Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Rozmowy pan dojrzałych
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: wojtek » 24 lis 2019, o 20:17

ctyując bałwana Olafa z Krainy Lodu: "miłość jest wtedy kiedy bardziej martwisz się o kogoś niż o siebie". ale ty martwisz się tylko o siebie. w tym co piszesz jesteś tylko ty, ty i twoje uczucia. nie ma tych kobiet, od których uciekłaś, nie martwiąc sie wtedy o ich uczucia po tym jak się upłynniłaś. dlatego uważam że nie rozumiesz czym jest miłość. bo miłość to nie są żadne uczucia. ani twoje ani cudze. uczucia to tylko mała część miłości. ułamek jej. a gdzie reszta? ni ma. taka to miłość. uciekłaś od laski która jak twierdzisz czuła coś do ciebie i myślisz że zaproszenie na kawę naprawi wszystko? no heloł. nie tędy droga.
frezjaaa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 28
Rejestracja: 22 lip 2019, o 20:20

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: frezjaaa » 24 lis 2019, o 20:22

wojtek pisze:
24 lis 2019, o 20:17
ctyując bałwana Olafa z Krainy Lodu: "miłość jest wtedy kiedy bardziej martwisz się o kogoś niż o siebie". ale ty martwisz się tylko o siebie. w tym co piszesz jesteś tylko ty, ty i twoje uczucia. nie ma tych kobiet, od których uciekłaś, nie martwiąc sie wtedy o ich uczucia po tym jak się upłynniłaś. dlatego uważam że nie rozumiesz czym jest miłość. bo miłość to nie są żadne uczucia. ani twoje ani cudze. uczucia to tylko mała część miłości. ułamek jej. a gdzie reszta? ni ma. taka to miłość. uciekłaś od laski która jak twierdzisz czuła coś do ciebie i myślisz że zaproszenie na kawę naprawi wszystko? no heloł. nie tędy droga.
Ale nie twierdzę, że naprawi, gdybym tak uważała to nie pytałabym Was tutaj o radę.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: wojtek » 24 lis 2019, o 20:31

frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 20:22
wojtek pisze:
24 lis 2019, o 20:17
ctyując bałwana Olafa z Krainy Lodu: "miłość jest wtedy kiedy bardziej martwisz się o kogoś niż o siebie". ale ty martwisz się tylko o siebie. w tym co piszesz jesteś tylko ty, ty i twoje uczucia. nie ma tych kobiet, od których uciekłaś, nie martwiąc sie wtedy o ich uczucia po tym jak się upłynniłaś. dlatego uważam że nie rozumiesz czym jest miłość. bo miłość to nie są żadne uczucia. ani twoje ani cudze. uczucia to tylko mała część miłości. ułamek jej. a gdzie reszta? ni ma. taka to miłość. uciekłaś od laski która jak twierdzisz czuła coś do ciebie i myślisz że zaproszenie na kawę naprawi wszystko? no heloł. nie tędy droga.
Ale nie twierdzę, że naprawi, gdybym tak uważała to nie pytałabym Was tutaj o radę.
o jaką radę? ty chcialaś się tylko wygadać. do czego ci potrzebne rady.
frezjaaa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 28
Rejestracja: 22 lip 2019, o 20:20

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: frezjaaa » 24 lis 2019, o 20:39

wojtek pisze:
24 lis 2019, o 20:31
frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 20:22
wojtek pisze:
24 lis 2019, o 20:17
ctyując bałwana Olafa z Krainy Lodu: "miłość jest wtedy kiedy bardziej martwisz się o kogoś niż o siebie". ale ty martwisz się tylko o siebie. w tym co piszesz jesteś tylko ty, ty i twoje uczucia. nie ma tych kobiet, od których uciekłaś, nie martwiąc sie wtedy o ich uczucia po tym jak się upłynniłaś. dlatego uważam że nie rozumiesz czym jest miłość. bo miłość to nie są żadne uczucia. ani twoje ani cudze. uczucia to tylko mała część miłości. ułamek jej. a gdzie reszta? ni ma. taka to miłość. uciekłaś od laski która jak twierdzisz czuła coś do ciebie i myślisz że zaproszenie na kawę naprawi wszystko? no heloł. nie tędy droga.
Ale nie twierdzę, że naprawi, gdybym tak uważała to nie pytałabym Was tutaj o radę.
o jaką radę? ty chcialaś się tylko wygadać. do czego ci potrzebne rady.
Widczonie znalazłeś/łaś to co chciałeś/łaś znaleźć w moim poście.
Prosiłam o radę, szukałam osoby, która być może tak jak ja czuła przy tej wyjątkowej kobiecie tak wielkie uczucie, które paraliżowało ją tak, że nic nie mogła zrobić.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: wojtek » 24 lis 2019, o 20:44

frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 20:39
wojtek pisze:
24 lis 2019, o 20:31
frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 20:22


