Cy ktoras Pani myslala......?

Rozmowy pan dojrzałych
dakar
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 145
Rejestracja: 8 kwie 2007, o 00:00
Lokalizacja: Polska

Cy ktoras Pani myslala......?

Post autor: dakar » 5 cze 2007, o 20:50

Jesli ten temat byl prosze nie krzyczec lecz poprostu go zamknac.Mysle nad pewna rzecza ,ktora nie daje mi spokoju od dluzszego czasu.Jestem osoba bez posrednia wiec zapytam z grubej rury :!: Czy ktoras z foremek zastanawiala sie nad tym co bedzie jesli wasz zwiazek nie wypali?Akurat jestem w temacie dla Pan 40_ich mi juz tez duzo nie brakuje,cholera
Awatar użytkownika
szczurzyca
super forma
super forma
Posty: 1078
Rejestracja: 16 mar 2006, o 00:00

Post autor: szczurzyca » 5 cze 2007, o 21:26

Co będzie? Cała masa bólu, żalu, złych emocji. A potem... życie toczy się dalej...
"Życie nie jest tym, czym sądzimy, że jest. Jest tym, czym jest. Różni nas to, jak sobie z nim radzimy." V. Satir
novema
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 108
Rejestracja: 11 kwie 2007, o 00:00

Post autor: novema » 5 cze 2007, o 21:45

szczurzyca pisze:Co będzie? Cała masa bólu, żalu, złych emocji. A potem... życie toczy się dalej...
Nic dodać nic ująć...może tylko ta pustka...tak boli...
Awatar użytkownika
zwierz
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 141
Rejestracja: 1 cze 2007, o 00:00
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: zwierz » 5 cze 2007, o 22:40

o bogowie!
chrońcie!
nie!
samobójstwo?
bo innego rozwiązania nie widzę ...
[b]TAK jestem tylko facetem[/b]


"czy znasz miłość za którą warto iść do piekła?"
Awatar użytkownika
i.j.
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 107
Rejestracja: 29 mar 2007, o 00:00
Lokalizacja: Poznan (tak mniej wiecej;)

Post autor: i.j. » 5 cze 2007, o 22:48

zwierz pisze:samobójstwo?
bo innego rozwiązania nie widzę ...

bo jesteś na pierwszym etapie miłości,
zaczną się problemy związkowe,
to już będziesz widział..:wink:
Wernik
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 16
Rejestracja: 16 maja 2006, o 00:00

Post autor: Wernik » 6 cze 2007, o 07:43

a początku trochę boli, a jak już się zagoi to wtedy czuje się taką lekkość i wszystko od początku.Ale bez bólu się nie obejdzie
Awatar użytkownika
Ireth
super forma
super forma
Posty: 9197
Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Ørestad City

Post autor: Ireth » 6 cze 2007, o 21:26

A co ma byc, pani Dakar? Swiat ani zycie sie od tego nie skonczy. Trzeba bedzie sobie znalezc nowe wyzwania i nowe cele.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Adna
super forma
super forma
Posty: 2284
Rejestracja: 15 wrz 2004, o 00:00

Post autor: Adna » 6 cze 2007, o 22:59

zawsze można spróbować jeszcze raz..

z Nią
lub
kimś nowym
novema
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 108
Rejestracja: 11 kwie 2007, o 00:00

Post autor: novema » 6 cze 2007, o 23:49

Ireth pisze:A co ma byc, pani Dakar? Swiat ani zycie sie od tego nie skonczy. Trzeba bedzie sobie znalezc nowe wyzwania i nowe cele.
Tak...niektórzy tylko czekają na "nowe cele".....
dakar
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 145
Rejestracja: 8 kwie 2007, o 00:00
Lokalizacja: Polska

Post autor: dakar » 8 cze 2007, o 18:21

tak ale ile razy mozna zaczynac od poczatku???
Awatar użytkownika
Ciri
super forma
super forma
Posty: 5823
Rejestracja: 13 lis 2004, o 00:00
Lokalizacja: Cracovie

Post autor: Ciri » 8 cze 2007, o 19:16

Zasadniczo w nieskończoność, o ile komuś starczy samozaparcia.
you’ve got to take this moment
then let it slip away
let go of complicated feelings

[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 8 cze 2007, o 19:36

Generalnie powinno się w nieskończoność, bo co masz ze sobą zrobić, kiedy coś się zawali? co tak naprawdę masz do wyboru?
dakar
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 145
Rejestracja: 8 kwie 2007, o 00:00
Lokalizacja: Polska

Post autor: dakar » 8 cze 2007, o 21:13

OKY.ale ja mam taki charakter ze wybigam 3,4 lata do przodu kurcze czy w naszych zwiazkach nie moze byc takiego normalnego stabilnego zycia???Po co szukac cale zycie i sie meczyc???
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 8 cze 2007, o 21:23

A jaką widzisz alternatywę?
Awatar użytkownika
Ciri
super forma
super forma
Posty: 5823
Rejestracja: 13 lis 2004, o 00:00
Lokalizacja: Cracovie

Post autor: Ciri » 8 cze 2007, o 21:26

dakar pisze:czy w naszych zwiazkach nie moze byc takiego normalnego stabilnego zycia?
Ależ, może.

