duża różnica wieku
- noemimoabit
- natchniona foremka
- Posty: 385
- Rejestracja: 2 maja 2014, o 16:34
Re: duża różnica wieku
Na odpowiedz mojego Skarga, ze ona traci na mojej kondycji odpowiadał, że takie SA uroki życia ze starszą, ale za to doświadczoną.
Choć ostatnio wymiekam, przy jej kondycji.
Choć ostatnio wymiekam, przy jej kondycji.
Kiedy wydaje się, że wszystko się skończyło, wtedy dopiero wszystko się zaczyna.
- skarbusmoj
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 28 lis 2014, o 21:48
Re: duża różnica wieku
Kochanie Twój wiek nie ma dla mnie znaczenia jeśli chodzi oczywiście o sex.. ja stałam się dość wymagająca i mimo tego dajesz rade.. Przy Tobie czuję się bardzo dobrze.. nigdy nie patrzyłam jaka jest różnica między nami.. a moja miłość do Ciebie sprawia, że ja się rozwijam w tej kwestii.. KOCHAM CIĘ.. !
- biedronkowa
- rozgadana foremka
- Posty: 104
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 18:00
Wasze historie
Witajcie. Chciałabym poczytać o Waszym doświadczeniu, historiach z dużo młodszymi dziewczynami. Czy to przetrwało, jakie przeszkody musiałyście przejść, czy było warto? Wasze obawy, lęki i szczęścia.
Rozruszajmy to miejsce.
Pozdrawiam
Ola
Rozruszajmy to miejsce.
Pozdrawiam
Ola
Re: Wasze historie
Sugerujesz, że czterdziestki niedowidzą? I w ogóle to faktycznie chcesz się czegoś dowiedzieć, czy tylko ganiasz po forum, by reklamować inny wortal? Tak czy siak nieładnie.biedronkowa pisze:Witajcie. Chciałabym poczytać o Waszym doświadczeniu, historiach z dużo młodszymi dziewczynami. Czy to przetrwało, jakie przeszkody musiałyście przejść, czy było warto? Wasze obawy, lęki i szczęścia.
Rozruszajmy to miejsce.
Pozdrawiam
Ola
Lubię kiedy kobieta...
- biedronkowa
- rozgadana foremka
- Posty: 104
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 18:00
Re: Wasze historie
Witaj,ImaSumak pisze:Sugerujesz, że czterdziestki niedowidzą? I w ogóle to faktycznie chcesz się czegoś dowiedzieć, czy tylko ganiasz po forum, by reklamować inny wortal? Tak czy siak nieładnie.biedronkowa pisze:Witajcie. Chciałabym poczytać o Waszym doświadczeniu, historiach z dużo młodszymi dziewczynami. Czy to przetrwało, jakie przeszkody musiałyście przejść, czy było warto? Wasze obawy, lęki i szczęścia.
Rozruszajmy to miejsce.
Pozdrawiam
Ola
Faktycznie ten baner jest za duży i pracuję nad zmniejszeniem. Każdy ma oczywiście wolną wolę może tam wejść, nie musi. Bieganie po forum usprawiedliwiam wolną, leniwą niedzielą i melancholijną jesienią.
Co do tematu, to mnie to naprawdę interesują mnie historie kobiet. Jeżeli Cię czymś uraziłam przepraszam. Ale nie trzeba od razu kogoś z góry oceniać. Pozdrawiam serdecznie
Jak to jest z tą różnicą wieku?
Jak to jest z tą różnicą wieku? Przy poznawaniu się nie przeszkadza, ale jak ma się na myśli bliższe relacje pojawia się ŚCIANA. Jaki pułap wieku trzeba osiągnąć, żeby różnica przestała mieć znaczenie, zakładając, że młodsza osoba jest nad wyraz dojrzała? I chodzi mi tutaj o różnice wiekowe powyżej 15 lat. Co nas powstrzymuje przed okazywaniem uczuć osobom starszym, młodszym? Chodzi tutaj o ostracyzm społeczny? Czy zbytnie --------- takiej relacji? To, że nie można chodzić za rękę (ale niby czemu?!), przytulać się, całować w miejscach publicznych, także zaprosić drugą połówkę do domu, poznać z bliskimi, rozumiem. Ale są przecież inne aktywności, w których można uczestniczyć wspólnie i cieszyć się swoją obecnością.