Ale nie twierdzę, że naprawi, gdybym tak uważała to nie pytałabym Was tutaj o radę.
o jaką radę? ty chcialaś się tylko wygadać. do czego ci potrzebne rady.
Widczonie znalazłeś/łaś to co chciałeś/łaś znaleźć w moim poście.
Prosiłam o radę, szukałam osoby, która być może tak jak ja czuła przy tej wyjątkowej kobiecie tak wielkie uczucie, które paraliżowało ją tak, że nic nie mogła zrobić.
przecież to zawsze tak jest. zawsze wielkie uczucie paraliżuje. ale jednak ludzie od tego nie uciekają, bo i po co? co nie znaczy że ludzie nie mają obaw, że się nie boją ośmieszenia, odrzucenia, kolejnego zranienia, zawodu, itd. jak się ktoś boi to się wycofa. ale żeby się wycofać nie trzeba urywać kontaktu.
frezjaaa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 28
Rejestracja: 22 lip 2019, o 20:20

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: frezjaaa » 24 lis 2019, o 20:51

wojtek pisze:
24 lis 2019, o 20:44
frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 20:39
wojtek pisze:
24 lis 2019, o 20:31


o jaką radę? ty chcialaś się tylko wygadać. do czego ci potrzebne rady.
Widczonie znalazłeś/łaś to co chciałeś/łaś znaleźć w moim poście.
Prosiłam o radę, szukałam osoby, która być może tak jak ja czuła przy tej wyjątkowej kobiecie tak wielkie uczucie, które paraliżowało ją tak, że nic nie mogła zrobić.
przecież to zawsze tak jest. zawsze wielkie uczucie paraliżuje. ale jednak ludzie od tego nie uciekają, bo i po co? co nie znaczy że ludzie nie mają obaw, że się nie boją ośmieszenia, odrzucenia, kolejnego zranienia, zawodu, itd. jak się ktoś boi to się wycofa. ale żeby się wycofać nie trzeba urywać kontaktu.
Nie napisałam nigdzie, że urwałam kontakt. W pierwszej sytuacji napisałam, że miałam z nią kontakt na face i ten kontakt się urwał - nie z mojej winy, ona go urwała ale rozumiem ją po tej sytuacji, która ją spotkała. Wcześniej umawiałyśmy się na wspólny wyjazd ale to co ją spotkało zdyskwalifikowało jej ten wyjazd. Jak odzyskałam z nią kontakt, zadzwoniłam ale było chyba już za późno albo to co ją spotkało zmieniło ją. Z lekarką nie urwałam kontaktu, po dwóch dniach od ostatniej wizyty napisałam do niej ale bez odpowiedzi, po miesiącu do niej poszłam do gabinetu i dalej historię już znasz.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: wojtek » 24 lis 2019, o 20:59

co ja spotkało?
frezjaaa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 28
Rejestracja: 22 lip 2019, o 20:20

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: frezjaaa » 24 lis 2019, o 21:02

Myślę, że ten temat już jest wyczerpany. Dziękuję wszystkim tym, którzy choć trochę się wczuli w sytuację i pokazali swój punkt widzenia, nawet jeśli był dla mnie mało przyjemny. Tym, którzy chcieli mi dokopać też dziękuję ;)
Zostaje sama ze swoim paraliżem i strachem do tak wielkiego uczucia jakim jest pożądanie każdą komórką swojego ciała wyjątkowej kobiety, strachem, że znów siebie i ją zawiodę gdy pojawi się taka sytuacja. Ale wiem, że chcieliście dobrze, w końcu "Mamy skłonność, by oceniać innych poprzez ich zachowanie, a siebie poprzez nasze intencje" :)
frezjaaa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 28
Rejestracja: 22 lip 2019, o 20:20

