Pimpuś Sadełko ;)

Rozmowy pan dojrzałych
Awatar użytkownika
koukla
super forma
super forma
Posty: 1199
Rejestracja: 15 cze 2005, o 00:00

Post autor: koukla » 4 lut 2008, o 18:53

Martik pisze:
a jeśli chodzi o wiek, to czasami są 40latki o lepszej wydolności organizmu niż niejedna 20latka :)
Bo to kwestia indywidualna.

Jednak w pewnym momencie wraz z wiekiem wydolność każdego organizmu spada. Myślę, że moja 20letnia wersja byłaby sprawniejsza od wersji 50letniej.
Chociaż mam nadzieje, że w wieku 50 lat uda mi sie utrzymać wydolność na satysfakcjonującym poziomie. :)
кому-то легче жить с закрытыми глазами
это их выбор а мы свой делаем сами
indygo36
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 126
Rejestracja: 29 paź 2005, o 00:00

Post autor: indygo36 » 4 lut 2008, o 19:51

Chyba nie powinnam sie wypowiadac bo jesli chodzi o sport to interesuje mnie tylko seks i oczywiscie lezakowanie na kanapie... Jestem na etapie zmuszania sie do zmiany trybu zycia:)
Ita_mar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 256
Rejestracja: 6 lis 2007, o 00:00
Lokalizacja: z porannej grzędy:)

Post autor: Ita_mar » 5 lut 2008, o 18:26

koukla pisze:
Ita_mar pisze:.
Odchudza mnie za to intensywna praca umysłowa. Wystarczy kilka dni umysłowej katorgi i waga natychmiast leci w dół, spodnie i spódnice faluja na biodrach i jak sie wkłada takie za duże własne ubranie, to jest wspaniałe uczucie.
Wydaje mi się, że tu działa zapominanie o jedzeniu. :)
Nie, o jedzonku nie mozna zapominać. Najważniejsze, zeby jeść zawsze o stałych godzinach. Z wielkim trudem tego się nauczyłam. Ale wiem, że warto.
Te wszystkie recepty są dla 40-tek ??
40-tki mają już nieco inną specyfikę Pimpusia Sadełko. I nabywania i pozbywania.

Nic odkrywczego nie powiem, ale jedyna, prawdziwa, w miarę zdrowa dieta to ograniczenie jedzenia. Mnie udało sie polubic głód. To bardzo trudne. No i wymaga dużej uwagi, żeby nie popaść w anoreksję. Trzeba też pilnować godzin posiłku, nie przyspieszać, nie opóźniać.
Lubię mój głód, tłumaczę sobie, że on mnie oczyszcza. Mam świadomość, że do mojego rozmiaru 36 - sprzed zaledwie kilku lat - raczej nie wrócę, ale wreszcie cos mnie odchudza, a nie tylko, jak wszystkie inne diety, zatrzymuje w rozszerzaniu się.
Awatar użytkownika
mika38
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 109
Rejestracja: 25 gru 2006, o 00:00

Post autor: mika38 » 14 lut 2008, o 21:38

Po czterdziestce niezależnie od trybu życia zmienia się poziom hormonów co daje w efekcie spowolnienie metabolizmu. Czterdziestka aby spalić to co zje dwudziestka musi zdobyć sie na dużo większy wysiłek fizyczny .
Panie młodsze zanim zaczną teoretyzować niech poszukają fachowych informacji.
Na początek proponuję porównanie ppm u 20-letniej dziewczyny
i 40-letniej kobiety...
Przypominam,że tłuszczyk spala się przy wysiłku aeorobowym więc taniec pływanie ,bieganie będą efektywne natomiast siłownia pozbawi tkanki wody a nie tluszczu. Sprawdzi się jednak jako środek do kształtowania sylwetki budując odpowiednią masę mięśniową
Awatar użytkownika
ona_czyli_ja
super forma
super forma
Posty: 2045
Rejestracja: 6 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Amager