Biorąc pod uwagę fakt, iż ta relacja miałaby być miłością do końca życia i ciut dłużej, pewne rzeczy nie mają znaczenia, są nie istotne. Więc dlaczego? Dlaczego wstydzimy się okazywać miłość sobie nawzajem? Czemu wydaje się to nie na miejscu? Co nam przeszkadza, krępuje nam ruchy, zaciska gardła? I czemu panuje ten pogląd, że jeśli młodsza lesbijka woli starsze, a starsza młodsze to miały jakieś problemy w dzieciństwie na linii matka-córka? Czy taka relacja może być zdrowa? I jak mam się to okazać, skoro nie dopuszczamy do siebie nawet myśli o jej zainicjowaniu?
Biorąc pod uwagę fakt, iż ta relacja miałaby być miłością do końca życia i ciut dłużej, pewne rzeczy nie mają znaczenia, są nie istotne. Więc dlaczego? Dlaczego wstydzimy się okazywać miłość sobie nawzajem? Czemu wydaje się to nie na miejscu? Co nam przeszkadza, krępuje nam ruchy, zaciska gardła? I czemu panuje ten pogląd, że jeśli młodsza lesbijka woli starsze, a starsza młodsze to miały jakieś problemy w dzieciństwie na linii matka-córka? Czy taka relacja może być zdrowa? I jak mam się to okazać, skoro nie dopuszczamy do siebie nawet myśli o jej zainicjowaniu?
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
Różnica wieku ma dzisiaj jakieś znaczenie? Kogoś oburza 25-latka całowana na ulicy przez 40-kilkulatka? Nie wydaje mi się Granice tworzymy my sami, a jak się zakochamy to nie patrzymy na wiek. Ludzie mają pewne założenia co do przyszłego partnera, a często zakochują się w kimś zupełnie innym. Np. kobieta marzy o rówieśniku, a bierze ślub z o 10 lat starszym, czy młodszym. To jest kwestia tego jak ten człowiek na ciebie zadziała, a nie ile ma lat. No chyba że żyjesz w świecie jaki był prezentowany chociażby w słynnej "Trędowatej" i to normy społeczne i rodzina wybierają ci partnera, to wtedy może być problem Ale zawsze można się z tego wyrwać i żyć po swojemu.
Bo ludzie lubią świat tłumaczyć chorobami psychicznymi, wtedy widzą że nie tylko oni sami są chorzyI czemu panuje ten pogląd, że jeśli młodsza lesbijka woli starsze, a starsza młodsze to miały jakieś problemy w dzieciństwie na linii matka-córka?
Be someone who makes you happy
-
- początkująca foremka
- Posty: 91
- Rejestracja: 2 paź 2016, o 20:38
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
Są dziesiątki odpowiedzi na to pytanie, począwszy od gustów które nami rządzą, po chęć posiadania u boku kogoś kto ma podobne doświadczenia (np. urodził się w PRL i można z nim pogadać o tym jak to było stać w kolejce po papier toaletowy), kto jest na podobnym poziomie rozwoju intelektualnego, emocjonalnego, społecznego, ma podobny status spoleczny, itd. Głównie chodzi o to (i potwierdzają to badania psychlogiczne), że pociąga nas to, co jest do nas podobne. To uważamy za atrakcyjne. Inność nas nie pociąga, a jeśli już to zaciekawia na chwilkę.. Ale może chodzić też o sprawy czysto praktyczne, np. 40-tka nie chce 20-latka, bo 20-tka jest jeszcze na studiach, a więc ma zajęte mnóstwo czasu w zwiazku z nauką, inne problemy na głowie, a 40-tka ma to już za sobą i nie chce do tego wracać. Ona już szuka czegoś innego w relacji, w partnerze i nie ma ochoty słuchać o egzaminach, kolokwiach, itd. I nie mówię o zakochaniu, bo zanim do niego dojdzie, to człowiek odetnie się od osoby, do której coś poczuł, ale wie, że to nie człowieka dla niego.
Młodsze osoby lubią tak o sobie myśleć Ale starsze już ich takimi nie widząAniaMac pisze: zakładając, że młodsza osoba jest nad wyraz dojrzała?
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
Jesli są wspolne zainteresowania a ta starsza bardzo dba o siebie np. uprawia sport, dobrze wygląda i nie poucza młodszej , to tej różnicy (pomijając kilka uroczych zmarszczek) nie odczuwa się. Skoro między starszą i młodszą zaklika to nie widzę przeciwwskazań , nawet gdy różni je aż 20 lat ! A zdrowie może zaszwankować prędzej młodej niż starszej, z tym nie ma reguły.
