jak zareagowalo na Wasza orientacje rodzenstwo?
:) ciewawy temat...
W przypadku mojego siostrzanego coming outu uslyszalam "musi Cie ktos oblac zimna woda"....
- gingerhead
- foremka dyskutantka
- Posty: 260
- Rejestracja: 12 sie 2008, o 02:00
Mnahaha, ja podobne pytania słyszę od kumpli ^^'''. No comments xD. Zawsze mnie powalali i teraz też nie zawiedli xD.Kenaya pisze:A pierwszym pytaniem jakie mi zadal bylo: Jak wyglada seks lesbijski?:D
A siostrzyczka na to jeszcze za młoda (lat 7), w swoim czasie się dowie... Póki co ma ważniejsze kryzysy światopoglądowe np. "dlaczego bohaterki Winx nie istnieją w prawdziwym życiu?", "czy w temacie Mikołaja bardziej sprawdza się teoria Misi czy Kasi?", "jaki jest sens życia... kiedy nie dostaniesz Barbie Mariposy?" xD. Tak, jej życie jest bardzo ciężkie, nie będę jej go utrudniać .
Natomiast dowiedziała się starsza kuzynka, gdzieś już o tym pisałam z resztą. Najpierw się wystraszyła jakoś, nie odzywała, a parę tygodni później, na gwiazdkę życzyła mi najpiękniejszej kobiety na świecie . I przeprosiła, że się tak odsunęła. Słodkie to było .
Moje rodzeństwo przedstawia się tak, że mam młodszego o duuużo lat brata - 4-latkowi raczej nie ma co jeszcze mówić Więc gdzieś za 10 lat, moooże.
I brat przyrodni, z którym widzę się raz na kilka lat. I jest ¦wiadkiem Jehowy, więc cóż. Chyba nie widzę potrzeby by mu tego mówić. W ogóle zapał na coming outy mi minął od czasu kłótni z mamą.
I brat przyrodni, z którym widzę się raz na kilka lat. I jest ¦wiadkiem Jehowy, więc cóż. Chyba nie widzę potrzeby by mu tego mówić. W ogóle zapał na coming outy mi minął od czasu kłótni z mamą.
[size=75][i]Tam gdzie się kocha, nigdy nie zapada noc.
Serce to cząstka człowieka,
Które tęskni, kocha i czeka.[/i][/size]
Serce to cząstka człowieka,
Które tęskni, kocha i czeka.[/i][/size]
10 letnia siostra wpada do mojego pokoju z krzykiem "Sandra po co wchodziłaś na kobiety kobietom???" (Jak by miała co do tego szperaczka jedna) a nastepnego dnia "Sandraaa a czemu ty nie masz jeszcze chłopaka? Masz już 18 lat, jestes stara" Na to ja z hasłem "A może kogoś mam tylko Ty o tym nie wiesz" I teraz obie milczymy na ten temat
Rodzeństwo nie wie są starsi ode mnie o 12 , 17 i 20 lat nie wiem czy by zrozumieli hmm siostra o 12 lat starsza może by zrozumiała. Jak na razie z rodziny wie moja siostrzenica (córka najstarszej siostry) ona jest dla mnie jak siostra przyjęła to fajnie "no i co z tego ? chodzi o to czemu mi tak późno mówisz ! "Na razie nie mam zamiaru mówić reszcie rodziny
- OurSolemnHour
- początkująca foremka
- Posty: 78
- Rejestracja: 24 lis 2008, o 01:00
- Lokalizacja: Wrocław
- OurSolemnHour
- początkująca foremka
- Posty: 78
- Rejestracja: 24 lis 2008, o 01:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Treblemaker
- foremka dyskutantka
- Posty: 181
- Rejestracja: 27 lip 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Gdynia :)
Moja siostra sama się domyśliła. Szczerze mówiąc bałam się jej reakcji, tego, że mnie nie zaakceptuję, a właśnie na jej tolerancji mi zależy najbardziej. Jednak-dzięki Bogu-myliłam się. Po prostu pewnego dnia weszła do łazienki, gdy myłam zęby i zapytała: wolisz kobiety, czy mi się tylko zdaje? I wtedy z nią porozmawiałam. Świetnie to przyjęła, naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem. A brat? Brat nie wie. I nie zamierzam mu powiedzieć.
U mnie wie jeden brat, i jego narzeczona... Jak zareagowali? Ucieszyli się, chcą, żebym była szczęśliwa. Drugi brat i siostra nie wiedzą, chociaż siostra się domyśla. Wszyscy są ode mnie starsi, o wiele. Najstarsza siostra- o 11 lat. Brat zareagował tak a nie inaczej, ponieważ mam z nim świetny kontakt. Z resztą jakoś nie za bardzo, jednak nie myślę, aby mnie z domu za to wyrzucili..
-
- początkująca foremka
- Posty: 24
- Rejestracja: 19 lut 2009, o 01:00
ja mam sytuację dość trudną.
matka i ojciec zagorzali katolicy pewnie mają nadzieję 'a, pewnie i tak znajadzie sobie w końcu męża, przejdzie jej, to tylko chwilowe' a jak na razie wciąż drażnią mnie aluzjami, komentarzami na temat homoseksualizmu, że to choroba itp.
siostra już mężatka wytyka mnie palcem na każdym kroku.
z bratem jestem w stosunkach niezagłębiających się w te tematy (wie albo nie, nie wiem, nie mówimy o tym)
matka i ojciec zagorzali katolicy pewnie mają nadzieję 'a, pewnie i tak znajadzie sobie w końcu męża, przejdzie jej, to tylko chwilowe' a jak na razie wciąż drażnią mnie aluzjami, komentarzami na temat homoseksualizmu, że to choroba itp.
siostra już mężatka wytyka mnie palcem na każdym kroku.
z bratem jestem w stosunkach niezagłębiających się w te tematy (wie albo nie, nie wiem, nie mówimy o tym)
Moi dwaj starsi bracia nic nie wiedzą, (chociaż jeden cały czas się mnie pyta czy już mam jakiegoś faceta na oku ).
Moja młodsza o 2 lata siostra wie i ma się z tym dobrze, w sensie - akceptuje moją orientację bez problemu.
Co do rodziców, przypuszczam, że nigdy pewnie nie będę mogła poruszyć z nimi tego tematu. Są olbrzymimi tradycjonalistami, a co za tym idzie, niestety homofobami...
Moja młodsza o 2 lata siostra wie i ma się z tym dobrze, w sensie - akceptuje moją orientację bez problemu.
Co do rodziców, przypuszczam, że nigdy pewnie nie będę mogła poruszyć z nimi tego tematu. Są olbrzymimi tradycjonalistami, a co za tym idzie, niestety homofobami...