Post autor: ona_czyli_ja » 16 lut 2008, o 18:09

mika38 pisze:
Przypominam,że tłuszczyk spala się przy wysiłku aeorobowym więc taniec pływanie ,bieganie będą efektywne natomiast siłownia pozbawi tkanki wody a nie tluszczu. Sprawdzi się jednak jako środek do kształtowania sylwetki budując odpowiednią masę mięśniową
Tak, ale pamietaj, ze kobiety chodzace na silownie nie dzwigaja ciezarow przez 2 godziny, tylko wlasnie robia trening aerobowy na biezni, stepperze, wioslach czy rowerach. Wlasnie taki trening plus delikatny trening silowy daja swietne rezultaty.
Awatar użytkownika
koukla
super forma
super forma
Posty: 1199
Rejestracja: 15 cze 2005, o 00:00

Post autor: koukla » 18 lut 2008, o 11:00

ona_czyli_ja pisze:
mika38 pisze:
Przypominam,że tłuszczyk spala się przy wysiłku aeorobowym więc taniec pływanie ,bieganie będą efektywne natomiast siłownia pozbawi tkanki wody a nie tluszczu. Sprawdzi się jednak jako środek do kształtowania sylwetki budując odpowiednią masę mięśniową
Tak, ale pamietaj, ze kobiety chodzace na silownie nie dzwigaja ciezarow przez 2 godziny, tylko wlasnie robia trening aerobowy na biezni, stepperze, wioslach czy rowerach. Wlasnie taki trening plus delikatny trening silowy daja swietne rezultaty.
Trening siłowy, który zwiększa masę mięśni dzięki czemu nawet w spoczynku spalamy więcej kalorii.
кому-то легче жить с закрытыми глазами
это их выбор а мы свой делаем сами
Awatar użytkownika
franca
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 945
Rejestracja: 11 paź 2005, o 00:00

Post autor: franca » 18 lut 2008, o 16:58

Ita_mar pisze:Odchudza mnie za to intensywna praca umysłowa. Wystarczy kilka dni umysłowej katorgi i waga natychmiast leci w dół, spodnie i spódnice faluja na biodrach i jak sie wkłada takie za duże własne ubranie, to jest wspaniałe uczucie.
wygląd też leci na łeb na szyję
więc średnia technika
poza tym takie wahania "tydzień katorgi, tydzień powrotu do dawnej wagi" to raczej mało zdrowe

ja niestety nie potrafię się zmusić do ćwiczeń
kiedy chcę schudnąć staram się odstawić słodycze
niestety w większości przypadków zapominam, że mam (tj planowałam) drakońską dietę i na śniadanie jem np. ptysia
wtedy muszę sobie odpuścić odchudzanie bo z taką bombą kaloryczną na wstępie to już nie ma co
dziecko przerostu formy nad treścią.
Awatar użytkownika
mika38
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 109
Rejestracja: 25 gru 2006, o 00:00

Post autor: mika38 » 19 lut 2008, o 23:58

koukla pisze:
ona_czyli_ja pisze:
mika38 pisze:

Trening siłowy, który zwiększa masę mięśni dzięki czemu nawet w spoczynku spalamy więcej kalorii.


oczywiście -jak już osiągniemy mięśnie kulturysty to najmniejszy ruch -ot choćby tylko oddychanie będzie pochłaniał znaczne ilości kalorii :wink:
Ita_mar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 256
Rejestracja: 6 lis 2007, o 00:00
Lokalizacja: z porannej grzędy:)

Post autor: Ita_mar » 20 lut 2008, o 06:17

niestety w większości przypadków zapominam, że mam (tj planowałam) drakońską dietę i na śniadanie jem np. ptysia
Niedobory progesteronu wywyłuja duże zapotrzebowanie na słodycze. Czasem wystarczy doładować się tym hormonem i ochota na słodycze mija.
Awatar użytkownika
koukla
super forma
super forma
Posty: 1199
Rejestracja: 15 cze 2005, o 00:00

