1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć .?

Sprawy nastolatek
ODPOWIEDZ
agatka95255
Posty: 4
Rejestracja: 10 maja 2012, o 20:52

1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć .?

Post autor: agatka95255 » 12 maja 2012, o 22:23

Hej dziewczyny...postanowiłam zaczerpnąć waszej rady..waszej..ponieważ pewnie wiele z was zmagało lub zmaga się z odrzuceniem,nieszczęśliwym zakochaniem w drugiej dziewczynie,w moim otoczeniu wszyscy są hetero więc czasem rozmawiając z nimi widze jak się męczą bo nie wiedzą jak mi pomóc. a więc do rzeczy... zakochałam się...zakochałam po raz pierwszy w życiu i to w dziewczynie, mam 17 lal życie przede mną...tak mi mówią...ale co mam zrobić gdy każdego dnia męczę się myślą,że nigdy nie będziemy razem. wszystko zaczeło sie w 3 gim ...pierwsze sks w nożną choć chodziła przez 2 lata już ze mną do tego samego gim..to dopiero w 3 kl zauważyłam ją...jej urok ,wdzięk...boże....i zaczeło się od pisania jak to koleżanki wspólny temat nożna.... później zauroczona nią....musiałam chyba za bardzo to okazywać...bo się skapła.... na szczeście moje...choć później okazało sie ze na NIE szczęście tez była bi.....zaczełysmy pisać,ja zawsze przejmowałam inicjatywe...jako typ meski okazywalam swoj zachwyt bardziej,bardziej sie starałam ...wszystko dla niej...krecila ze mną ale kosza mi dała... ja odebrałam go z bólem na klate i dalej żylysmy jak naj friends...^^ znajomi mowili 'odpuść' jak dasz rade żyć wiedząc, że ona Cie nie chce..nie jestes jej typem a dalej żyjesz przy niej ...dla niej..., ale ciągło sie... byłam cholernie zazdrosna...o jej nowe koleżanki...sama zauroczyła sie w jakiejś z 1 klasy...to był dla mnie cios i upokorzenie...a jednak..pomagałam jej gdy sie kłóciły...pogodziłam je... widziałam jak ją pocałowała...przytulała... nic nie mogłam zrobić. a teraz.? nowa szkoła...ona odeszła...bo jest w innej szkole powiedzmy sobie szczerze...odeszła bo nie chciala juz tego ciągnąć " no ale dobra...,to tak wszystko w jednym skrócie, a teraz...? został ból ...i nie wiem.... umieram od środka. jak do cholery...przepraszam za wyrażenie...ale jak.. mam o niej zapomnieć.? jak.....
Awatar użytkownika
keara
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 30 sie 2010, o 19:53

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: keara » 12 maja 2012, o 23:01

Poczekać, aż samo przejdzie.
A przy okazji proponuję kupić dla kropek środki antykoncepcyjne, bo się rozmnożyły jak głupie...
Awatar użytkownika
fac
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 25
Rejestracja: 30 lis 2011, o 10:22

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: fac » 13 maja 2012, o 10:43

nie wiem..... wspólczuje.... naprawde bo... naprawde.. wspolczuje....... idz dalej.... nie przejmuj sie..

A tak serio, to weź się w garść, świat się na jednej kobicie nie kończy. Wyjdź do ludzi, poumawiaj się z innymi znajomymi, znajdź sobie jakieś zajęcie, cokolwiek. Każdy kiedyś przeżywa odrzucenie, to nie koniec świata!
Awatar użytkownika
Trixy
Posty: 7
Rejestracja: 13 maja 2012, o 14:32
Lokalizacja: śląsk

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: Trixy » 13 maja 2012, o 15:19

