CZTERDZIESTOLATKI łączmy się

[Anna69]

Ja swoją tez otwieram:-) tylko pewnie modelkalov1 nosi rozmiar 36... to będzie co przerabiać:-).

[modelkalov1]

Otwieram dla Ciebie nie szafę a GARDEROBĘ , na jej dnie przechowuję coś, co na pewno by Ci się spodobało

Sugaar, jesteś enigmatyczna i nie ukrywam,że ciągle mnie intrygujesz ...ile można mieć pomysłów na to "coś" w garderobie i na dodatek schowane na dnie? Godziny upływają, a ja nadal nie trafiam i myślę, że już nie podołam rozszyfrować Twojej tajemnicy.Czy to jest zagadka- szaradka z jakimś rozwiązaniem, a może w nieskończoność pozostanie legendarnym "węzłem gordyjskim"?
Czy mam się zadręczyć?

[modelkalov1]

Ja swoją tez otwieram:-) tylko pewnie modelkalov1 nosi rozmiar 36... to będzie co przerabiać:-).

Jestem przekonana o identyczności naszych figurek "38"- więc nie ma potrzeby, abyś męczyła się nawlekając igłę po to, aby kliny profilować.Owszem, worka na siebie nie przyoblekę, ale muszę podkreślić, iż wszelakie inspiracje modowe ogromnie mnie POCIĄGAJA

[Anna69]

Podoba mi się Twoje poczucie humoru:-).

[modelkalov1]

Podoba mi się Twoje poczucie humoru:-).

Miła wiadomość Anno! Uwielbiam pogodne usposobienie ludzi i dzięki NIM jeszcze nie postradałam zmysłów, a co najcenniejsze - udaje mi się utrzymać dystans do rzeczywistości. Bez śmiechu i poczucia humoru nie dałabym rady utrzymać się na naszej planecie

[Moniq40]

Witam drogie Panie

[Anna69]

Witaj Moniq40

[modelkalov1]

Niedziela kończy swoją powinność, jak dla mnie mogłaby dłużej rozpieszczać swobodą, oj jakże odczuwam jej brak- może niedosyt- i jakby było mało, znowu lato znika. Dla mnie pożegnania zawsze były trudne, zbyt mocno kocham cieple dni i nadejście jesieni w ogóle mnie nie nie cieszy. Niektóre Foremki zaraz zaczną przekonywać, jak pięknie wygląda świat w kolorach...Również mam słabość do wszystkich kolorowych liści, kasztanów w skorupkach, szerokich kapuścianych pól... , jednak nic nie jest w stanie zastąpić lata. Jak Wy Drogie Foremki zatrzymujecie lato dla siebie?

[bonarre]

Przesylam pozdrowienia z gorącej Krety )
( ja własnie tak , zatrzymuje trochę ciepła na kolejne dni .....)

[modelkalov1]

Przesylam pozdrowienia z gorącej Krety )
( ja własnie tak , zatrzymuje trochę ciepła na kolejne dni .....)

Dziękuję za pozdrowienia z magicznej Krety i pomysł na zatrzymanie lata
Jutro wyruszam w to samo miejsce z wodzem trupy cygańskiej- tańszego lotu nie udało mi się wymusić.

[Sugaar]

Otwieram dla Ciebie nie szafę a GARDEROBĘ , na jej dnie przechowuję coś, co na pewno by Ci się spodobało

Sugaar, jesteś enigmatyczna i nie ukrywam,że ciągle mnie intrygujesz ...ile można mieć pomysłów na to "coś" w garderobie i na dodatek schowane na dnie? Godziny upływają, a ja nadal nie trafiam i myślę, że już nie podołam rozszyfrować Twojej tajemnicy.Czy to jest zagadka- szaradka z jakimś rozwiązaniem, a może w nieskończoność pozostanie legendarnym "węzłem gordyjskim"?
Czy mam się zadręczyć?

Nie zadręczaj się.
Wrócisz z Krety, w pewnym miejscu zagadkę zastaniesz

[modelkalov1]

Nie zadręczaj się.
Wrócisz z Krety, w pewnym miejscu zagadkę zastaniesz

Sugaar przypominasz mi Kogoś z mojej drużyny- archaiczne dzieje, no, no dawno, dawno temu...Bawiliśmy się w "podchody" i ciągle rozwiązywaliśmy zagadki. Cieszę się, że wróciłam na "stare śmiecie"- nie przeszło mi nic, a nic, więc niechże zabawa trwa bez końca. Poczekam...
"Wysyłają ją do nieba po kawałek chleba"- to dla Ciebie Sugaar miła zagadka(...owe stworzonko dzisiaj sfrunęło na moją koszulkę w momencie, kiedy w myślach zadałam pytanie do NIEBA odnośnie pracy).