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: frezjaaa » 24 lis 2019, o 21:06

wojtek pisze:
24 lis 2019, o 20:59
co ja spotkało?
Tego nie mogę napisać, musi wystarczyć to, że ją rozumiem, w każdym razie to co ją spotkało zdyskwalifikowało jej możliwość na ten wyjazd, to był wyjazd firmowy.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: wojtek » 24 lis 2019, o 21:08

frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 21:02
strachem, że znów siebie i ją zawiodę gdy pojawi się taka sytuacja.
nie martw się, na pewno się nie pojawi. takie rzeczy się nie powtarzają. ona pewnie już zachowałaby się wzgledem ciebie zupełnie inaczej. nie licz na nic. tak będzie lepiej dla ciebie. bać się też o takie rzeczy nie musisz. 2 razy ci się to nie przytrafi.
frezjaaa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 28
Rejestracja: 22 lip 2019, o 20:20

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: frezjaaa » 24 lis 2019, o 21:10

frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 21:06
wojtek pisze:
24 lis 2019, o 20:59
co ja spotkało?
Tego nie mogę napisać, musi wystarczyć to, że ją rozumiem, w każdym razie to co ją spotkało zdyskwalifikowało jej możliwość na ten wyjazd, to był wyjazd firmowy.
Nie chciałam analizy mojej sytuacji i doświadczeń z kobietami. Byłam ciekawa czy taki paraliż, który ja przeżywam też ktoś ma lub miał i jak go pokonał czy jest szansa na poradzenie sobie z tym. Tak to w moim wypadku się wydarzyło, że nie dotknęło mnie to uczucie na imprezie po lampce alkoholu ale na sali obiadowej gdzie ją poznałam i gdzie wydarzyło się wszystko albo w gabinecie lekarskim gdzie zbliżenie się narusza granicę pacjent - lekarz.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: wojtek » 24 lis 2019, o 21:11

frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 21:06
wojtek pisze:
24 lis 2019, o 20:59
co ja spotkało?
Tego nie mogę napisać, musi wystarczyć to, że ją rozumiem, w każdym razie to co ją spotkało zdyskwalifikowało jej możliwość na ten wyjazd, to był wyjazd firmowy.
łeee firmowy. nic ważnego. mysłałam że z tobą była umówiona. jak firmowy to nawet nie chce wiedziec. mogła grypy dostać i nie pojechać. wyjazdy firmowe się olewa gdy tylko można.
frezjaaa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 28
Rejestracja: 22 lip 2019, o 20:20

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: frezjaaa » 24 lis 2019, o 21:15

wojtek pisze:
24 lis 2019, o 21:08
frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 21:02
strachem, że znów siebie i ją zawiodę gdy pojawi się taka sytuacja.
nie martw się, na pewno się nie pojawi. takie rzeczy się nie powtarzają. ona pewnie już zachowałaby się wzgledem ciebie zupełnie inaczej. nie licz na nic. tak będzie lepiej dla ciebie. bać się też o takie rzeczy nie musisz. 2 razy ci się to nie przytrafi.
Jeśli chodzi o te dwie kobiety to jeśli je spotkam to wiem, że nie będzie żadnego paraliżu z mojej strony. Jestem świadoma tego co czułam do nich. Z tego co piszesz to nie mam już u nich szans więc boję się, że znów to uczucie mnie zaskoczy i zdominuje w jakiejś niekomfortowej dla mnie sytuacji ;) Bo tak mam, że muszę w sobie to przetrawić zanim coś zrobię a wtedy jest już jak widać za późno ;)
she76
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 17 lip 2017, o 15:12

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: she76 » 24 lis 2019, o 21:17

frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 20:39
wojtek pisze:
24 lis 2019, o 20:31
frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 20:22


Ale nie twierdzę, że naprawi, gdybym tak uważała to nie pytałabym Was tutaj o radę.
o jaką radę? ty chcialaś się tylko wygadać. do czego ci potrzebne rady.
Widczonie znalazłeś/łaś to co chciałeś/łaś znaleźć w moim poście.
Prosiłam o radę, szukałam osoby, która być może tak jak ja czuła przy tej wyjątkowej kobiecie tak wielkie uczucie, które paraliżowało ją tak, że nic nie mogła zrobić.
Nie przejmuj się, przy całej sympatii do Wojtka, on/ona już tak ma, że czyta co trzecie słowo, wyrywa z kontekstu i składa tak jak mu/jej pasuje. A co do twojej historii, moje poglądy są znane, nie popieram skoków w bok. Jak już masz rodzinę, to nie szukaj "atrakcji" poza nią. Poza tym związek/relacja z kobietą jest bardziej wymagająca od tej z facetem, myślisz, że potrafiłabyś jej sprostać, skoro robisz uniki już na początku?
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: wojtek » 24 lis 2019, o 21:22

frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 21:15
wojtek pisze:
24 lis 2019, o 21:08
frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 21:02
strachem, że znów siebie i ją zawiodę gdy pojawi się taka sytuacja.
nie martw się, na pewno się nie pojawi. takie rzeczy się nie powtarzają. ona pewnie już zachowałaby się wzgledem ciebie zupełnie inaczej. nie licz na nic. tak będzie lepiej dla ciebie. bać się też o takie rzeczy nie musisz. 2 razy ci się to nie przytrafi.
Jeśli chodzi o te dwie kobiety to jeśli je spotkam to wiem, że nie będzie żadnego paraliżu z mojej strony. Jestem świadoma tego co czułam do nich. Z tego co piszesz to nie mam już u nich szans więc boję się, że znów to uczucie mnie zaskoczy i zdominuje w jakiejś niekomfortowej dla mnie sytuacji ;) Bo tak mam, że muszę w sobie to przetrawić zanim coś zrobię a wtedy jest już jak widać za późno ;)
nie musisz, tylko chcesz. możesz to zrobić inaczej. pójść w nowe uczucie, nie przetrawiając go (bo tak go zniszczysz), ale z wiedzą że za jakiś czas paraliż, szok, czy jak zwał tak zwał, ci przejdzie i wtedy będzie juz z górki. tylko ważne żeby mimo wszystko, mimo paraliżu się nie wycofać. bo jak się znowu wycofasz, to znowu przegrasz. nie wrócisz potem do tego już. a tamte laski to tak, to już stracone, na tamte już nie masz szans moim zdaniem.
frezjaaa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 28
Rejestracja: 22 lip 2019, o 20:20

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: frezjaaa » 24 lis 2019, o 21:30

wojtek pisze:
24 lis 2019, o 21:11
frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 21:06
wojtek pisze:
24 lis 2019, o 20:59
co ja spotkało?
Tego nie mogę napisać, musi wystarczyć to, że ją rozumiem, w każdym razie to co ją spotkało zdyskwalifikowało jej możliwość na ten wyjazd, to był wyjazd firmowy.
łeee firmowy. nic ważnego. mysłałam że z tobą była umówiona. jak firmowy to nawet nie chce wiedziec. mogła grypy dostać i nie pojechać. wyjazdy firmowe się olewa gdy tylko można.
Na ten wyjazd obie pracowałyśmy i motywowałyśmy się do tej pracy :) To był wyjazd w nagrodę za pracę do hotelu 5* na cieplutką i egzotyczną wyspę, wszystko All i na koszt firmy. Ja pojechałam, ona nie mogła i nie dostała grypy. Czy czasem nie oceniasz ze swojego punktu widzenia dorabiając sobie historyjkę ? ;) Nie mogę tutaj też wszystkiego pisać ;)
frezjaaa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 28
Rejestracja: 22 lip 2019, o 20:20

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: frezjaaa » 24 lis 2019, o 21:35

she76 pisze:
24 lis 2019, o 21:17
frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 20:39
wojtek pisze:
24 lis 2019, o 20:31


o jaką radę? ty chcialaś się tylko wygadać. do czego ci potrzebne rady.
Widczonie znalazłeś/łaś to co chciałeś/łaś znaleźć w moim poście.
Prosiłam o radę, szukałam osoby, która być może tak jak ja czuła przy tej wyjątkowej kobiecie tak wielkie uczucie, które paraliżowało ją tak, że nic nie mogła zrobić.
Nie przejmuj się, przy całej sympatii do Wojtka, on/ona już tak ma, że czyta co trzecie słowo, wyrywa z kontekstu i składa tak jak mu/jej pasuje. A co do twojej historii, moje poglądy są znane, nie popieram skoków w bok. Jak już masz rodzinę, to nie szukaj "atrakcji" poza nią. Poza tym związek/relacja z kobietą jest bardziej wymagająca od tej z facetem, myślisz, że potrafiłabyś jej sprostać, skoro robisz uniki już na początku?
Dziękuję za wsparcie ;) Wojtek jednak stara się pomóc i włożył siebie w tą rozmowę. Każdy z nas tak ma, że ocenia przez własny pryzmat i doświadczenia.Trudno jest pisząc słowa przekazać tak treść, żeby nas dobrze zrozumiano ;) Ja też nie popieram skoków w bok. Nie szukam atrakcji. To uczucie znalazło mnie dwa razy. Dlaczego ? Nie wiem. Wiem, że nie dawało mi spać, jeść, pracować, myśleć... ;) Tak to było :) Mam nadzieję, że nie znajdzie mnie więcej w niekomfortowej dla mnie sytuacji a jeśli chce mnie znowu szukać to niech znajdzie na jakiejś imprezie po drinku, będzie łatwiej :lol:
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: wojtek » 24 lis 2019, o 21:39

