Na miłość boską, jak uciec?!

Sprawy nastolatek
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Cavalier
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 106
Rejestracja: 12 sty 2015, o 21:39

Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: Cavalier » 14 lip 2015, o 17:07

Witajcie.
Sprawa jest... trudna i przerażająca. Osobiście jak o tym pomyślę, to dostaję tiku nerwowego.
No ale do rzeczy!
Ostatnio byłam na imprezie... dość grubo zakrapianej (18-stka jednej znajomej). Poznałam tam jej koleżankę - dla historii nazwijmy ją P. P jest biseksualna. O sobie jej nie opowiadałam, ale usłyszała rozmowę z moją lubą przed lokalem bo zwracałam się do niej trochę inaczej, niż do przyjaciółki (myślałam, że jesteśmy same w okolicy, odeszłyśmy pod samą ulicę (jakieś 20 metrów)). Norma.
Moja ukochana zawinęła się do domu bo nie czuła się najlepiej. Ja obiecałam zachować względną trzeźwość i uniknąć zrobienia sobie krzywdy. Kiedy luba zawinęła się do auta, zaczęło się piekło. P w wysokim stanie nietrzeźwości (5 promili krwi w alkoholu) zaczęła mi składać niemoralne oferty. Udawałam głupa i tyle. Prosiłam moich przyjaciół, żeby ją ode mnie odczepili bo mam jej dość - nie radzili sobie. W końcu pojechałam do domu i tyle.
No i od jakichś 2 tygodni jestem przez tą francę nawiedzana. Dzień w dzień.
Bo a to jakiś wypad na miasto, do sklepów czy coś.
Moja luba ma ochotę rozwalić jej łeb ale nie mam zamiaru oglądać jej w więzieniu.
Historia może brzmieć absurdalnie ale jest w 100% prawdziwa.
Jakieś sposoby na natręta?
Czytaj moje posty w całości. Czasem pieprzę jak potłuczona ale później morał z tego wyniknie. Jestem chaotyczną osobą, wybacz :D
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: zosia24 » 14 lip 2015, o 17:22

a te promile, to jej alkomatem sprawdziłaś?
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
tygrysica3
super forma
super forma
Posty: 2036
Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: tygrysica3 » 14 lip 2015, o 18:03

Cavalier pisze: P w wysokim stanie nietrzeźwości (5 promili krwi w alkoholu) zaczęła mi składać niemoralne oferty.
...po takiej śmiertelnej dawce alkoholu jak dla nastolatki, to wylądowałaby na Intensywnej Terapii...więc albo przeceniasz jej "możliwości", albo dowartościowujesz w tym momencie siebie...
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna ;)
Shin
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 69
Rejestracja: 7 maja 2013, o 09:48

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: Shin » 14 lip 2015, o 20:11

Dziewczyna ma problem, a wy się czepiacie tych promili :)

A powiedziałaś jej wprost, że nie jesteś zainteresowana znajomością (poza tym, że odmówiłaś jej, gdy była po pijanemu)?
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: ImaSumak » 14 lip 2015, o 20:21

Cavalier pisze:P w wysokim stanie nietrzeźwości (5 promili krwi w alkoholu)
A ile bylo alkoholu? Bo nie wiem jak policzyc to zadanie.
Lubię kiedy kobieta...
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: gimmeeverything » 15 lip 2015, o 20:44

Cavalier pisze: Jakieś sposoby na natręta?
weź jej zatrzaskuj drzwi przed nosem :D ...że niby masz taki tik nerwowy :D
Moja luba ma ochotę rozwalić jej łeb ale nie mam zamiaru oglądać jej w więzieniu.
łaj? - widzenia nie są obowiązkowe. życie towarzyskie nie ucierpi :D
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
Awatar użytkownika
Cavalier
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 106
Rejestracja: 12 sty 2015, o 21:39

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: Cavalier » 16 lip 2015, o 22:25