[Sugaar]

A mnie się przypomniały słowa napisane przez Osiecką:

Boża krówko, leć do nieba,
przynieś mi kawałek chleba,
a do chleba – trochę szczęścia,
a do szczęścia – trochę wiary,
a na deser –
jakieś czary, jakieś mary.

Nie tylko chlebek jest potrzebny do życia, prawda?

[Sugaar]

Nie zadręczaj się.
Wrócisz z Krety, w pewnym miejscu zagadkę zastaniesz

Sugaar przypominasz mi Kogoś z mojej drużyny- archaiczne dzieje, no, no dawno, dawno temu...Bawiliśmy się w "podchody" i ciągle rozwiązywaliśmy zagadki. Cieszę się, że wróciłam na "stare śmiecie"- nie przeszło mi nic, a nic, więc niechże zabawa trwa bez końca. Poczekam...
"Wysyłają ją do nieba po kawałek chleba"- to dla Ciebie Sugaar miła zagadka(...owe stworzonko dzisiaj sfrunęło na moją koszulkę w momencie, kiedy w myślach zadałam pytanie do NIEBA odnośnie pracy).

Ciekawa jestem o jakiej porze to było?
Bo to małe stworzonko sfrunęło dzisiaj wprost do mojej torebki, zaraz po wyjściu z pracy.
Byłam bardzo zaskoczona. A teraz jestem podwójnie

[modelkalov1]

Ciekawa jestem o jakiej porze to było?
Bo to małe stworzonko sfrunęło dzisiaj wprost do mojej torebki, zaraz po wyjściu z pracy.
Byłam bardzo zaskoczona. A teraz jestem podwójnie

Wierzę odkąd pamiętam, że biedronki mają konszachty z Niebem. I tak sobie analizuję miłą wizytę u Ciebie Sugaar i u mnie ( może w zbliżonym czasie 12:15- w trakcie pracy), że chciały właśnie , aby zagadka nabrała szczególnej mocy .A chlebka też mi nie podarowała, więc żyję bez chlebka...tylko winogrono

[Sugaar]

Ciekawa jestem o jakiej porze to było?
Bo to małe stworzonko sfrunęło dzisiaj wprost do mojej torebki, zaraz po wyjściu z pracy.
Byłam bardzo zaskoczona. A teraz jestem podwójnie

Wierzę odkąd pamiętam, że biedronki mają konszachty z Niebem. I tak sobie analizuję miłą wizytę u Ciebie Sugaar i u mnie ( może w zbliżonym czasie 12:15- w trakcie pracy), że chciały właśnie , aby zagadka nabrała szczególnej mocy .A chlebka też mi nie podarowała, więc żyję bez chlebka...tylko winogrono

Nie obarczaj małej biedronki taką odpowiedzialnością
Myślę, że większość zagadek znajduje ostatecznie swoje rozwiązanie.

[modelkalov1]

Nie obarczaj małej biedronki taką odpowiedzialnością
Myślę, że większość zagadek znajduje ostatecznie swoje rozwiązanie.

Sugaar,jak mam nie obarczać biedronki? Ona i jej siostry sporo już namieszały na tym świecie, a jak sprawowały się któregoś lata na Bałtyckiej plaży? Wchodziły wszędzie, do krewetek w panierce, do kanapek,a nawet udawały, że gryzą!
A tak naprawdę mam coś z dziwactw Indian i wierze w przeróżne znaki i symbole . Posłucham, rozejrzę się, popytam kota i zagadkę rozkminimy .

[Anna69]

Odnośnie biedronek jedna niedawno wleciała mi do mieszkania. No cóż.. chwyciłam ją delikatnie i wyniosłam na balkon i pofrunęła. Była taka malutka, że nie policzyłam nawet jej kropek. Te biedronki naprawdę w sobie coś mają:-). Nawet mnie rozczulają:).

[mysza67]

A czy takie 46 też się jeszcze liczą?

[mysza67]

Ta strona chyba nie dla mnie... Za bardzo poetyczna i tak jakoś mało o życiu... Może zajrzę innym razem... Buźka

[czarodziej-z-oz]

nie tylko dla Ciebie Dlatego tu taka cisza i bezruch...