twoja historia nie jest wyjątkowa. miłość przychodzi zawsze nagle, niespodziewanie. nie można jej zaplanować na za 54 dni 7 godzin 5 minut i 43 sekundy, i to z wybraną osobą. lepiej zawsze oczekiwać jej i być gotową, niż łudzić się że nie przyjdzie nagle i niespodziewanie. a co z mężem? on nie wzbudzil w tobie podobnych uczuć? chyba coś do niego czułaś? czujesz? może skup się na nim i daj spokój z kobietami.
frezjaaa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 28
Rejestracja: 22 lip 2019, o 20:20

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: frezjaaa » 24 lis 2019, o 21:41

wojtek pisze:
24 lis 2019, o 21:22
frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 21:15
wojtek pisze:
24 lis 2019, o 21:08


nie martw się, na pewno się nie pojawi. takie rzeczy się nie powtarzają. ona pewnie już zachowałaby się wzgledem ciebie zupełnie inaczej. nie licz na nic. tak będzie lepiej dla ciebie. bać się też o takie rzeczy nie musisz. 2 razy ci się to nie przytrafi.
Jeśli chodzi o te dwie kobiety to jeśli je spotkam to wiem, że nie będzie żadnego paraliżu z mojej strony. Jestem świadoma tego co czułam do nich. Z tego co piszesz to nie mam już u nich szans więc boję się, że znów to uczucie mnie zaskoczy i zdominuje w jakiejś niekomfortowej dla mnie sytuacji ;) Bo tak mam, że muszę w sobie to przetrawić zanim coś zrobię a wtedy jest już jak widać za późno ;)
nie musisz, tylko chcesz. możesz to zrobić inaczej. pójść w nowe uczucie, nie przetrawiając go (bo tak go zniszczysz), ale z wiedzą że za jakiś czas paraliż, szok, czy jak zwał tak zwał, ci przejdzie i wtedy będzie juz z górki. tylko ważne żeby mimo wszystko, mimo paraliżu się nie wycofać. bo jak się znowu wycofasz, to znowu przegrasz. nie wrócisz potem do tego już. a tamte laski to tak, to już stracone, na tamte już nie masz szans moim zdaniem.
Dziękuję, że napisałeś co o tym tak serio myślisz, pewnie masz rację bo inaczej nie pisałabym tego tutaj a zrobiłabym coś, żeby odzyskać to co zaiskrzyło. Nie szukam świadomie, nieświadomie też nie ale nie mówię, że nigdy niczego takiego znowu nie poczuje, więc jeśli coś się takiego znowu wydarzy to pewnie znowu zostanę zaskoczona, być może już będę mogła nad tym zapanować ;) Szkoda, że tamte znajomości tak spaliłam, to były naprawdę dwie wyjątkowe kobiety.
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: dobranocka14 » 24 lis 2019, o 21:44

frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 21:02
Zostaje sama ze swoim paraliżem i strachem do tak wielkiego uczucia jakim jest pożądanie każdą komórką swojego ciała wyjątkowej kobiety, strachem, że znów siebie i ją zawiodę gdy pojawi się taka sytuacja. Ale wiem, że chcieliście dobrze, w końcu "Mamy skłonność, by oceniać innych poprzez ich zachowanie, a siebie poprzez nasze intencje" :)
:roll:
Egzaltacja i melodramat w jednym akcie.
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: biedronca » 24 lis 2019, o 21:46

frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 20:05
biedronca pisze:
24 lis 2019, o 20:01
frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 12:54


