Studniówka - problem.

Sprawy nastolatek
KruczaJama
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 31
Rejestracja: 26 paź 2011, o 20:37

Re: Studniówka - problem.

Post autor: KruczaJama » 3 gru 2011, o 08:06

To mnie postarzyłaś...
Awatar użytkownika
CzerwonyGroszek
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 78
Rejestracja: 13 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Studniówka - problem.

Post autor: CzerwonyGroszek » 3 gru 2011, o 21:52

aparachute pisze:Moim zdaniem pojscie w damskim garniturze na studniowke jest ok, ale w meskim zdecydowanie nie. Chyba, ze jestes transseksualistka, czujesz sie facetem. Noszenie meskich ciuchow przez kobiety jest okropne.
Wiec podsumuwojac: chcesz sie zbuntowac kosztem Twojej mamy, Jej zdrowia psychicznego, 900 złotych.
opiectysiecy pisze:mimo ze to sukienki to wydaje mi sie ze to dosyc chlopiecy styl
chodzi mi o sukienke z kolnierzykiem albo cos luzniejszego i koszula pod to. moze udaloby ci sie dobrac tak zeby na to zarzucic marynarke i jakies plaskie buty.
no ale trzymam kciuki zeby sie udalo z garniturem
Laski, skąd wy się urwałyście??? Dziewczyna nie chce iść w sukience!! To tak trudno zrozumieć? Wcale nie trzeba się czuć facetem, żeby mieć ochotę chodzić w garniturze. Fakt, że wydawałoby mi się, że obecnie to można dobrać jakiś damski komplet na taką okazję, ale w moim przypadku to faktycznie okazuje się, że ciężko znaleźć coś co mnie nie opina i jest wygodne. A jak chodzi o finansowanie, to co za różnica czy rodzicielka sfinansuje sukienkę + dodatki czy garnitur? Rozumiem, że może mieć ale do tego jaki to będzie garnitur, ale jak już kupować to chyba warto taki, który zainteresowana założy potem jeszcze parę razy.
A swoją drogą to wam zazdroszczę, że możecie iść w garniturach, z dziewczynami i w ogóle...
Awatar użytkownika
saga00
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 223
Rejestracja: 18 lut 2008, o 00:00
Lokalizacja: Okolice W.

Re: Studniówka - problem.

Post autor: saga00 » 3 gru 2011, o 22:50

CzerwonyGroszek pisze:A swoją drogą to wam zazdroszczę, że możecie iść w garniturach, z dziewczynami i w ogóle...
Pachnie mi tu coś smutkiem, nieskromnie pytając Tobie nie można ?
I always wonder why birds stay in the same place when they can fly anywhere on the eart.
Then I asky myself the same questions
Awatar użytkownika
saga00
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 223
Rejestracja: 18 lut 2008, o 00:00
Lokalizacja: Okolice W.

Re: Studniówka - problem.

Post autor: saga00 » 3 gru 2011, o 22:54

aparachute pisze:Moim zdaniem pojscie w damskim garniturze na studniowke jest ok, ale w meskim zdecydowanie nie. Chyba, ze jestes transseksualistka,
No bez przesady.. :shock: Przecież napisała, że o damskim mowa i że dogadała się z mamą.

PS; przepraszam za posta pod postem, ale jakoś nie widzę możliwości edytowana.
I always wonder why birds stay in the same place when they can fly anywhere on the eart.
Then I asky myself the same questions
Justify
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 21
Rejestracja: 28 lis 2011, o 09:46

Re: Studniówka - problem.

Post autor: Justify » 3 gru 2011, o 22:58

Trochę lipa zaganiać w gajerze na studniówe będąc kobietą. Ale to Twój wybór.
KruczaJama
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 31
Rejestracja: 26 paź 2011, o 20:37

Re: Studniówka - problem.

Post autor: KruczaJama » 3 gru 2011, o 23:59

Justify pisze:Trochę lipa zaganiać w gajerze na studniówe będąc kobietą. Ale to Twój wybór.
Trochę lipa woleć kobiety będąc kobietą :o
Awatar użytkownika
CzerwonyGroszek
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 78
Rejestracja: 13 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Studniówka - problem.