To już, w gruncie rzeczy, zależy od ludzi, nie od "naszości".
you’ve got to take this moment
then let it slip away
let go of complicated feelings

[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
a_m0ze
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 145
Rejestracja: 23 lis 2006, o 00:00
Lokalizacja: wrocław

Post autor: a_m0ze » 8 cze 2007, o 21:47

dakar pisze:Po co szukac cale zycie i sie meczyc???
można nie szukać i się nie męczyć.
można też męczyć się nie szukając.

a najlepiej to się wyluzować, co ma być to będzie. polecam.
[url=http://www.lastfm.pl/user/a_m0ze/?chartstyle=Littleblack][img]http://imagegen.last.fm/Littleblack/recenttracks/a_m0ze.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
pigula73
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 804
Rejestracja: 2 gru 2004, o 00:00

Re: Cy ktoras Pani myslala......?

Post autor: pigula73 » 9 cze 2007, o 09:20

dakar pisze: ...Myślę nad pewna rzeczą ,która nie daje mi spokoju od dłuższego czasu... Czy któraś z foremek zastanawiała sie nad tym co będzie jeśli wasz związek nie wypali...
Bez zastanawiania się, mogę ci powiedzieć z doświadczenia (niekoniecznie własnego)... Wiele z nas, zacznie pić. Zapijać smutek, rozgoryczenie, żal. Niektóre wpadną w alkoholizm... :?
Awatar użytkownika
pigula73
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 804
Rejestracja: 2 gru 2004, o 00:00

Re: Cy ktoras Pani myslala......?

Post autor: pigula73 » 9 cze 2007, o 09:21

pigula73 pisze:
dakar pisze: ...Myślę nad pewna rzeczą ,która nie daje mi spokoju od dłuższego czasu... Czy któraś z foremek zastanawiała sie nad tym co będzie jeśli wasz związek nie wypali...
Bez zastanawiania się, mogę ci powiedzieć z doświadczenia (niekoniecznie własnego)... Wiele z nas, zacznie pić. Zapijać smutek, rozgoryczenie, żal. Niektóre wpadną w alkoholizm... :?
Dlatego ważne jest, żeby mieć jakieś zainteresowania, fascynacje, marzenia. Jakiś krąg znajomych. Coś, kogoś... co pomoże nam, jeśli noga w życiu się podwinie.
Awatar użytkownika
gruszka
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 426
Rejestracja: 25 kwie 2006, o 00:00
Lokalizacja: łódzkie :)

Post autor: gruszka » 9 cze 2007, o 10:11

dakar pisze:tak, ale ile razy mozna zaczynac od poczatku???
Tyle razy, ile jest potrzeba...
Jak kupisz np.samochód i okaże się być rozwalający, to postarasz się o nowy, kiedy i w tym coś Ci nie będzie odpowiadało znów rozejrzysz się za innym...
Wiadomo, że związków nie powinno się porównywać do rzeczy martwych, bo z nimi wiążą się nasze uczucia, ale tak naprawde to całe życie zaczynamy coś nowego, cały czas czegoś szukamy :scratch:
"..Trzeba uprzytomnić sobie, że
nawet kiedy wszystko straci sens
znajdziesz przestrzeń gdzie
wielka wiara tłumi lęk.."
Adna
super forma
super forma
Posty: 2284
Rejestracja: 15 wrz 2004, o 00:00

Post autor: Adna » 17 cze 2007, o 23:14

wszytko to
przez te mity,
że miłość to łatwe i miłe uczucie..:/

a tu niedość,
że trzeba znaleźć właściwa osobę
to jeszcze ciągle pracować nad soba
i zwiazkiem..
i kurde ..
gwarancji zysku nie ma!!!
;p

dlatego prosty wniosek..:
trza tak żyć,
żeby teraz być szczęśliwym..

i jeśli nawet
by się skończyło,
by móc sobie rzec..
jednak było miło
:D
Awatar użytkownika
dolce vita
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 811
Rejestracja: 25 lut 2007, o 00:00

potem.