One obie są w związkach z mężczyzną i mają dziecko jak ja. Może gdyby nie były w związkach to było by mi prościej, szybciej zareagowałabym a tak nie byłam pewna czy to co czuje jest tylko moją fantazją czy z wzajemnością. Bałam się ośmieszenia, wiem głupie, nie byłam świadoma swoich potrzeb, wstydziłam się ich sama przed sobą.
Czekaj, czyli nic się nie wydarzyło? Wszystko odbywa się w Twojej wyobraźni, czy jest coś, o czym nie piszesz? Tu się pojawiają dziewczyny, które z jednego spojrzenia potrafią wysnuć brazylijską telenowelę, więc wolę dopytać.
A ta historia u lekarki to trochę śmierdzi jakimś łapówkarstwem. Bo pierwsze słyszę, żeby lekarz sam się zajmował kasowaniem należności.
Nawet nie wchodzę w tą odpowiedź. Albo nie czytałaś ze zrozumieniem tego co napisałam albo sama siejesz historie w swojej głowie i przenosisz to na innych dookoła. Łapówkarstwem ? A słyszałaś o prywatnych praktykach lekarskich ?
Ja staram się czytać ze zrozumieniem, ale czasami foremki mają problem ze zrozumiałym pisaniem :( I ja wiem, było o Twoich wyznaniach i emocjach i wrażeniach, ale nic o tym, żeby one jakoś odpowiedziały.

A co do tej lekarki - nie chciałam nikogo obrazić, ale serio nigdy się nie spotkałam, żeby lekarz sam kasował pacjentów. W prywatnych gabinetach, do których chodzę zawsze jest recepcja, która się tym zajmuje.
nowa_ja123
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 117
Rejestracja: 19 sie 2019, o 21:50

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: nowa_ja123 » 24 lis 2019, o 21:49

frezjaaa pisze:
23 lis 2019, o 22:11
Hej Kochane, może wesprzecie mnie w temacie dla mnie trudnym. Już tak motam się z tym kilka lat :oops:
Mam męża i córkę i ogólnie szczęśliwe i poukładane życie do momentu aż poznałam ją...
Rozmowa, zakłopotanie uczuciem, obie miałyśmy iskry w oczach, obie nie mogłyśmy z sensem gadać, to bardziej rozumiałam jej ton głosu niż słowa, więc był dotyk dłoni, przytulenie się - odlot - doznałam takiego uczucia, którego wtedy nie rozumiałam, wszystko we mnie drżało, każda komórka ciała, chciałam uciekać, zostawiłam ją z jednym zdaniem i odeszłam :( Powrót do domu, ona mieszka 400km dalej, rozmowa na face i w końcu kontakt się urwał. Po jakimś czasie poukładałam sobie te uczucia i nie mogąc o niej zapomnieć odważyłam się na telefon, powiedziałam jej co do niej poczułam, przyjęła to ze spokojem, uśmiechem i powiedziała "będziemy w kontakcie kochana" i nic więcej z jej strony nie dostałam a właściwie to dostałam kosza kiedy zaproponowałam jej kawę. Myślałam, że to magia była, że nic więcej się takiego nie powtórzy, aż...
Moja córka potrzebowała pomocy lekarza, chodziłam z nią co dwa tygodnie, czasem co miesiąc, zauważyłam ciepłe spojrzenia lekarza -kobiety, melodyjny głos i coś więcej, ona uwodziła mnie fizycznie jak kobieta uwodzi faceta, to co czułam wtedy w jej gabinecie, znowu się zaskoczyłam bo reagowałam chyba jak facet... ona to widziała i podobało się jej to. Na następnej wizycie nie chciała pieniędzy - ja nadgorliwie nalegałam , że zapłacę a mogłam zaprosić ją na kawę... Ona w końcu podeszła do mnie, stanęła tak blisko, patrząc mi w oczy a ja odsunęłam się :( Poczułam paraliż, czy możecie to zrozumieć ? Może gdybym miała jakieś doświadczenie zrobiłabym coś ale nie zrobiłam nic :( Na kolejnych wizytach, dostawałam już tylko delikatniejsze albo większe sygnały, na które nie umiałam zareagować. W sumie wtedy najważniejsza była sprawa mojej córki i dlatego też broniłam się przed tym uczuciem chociaż nie wiem czy bardziej brak doświadczenia mnie powstrzymywał. Powiedziałam jej nawet, że nie mogę się skupić u niej w gabinecie, wtedy zaczęła być już tylko lekarzem ale na ostatniej wizycie, pod jej koniec znów dała mi do zrozumienia, że jest otwarta a ja znów wyszłam. Wróciłam za jakiś miesiąc, pod pretekstem przyniesienia fachowej literatury, zobaczyłam inną kobietę, wcześniej ubierała się tak jak ja i nawet malowała paznokcie na czarno jak ja. A gdy ją zaskoczyłam swoją wizytą była ubrana jak kobieta, różowe tipsy, totalnie zmieniona. Poczułam się nieswojo, ona nie dała mi żadnego sygnału, wyszłam. Czasem o niej myślę, czasem chciałabym wrócić do tych chwil i zachować się inaczej tylko gdy znowu pojawi się taka kobieta, pewnie popełnię te same błędy i znów zostanę z marzeniami a lata lecą :wink:
Chyba musiałam się tak anonimowo wygadać, wypisać ale oczekuję jakihś rad, może ktoś z dystansem oceni sytuacje, może któraś z Was miała tak jak ja i sobie z tym poradziła i coś doradzi ? Na co dzień współpracuje z wieloma kobietami, co dziennie kogoś poznaje, są i takie, które dają mi jasne sygnały ale brakuje tego co rozpaliły we mnie te dwie kobiety.
Ps. Mój mąż jest moim przyjacielem, wie o wszystkim, nie ocenia, nie sprzeciwia się, jest wspaniały i rozumie, to tak na marginesie gdyby któraś z Was zaczęła się o niego martwić ;)
absolutnie nie martwie się o ciebie czy twojego męża który hmmm... chyba nie ma jaj skoro zgadza się na coś takiego, albo sam robi skoki w bok, więc co mu tam.. podobno facetów mnie boli kiedy jego baba jak ma sypiać jeszcze z kimśto wybiera babę ;) .. swoją drogą muszą was łączyć szeroko rozumiane zobowiązania strzelam: kredyty, skoro mąż "się zgadza i rozumie". Martwie się o dziewczynę którą zbałamucisz a jak przyjdzie co do czego to się wycofasz, jak na załączonym obrazku. Jeżeli chcesz "spróbować jak to jest z kobietą" i masz na to błogosławieństwo męża, to to zrób i tyle. Myślę że odzew może być spory bo sporo kobiet godzi się na taki układ. Tobie i twojemu mężowi co mogę to jedynie przekazuać wyrazy współczucia bo raczej w tym związku szczęśliwi nie jesteście. Jak dla mnie to nie związek a OBOWIĄZEK. Sama sięgnij w głąb siebie i zastanów się jak jest. Pozdrawiam.
frezjaaa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 28
Rejestracja: 22 lip 2019, o 20:20

