Wspomnienia- marzenia

Sprawy nastolatek
ODPOWIEDZ
Lwica

Wspomnienia- marzenia

Post autor: Lwica » 1 lip 2004, o 08:56

Patrząc na ilość wpisów i tematów :shock: chyba przedział wiekowy zbyt jest obniżony, w tym wieku młodzież się uczy a nie buszuje 8) po stronkach netowych :wink:
Administracja chyba winna zmienić dolną granicę... chyba, że :!: ma to być Dział wspomnień :D , pod tytułem : -"Wspomnienia- marzenia " -
i przeczytamy wówczas coś takiego:

Będąc młodą panienką miałam taką o to przygodę:

Wybrałam się do Teatru Wielkiego w Łodzi (biegałam wtedy do Filharmonii i Opery, przeglądy organowe i chórowe, co za czasy :) ). Zauroczona, pełna boskich przeżyć :D , wsiadłam do tramwaju Nr 11 i wracam w ładnym odświętnym ubranku do domciu :) .
Dojeżdżając do moich rejonów, zadumana,pogrążona w scenerii sztuki 8) , automatycznie podchodzę do drzwi...(były wtedy otwarte, ręcznie przesuwane) ..... robię krok... i...... fiku miku... :lol:
Moje ciało jak piłka się potoczyło po bruku i w rozkroku dziwacznym :shock: się zatrzymało... nic mi się nie stało, bo młoda byłam i zwinna jak kot :P :lol:
Tramwaj się zatrzymał..ludzie wyskoczyli i zatroskani :( mnie zbierają i pytają jak się czuję ? :oops: odpowiadam CUDOWNIE.... Podnoszą mnie a ja co czuję ? :roll: Czuję powiew wiatru czerwcowego na własnych pośladkach :shock: :P
Oglądam się.. cała... a moje piękne jedwabne spodnie od cyrkowego rozkroku całe się rozpruły na szwach :twisted: ...
więc tam gdzie winna być zakryta materią dupcia i nogi :? miałam spódnicę z 4 klinami nie zszytymi, falbanki :P , ale wstydu się najadłam :oops: :P
Wracałam wtedy z "Halki" Moniuszki :lol: :lol: bez halki i spodni.... :D
Awatar użytkownika
ruby
super forma
super forma
Posty: 1947
Rejestracja: 18 cze 2004, o 02:08

Re: Wspomnienia- marzenia

Post autor: ruby » 1 lip 2004, o 18:07

Lwica pisze:Patrząc na ilość wpisów i tematów :shock: chyba przedział wiekowy zbyt jest obniżony, w tym wieku młodzież się uczy a nie buszuje 8) po stronkach netowych :wink:
Administracja chyba winna zmienić dolną granicę... chyba, że :!: ma to być Dział wspomnień :D , pod tytułem : -"Wspomnienia- marzenia " -
i przeczytamy wówczas coś takiego:

Będąc młodą panienką.......
Są wakacje, poczekamy zobaczymy, jeśli nie będzie zainteresowania ze strony nastek, to zmienimy na wspomnienia z lat 70-tych i 80-tych :)
Lwica pisze: miałam taką o to przygodę:...<ciach>....
Moje ciało jak piłka się potoczyło po bruku i w rozkroku dziwacznym :shock: ......... Podnoszą mnie a ja co czuję ? :roll: Czuję powiew wiatru czerwcowego na własnych pośladkach :shock: :P
Oglądam się.. cała... a moje piękne jedwabne spodnie od cyrkowego rozkroku całe się rozpruły na szwach :twisted: ...


hehehehe dokładnie w tym samym wieku, na korytarzu mojego liceum na długiej przerwie przeżyłam równie traumatyczne zdarzenie :) W przewiązce między salą gimnastyczną a korytarzem do sal lekcyjnych grupka dziewczyn po wf-ie demostrowała ciosy karate, takie w powietrze puszczane. Głupawka i mnie dopadła. Rzuciłam podręcznik do chemii i żwawo dołączyłam do dziewczynek machających nóżkami w górę. Zrobiłyśmy sobie zawody, która wyżej kopnie mawashi geri (takie efektowne kopnięcie po łuku) Zebrała się publika, głównie dziewczyny ze starszych klas ;) Pierwszą serię popisów kończyłam ja, bo miałam ksywkę na "z". Wygrałam ! :) z rozdarciem w kroku prawie do kolan :). Cóż w ferworze zawodów zapomniałam, że moje rywalki mają na sobie szorty, a ja nowiutkie, modne wówczas spodnie z popeliny :) Obciach był, jak nie powiem co :) Do końca lekcji chodziłam w pożyczonym dresie :P,
Lwica

Post autor: Lwica » 2 lip 2004, o 11:26

Oj kiedyś byłam świadkiem takich popisów w klasie, a dokładnie w pracowni biologicznej :lol: ( Pani się spóźniała)