Heh, spotkało mnie coś podobnego... niestety.
A często się z nią widujesz teraz widujesz ? Jak to wgl wygląda od kiedy ona poszła do innej szkoły ? Macie jakiś kontakt nadal ?
Nie ma recepty jak zapomnieć, niestety. Ja próbowałam wszystkiego - szukałam kogoś na jej miejsce, wychodziłam najczęściej jak się dało, robiłam wszystko aby o niej nie myśleć i zapomnieć, ale mija już kolejny miesiąc i mimo, że nieczęsto ją widuję nie potrafię zapomnieć, a to głównie dlatego, że i tak prędzej czy później się spotkamy gdzieś na ulicy. Mieszkacie blisko siebie ? Bo jak się nie widujecie, są małe szanse na spotkanie jej gdzieś to minie troche czasu i uczucie minie; wystarczy poczekać.
Ototoi wa usagi wo mita. Kinou wa shika. Kyou wa anata.
agatka95255
Posty: 4
Rejestracja: 10 maja 2012, o 20:52

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: agatka95255 » 13 maja 2012, o 20:33

Trixy...leżymy w tym samym bagnie.^^ jakbym czytała o sobie.;x ona jest z innej miejscowości na szczęście, nie jeżdżę często do miasta żeby jej nie spotkać po szkole..// dawno jej nie widziałam,tylko raz..gdy poprosiła mnie o zagranie z jej drużyną w marcu,tak to od września nic. Czuje dalej to samo i nie potrafie o niej zapomnieć. doskonale wiedziala jak bardzo ją kocham,ale wyszło jak wyszło,może dlatego że nie jestem bóstwem.? może dlatego. nie widujemy się,nie utrzymujemy kontaktu, wiem że już nic z tego być nie moze,jej już raczej przeszło to bycie bi..^^ pokręciła i tyle. a ja? rozkochana z dziurą w sercu. grr
Awatar użytkownika
bercia16
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 145
Rejestracja: 28 kwie 2011, o 08:27
Lokalizacja: Gdynia

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: bercia16 » 13 maja 2012, o 20:59

No to jest nas więcej. Tylko w moim przypadku szkoła ta sama. Widujemy się prawie codziennie. Też nie potrafię o Niej zapomnieć. Można powiedzieć, że się przyjaźnimy... to nie jest łatwe.
Awatar użytkownika
Trixy
Posty: 7
Rejestracja: 13 maja 2012, o 14:32
Lokalizacja: śląsk

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: Trixy » 13 maja 2012, o 22:15

agatka, masz szczęście w nieszczęściu, że masz ją od siebie daleko. Jedynym dobrym wyjściem jest to przeczekać i unikać jakiekolwiek z nią kontaktu choćby była ku temu okazja. Zapewniam Cię, że za jakiś czas to minie jak nie będziesz jej widywać.

bercia16, też tak miałam tylko ja nie zdawałam sobie sprawy, że zakochałam się w swojej koleżance z klasy. Patrzałam tylko, na której lekcji z nią siedzę, cholernie mnie krępowała i nie raz się przy niej jąkałam lub gadałam takie głupoty, że aż wstyd mi to wspominać xd a ja nie wiedziałam czemu... kiedy po gimnazjum zaczęłysmy chodzić do innych szkół wtedy zrozumiałam czemu jest jedyną osobą, za którą tak bardzo tęsknie, a ja oglądałam się za kimś innym mając ukochaną pod nosem -,-
Macie jakieś bliższe kontakty czy ona jest niczego nieświadoma ?
Ototoi wa usagi wo mita. Kinou wa shika. Kyou wa anata.
Awatar użytkownika
bercia16
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 145
Rejestracja: 28 kwie 2011, o 08:27
Lokalizacja: Gdynia

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: bercia16 » 14 maja 2012, o 07:29

Trixy pisze: Macie jakieś bliższe kontakty czy ona jest niczego nieświadoma ?
Była świadoma ;) ale myśli, że już mi przeszło (w końcu 1.5 roku to sporo czasu na 'odkochanie'). Jeszcze kilka tygodni temu miałyśmy bardzo dobry kontakt. Nie wiem co się stało, ale jakoś nagle się urwał. Nie wiem czy mam siłę walczyć o tą znajomość, czy w ogóle warto.
Twardzielka
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 155
Rejestracja: 2 maja 2012, o 18:08
Lokalizacja: Bydgoszcz - Fordon

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: Twardzielka » 14 maja 2012, o 15:43