Post autor: CzerwonyGroszek » 4 gru 2011, o 00:17

saga00 pisze:
CzerwonyGroszek pisze:A swoją drogą to wam zazdroszczę, że możecie iść w garniturach, z dziewczynami i w ogóle...
Pachnie mi tu coś smutkiem, nieskromnie pytając Tobie nie można ?
nostalgią raczej... to już nie te lata, żeby chodzić na studniówkę
Ta kiecka którą miałam na sobie, to był gwałt na mojej osobowości, tak samo jak długie włosy, które musiałam mieć do pierwszej komunii.
Za to parę lat temu latem założyłam sukienkę i nawet dawałam radę (choć pewnie wolałabym, żeby nie było tak gorąco i żebym spokojnie chodziła sobie w spodniach :P)
Po prostu fajnie jest jak nie musisz nic robić na siłę
Awatar użytkownika
saga00
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 223
Rejestracja: 18 lut 2008, o 00:00
Lokalizacja: Okolice W.

Re: Studniówka - problem.

Post autor: saga00 » 4 gru 2011, o 00:18

KruczaJama pisze:Trochę lipa woleć kobiety będąc kobietą :o
Haha :D
I always wonder why birds stay in the same place when they can fly anywhere on the eart.
Then I asky myself the same questions
lingwistka
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 141
Rejestracja: 27 maja 2010, o 21:39

Re: Studniówka - problem.

Post autor: lingwistka » 4 gru 2011, o 02:16

KruczaJama pisze:
Justify pisze:Trochę lipa zaganiać w gajerze na studniówe będąc kobietą. Ale to Twój wybór.
Trochę lipa woleć kobiety będąc kobietą :o
Dobre! :rotfl: :rotfl: :rotfl:
niepokorna31
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 12 lip 2007, o 00:00

Re: Studniówka - problem.

Post autor: niepokorna31 » 4 gru 2011, o 09:16

tsundere pisze:Co to znaczy "poświęcić się"? Ma się ubrać tak, żeby: a) było elegancko - bo to jednak bal, b) ma się czuć ubrana a nie przebrana. Może koleżanka znajdzie fajną kieckę, którą zechce ubrać, ale jeśli uważa, że woli iść w garniturze (męski nie jest skrojony na kobiecą figurę, lepiej szukać kobiecego), to nie ma powodu, by miała z tego rezygnować w imię "poświęcania się".

Dokładnie. Miałam podobną sytuację na studniówce parę lat temu. Dziewczyna, która zawsze chodziła w spodniach i generalnie miała styl bardzo męski, przyszła na studniówkę w czerwonej sukience, z wielkim kwiatem przypiętym do jej krótkich włosów... Wyglądała jak przebrana, po prostu kuriozalnie...
niepokorna31
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 12 lip 2007, o 00:00

Re: Studniówka - problem.

Post autor: niepokorna31 » 4 gru 2011, o 09:38

CzerwonyGroszek pisze: Laski, skąd wy się urwałyście??? Dziewczyna nie chce iść w sukience!! To tak trudno zrozumieć? Wcale nie trzeba się czuć facetem, żeby mieć ochotę chodzić w garniturze. Fakt, że wydawałoby mi się, że obecnie to można dobrać jakiś damski komplet na taką okazję, ale w moim przypadku to faktycznie okazuje się, że ciężko znaleźć coś co mnie nie opina i jest wygodne. A jak chodzi o finansowanie, to co za różnica czy rodzicielka sfinansuje sukienkę + dodatki czy garnitur? Rozumiem, że może mieć ale do tego jaki to będzie garnitur, ale jak już kupować to chyba warto taki, który zainteresowana założy potem jeszcze parę razy.
A swoją drogą to wam zazdroszczę, że możecie iść w garniturach, z dziewczynami i w ogóle...