I jeden taki z długimi nogami 8) , chciał zademonstrować nam jak wykonuje się cios stopą w twarz z przewrotu :roll:
I ustawił drugiego kumpla, namierzał :shock: namierzał, napięcie wzrastało...i jak nie kopnie.... i nie zatrzymała się noga :twisted: :roll: tylko walnęła ofiarę w szczenkę :?
A ofiara losu jak wystrzelona torpeda...wpadła w gablotę (kolos,od sufitu do ziemi) z preparatami różnistymi... :P , no wiecie takie tam.. żaby w polimalu...i inne okropności... :(
Nikt się nie śmiał, tylko biegiem do ławek miejsca zajmować :shock: i niewiniątka udawać.... :) a Ofiara biedna ze szkła i żabek się otrząsała, i jak Pani przyszła , to do dyrektora tę ofiarę samą wysłała :x :(
Gość

Post autor: Gość » 4 lip 2004, o 23:20

jak Pani przyszła , to do dyrektora tę ofiarę samą wysłała :x :([/quote]



:lol: :lol: świetne!
To była więc podwójna lekcja życia, trening czyni mistrza i sprawiedliwości nigdy zadość ! :wink:
respect

czyzby?

Post autor: respect » 15 lip 2004, o 14:47

ta ktora napisala ten temat jest w ogromnym bledzie!!! nastoletni wiek jest zajbardziej zainteresowany internetem... otworz oczy! kazdy ma swoje prawo.. i ciesze sie ze jest tu takie forum.. gratulacje dla szefowej.
Sandra

Post autor: Sandra » 16 lip 2004, o 14:58

Hehehe... dobre z tym ciosem w szczękę... Serio!
Jestem tu od dziś ale już wiem że będę tu częstym gościem...
Więc forum dla nastolatków niech zostanie... I proponuję również osobne z wspomnieniami zrobić...
Takie historyjki są super.. Uwielbiam ich słuchać. Mama mi czasem opowiadała... (bez obrazy dla nikogo) Dorośli jak byli młodzi to mieli zajefajne pomysły...

Pozdrawiam..
Amerie

Re: Wspomnienia- marzenia

Post autor: Amerie » 21 lip 2004, o 10:58

Lwica pisze: Oglądam się.. cała... a moje piękne jedwabne spodnie od cyrkowego rozkroku całe się rozpruły na szwach :twisted: ...
więc tam gdzie winna być zakryta materią dupcia i nogi :? miałam spódnicę z 4 klinami nie zszytymi, falbanki :P , ale wstydu się najadłam :oops: :P
Wracałam wtedy z "Halki" Moniuszki :lol: :lol: bez halki i spodni.... :D
color=darkblue]aaaaaaaaaaabuahahahahahahahahahahahaha - właśnie zrywam boki :lol: :lol: :lol: :wink: brawooooo za tę opowieść !!!!!!!!!buahahahahahahahaha niezłe to musiało być... biedna byłaś ale jak ja bym była przy tym to chyba płakałabym ze śmiechu a dopiero potem Cię zbierała z chodnika buahahahahaha ;-)...
buahahahaha pozdrawiam buahahahahaha no nie mogę z Ciebie !!!!!![[/color]
Małgorzata

Re: Wspomnienia- marzenia

Post autor: Małgorzata » 25 lip 2004, o 14:03

Amerie pisze:
Lwica pisze: Oglądam się.. cała... a moje piękne jedwabne spodnie od cyrkowego rozkroku całe się rozpruły na szwach :twisted: ...
więc tam gdzie winna być zakryta materią dupcia i nogi :? miałam spódnicę z 4 klinami nie zszytymi, falbanki :P , ale wstydu się najadłam :oops: :P
Wracałam wtedy z "Halki" Moniuszki :lol: :lol: bez halki i spodni.... :D
color=darkblue]aaaaaaaaaaabuahahahahahahahahahahahaha - właśnie zrywam boki :lol: :lol: :lol: :wink: brawooooo za tę opowieść !!!!!!!!!buahahahahahahahaha niezłe to musiało być... biedna byłaś ale jak ja bym była przy tym to chyba płakałabym ze śmiechu a dopiero potem Cię zbierała z chodnika buahahahahaha ;-)...
buahahahaha pozdrawiam buahahahahaha no nie mogę z Ciebie !!!!!![[/color]





Ameria, przeczytaj sobie jeszcze jak przegryzała kabelek od telefonu - no wtedy to skonasz ze śmiechu (tylko nie pamiętam, gdzie to było napisane). Ona to chyba była niezła artystka, a coś mi się zdaje, że nadal jest, cha,cha,cha!!!!!!!!!
Małgorzata

Re: Wspomnienia- marzenia

Post autor: Małgorzata » 25 lip 2004, o 14:17

Ach, przypomniała mi się moja walka z pająkiem - bo ja się baaardzo boję pająków.
Chyba w szkole średniej miałyśmy z siostrą chomika. Chomik rezydował w klatce, na stoliku obok mojego łóżka..
A że jeden szczebelek był nie taki chomik zawsze usiłował wyjść, no i kiedyś w nocy udało mu się, później zeskoczył na podłogę... - wtedy się obudziłam, zapalam światło, uuufff, uuuff, uufff, na ścianie nad łóżkiem siedzi pająk. No to ja z tego łóżka z wrzaskiem "ratuuunkuuu", odsunęłam łóżko, no i co...??? No i gromnicę miałam pod ręką, więc w tego pająka, ale nie trafiłam, więc wzięłam encyklopedię i zaczęłam rzucać w niego z odległości kilku metrów (bo ja to muszę być na tyle daleko od pająka, żeby na mnie nie wskoczył), ale oczywiście nie trafiłam nadal, a on zaczął iść. To było straszne - kiedy zaczął się ruszać, to ja zaczęłam podskakiwać, machać rękami i wrzeszczeć - zawsze tak robię, kiedy widzę pająka, wszyscy mnie wtedy słyszą. Chyba w końcu zabrali go ode mnie, bo bym zawału dostała...
CO2

Post autor: CO2 » 25 lip 2004, o 20:18

Małgoś :))) po raz kolejny mnie rozbroilas, ale nie tym pajakiem tylko gromnica lezaca kolo Twojego lozka :)))


no a co z chomikiem?
Gość

Re: Wspomnienia- marzenia

Post autor: Gość » 25 lip 2004, o 21:46

Małgorzata pisze:Ach, przypomniała mi się moja walka z pająkiem - bo ja się baaardzo boję pająków.
aaaabuahahahaha. Ja mam arachnofobię...i bardzo podobnie reaguje na pająki jak Ty Małgosiu. Buahahaha tylko, że mnie nawet ciary przechodzą kiedy czytam bądź mówie wyraz "pająk" brrrrr... :?

No właśnie ale co z chomikiem biednym się stało? Mam nadzieję, ze nie podeptałaś go przez tego pająka buahahahaha :lol:
Amerie

Re: Wspomnienia- marzenia

Post autor: Amerie » 25 lip 2004, o 21:50

Anonymous pisze:
Małgorzata pisze:Ach, przypomniała mi się moja walka z pająkiem - bo ja się baaardzo boję pająków.
aaaabuahahahaha. Ja mam arachnofobię...i bardzo podobnie reaguje na pająki jak Ty Małgosiu. Buahahaha tylko, że mnie nawet ciary przechodzą kiedy czytam bądź mówie wyraz "pająk" brrrrr... :?

No właśnie ale co z chomikiem biednym się stało? Mam nadzieję, ze nie podeptałaś go przez tego pająka buahahahaha :lol:

ten gość to ja Amerie :P:P zapomniałam się podpisać:P
Małgorzata

Post autor: Małgorzata » 27 lip 2004, o 22:30

CO2 pisze:Małgoś :))) po raz kolejny mnie rozbroilas, ale nie tym pajakiem tylko gromnica lezaca kolo Twojego lozka :)))






Nie no!!, gromnica jest najlepsza, zawsze można komuś przywalić, jak fika, cha,cha,cha, polecam




no a co z chomikiem?





z chomikiem???, hm, chyba jeszcze pożył trochę
Małgorzata

Re: Wspomnienia- marzenia

Post autor: Małgorzata » 27 lip 2004, o 22:34

Anonymous pisze:
Małgorzata pisze:Ach, przypomniała mi się moja walka z pająkiem - bo ja się baaardzo boję pająków.
aaaabuahahahaha. Ja mam arachnofobię...i bardzo podobnie reaguje na pająki jak Ty Małgosiu. Buahahaha tylko, że mnie nawet ciary przechodzą kiedy czytam bądź mówie wyraz "pająk" brrrrr... :?

No właśnie ale co z chomikiem biednym się stało? Mam nadzieję, ze nie podeptałaś go przez tego pająka buahahahaha :lol:





Nie, co Ty Ameria, nie deptałam chomika, ale się dziwię, że Ty, taka wysportowana dziewczynka i boisz się pająków - nie, nie, o to Cię nie podejrzewałam..
Ach, napisałam Ci emaila w tamtym tygodniu(długiego), ale wszystko poleciało w kosmos, a potem nie miałam czasu, ale Ty coś mi napisz może - co słychać?
Pcheła

Post autor: Pcheła » 18 sie 2004, o 19:39

ja pamiętam jak mało nie wywalili mnie z LO za podpalenie klasy...
stałam z koleżanką przy oknie (oczywiście w sali) i paliłam strzepując popiół do kosza na śmieci... druga koleżanka stała na czatach w drzwiach i na sygnał, że nadchodzi nauczyciel - wrzuciłyśmy niezgaszone papierosy do kosza, który w najmniej oczekiwanym momencie zapłonął wielkim ogniem....
jako, że ja podpadłam już wcześniej - poszło na moje konto

teraz się z tego śmieję, ale wtedy mi do śmiechu nie było
Awatar użytkownika
heya_
super forma
super forma
Posty: 1157
Rejestracja: 2 kwie 2004, o 00:00
Lokalizacja: south-east

Post autor: heya_ » 22 paź 2004, o 17:04

buahahahaha :lol: :lol: :lol: taki jest nedzny los palaczy :lol:
ja juz sie mniej pajakow boje niz dymu...fuj. :D
ODPOWIEDZ