Post autor: koukla » 20 lut 2008, o 10:11

mika38 pisze:
koukla pisze:
Trening siłowy, który zwiększa masę mięśni dzięki czemu nawet w spoczynku spalamy więcej kalorii.
oczywiście -jak już osiągniemy mięśnie kulturysty to najmniejszy ruch -ot choćby tylko oddychanie będzie pochłaniał znaczne ilości kalorii :wink:
Do tego nie trzeba mięśni kulturysty, wystarczy po prostu trochę takich zwykłych, które nie tylko wyglądają ale jeszcze ładnie pracują i tworzą gorset dla styranego wysiadywaniem przy komputerze kręgosłupa. :)
кому-то легче жить с закрытыми глазами
это их выбор а мы свой делаем сами
Ita_mar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 256
Rejestracja: 6 lis 2007, o 00:00
Lokalizacja: z porannej grzędy:)

Post autor: Ita_mar » 28 lut 2008, o 08:39

Działa, naprawdę działa! Pisałam juz tutaj, że żadne diety, żadne ćwiczenia nie powoduja, że chudnę, jedynie ograniczenie jedzenia, 3 posiłki dziennie i rygor, że nie wolno jeść pomiędzy posiłkami. I oto wczoraj dżinsy ledwie mi się zatrzymały na tyłku! Super!!!
Gdyby nie to, że moja kobieta podczytuje to forum, napisałabym: no, to teraz mogę iśc na małe co nieco :wink: :D
Awatar użytkownika
franca
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 945
Rejestracja: 11 paź 2005, o 00:00

Post autor: franca » 28 lut 2008, o 12:19

Ita_mar pisze:
niestety w większości przypadków zapominam, że mam (tj planowałam) drakońską dietę i na śniadanie jem np. ptysia
Niedobory progesteronu wywyłuja duże zapotrzebowanie na słodycze. Czasem wystarczy doładować się tym hormonem i ochota na słodycze mija.
w takim wypadku, w moim organizmie są śladowe ilości
w sumie to patrząc na to ile słodyczy pochłaniam progesteron jest u mnie na minusie
dziecko przerostu formy nad treścią.
Awatar użytkownika
ruby
super forma
super forma
Posty: 1947
Rejestracja: 18 cze 2004, o 02:08

Post autor: ruby » 28 lut 2008, o 12:31

Coś jest w tej zależności od progesteronu. Ja się nim leczę już dość długo(z przerwami), biorę 10 tabletek w miesiącu i faktycznie nie miewam już napadowej ochoty na słodycze.
Awatar użytkownika
rock_me
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 950
Rejestracja: 3 gru 2007, o 00:00

Post autor: rock_me » 28 lut 2008, o 13:05

franca pisze:
Ita_mar pisze:Niedobory progesteronu wywyłuja duże zapotrzebowanie na słodycze. Czasem wystarczy doładować się tym hormonem i ochota na słodycze mija.
w takim wypadku, w moim organizmie są śladowe ilości
w sumie to patrząc na to ile słodyczy pochłaniam progesteron jest u mnie na minusie
W takim razie, może też istnieć korelacja między butch a słodyczami.
Pozytywna.
Tajemnica rozwiązana? 8)
[i]I must be an acrobat
To talk like this
And act like that[/i]
Awatar użytkownika
franca
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 945
Rejestracja: 11 paź 2005, o 00:00

Post autor: franca » 28 lut 2008, o 14:39

rock_me pisze:
franca pisze:
Ita_mar pisze:Niedobory progesteronu wywyłuja duże zapotrzebowanie na słodycze. Czasem wystarczy doładować się tym hormonem i ochota na słodycze mija.
w takim wypadku, w moim organizmie są śladowe ilości
w sumie to patrząc na to ile słodyczy pochłaniam progesteron jest u mnie na minusie
W takim razie, może też istnieć korelacja między butch a słodyczami.
Pozytywna.
Tajemnica rozwiązana? 8)
nie
ja jestem w 100% femme, tak więc Twoja teoria upada
dziecko przerostu formy nad treścią.
Awatar użytkownika
rock_me
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 950
Rejestracja: 3 gru 2007, o 00:00