Najpierw polecałabym dorosnąć ze 4 lata , potem polecałabym dopiero poszukać kobiety.
Zauroczyłaś mnie ślicznotko <3
agatka95255
Posty: 4
Rejestracja: 10 maja 2012, o 20:52

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: agatka95255 » 14 maja 2012, o 15:50

bercia..jakbym czytała swoją wypowiedź...to samo, hm.. ona wiedziała ..nawet coś tam kręciłyśmy ze sobą ale do granic " znajomości" 1,5 roku ona myśli już od dawna że ja do niej nic..a to gówna prawda.;/ nie widze jej od wrzesnia tyle co w marcu raz... a nadal nie zapomniałam... to takie głupie;<
Awatar użytkownika
bercia16
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 145
Rejestracja: 28 kwie 2011, o 08:27
Lokalizacja: Gdynia

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: bercia16 » 14 maja 2012, o 15:57

Twardzielka pisze:Najpierw polecałabym dorosnąć ze 4 lata , potem polecałabym dopiero poszukać kobiety.
Nikt nie powiedział, że kogoś szukam. Czasy się trochę zmieniają. Z resztą, żeby się 'zakochać' czy zauroczyć nie trzeba mies powyżej 21 lat.
CirpiCirpi
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 34
Rejestracja: 5 gru 2011, o 14:57

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: CirpiCirpi » 14 maja 2012, o 18:44

agatka95255 pisze:...pierwsze sks w nożną
:shock:

Trochę mi głupio, że nie umiem czytać i niewinne słowo kojarzy się z jednym ;D Głupia, głupia :C

Ja, kiedy zostałam (i kiedy zostaję ;D) odrzucona przez dziewczynę, to NIEZIEMSKO się focham, po jakimś czasie w końcu mi przechodzi. Uwielbiam doradzać w dziwny sposób :*
W każdym razie, zawsze możesz zmuszać się do myślenia o niej w obojętny sposób: "Nie wiem, po co o niej myślę, bo tak naprawdę to nic przecież do niej nie czuję". Powtarzaj do tego momentu aż poczujesz, że zasada "Kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą" wsiąkła do Ciebie jak do gąbki C:
Awatar użytkownika
Alia_Tan
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 16
Rejestracja: 25 paź 2011, o 16:38

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: Alia_Tan » 14 maja 2012, o 19:10

Posłuchaj, ale może te 1.5 roku to wcale nie jest jeszcze zakochanie, w głębokim sensie tego słowa. Zauroczenie, o ile go podsycasz, nawet nieświadomie, nie chcąc tego może trwać dowolnie długo. Nie kwestionuję twojego nastawienia, ale może właśnie podświadomie nie chcesz tego kończyć? Nawet jeśli myślisz, że chcesz. Musisz w 100% być pewną, że kończysz to, a nie mieć nastawienie bierne, o, wtedy może to się udać. A nie na zasadzie "wszystko się zrobi samo, bez mojego wysiłku, a jak nie to trudno".
Awatar użytkownika
bercia16
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 145
Rejestracja: 28 kwie 2011, o 08:27
Lokalizacja: Gdynia

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: bercia16 » 14 maja 2012, o 19:42

Alia_Tan pisze:Posłuchaj, ale może te 1.5 roku to wcale nie jest jeszcze zakochanie, w głębokim sensie tego słowa. Zauroczenie, o ile go podsycasz, nawet nieświadomie, nie chcąc tego może trwać dowolnie długo. Nie kwestionuję twojego nastawienia, ale może właśnie podświadomie nie chcesz tego kończyć? Nawet jeśli myślisz, że chcesz. Musisz w 100% być pewną, że kończysz to, a nie mieć nastawienie bierne, o, wtedy może to się udać. A nie na zasadzie "wszystko się zrobi samo, bez mojego wysiłku, a jak nie to trudno".
Masz racje. Nie uważam tego za jakąś wielką nieodwzajemnioną miłość, tylko zauroczenie (które prędzej czy później musi minąć). Cały czas staram się przekonać sama siebie, że mi na Niej nie należy, ale to i nie za bardzo wychodzi. Relacje miedzy nami się ostatnio trochę popsuły (o czym już pisałam) i mam nadzieje, że to mi pomoże, że w końcu sobie dam spokój, zapomnę.
"wszystko się zrobi samo, bez mojego wysiłku, a jak nie to trudno".
Wiesz, gdybym tylko wiedziała jak ukierunkować ten wysiłek. Podobno czas jest najlepszy. Więc czekam.