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
Zwykle miara dojrzalosci jest uswiadomienie sobie, jak w wielu kwestiach zycia tej dojrzalosci nam brak. Ponadto, drogie 20 tki, powinnyscie wiedziec, ze im bardziej zaklinacie sie nad wlasna dojrzaloscia, tym dziecinniej to brzmi:) Nawet jezeli ktos mial w zyciu trudniej, szybko wszedl w doroslosc i ogarnia kwestie takie jak praca, rachunki i utrzymanie siebie i mieszkania, nie czyni to automatycznie z czlowieka osoby 40 letniej. Te 20 lat mniej doswiadczen czyni ogromna roznice w emocjach, sposobie ich przezywania, oczekiwaniach wobec zycia, wszystkim. Nie twierdze ze zwiazki z taka roznica sa niemozliwe, ale wiecej widze minusow niz plusow.
The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
Więcej minusów niż plusów - nawet jesli młodsza to dojrzała 40 latka a starsza 60 latka ? Obie znają już życie .
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
mogłabyś nie generalizować?anianowak111111 pisze:Młodsze osoby lubią tak o sobie myśleć Ale starsze już ich takimi nie widząAniaMac pisze: zakładając, że młodsza osoba jest nad wyraz dojrzała?
moja o 14 lat młodsza dziewczyna nigdy tak o sobie nie (po)myślała -
za to ja - na przestrzeni siedmiu wspólnie spędzonych wiosen - niejednokrotnie zdążyłam się przekonać, że pod wieloma względami jest znacznie dojrzalsza ode mnie
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
gimmeeverything pisze:mogłabyś nie generalizować?anianowak111111 pisze:Młodsze osoby lubią tak o sobie myśleć Ale starsze już ich takimi nie widząAniaMac pisze: zakładając, że młodsza osoba jest nad wyraz dojrzała?
moja o 14 lat młodsza dziewczyna nigdy tak o sobie nie (po)myślała -
za to ja - na przestrzeni siedmiu wspólnie spędzonych wiosen - niejednokrotnie zdążyłam się przekonać, że pod wieloma względami jest znacznie dojrzalsza ode mnie
No właśnie taki temat, że chyba każdy będzie generalizować, a szkoda.
Ja np czuję się niedojrzała a jestem niestety tylko trochę przed trzydziestką i mogłabym, a pewnie też powinnam, mówić i myśleć i być dojrzała. Moja rok młodsza dziewczyna jest dojrzała i tak też o sobie mówi. Z kolei jej siostra przed dwudziestką też tak o sobie mówi, a wcale dojrzała nie jest chyba że na swój wiek
I to jest chyba najlepsza miara dojrzałości. Siostra mojej dziewczyny jest dojrzała jak na swój wiek. Jak na mój wiek jest niedojrzała a dzieli nas równo 10 lat. Jak na wiek mojej siostry (również trochę ponad dekada różnicy) obie jesteśmy niedojrzałe, i ja, i siostra dziewczyny. Moja siostra jest najdojrzalsza i dość dojrzała jak na swój wiek. I tak dalej.
Kwestie tak indywidualne, że zastanawiam się do czego dyskusja prowadzi.
AniaMac, jeśli podoba Ci się starsza dziewczyna to zignorowałabym kwestie twojej dojrzałości lub jej braku, lub proporcji w dojrzałości twojej i jej. Uderzaj, potem zobaczymy. Stygmat społeczny jest na lesbijki, różnica wieku to już pikuś, który nikogo od dawna nie szokuje
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
-
- super forma
- Posty: 2128
- Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
Dziwne założenie, że to ta starsza musi się dostosowywać do tej młodszej, a coś takiego wynika z tego zdania. Ma dbać o swój wygląd (a skąd od razu założenie, że ta młoda jest zawsze atrakcyjniejsza? jest wiele młodych i zaniedbanych, albo po prostu brzydkich), żeby nie wyglądać za staro i ma nie pouczać młodszej (a młodsza ma prawo do korygowania poglądów tej starszej? bo jej poglądy sa lepsze? bardziej nowoczesne? ) To brzmi tak, jakby to ta starsza miała być wdzięczna za samą możliwość bycia z młodszą, jakby odwrotna opcja albo obustronna wymiana plusów nie była możliwamimo4 pisze:Jesli są wspolne zainteresowania a ta starsza bardzo dba o siebie np. uprawia sport, dobrze wygląda i nie poucza młodszej , to tej różnicy (pomijając kilka uroczych zmarszczek) nie odczuwa się. Skoro między starszą i młodszą zaklika to nie widzę przeciwwskazań , nawet gdy różni je aż 20 lat ! A zdrowie może zaszwankować prędzej młodej niż starszej, z tym nie ma reguły.