Post autor: rock_me » 28 lut 2008, o 15:44

franca pisze:nie
ja jestem w 100% femme, tak więc Twoja teoria upada
Sorry. Nie była wycelowana w Ciebie - jak zwykle, myślałam o sobie (wiem, kiepski pomysł, żeby zaraz płodzić egocentryczne teorie ;)). Po prostu nagle przyszło mi do głowy, że skoro nie mogę się obejść bez słodyczy i żadna ze mnie femme - to musi coś w tym być. Niestety, od razu widać brak odpwiedniego podejścia metodologicznego. Kariera naukowa nie jest mi pisana 8)
[i]I must be an acrobat
To talk like this
And act like that[/i]
Awatar użytkownika
idealna
super forma
super forma
Posty: 3896
Rejestracja: 14 kwie 2006, o 00:00

Post autor: idealna » 4 mar 2008, o 18:20

rock_me pisze: żadna ze mnie femme
Nie ufam takim deklaracjom. Wystylizuje się taka jedna z drugą na butch, a potem jak zaczną piszczeć, to cholery można dostać
Nasze umysły są jak spadochrony - pracują tylko wtedy, kiedy są otwarte
Awatar użytkownika
noangel
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 445
Rejestracja: 11 lut 2008, o 00:00
Lokalizacja: Piernikoland

Post autor: noangel » 5 mar 2008, o 08:59

Coffeina pisze:nie żebym marudziła ale powiem jedno: kochanego ciałka nigdy za wiele :> wiecej do całowania i przytulania :cool:


:clap: :ok: :clap: :clap: :ok: :clap: :ok:
Ita_mar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 256
Rejestracja: 6 lis 2007, o 00:00
Lokalizacja: z porannej grzędy:)

Post autor: Ita_mar » 6 mar 2008, o 06:05

noangel pisze:
Coffeina pisze:nie żebym marudziła ale powiem jedno: kochanego ciałka nigdy za wiele :> wiecej do całowania i przytulania :cool:


:clap: :ok: :clap: :clap: :ok: :clap: :ok:
Ale kochane ciałko jest jeszcze bardziej kochane, gdy nie staje się galaretą... :cool:
Awatar użytkownika
wampirek
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 326
Rejestracja: 26 sty 2008, o 00:00

Post autor: wampirek » 12 kwie 2008, o 11:27

dziwię się, że jeszcze nie padło tutaj: oczywiście, że aerobiczna "szóstka" Weidera!!!! Topi sadełko w sposób fenomenalny. Wystarczy wpisać w google i się znajdzie.
cynamonlover
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 279
Rejestracja: 6 sty 2008, o 00:00

Post autor: cynamonlover » 15 kwie 2008, o 23:17

wampirek pisze:dziwię się, że jeszcze nie padło tutaj: oczywiście, że aerobiczna "szóstka" Weidera!!!! Topi sadełko w sposób fenomenalny. Wystarczy wpisać w google i się znajdzie.
Ale to jest katorga, którą nie każdy jest w stanie ukończyć 8)
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 15 kwie 2008, o 23:29

cynamonlover pisze:
wampirek pisze:dziwię się, że jeszcze nie padło tutaj: oczywiście, że aerobiczna "szóstka" Weidera!!!! Topi sadełko w sposób fenomenalny. Wystarczy wpisać w google i się znajdzie.
Ale to jest katorga, którą nie każdy jest w stanie ukończyć 8)
przede wszystkim musi się chcieć je powtarzać, codziennie i codziennie...
Awatar użytkownika
wampirek
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 326
Rejestracja: 26 sty 2008, o 00:00

Post autor: wampirek » 16 kwie 2008, o 13:29

Ale to jest "cafe czterdziestka", a nie cafe, nie wiem, "dwunastka" i chyba wszystkie zebrane Panie wiedzą już, że nie ma najmniejszych szans na to, by schudnąć bezboleśnie i bez wysiłku. :evil:
Wydaje mi się, że to jest podstawowa prawda, którą trzeba sobie uświadomić, zanim się w ogóle pomyśli o rozstaniu z nadmiarem siebie. Nie ma diet "cud" i nie ma takiej opcji, że machniemy dwa razy nóżką i zostanie z nas jedna czwarta, i to bez psucia fryzury.
A 'szósteczka' jest demonizowana. Prawda jest taka, że niesamowicie wzmacnia mięśnie brzucha, no i przecież można zacząć trochę wolniej. Ja pierwszego dnia nie byłam w stanie zrobić tej jednej marnej serii, a teraz robię trzy serie po wiele powtórzeń bez najmniejszej przerwy.