Post autor: dolce vita » 1 lip 2007, o 16:48

Kiedy przestają nas kochać jest nieprzyjemnie. Bardzo. Rozwój wypadków zależy od tego, na co stawiało sie na starcie.... To, co przyszło nam do głowy zaraz po zakochaniu, jako "przychód" z tego związku - pozostaje. Najlepiej, zeby to była przyjażń, to pozwala mimo wszytko kochać się w pewnym sensie dalej... Jeżeli zwiazek opierał sie na seksie to klops... Jeżeli opierał sie na kasie, to smród... Jeżeli nie była to miłość to może nawet lepiej, że się skończyła?
Konferencji prasowej nie będzie.
arkaya
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 431
Rejestracja: 22 paź 2004, o 00:00

Post autor: arkaya » 22 lip 2007, o 23:57

Wiesz, Dakar, w wieku 40 lat to w ogóle głupio zadawać takie pytanie. Chyba, że chciałaś napisać w Cafe 14-tka.
Awatar użytkownika
Lion
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 93
Rejestracja: 4 cze 2006, o 00:00

Post autor: Lion » 23 lip 2007, o 09:05

arkaya pisze:Wiesz, Dakar, w wieku 40 lat to w ogóle głupio zadawać takie pytanie. Chyba, że chciałaś napisać w Cafe 14-tka.
Arkaya, rozwiniesz temat? Myslisz, że po 40-tce już sie dobrze wie jak to było, gdy sie rozpadały związki? Czy też jest się na tyle pewnym swojego związku, że się o tym nie mysli, że mógłby się rozpaść?

Ja np. mysle, że ten temat w tym miejscu ma znaczenie wielopłaszczyznowe i inne, niż w "Cafe 16-tka". Często w tym wieku łączy nas nie tylko uczucie, ale wspólny dom, samochód, pies i ulubiona ksiażka.

Zamknięcie drzwi za związkiem w takiej sytuacji jest duzo trudniejsze.

Może któraś z Was chciałaby się podzielić doświadczeniem, jak to jest, jak trzeba podzielić wszystkie wspólne zabawki? W małżeństwach często decyduje sąd, a w związkach les?
Awatar użytkownika
idealna
super forma
super forma
Posty: 3896
Rejestracja: 14 kwie 2006, o 00:00

Post autor: idealna » 23 lip 2007, o 10:24

dakar pisze:tak ale ile razy mozna zaczynac od poczatku???
Zapytaj foremki Kwiatek 5. Specjalizuje się w początkach i kolanach.
Nasze umysły są jak spadochrony - pracują tylko wtedy, kiedy są otwarte
Awatar użytkownika
Lhamo
super forma
super forma
Posty: 2696
Rejestracja: 22 paź 2004, o 00:00

Re: Cy ktoras Pani myslala......?

Post autor: Lhamo » 23 lip 2007, o 20:01

dakar pisze:Jesli ten temat byl prosze nie krzyczec lecz poprostu go zamknac.Mysle nad pewna rzecza ,ktora nie daje mi spokoju od dluzszego czasu.Jestem osoba bez posrednia wiec zapytam z grubej rury :!: Czy ktoras z foremek zastanawiala sie nad tym co bedzie jesli wasz zwiazek nie wypali?Akurat jestem w temacie dla Pan 40_ich mi juz tez duzo nie brakuje,cholera
Po czterdziestce zaczyna sie prawdziwe życie, zasób zdobytych doświadczeń pozwala Ci docenić jego smak i wszelakie uroki. Dzięki przeżytym latom doceniasz miłość drugiego człowieka, wiesz, że jest to dar bezcenny, dlatego pielęgnujesz ją i pieścisz jak delikatny kwiat.

"Związek nie wypali "... zdarza się, ale to nie znaczy, że nie można mieć pragnień i nadziei... nawet po czterdziestce, a właściwie, zwłaszcza po czterdziestce :wink:

Dla mnie właśnie po czterdziestce zaczęło się prawdziwe życie, za które biorę w pełni odpowiedzialność, staram się nie opierać na innych, i stać mocno na własnych nogach, niepowodzeń nie zrzucam na innych, przyczyn szukam w sobie.
[i]"Umysł świadomy słuszności śmieje się z kłamstw opinii..."[/i]
Awatar użytkownika
gabriela
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 242
Rejestracja: 11 cze 2004, o 00:00

Post autor: gabriela » 27 wrz 2007, o 13:49

Lhamo - pięknie i prawdziwie to ujęłaś :) Po 40 tce faktycznie zaczyna się życie, człowiek jest na tyle dojrzały i ustabilizowany, aby nie wiązać się np z przyczyn finansowych, ponadto zna swoje mocne i słabe strony i pozwala mu to szukać konkretnej osoby a nie brac "co się nawinie".
Ma się swoje zainteresowania, pracę, dom i miejsce na ziemi i to daje bezpieczeństwo. Miłość? Prawdziwa przyjdzie, nieprawdziwej lepiej unikać i szukac zamiast tego przyjaciół :)
Awatar użytkownika
Aredhel
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 34
Rejestracja: 24 wrz 2007, o 00:00
Lokalizacja: Skąd idę więc? A czy ja wiem.!