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
15 lat to nie jest dużo na pewnym wąskim przedziale wiekowym. Jednak wraz z czasem coraz bardziej widoczna.AniaMac pisze:Jak to jest z tą różnicą wieku? Przy poznawaniu się nie przeszkadza, ale jak ma się na myśli bliższe relacje pojawia się ŚCIANA. Jaki pułap wieku trzeba osiągnąć, żeby różnica przestała mieć znaczenie, zakładając, że młodsza osoba jest nad wyraz dojrzała? I chodzi mi tutaj o różnice wiekowe powyżej 15 lat. Co nas powstrzymuje przed okazywaniem uczuć osobom starszym, młodszym? Chodzi tutaj o ostracyzm społeczny? Czy zbytnie --------- takiej relacji? To, że nie można chodzić za rękę (ale niby czemu?!), przytulać się, całować w miejscach publicznych, także zaprosić drugą połówkę do domu, poznać z bliskimi, rozumiem. Ale są przecież inne aktywności, w których można uczestniczyć wspólnie i cieszyć się swoją obecnością.
Biorąc pod uwagę fakt, iż ta relacja miałaby być miłością do końca życia i ciut dłużej, pewne rzeczy nie mają znaczenia, są nie istotne. Więc dlaczego? Dlaczego wstydzimy się okazywać miłość sobie nawzajem? Czemu wydaje się to nie na miejscu? Co nam przeszkadza, krępuje nam ruchy, zaciska gardła? I czemu panuje ten pogląd, że jeśli młodsza lesbijka woli starsze, a starsza młodsze to miały jakieś problemy w dzieciństwie na linii matka-córka? Czy taka relacja może być zdrowa? I jak mam się to okazać, skoro nie dopuszczamy do siebie nawet myśli o jej zainicjowaniu?
Nie wiem, ile masz lat, ale jeżeli stanowisz przeciętną wyglądu, kondycji fizycznej i psychicznej i spotkasz też przeciętną to z czasem wyjdzie
ale... gdzieś tu widziałam temat, w którym lesbijki są ze sobą w związku nie dłużej niż 5 lat, więc na ten czas to w zupełności wystarczy! ;-)
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
Za każdym razem, gdy martwi mnie temat natury czasowej, zadaję sobie pytanie: "a czymże to jest wobec wieczności?".
Polecam, w wielu kwestiach się sprawdza
Polecam, w wielu kwestiach się sprawdza
-
- super forma
- Posty: 2128
- Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
Jeśli coś pasuje obu osobom, to po co się zastanawiać nad różnicą.
Dla mnie akurat ta różnica byłaby istotna, gdyby młodsza partnerka była przed 20-tką albo niewiele po 20-tce, bo dziewczyny w tym wieku po prostu mnie nie pociągają i przepraszam za generalizowanie, ale przynajmniej w przypadkach które ja znam, albo osobiście, albo z zachowania na różnych forach, to to, co owe dziewczyny uznawały za dojrzałość dla mnie bylo po prostu zarozumiałością połączoną z przerośniętym ego i złudnym poczuciem, że się wie tak wiele (zwłaszcza że większość tej "wiedzy" pochodzi z internetu, a łyka się ją bez sprawdzenia wiarygodności, źródeł, itp.) Aczkolwiek nie wykluczam, że znajdzie się w tym wieku wiele takich dziewczyn, które są dojrzałe w pozytywnym sensie, empatyczne i ogólnie interesujące, ale i wśród nich będzie pewnie mało lesbijek, jak to w całej populacji.
Natomiast różnice, nawet te większe, w trochę dojrzalszym wieku, nie mają dla mnie żadnego znaczenia.