Powiedzmy sobie szczerze: "szóstka" i tak jest wyjątkowo oszczędna, jeżeli chodzi o czas i energię, którą trzeba włożyć. Niech ktoś spróbuje osiągnąć w podobnym czasie podobny efekt za pomocą tradycyjnych "brzuszków".
cynamonlover pisze:Ale to jest katorga, którą nie każdy jest w stanie ukończyć
Jak to mówią stare góralki.."Twardą trzeba być, nie miętką". Szóstkę weidera wymyślili ludzie dla ludzi. Odrobina silnej woli i jedziemy.
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 17 kwie 2008, o 13:11

wampirek pisze:Ale to jest "cafe czterdziestka", a nie cafe, nie wiem, "dwunastka"
Myślisz, że przed czterdziestką udaje się tak schudnąć ?:D

nie ma najmniejszych szans na to, by schudnąć bezboleśnie i bez wysiłku. :evil:
Ja cię rozumiem, nie mam złudzeń, że cokolwiek się samo zrobi, i myślę, że mało kto ma. Nie chodzi mi o wysiłek, tylko o mobilizację do codziennego wstawania, zarezerwowania sobie czasu (najczęściej rano - czyli wstania wcześniej), do tego, żeby każdego dnia, niezależnie od pogody, temperatury, samopoczucia, planu dnia wstać i poświęcić godzinkę na ćwiczenia.

Dla mnie znalezienie siły na to jest o wiele trudniejsze niż znalezienie siły fizycznej na samo ćwiczenie do końca.

Może powinnam sobie kupić batoniki w nagrodę za to, że zrobiłam dzienną porcję :P
Awatar użytkownika
dolce vita
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 811
Rejestracja: 25 lut 2007, o 00:00

Post autor: dolce vita » 17 kwie 2008, o 16:33

Mnie, to na pewno sie należy coś na pocieszenie. Pod kierunkiem "fachowca" naderwałam sobie ścięgno prawego barku oraz dorobiłam zapalenia mięśnia podłopatkowego. Boli.

Ku chwale Ojczyzny!

8)
Konferencji prasowej nie będzie.
Awatar użytkownika
wampirek
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 326
Rejestracja: 26 sty 2008, o 00:00

Post autor: wampirek » 17 kwie 2008, o 17:15

Pinkberry pisze:Myślisz, że przed czterdziestką udaje się tak schudnąć ?:D
Oj nie, no przekręciłaś (albo ja nie doprecyzowałam, łotewer, wady komunikacji międzyludzkiej). Otóż chodzi mi o to, że kit o dietach cud i chudnięciu z prędkością światła można wciskać nieopierzonym nastolatkom, a nie dojrzałym Paniom, które mają już swój rozum:)

Pinkberry pisze:żeby każdego dnia, niezależnie od pogody, temperatury, samopoczucia, planu dnia wstać i poświęcić godzinkę na ćwiczenia.
maksymalnie 25 minut.
Pinkberry pisze:Może powinnam sobie kupić batoniki w nagrodę za to, że zrobiłam dzienną porcję :P
ależ bezsprzecznie powinnaś;) Już teraz, zaraz:D
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 17 kwie 2008, o 17:52