Właśnie tak sobie czytam te wszystkie posty i nie dowierzam:) Jeszcze 15 lat temu obowiązującą normą była sukienka w czerni lub w granacie. Mój bunt polegał na wyborze sukienki w kolorze butelkowej zieleni:) Dzisiaj nikt nie ingeruje w stroje młodzieży i nie mamy w naszej szkole, z tego, co wiem, jakiegoś dress code studniówkowego. Ma być elegancko i zawsze jest.

Zastanawiam się natomiast, czy w mojej szkole przeszłaby para lesbijska... Myślę, że kilka moich koleżanek mogłoby ostro zaprotestować, ale znakomita większość chyba nie miałaby nic przeciwko. Niesamowite jest to, jak szybko wszystko się zmienia:)
aparachute
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 103
Rejestracja: 22 lis 2011, o 01:16

Re: Studniówka - problem.

Post autor: aparachute » 4 gru 2011, o 13:37

CzerwonyGroszek pisze:
aparachute pisze:Moim zdaniem pojscie w damskim garniturze na studniowke jest ok, ale w meskim zdecydowanie nie. Chyba, ze jestes transseksualistka, czujesz sie facetem. Noszenie meskich ciuchow przez kobiety jest okropne.
Wiec podsumuwojac: chcesz sie zbuntowac kosztem Twojej mamy, Jej zdrowia psychicznego, 900 złotych.
opiectysiecy pisze:mimo ze to sukienki to wydaje mi sie ze to dosyc chlopiecy styl
chodzi mi o sukienke z kolnierzykiem albo cos luzniejszego i koszula pod to. moze udaloby ci sie dobrac tak zeby na to zarzucic marynarke i jakies plaskie buty.
no ale trzymam kciuki zeby sie udalo z garniturem
Laski, skąd wy się urwałyście??? Dziewczyna nie chce iść w sukience!! To tak trudno zrozumieć? Wcale nie trzeba się czuć facetem, żeby mieć ochotę chodzić w garniturze. Fakt, że wydawałoby mi się, że obecnie to można dobrać jakiś damski komplet na taką okazję, ale w moim przypadku to faktycznie okazuje się, że ciężko znaleźć coś co mnie nie opina i jest wygodne. A jak chodzi o finansowanie, to co za różnica czy rodzicielka sfinansuje sukienkę + dodatki czy garnitur? Rozumiem, że może mieć ale do tego jaki to będzie garnitur, ale jak już kupować to chyba warto taki, który zainteresowana założy potem jeszcze parę razy.
A swoją drogą to wam zazdroszczę, że możecie iść w garniturach, z dziewczynami i w ogóle...
Ekhm... Powtorze jeszcze raz: nie ma nic zlego w pojsciu na studniowke w garniturze. Ale DAMSKIM. Prosze o czytanie ze zrozumieniem. Zdaje sobie z tego sprawe, ze autorka postu dogadala sie w koncu z mama, czytalam kolejne posty przed napisaniem swojego. Ale tak czy siak uwazam, ze to jest okropne co zamierzala zrobic. Zaznaczyla na poczatku, ze ma chec na bunt w postaci meskiego gajerku. Zycie to nie zabawa, bunt jest w gimnazjum, forsa nie rosnie na drzewach, a Matka jest tylko jedna, albo są tylko dwie ;), trzeba Ją/Je kochać i szanować i przede wszystkim ROZUMIEĆ.
Ja tez nie nosze sukienek, bo nie czuje takiej potrzeby i jakos nie zamierzalam z tego powodu sie buntowac i isc w meskim garniturze na swoja studniowke. Gdybym chciala isc w damskim to pewnie bym poszla. Ale wolalam isc w sukience. Nie dlatego, ze tak ogolnie wypada i tak trzeba, tylko dlatego ze jestem kobieta, kocham swoja kobiecosc i mialam ochote sie tak ubrac, mimo ze na codzien mam bardziej meski styl niz inne dziewczyny. Nie jestem chlopem zeby zakladac meski garnitur, nie rozumiem dlaczego kobiety sie tak oszpecaja. Meska stylowka na kobiecie moze byc ok, ale jak sie umie ją nosic. A wiele meskich lesbijek zaklada byle jakie ciuchy, byleby męskie i wydaje im sie, ze wygladaja ok.
Awatar użytkownika
CzerwonyGroszek
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 78
Rejestracja: 13 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Studniówka - problem.