Re: Cy ktoras Pani myslala......?

Post autor: Aredhel » 8 paź 2007, o 06:04

dakar pisze:Jesli ten temat byl prosze nie krzyczec lecz poprostu go zamknac.Mysle nad pewna rzecza ,ktora nie daje mi spokoju od dluzszego czasu.Jestem osoba bez posrednia wiec zapytam z grubej rury :!: Czy ktoras z foremek zastanawiala sie nad tym co bedzie jesli wasz zwiazek nie wypali?Akurat jestem w temacie dla Pan 40_ich mi juz tez duzo nie brakuje,cholera
bedzie zycie.
Inne, bo bez osoby ktora kochalysmy, ale zycie.
dakar
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 145
Rejestracja: 8 kwie 2007, o 00:00
Lokalizacja: Polska

Post autor: dakar » 14 paź 2007, o 14:33

dzieki za rade hmmale ogolnie ciezka sprawa z tymi zwiazkami :?
BazaltowyWiatr
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 12
Rejestracja: 4 lip 2008, o 02:00

Re: Cy ktoras Pani myslala......?

Post autor: BazaltowyWiatr » 4 lip 2008, o 11:49

Lhamo pisze:
dakar pisze:Jesli ten temat byl prosze nie krzyczec lecz poprostu go zamknac.Mysle nad pewna rzecza ,ktora nie daje mi spokoju od dluzszego czasu.Jestem osoba bez posrednia wiec zapytam z grubej rury :!: Czy ktoras z foremek zastanawiala sie nad tym co bedzie jesli wasz zwiazek nie wypali?Akurat jestem w temacie dla Pan 40_ich mi juz tez duzo nie brakuje,cholera
Po czterdziestce zaczyna sie prawdziwe życie, zasób zdobytych doświadczeń pozwala Ci docenić jego smak i wszelakie uroki. Dzięki przeżytym latom doceniasz miłość drugiego człowieka, wiesz, że jest to dar bezcenny, dlatego pielęgnujesz ją i pieścisz jak delikatny kwiat.

"Związek nie wypali "... zdarza się, ale to nie znaczy, że nie można mieć pragnień i nadziei... nawet po czterdziestce, a właściwie, zwłaszcza po czterdziestce :wink:

Dla mnie właśnie po czterdziestce zaczęło się prawdziwe życie, za które biorę w pełni odpowiedzialność, staram się nie opierać na innych, i stać mocno na własnych nogach, niepowodzeń nie zrzucam na innych, przyczyn szukam w sobie.
witam
Tak sobie mysle..te czterdziesci lat..niby to juz cos,ale tak naprawde to malo.to dopiero 25 lat po studiach,czyli 25lat samodzielnego zycia.
malo jakos to mi sie wydaje. dopiero teraz cos zaczyna sie w glowie ukadac, i oczy zaczynaja bystrzej patrzec wokol.to dopiero poczatek,jeszcze jakies 200lat i uciesze sie ze cos pojelam.
ach te zwiazki...
zycie uczuciowe czlowieka to najbardziej niezwykle zjawisko we wszechswiecie.
uczucia to skarb,wszystkie ,jakie by nie byly sa bezcenne.
milosc,nienawisc,radosc,smutek,euforia czy zastygniecie...wszystkie sa cenne.
to dynamika zycia,jego intensywnosc i ulotnosc.
tak to wlasnie widze.
kazdy zwiazek w nie obfituje.
wiec kazdy jest cenny,nawet ten najpaskudniejszy w naszych oczach daje nam duzo.
zawsze jest czas na nowe,absolutnie zawsze
tylko dobrze jest miec cos do zaofiarowania.nie chodzi mi o wniesienie w posagu lokowki czy telewizora,ale tego co mam naprawde na wlosnosc,czyli siebie,czyli kopalnie diamentow,flotylle transportowcow kosmicznych,caly wszechswiat i kwiaty doniczkowe.
mniej wiecej..
hmm..
na razie
pozdrawiam
BazaltowyWiatr
Awatar użytkownika
noangel
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 445
Rejestracja: 11 lut 2008, o 00:00
Lokalizacja: Piernikoland

Post autor: noangel » 4 lip 2008, o 12:26

Przeczytalam kilka Twoich postow Bazaltowy Wietrze... mądra z Ciebie kobieta... pozdrawiam :)
p.s. mysle ze sporo jest kryształów w tej Twojej zastygłej magmie...
[i]...Ona jest czernią i bielą, ona jest smutkiem i nadzieją, Ona ostatnią bogów wybranką, moją sekretną siostrą i kochanką...[/i]
ODPOWIEDZ