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: frezjaaa » 24 lis 2019, o 21:52

biedronca pisze:
24 lis 2019, o 21:46
frezjaaa pisze:
24 lis 2019, o 20:05
biedronca pisze:
24 lis 2019, o 20:01


Czekaj, czyli nic się nie wydarzyło? Wszystko odbywa się w Twojej wyobraźni, czy jest coś, o czym nie piszesz? Tu się pojawiają dziewczyny, które z jednego spojrzenia potrafią wysnuć brazylijską telenowelę, więc wolę dopytać.
A ta historia u lekarki to trochę śmierdzi jakimś łapówkarstwem. Bo pierwsze słyszę, żeby lekarz sam się zajmował kasowaniem należności.
Nawet nie wchodzę w tą odpowiedź. Albo nie czytałaś ze zrozumieniem tego co napisałam albo sama siejesz historie w swojej głowie i przenosisz to na innych dookoła. Łapówkarstwem ? A słyszałaś o prywatnych praktykach lekarskich ?
Ja staram się czytać ze zrozumieniem, ale czasami foremki mają problem ze zrozumiałym pisaniem :( I ja wiem, było o Twoich wyznaniach i emocjach i wrażeniach, ale nic o tym, żeby one jakoś odpowiedziały.

A co do tej lekarki - nie chciałam nikogo obrazić, ale serio nigdy się nie spotkałam, żeby lekarz sam kasował pacjentów. W prywatnych gabinetach, do których chodzę zawsze jest recepcja, która się tym zajmuje.
Tutaj lekarz sam kasuje, myślę, że to z korzyścią jest dla jej pacjentów, kobieta nie trzyma się twardych schematów.
0k0b0ga
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 443
Rejestracja: 5 sty 2017, o 01:11

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: 0k0b0ga » 24 lis 2019, o 22:06

One mierzą tylko swoją miarą; poliamoria przerasta ich wyobraźnię, pierwsze słyszą o praktykach lekarskich, a majo sie znać na gĺębszej sajkologii? Nie te miejsce wybrałaś.
Awatar użytkownika
awfulme1967
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 114
Rejestracja: 3 lis 2019, o 20:51

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: awfulme1967 » 24 lis 2019, o 22:13

Zaczyna mi sie podobać ta telenowela. Będzie kolejny odcinek?
Biegłam jakiś czas za Wami. Teraz zawracam. Popatrze kto pobiegnie za mną
she76
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 17 lip 2017, o 15:12

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: she76 » 24 lis 2019, o 22:19

A tak w ogóle, to tytuł trochę mi się nie zgadza z opisem. Wygląda na to, że to kobiety próbują uwodzić Ciebie(jeśli wykluczyć, że błędnie interpretujesz ich gesty), zresztą napisałaś o tym wprost jeśli chodzi o lekarkę. W jaki sposób Ty uwodzisz, skoro łapie cię paraliż ? Do uwodzenia potrzeba odwagi.
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: dobranocka14 » 24 lis 2019, o 22:25

awfulme1967 pisze:
24 lis 2019, o 22:13
Zaczyna mi sie podobać ta telenowela. Będzie kolejny odcinek?
Byli Świadkowie Jehowy będzie z Hare Kryszna?
Awatar użytkownika
awfulme1967
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 114
Rejestracja: 3 lis 2019, o 20:51

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: awfulme1967 » 24 lis 2019, o 23:46

dobranocka14 pisze:
24 lis 2019, o 22:25
awfulme1967 pisze:
24 lis 2019, o 22:13
Zaczyna mi sie podobać ta telenowela. Będzie kolejny odcinek?
Byli Świadkowie Jehowy będzie z Hare Kryszna?
Tak sobie tylko żartuję w trosce o zdrowie psychiczne foremek. A moje życie to Voodoo...
Biegłam jakiś czas za Wami. Teraz zawracam. Popatrze kto pobiegnie za mną
Awatar użytkownika
kilocukru
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 170
Rejestracja: 13 sty 2017, o 22:17

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: kilocukru » 25 lis 2019, o 09:47

Hmm... wybacz, że to powiem, ale nie wydaje Ci się za dużo? Jeśli ktoś wysyła takie sygnały (a już zwłaszcza na polu służbowym) to raczej jest zainteresowany dalszą "współpracą". A skoro nie ma kontynuacji z jednej ze stron to może tak bardzo chciałabyś przeżyć coś takiego, że projektujesz to na różne sytuacje? Wiesz, niektórzy są po prostu mili, przyjaźni, otwarci, niekoniecznie mają wtedy na myśli, no nie wiem, romans :D

PS. Jakie to sa te sygnały - większe lub mniejsze?
Wenus_8005
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 687
Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30

Re: Uwodzę i wycofuję się :/ z braku doświadczenia

Post autor: Wenus_8005 » 25 lis 2019, o 10:19

kilocukru pisze:
25 lis 2019, o 09:47
Hmm... wybacz, że to powiem, ale nie wydaje Ci się za dużo? Jeśli ktoś wysyła takie sygnały (a już zwłaszcza na polu służbowym) to raczej jest zainteresowany dalszą "współpracą". A skoro nie ma kontynuacji z jednej ze stron to może tak bardzo chciałabyś przeżyć coś takiego, że projektujesz to na różne sytuacje? Wiesz, niektórzy są po prostu mili, przyjaźni, otwarci, niekoniecznie mają wtedy na myśli, no nie wiem, romans :D

PS. Jakie to sa te sygnały - większe lub mniejsze?
Kilocukru moja córka była bardzo chora, bardzo i nie w głowie były mi amory, niczego nie szukałam w tym momencie ani przed tym momentem. Wyjaśniona była dla mnie sytuacja z poprzednią kobietą i nie sądziłam, że pojawi się taka druga istota a już na pewno nie w osobie lekarza.
Jednak cały czas sobie to wmawiałam, że sama projektuje te sytuacje w swojej głowie, dlatego wychodziłam z gabinetu. Nie byłam pogodzona ze swoją orientacją i nie chciałam się do niej przyznawać sama przed sobą. To była gra słów, gestów i spojrzeń, które odwzajemniała. Może byłam jej królikiem doświadczalnym ? W różnych sytuacjach przybliżała się do mnie, często patrzyła tak głęboko, pięknie mi w oczy, ale raz tak bardzo wymownie a kiedy zauważyłam, że to jest nietypowe spojrzenie zamilkłam a ona przeniosła spojrzenie na moje usta, gdyby nie było mojej córki w pobliżu myślę że miałabym wtedy odwagę coś zrobić. Jestem pewna, że nie wymyśliłam sobie tego wszystkiego ale i tak beznadziejny ze mnie nie przypadek ;-)
ODPOWIEDZ