Dla mnie akurat ta różnica byłaby istotna, gdyby młodsza partnerka była przed 20-tką albo niewiele po 20-tce, bo dziewczyny w tym wieku po prostu mnie nie pociągają i przepraszam za generalizowanie, ale przynajmniej w przypadkach które ja znam, albo osobiście, albo z zachowania na różnych forach, to to, co owe dziewczyny uznawały za dojrzałość dla mnie bylo po prostu zarozumiałością połączoną z przerośniętym ego i złudnym poczuciem, że się wie tak wiele (zwłaszcza że większość tej "wiedzy" pochodzi z internetu, a łyka się ją bez sprawdzenia wiarygodności, źródeł, itp.) Aczkolwiek nie wykluczam, że znajdzie się w tym wieku wiele takich dziewczyn, które są dojrzałe w pozytywnym sensie, empatyczne i ogólnie interesujące, ale i wśród nich będzie pewnie mało lesbijek, jak to w całej populacji.
Natomiast różnice, nawet te większe, w trochę dojrzalszym wieku, nie mają dla mnie żadnego znaczenia.
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
lub gdy nie pasuje, można "zrzucić" to na różnicę wieku,justsomebody10 pisze:Jeśli coś pasuje obu osobom, to po co się zastanawiać nad różnicą.
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
[
Powstrzymuje mnie strach, że po wejściu na "wyższy" etap związku, po jakimś czasie, dzielące nas różnice, mogą stać się nie do pogodzenia. Bo oczywiście jestem ich świadoma od samego początku. Nie da się tego nie zauważyć kiedy różnica wieku jest już spora. I ta świadomość blokuje mnie przed podjęciem wszelakich działań..AniaMac pisze: Co nas powstrzymuje przed okazywaniem uczuć osobom starszym, młodszym?
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 6 lis 2016, o 22:33
Re: Jak to jest z tą różnicą wieku?
Myślę, że to nie o wiek chodzi, a o ogólnie pojętą dojrzałość społeczno-emocjonalną. Wiele też zależy od tego na jakim etapie życiowym ta różnica wystąpi. Różnica 20/35 wydaje się być nie do przeskoczenia, 30/45 już wygląda inaczej. Tak jak już któraś z was wspomniała, znajomość dojrzałej kobiety ze studentką może nie wypalić-ze względu na inny styl życia otoczenie itd. Ale to wszystko stereotypy. Jeśli dopadnie kogoś prawdziwa miłość i porozumienie dusz, to wiek nie gra roli.
Proszę o Pomoc
Witajcie , ogromnie proszę o pomoc. Zwracam się do was z prośbą ponieważ czytając na forach widzę że wiedza wasza na ten temat jest na wysokim poziomie, nie będę smęcić więc wprost przejdę do sedna sprawy, a więc problem polega na tym iż zauroczyłam się w kobiecie starszej od siebie o ok 20 lat , jest to kobieta mająca syna i męża z dość długim stażem. Miałam z nią nie wielki kontakt ale od razu dało się poznać że w jej małżenstwie nie układa sie zbyt dobrze, nie mogę określić tego we własciwy sposób ponieważ na tyle nie znam jej a co więcej jej pożycia małżeńskiego. Jest to bardzo wesoła osoba, wydaje się że próbuje zakryć smutek i problemy uśmiechem, nie mam już z tą kobietą kontaktu ale chciałabym go mieć. Jestem trochę nieśmiałą osobą, nie chce rozwalać tej kobiecie małżeństwa , wiem również że w życiu bardzo dużo przeszła, próbowałam zapomnieć ale jest to silniejsze, proszę was o pomoc , co mam zrobić w takiej sytuacji? Błagam pomóżcie.
Re: Proszę o Pomoc
Ale w czym niby mamy Ci pomóc?
The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
Re: Proszę o Pomoc
Zadałam pytanie, Co zrobić w takiej sytuacji czy starać się w jakiś sposób , zagadać , nawiązać kontakt? nie mam pojecia co zrobić...
Re: Proszę o Pomoc
Zagadać można zawsze, w życiu by mi jednak nie przyszło do glowy, żeby kogoś takiego podrywać.
The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
Re: Proszę o Pomoc
Myślę, że jeśli jest to prawdziwe uczucie (nie zapewniaj mnie, czas zweryfikuje) to zacznij się zbliżać do niej. To znaczy proponuj rozmowę, oferuj wsparcie. Bądź. I czekaj. Czekaj aż staniesz się jej niezbędna. Będziesz jej odskocznią.martensa pisze:próbowałam zapomnieć ale jest to silniejsze, proszę was o pomoc , co mam zrobić w takiej sytuacji? Błagam pomóżcie.