Post autor: CzerwonyGroszek » 4 gru 2011, o 16:40

aparachute pisze:
aparachute pisze:Moim zdaniem pojscie w damskim garniturze na studniowke jest ok, ale w meskim zdecydowanie nie. Chyba, ze jestes transseksualistka, czujesz sie facetem. Noszenie meskich ciuchow przez kobiety jest okropne.
Ekhm... Powtorze jeszcze raz: nie ma nic zlego w pojsciu na studniowke w garniturze. Ale DAMSKIM. Prosze o czytanie ze zrozumieniem.
Ale wolalam isc w sukience. Nie dlatego, ze tak ogolnie wypada i tak trzeba, tylko dlatego ze jestem kobieta, kocham swoja kobiecosc i mialam ochote sie tak ubrac, mimo ze na codzien mam bardziej meski styl niz inne dziewczyny. Nie jestem chlopem zeby zakladac meski garnitur, nie rozumiem dlaczego kobiety sie tak oszpecaja. Meska stylowka na kobiecie moze byc ok, ale jak sie umie ją nosic. A wiele meskich lesbijek zaklada byle jakie ciuchy, byleby męskie i wydaje im sie, ze wygladaja ok.
[/quote]
Czytam ze zrozumieniem, piszesz, że zakładanie męskiego garnituru jest transseksualizmem. Ja też kocham swoją kobiecość i kocham zakładać męskie koszule, sweterki itp. Nie wiem kogo masz przed oczami, że twierdzisz, że to oszpeca. Styl, jak styl, jeden woli taki drugi inny. Może więcej TOLERANCJI !!
To, że ty wolisz, to nie znaczy, że masz namawiać do tego na siłę innych, to, że się tobie nie podoba, nie znaczy, że nie podoba się innym.
aparachute
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 103
Rejestracja: 22 lis 2011, o 01:16

Re: Studniówka - problem.

Post autor: aparachute » 4 gru 2011, o 17:28

CzerwonyGroszek pisze:
aparachute pisze:
aparachute pisze:Moim zdaniem pojscie w damskim garniturze na studniowke jest ok, ale w meskim zdecydowanie nie. Chyba, ze jestes transseksualistka, czujesz sie facetem. Noszenie meskich ciuchow przez kobiety jest okropne.
Ekhm... Powtorze jeszcze raz: nie ma nic zlego w pojsciu na studniowke w garniturze. Ale DAMSKIM. Prosze o czytanie ze zrozumieniem.
Ale wolalam isc w sukience. Nie dlatego, ze tak ogolnie wypada i tak trzeba, tylko dlatego ze jestem kobieta, kocham swoja kobiecosc i mialam ochote sie tak ubrac, mimo ze na codzien mam bardziej meski styl niz inne dziewczyny. Nie jestem chlopem zeby zakladac meski garnitur, nie rozumiem dlaczego kobiety sie tak oszpecaja. Meska stylowka na kobiecie moze byc ok, ale jak sie umie ją nosic. A wiele meskich lesbijek zaklada byle jakie ciuchy, byleby męskie i wydaje im sie, ze wygladaja ok.
Czytam ze zrozumieniem, piszesz, że zakładanie męskiego garnituru jest transseksualizmem. Ja też kocham swoją kobiecość i kocham zakładać męskie koszule, sweterki itp. Nie wiem kogo masz przed oczami, że twierdzisz, że to oszpeca. Styl, jak styl, jeden woli taki drugi inny. Może więcej TOLERANCJI !!
To, że ty wolisz, to nie znaczy, że masz namawiać do tego na siłę innych, to, że się tobie nie podoba, nie znaczy, że nie podoba się innym.[/quote]