wampirek pisze:
Pinkberry pisze:żeby każdego dnia, niezależnie od pogody, temperatury, samopoczucia, planu dnia wstać i poświęcić godzinkę na ćwiczenia.
maksymalnie 25 minut.
A rozgrzewka? Trzeba się przynajmniej trochę poprzeciągać i uruchomić kolana. Na stronie, gdzie ta 6 aerobiczna jest ładnie rozpisana napisali, że ćwiczenia po 2 tygodniu będą trwać ok 40 minut. Bez rozciągania.
Pinkberry pisze:Może powinnam sobie kupić batoniki w nagrodę za to, że zrobiłam dzienną porcję :P
ależ bezsprzecznie powinnaś;) Już teraz, zaraz:D
No, tylko żeby nie miał ten batonik więcej kalorii niż zrzuciłam ;)
Awatar użytkownika
wampirek
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 326
Rejestracja: 26 sty 2008, o 00:00

Post autor: wampirek » 17 kwie 2008, o 19:17

Pinkberry pisze: A rozgrzewka? Trzeba się przynajmniej trochę poprzeciągać i uruchomić kolana. Na stronie, gdzie ta 6 aerobiczna jest ładnie rozpisana napisali, że ćwiczenia po 2 tygodniu będą trwać ok 40 minut. Bez rozciągania.
Hm, wiesz co, ja z kolei czytałam, że powinny trwać bez rozgrzewki do 25 minut i że należy w tym celu ewentualnie skrócić czas przytrzymania za każdym powtórzeniem. Według tego ćwiczę i efekty są, nie powiem, całkiem zadawalające. Zresztą, może to źle, ale ja przed tymi ćwiczeniami to rozgrzewam się króciutko i głównie brzuch (żeby nie bolało i mięśnie się estetycznie wydłużały)
Pinkberry pisze: No, tylko żeby nie miał ten batonik więcej kalorii niż zrzuciłam ;)
Batonik to może rzeczywiście zbyt duży hardkor. Ale sugeruję pyszne, słodkie jogurty, kisielki i budynie. Wszystko, co ma jeszcze jakiekolwiek wartości odżywcze (budyń, jogurt), bądź jest słodką wodą (kisielek)
Aneczka1900
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 86
Rejestracja: 9 cze 2006, o 00:00

Post autor: Aneczka1900 » 22 kwie 2008, o 15:22

Mi do 40-stki jeszcze dużo ale o kilogramkach napisze...
Zawsze byłam chudzina taka, ze szok, jadłam jak przysłowiowy ptarszek, a moja mama uważała mnie ze wybrzydzam jedzeniem i nigdy nic mi nie smakuje, warzyłam z 40-45kg i ta waga przez 21 lat się utrzymywała , tzn jak sie urodziłam to duzo mniej ważyłam;) jednak dwa lata temu poznałam jedną dziewczyne (moja zresztą:D) no i pomieszkiwałam u niej, a że to wegetarianka i dobrze gotuje i sama wygląda niczego sobie:) MISIACZKI są fajne:D no i mi się przytyło, wszystko poszło w pupe i na rękach i korpusiku nic nie widać:( ale za to waga poszła ostro w góre, waże 60kg, no i w domu fakt mało jadam ale u niej jak jestem to obrzeram się za wszystkie czasy, 5 posiłków trakcie tego dodatkowe jakieś smakołyki:)
Wszystko było by wporządku jednak moja waga nie jest plusem w moim przypadku bo trzeba mnie podnosić, ćwiczyć za bardzo tez mnie nie mozna, bo za bardzo jestem pocieta przez rozne operacje i belke w plecach... A wiem ze musze zżucic zbędne kilogramy bo ludzie mnie podnosza i wiadomo taka kobietka jak mnie podniesie to nie jest za ciekawie...
Ale w miescie jak zamieszkam to będę wybierać się na basenik:)
Życze udanego odchudzania :)
Awatar użytkownika
szyszak
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 275
Rejestracja: 24 lut 2007, o 00:00

Post autor: szyszak » 11 maja 2008, o 15:51

MIłe Panie a coś na temat diety south beach wiecie? Włąśnie zaczęłam 4 dni temu ale przyznam, że nie umiem tak kompletnie na początku bez owoców, czy jedzenie jabłek to duży grzech?
ODPOWIEDZ