Bo nie oszukujmy się, w relacji z tak dużą różnicą wieku, gdzie nasza wybranka ma rodzinę, a Ty jesteś goła i wesoła, nie masz szans stać się jej partnerką. Ona wyboru już dokonała. To co, że jej się nie układa? Myślisz, że Ona tak jak my wyrzuca to co się psuje? Nie. Ona będzie to próbowała naprawić, dla dobra rodziny. Bo to jest najważniejsze. Jej dobro może stać w opozycji z dobrem jej dziecka. Dlatego nawet jeśli pojawiły by się w niej uczucia wobec Ciebie, szybko zamiotła by je pod dywan, albo schowała do szafy. Nie masz szans.
Ale to nie oznacza, że nie możesz próbować. Jeśli ona jest tą jedyną. Warto. Choćby dla samej ożywczej obecności. Choćby po to by być Jej podporą. Miłość to bezinteresowność. Dajemy, nie oczekujemy wzajemności.
Jeśli masz naście, lub dzieścia lat to gwarantuję Ci, że nie wytrzymasz przy niej długo. Dodatkowo jeśli jesteś wrażliwą osobą, to krócej. Każdy z nas chce założyć własną rodzinę. Ty zapewne też. Nikt nie jest w stanie długo wytrzymać w lodowej krainie. Sama obecność nie jest w stanie zapewnić nam odpowiedniego poziomu bliskości.
Re: Proszę o Pomoc
Skad pomysł, ze ona jest zainteresowana relacja z inna kobieta. Niewazne mlodsza czy nie jesli na meza? Masz jakies podstawy sadzic ze to ma wogole jakikolwiek sens?
Re: Proszę o Pomoc
Czy fakt, że jest mężatką, w dodatku zupełnie Tobą niezainteresowaną, nie ma dla Ciebie znaczenia? Ma ułożone życie. Dlaczego rozważasz ingerowanie w nie? Zrozumiałabym, gdyby to ona okazała, że czegoś od Ciebie chce. Ale tak nie jest. A doradczynie byłyby tak samo wyrozumiałe, gdyby to była kobieta w związku z kobietą? Też byście radziły, żeby pytająca była blisko, stała się niezbędna i starała się rozbić czyjś związek? Daleka jestem od świętości, czasami bardzo daleka, ale wydaje mi się, że warto chwilami pomyśleć o kimś innym niż my sami.
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Proszę o Pomoc
detykacja pisze:Czy fakt, że jest mężatką, w dodatku zupełnie Tobą niezainteresowaną, nie ma dla Ciebie znaczenia? Ma ułożone życie. Dlaczego rozważasz ingerowanie w nie? Zrozumiałabym, gdyby to ona okazała, że czegoś od Ciebie chce. Ale tak nie jest. A doradczynie byłyby tak samo wyrozumiałe, gdyby to była kobieta w związku z kobietą? Też byście radziły, żeby pytająca była blisko, stała się niezbędna i starała się rozbić czyjś związek? Daleka jestem od świętości, czasami bardzo daleka, ale wydaje mi się, że warto chwilami pomyśleć o kimś innym niż my sami.
Zawsze mnie dziwi, że tak trudno pomyśleć o tej trzeciej osobie będącej partnerem pożądanej osoby.
- Lexus-1980
- super forma
- Posty: 1015
- Rejestracja: 1 lip 2016, o 21:17
Re: Proszę o Pomoc
Skoro ma męża, to może lepiej zostaw ja mężowi. Nawet jeśli nie jest super to mniemam że ona jest hetero więc chyba wszystko jasne a przynajmniej powinno. Rzadko kiedy są ,,lesbijki z odzysku,, tak na stale. Ja owszem ale odradzam takie związki nawet platonicznie.
__________________________________________________
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą
- Lexus-1980
- super forma
- Posty: 1015
- Rejestracja: 1 lip 2016, o 21:17
Re: Proszę o Pomoc
Skoro ma męża, to może lepiej zostaw ja mężowi. Nawet jeśli nie jest super to mniemam że ona jest hetero więc chyba wszystko jasne a przynajmniej powinno. Rzadko kiedy są ,,lesbijki z odzysku,, tak na stale. Ja owszem ale odradzam takie związki nawet platonicznie. I oczywiscie dedykacja ma racje.
__________________________________________________
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą