Historia jakich mnóstwo...

Rozmowy pan dojrzałych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
jamie
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 163
Rejestracja: 23 cze 2006, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Historia jakich mnóstwo...

Post autor: jamie » 8 gru 2019, o 22:05

Hej. Tak to tylko tu zostawię... Swojej orientacji jestem pewna od lat jakichś nastu, a jednak zostałam zaskoczona. Nowa praca, nowa "koleżanka" zza biurka. Pierwsze wrażenie - ładna wystarczająco żeby nie bolało patrzeć ale problemów nie bedzie. Parę sekund później refleksja - nie oszukuj się. Szczękę z podłogi podnosilam dosłownie tydzień. Tydzień w którym usłyszałam że jestem w jej typie i że jestem jej bratnią duszą. Minął rok, dalej jestem wpatrzona w nią jak w obrazek, spędzamy razem mnóstwo czasu, nie tylko w pracy. Oczywiście zajęta... Wiem że mnie kocha, ona wie że kocham ją, nie wie tylko że "tak".. Mimo sporego doświadczenia nigdy nie byłam w takiej sytuacji i zupełnie nie potrafię się w tym odnaleźć. Zgadzamy się że sobą w pełni, w tym w tematach na tyle kontrowersyjnych że nawet z najbliższymi przyjaciółmi ich nawet nie poruszałam... I jak tu liczyć na szczęście z kimś innym?..
"Baba jest jak głupia piosenka - raz ci wejdzie do głowy i nie możesz przestać o niej myśleć"
Klan urwisów
Awatar użytkownika
martwica_mózgu
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 482
Rejestracja: 24 gru 2005, o 00:00

Re: Historia jakich mnóstwo...

Post autor: martwica_mózgu » 1 sty 2020, o 20:01

Nie wszystkie wspaniałe znajomości trzeba koniecznie konsumować. Niech będą cudowne takie jakimi są.
.: disclosure :.
ODPOWIEDZ