[mysza67]

A ja myślała, że dla mnie
Ale cóż, żeby nie było, że romantyzmu we mnie w ogóle brak, to niech będzie tak:
http://www.youtube.com/watch?v=3PFgbLnUcZE

[modelkalov1]

A ja myślała, że dla mnie
Ale cóż, żeby nie było, że romantyzmu we mnie w ogóle brak, to niech będzie tak:

Czy to aby romantyzm szczerze rozśpiewał Celine Dion? Mnie raczej przeszyła dramaturgia i patos się jakiś narzucił
Ale przecież każdy coś innego dostrzega oglądając sztukę...czyż nie?
A może jednak będziesz zaglądać tutaj od czasu do czasu?

[Anna69]

Za romantyzmem, jako gatunkiem literackim w szkole nie przed padałam. Mickiewicz , Słowacji to nie moje klimaty. Za to romantyzm w życiu uwielbiam . Tak mało go teraz jest. Zdrowy rozsądek też lubię. Taka ze mnie zdrowo-rozsądkowa romantyczka .

[mysza67]

Patos? To ciekawe...
Sztukę można, i tak też się dzieje (na szczęście zresztą), odbierać różnie. Jest ona takim pytaniem otwartym: tyle odpowiedzi, ilu odpowiadających
A zaglądać będę...raczej będę.
To fajnie być taką zdrowo-rozsądkową romantyczką, co? Bardzo to interesujące...

[mam38]

Witam, to prawda że czat z osobą po 40 a szczególnie na pewnym poziomie to szczęście. Sama raczej rzadko czatuje...szybko się zniechęcam po kilku nieudanych prób. Ale trzeba próbować, więc podejmuje kolejne próby znalezienia osoby do rozmowy.

[modelkalov1]

Osoby o wrażliwej duszy łatwiej zranić, ale niewątpliwie mają w sobie dar przyciągania.
Moja kobieta nie była romantyczką, nie rozczulała się nad osobliwościami tego świata, nie wspominała prawie w ogóle ulotnych chwil, co sprawiało, że do końca nie potrafiłyśmy się zaprzyjażnić. Może Danuśka z Krzyżaków mogłaby mnie ocalić od zimnego realizmu i codziennych problemów?
A tak na poważnie- lubię romantyzm z domieszką poczucia humoru i jak to mówią z zachowaniem "zimnej krwi", kiedy pali się i wali cały świat na głowę.

[mysza67]

A ja nawet się nie przywitałam . Tak jakoś od razu zaczęłam pisać... I szczerze powiem, nie umiem się jakoś odnaleźć w takiej formie rozmawiania on-line...
Zaczynam jeszcze raz
Witam wszystkich:)
Do mam38 No, właśnie... Dlaczego tak trudno w dojrzałym wieku znaleźć osobę do rozmowy? Wydaję się, że wtedy właśnie, mając już trochę więcej lat, jest o czym rozmawiać, a tu... Czasem myślę, że to doświadczenia zamykają nam usta i już nie paplamy bezrozumnie, jak to bywało wcześniej.
Fajnie, że się odezwałaś... Pewnie nie będę dla Ciebie tym konwersacyjnym szczęściem, ale może uda nam się zamienić parę dobrych czy wartościowych słów...

Do modelkalov1: Osoby wrażliwe są niebezpieczne właśnie ze względu na sposób, w jaki od siebie uzależniają bycie z taką osobą to nieprzerwane górne C

Pozdrawiam

[mysza67]

A propos wrażliwości... Jeśli nie widziałyście

http://www.boredpanda.com/emotional-bab ... ne-leroux/

[modelkalov1]

[quote="mysza67"]A propos wrażliwości... Jeśli nie widziałyście
Wysluchałam i podobnie, jak maleństwo zareagowałam wzruszeniem. Nie potrafię ocenić prawdziwości ujęcia, ale i tak łzy dzidziusia są niezwykłe. Podobnie reaguję słysząc coś niezwykłego- trafiającego w samo jądro zmysłów...
A co do konwersacji, rzeczywiście z upływem wiosenek słowa są bardziej wyważone i często analizowane wielokrotnie, aby nie wywołały zamieszania, czy też nie zostały ocenione jako prowokacja. Miło, że się zjawiłaś , jest szansa na pomarudzenie i wymianę myśli, cokolwiek... aby życie wzbogacić.
Życzę bajecznej nocki HALLOWEEN


http://www.youtube.com/watch?v=iRpzmAMsz90