No wlasnie NIE czytasz ze zrozumieniem. Gdzie napisalam, ze zakladanie meskiego garnituru to transseksualizm? :/ Co najwyzej, ze jak jest transseksualistka to niech powie o tym mamie i sobie idzie w garniaku meskim. "Meska stylowka na kobiecie moze byc ok, ale jak sie umie ją nosic." Moje zdanie z poprzedniego postu co do meskich koszul i sweterkow. Znam duzo dziewczyn co umie nosic meskie ciuchy, homo, bi i heteroseksualnych. Sweterek czy koszula to nie to samo co garnitur. Ja nikogo do niczego nie namawiam, wyrazam tylko swoje zdanie na temat noszenia męskich zle lezacych ciuchow dla samej idei noszenia przez kobiety. Nikt mi nie wmowi, ze garnitur krojony na przecietnego faceta bedzie wygladac dobrze na przecietnej dziewczynie.
Moge nawet rzec, iz przykro mi jak odbierasz moj post, bo jestem tolerancyjna i otwarta osoba, ale no coz... Facet w sukience i dziewczyna w meskim garniturze? Jesli to nie transgenderyzm, transseksualizm ani performance w klubie to ja wymiekam.
KruczaJama
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 31
Rejestracja: 26 paź 2011, o 20:37

Re: Studniówka - problem.

Post autor: KruczaJama » 4 gru 2011, o 20:40

W sumie to problem już rozwiązany, nie musimy dłużej prowadzić dyskusji na ten temat :P
Awatar użytkownika
CzerwonyGroszek
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 78
Rejestracja: 13 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Studniówka - problem.

Post autor: CzerwonyGroszek » 4 gru 2011, o 23:40

KruczaJama pisze:W sumie to problem już rozwiązany, nie musimy dłużej prowadzić dyskusji na ten temat :P
hmmm no widzisz, ale my tu chcemy sobie podyskutować czy fakt, że chcesz założyć męski garnitur to znaczy, że jesteś transseksualistką :)
aparachute pisze:No wlasnie NIE czytasz ze zrozumieniem. Gdzie napisalam, ze zakladanie meskiego garnituru to transseksualizm? :/ Co najwyzej, ze jak jest transseksualistka to niech powie o tym mamie i sobie idzie w garniaku meskim.
Moge nawet rzec, iz przykro mi jak odbierasz moj post, bo jestem tolerancyjna i otwarta osoba, ale no coz... Facet w sukience i dziewczyna w meskim garniturze? Jesli to nie transgenderyzm, transseksualizm ani performance w klubie to ja wymiekam.
Zaskakuje mnie, że pytasz gdzie napisałaś, a potem cytujesz ten fragment, w którym to napisałaś. Być może robisz jakiś skrót myślowy, ale zestawiasz słowo transseksualistka z garniakiem męskim tak jakby fakt założenia garnituru czyniło z kogoś transseksualistę.
transgenderyzm.. whatever.. nie zauważyłaś, że mamy epokę męskich kobiet i kobiecych mężczyzn, i tych pomiędzy,
i wygląd niekoniecznie świadczy o homo- lub heteroseksualności
Awatar użytkownika
saga00
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 223
Rejestracja: 18 lut 2008, o 00:00
Lokalizacja: Okolice W.

Re: Studniówka - problem.

Post autor: saga00 » 4 gru 2011, o 23:48

Fakt faktem, mamy takie czasy, że każdy chodzi ubrany tak jak chce. A to czy dobrze w tym wygląda czy nie to hmm już druga sprawa, ale skoro komuś tak dobrze to takie porównywanie że męskie, obszerne ogólnie źle dopasowanie to wyglądem przypomina trans.. Troszkę nie bardzo.
Wolność Tomku w swoim domku.
Nie wszytko nam sie musi podobać.
I always wonder why birds stay in the same place when they can fly anywhere on the eart.
Then I asky myself the same questions
aparachute
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 103
Rejestracja: 22 lis 2011, o 01:16

Re: Studniówka - problem.