Po pijanemu próbowałam i mówiłam, że ni chu chu. Na trzeźwo tym bardziej. Ale ona cały czas się za nami łazi. Boję się, że jak w nocy się obudzę, to że zamiast samary morgan z telewizora wyjdzie mi ona :shock:
Po prostu jest cholernie dziwna i nachalna.
Czytaj moje posty w całości. Czasem pieprzę jak potłuczona ale później morał z tego wyniknie. Jestem chaotyczną osobą, wybacz :D
Shin
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 69
Rejestracja: 7 maja 2013, o 09:48

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: Shin » 16 lip 2015, o 23:30

Cavalier pisze:Ale ona cały czas się za nami łazi.
Koczuje pod twoimi drzwiami?
Może powinnaś zacząć uciekać przed nią?
Chyba, że wyłania się zza krzaka jak samara morgan z telewizora..
Shin
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 69
Rejestracja: 7 maja 2013, o 09:48

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: Shin » 16 lip 2015, o 23:30

Albo powiedz, że jednak jesteś hetero, może to ją odstraszy.
Awatar użytkownika
buzi_zabci
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 536
Rejestracja: 7 lis 2013, o 19:40

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: buzi_zabci » 17 lip 2015, o 12:32

Ech ta dzisiejsz mlodziez to ma zdrowie i geny lepsze niz Ruscy. 5 promili i zyja. A ja padalam po dwu piwach.
Kontrola jest najwyższą formą zaufania.
Awatar użytkownika
Alpha
super forma
super forma
Posty: 3548
Rejestracja: 9 cze 2012, o 22:00

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: Alpha » 17 lip 2015, o 12:36

Shin pisze:Albo powiedz, że jednak jesteś hetero, może to ją odstraszy.
To jej raczej nie odstraszy a nakręci jeszcze bardziej.

Podejdź do niej, postaw sprawę jasno i stanowczo, najlepiej przy świadku i poinformuj, ze zgłosisz nagabywanie na policję.
Albo porozmawiaj ze swoimi rodzicami, może ją przepłoszą.
Jedno, czego nie rób, to nie uciekaj przed nią, tylko staw czoła, bo nie odczepi się na pewno, jeżeli poczuje że się boisz, masz dosyć, unikasz jak morowej zarazy (którą zresztą jest :twisted: )
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
Awatar użytkownika
Cavalier
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 106
Rejestracja: 12 sty 2015, o 21:39

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: Cavalier » 17 lip 2015, o 16:03

Nie koczuje pod drzwiami. Mieszka dwie klatki obok mnie (w bloku) i zawsze widzi jak gdzieś idę.
Postaram się ją spławić bez przemocy.
Czytaj moje posty w całości. Czasem pieprzę jak potłuczona ale później morał z tego wyniknie. Jestem chaotyczną osobą, wybacz :D
Shin
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 69
Rejestracja: 7 maja 2013, o 09:48

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: Shin » 17 lip 2015, o 17:04

Alpha pisze:
Shin pisze:Albo powiedz, że jednak jesteś hetero, może to ją odstraszy.
To jej raczej nie odstraszy a nakręci jeszcze bardziej.
To była ironia :)
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: gimmeeverything » 17 lip 2015, o 17:05

Cavalier pisze: Mieszka dwie klatki obok mnie
eeee, to bez paniki. nie warto uciekać. w zoo czasem jest wesoo.



:czerwononosyrenifer:
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
Awatar użytkownika
Alfa_Omega
super forma
super forma
Posty: 1835
Rejestracja: 9 cze 2012, o 21:54

Re: Na miłość boską, jak uciec?!

Post autor: Alfa_Omega » 18 lip 2015, o 14:54

ImaSumak pisze:
Cavalier pisze:P w wysokim stanie nietrzeźwości (5 promili krwi w alkoholu)
A ile bylo alkoholu? Bo nie wiem jak policzyc to zadanie.

mnie tez interesuje ta krew w alkoholu, ta osiemnastka to było jakieś castle-party?
Miód jest dla mięczaków, prawdziwi twardziele żują pszczoły :-D
ODPOWIEDZ