Tylko... jak wygrać z podświadomością?
Awatar użytkownika
Alia_Tan
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 16
Rejestracja: 25 paź 2011, o 16:38

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: Alia_Tan » 15 maja 2012, o 15:00

Bercia16 - z doświadczenia wiem że zauroczenie na samym początku bardzo trudno odróżnić od zakochania, i najzwyklejsze zauroczenie mnóstwo nastolatek bierze za prawdziwą miłość. Po jakimś czasie wszystko przechodzi. Ja sama żyłam w przekonaniu że jestem zauroczona 3 lata, dopiero później uzmysłowiłam sobie że jest to miłość. Wszystko pokaże czas. Jak ja pokonałam zauroczenie? Przede wszystkim - było to tak przejściowe że nie warte zachodu, ale chciałam mieć czyste sumienie. Gdy się zauroczyłam, nie wiedziałam jeszcze że kocham inną osobę. Wiedziałam że coś do niej czuję - DUŻE COS - ale brałam to za zauroczenie. Robiłam wszystko żeby mi minęło. Dosłownie wszystko. Próbowałam zapomnieć, ale nie miałam MOTYWACJI... I wtedy, gdy usiłowałam zapomnieć, nadeszła ta fascynacja, zauroczenie, obojętnie, nową osobą. I dopiero wtedy uzmysłowiłam sobie jak bardzo moje uczucia do tej pierwszej kobiety, (myślałam że to zauroczenie) różniły się od uczuć do osoby nowo poznanej. Tak sobie uzmysłowiłam, że jestem w niej zakochana, a ta nowa osoba to tak jakby szukanie tej pierwszej na siłę. Szukanie osoby w której jestem zakochana, od której próbuję uciec, w kimś innym. Gdzie tu motywacja? Chciałam być lojalna i wierna tej osobie którą kocham. Uznałam że to byłoby nie w porządku, jak podczas takiego uczucia zafascynuję się kimś innym. Trochę poplątane, wiem. Nie wiem czy cokolwiek zrozumiesz ale mam nadzieję że tak :)))
Awatar użytkownika
bercia16
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 145
Rejestracja: 28 kwie 2011, o 08:27
Lokalizacja: Gdynia

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: bercia16 » 15 maja 2012, o 15:48

Jasne, że rozumiem. W sumie to przez ten czas pojawiła się "ta trzecia", ale to było naprawdę chwilowe. Mam nadzieje, że tego typu uczucia mijają wraz z wiekiem :P
agatka95255
Posty: 4
Rejestracja: 10 maja 2012, o 20:52

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: agatka95255 » 15 maja 2012, o 16:19

Cirpicirpi..rozbroiłaś mnie ,Ty mały zboczuchu:*;p kurcze teraz już sama nie wiem,miłość czy zauroczenie, ale to takie dziwne,jakby bycie jej wierną chcoć nawet nie mam po co bo ona tego nie doceni..psuje sobie kontakty z fajnymi ludźmi tylko dlatego,że kocham ją ,tak według mnie kocham ją i nie chce kogoś innego. Nie potrafiłabym być z kimś i go okłamywać że jest jedyny . czasami mam ochote wszystko rzucić i iść w pizd.** takie życie -.-
abm
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 21
Rejestracja: 21 maja 2009, o 02:00

Re: 1,5 roku ^^ powiedz mi..powiedz mi prosze jak zapomnieć

Post autor: abm » 15 maja 2012, o 21:14

a powiem tak...tego kwiatu pol swiatu a trzy czwarte chu... warte :wink:

p.s przepraszam za uzywanie czesci anatomicznych :wink:
ODPOWIEDZ