Post autor: aparachute » 4 gru 2011, o 23:49

CzerwonyGroszek pisze:
KruczaJama pisze:W sumie to problem już rozwiązany, nie musimy dłużej prowadzić dyskusji na ten temat :P
hmmm no widzisz, ale my tu chcemy sobie podyskutować czy fakt, że chcesz założyć męski garnitur to znaczy, że jesteś transseksualistką :)
aparachute pisze:No wlasnie NIE czytasz ze zrozumieniem. Gdzie napisalam, ze zakladanie meskiego garnituru to transseksualizm? :/ Co najwyzej, ze jak jest transseksualistka to niech powie o tym mamie i sobie idzie w garniaku meskim.
Moge nawet rzec, iz przykro mi jak odbierasz moj post, bo jestem tolerancyjna i otwarta osoba, ale no coz... Facet w sukience i dziewczyna w meskim garniturze? Jesli to nie transgenderyzm, transseksualizm ani performance w klubie to ja wymiekam.
Zaskakuje mnie, że pytasz gdzie napisałaś, a potem cytujesz ten fragment, w którym to napisałaś. Być może robisz jakiś skrót myślowy, ale zestawiasz słowo transseksualistka z garniakiem męskim tak jakby fakt założenia garnituru czyniło z kogoś transseksualistę.
transgenderyzm.. whatever.. nie zauważyłaś, że mamy epokę męskich kobiet i kobiecych mężczyzn, i tych pomiędzy,
i wygląd niekoniecznie świadczy o homo- lub heteroseksualności
Musialabym byc naprawde ograniczona gdybym uwazala, ze garniak czyni z kogos trans. Oczywiscie, ze tak nie mysle. Mialam na mysli to, ze jak dziewczyna czuje sie jak facet to ma swiete prawo do noszenia sie jak facet.
Przyznaje Ci racje, swiat idzie do przodu, mamy taka epoke i wyglad nie swiadczy o orientacji. Ale mozna sie dobrze ubrac "po mesku" jak kobieta i "po damsku" jak facet, a nie robic szopki.
opiectysiecy
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 41
Rejestracja: 6 wrz 2011, o 22:35

Re: Studniówka - problem.

Post autor: opiectysiecy » 5 gru 2011, o 18:40

CzerwonyGroszek pisze:zestawiasz słowo transseksualistka z garniakiem męskim
'moja mama kupila bulki' - zobacz, niby bulki i mama w jednym zdaniu a wcale nie mialam na mysli ze moja mama jest bulka

dziewczyna zawsze bedzie zle wygladac w meskim garniturze czy czymkolwiek uszytym na faceta. ja tez nie chodze tylko w sukienkach ale 'meski look' nie rowna sie meskie ciuchy

nie mniej jednak jak ktos chce tak wygladac (oszpecac sie, buntowac, czy jakie tam ma powody) to jego wybor
wikit
Posty: 1
Rejestracja: 2 maja 2011, o 02:21

Re: Studniówka - problem.

Post autor: wikit » 8 gru 2011, o 01:33

Załóż garnitur damski, a kolega z którym będziesz tańczyć poloneza niech założy sukienkę męską. Ładnie będziecie wyglądać. Swoją drogą zawsze myślałam, że studniówka to bal a nie rozmowa kwalifikacyjna.
KruczaJama
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 31
Rejestracja: 26 paź 2011, o 20:37

Re: Studniówka - problem.

Post autor: KruczaJama » 8 gru 2011, o 13:59

wikit pisze:Załóż garnitur damski, a kolega z którym będziesz tańczyć poloneza niech założy sukienkę męską. Ładnie będziecie wyglądać. Swoją drogą zawsze myślałam, że studniówka to bal a nie rozmowa kwalifikacyjna.
Pisałam już, że nie tańczę poloneza. Temat ogólnie uważam już za zamknięty, ponieważ problem został rozwiązany.
wezodplyn
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 89
Rejestracja: 23 gru 2011, o 16:03

Re: Studniówka - problem.

Post autor: wezodplyn » 23 gru 2011, o 16:17

o [cenzura], co się przejmujesz, załóż garniaka. znam dużo dziewczyn, które poszły tak na studniówkę. bez stresu ;)
ODPOWIEDZ