ogromny problem - piersi
-
- początkująca foremka
- Posty: 11
- Rejestracja: 18 mar 2007, o 00:00
ogromny problem - piersi
Witam:(
Mój problem zapewne jest bardzo pospolity jednak niepotrafię już sobie z nim radzić.... bardzo prosiła bym o pomoc, jakieś porady...
Mam 18 lat a moich piersi praktycznie niema... noszę staniki A75 które i tak są na mnie za duże... oczywiście nie stać mnie na operację powiększenia piersi, ale słyszałam że istnieją jakieś hormony, które choć trochę mogą pomóc w tej kwestii. Bardzo proszę o odpowiedź i jakieś porady o hormonach, tabletkach, ziołach.... na mój problem. Jest to mój największy kompleks przez który prawie każdego dnia chodzę jak szara myszka, popłakuje cicho w poduszke... ;(
z góry dziekuje... pozdrawiam ciepło
Mój problem zapewne jest bardzo pospolity jednak niepotrafię już sobie z nim radzić.... bardzo prosiła bym o pomoc, jakieś porady...
Mam 18 lat a moich piersi praktycznie niema... noszę staniki A75 które i tak są na mnie za duże... oczywiście nie stać mnie na operację powiększenia piersi, ale słyszałam że istnieją jakieś hormony, które choć trochę mogą pomóc w tej kwestii. Bardzo proszę o odpowiedź i jakieś porady o hormonach, tabletkach, ziołach.... na mój problem. Jest to mój największy kompleks przez który prawie każdego dnia chodzę jak szara myszka, popłakuje cicho w poduszke... ;(
z góry dziekuje... pozdrawiam ciepło
- Ireth
- super forma
- Posty: 9197
- Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Ørestad City
-
- początkująca foremka
- Posty: 33
- Rejestracja: 24 lut 2007, o 00:00
- Lokalizacja: szczecin
- Aluśka
- natchniona foremka
- Posty: 437
- Rejestracja: 27 lut 2006, o 00:00
Re: ogromny problem - piersi
Małe nie są złe. Moja Żona nosi 70A.smutna662 pisze:Mam 18 lat a moich piersi praktycznie niema... noszę staniki A75 które i tak są na mnie za duże...
Nie ma co się truć jakimiś hormonalnymi świństwami. Każde kobiece piersi są piękne, niezależnie od wielkości.
- Skaterin
- super forma
- Posty: 4143
- Rejestracja: 12 sie 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: ogromny problem - piersi
byleby nalezały do UkochanejAluśka pisze:Małe nie są złe. Moja Żona nosi 70A.smutna662 pisze:Mam 18 lat a moich piersi praktycznie niema... noszę staniki A75 które i tak są na mnie za duże...
Nie ma co się truć jakimiś hormonalnymi świństwami. Każde kobiece piersi są piękne, niezależnie od wielkości.
"ciebie bym nie chciala nawet gdybys byla noblistka o urodzie miss swiata." crystall, 14/10/2010
- pansy
- uzależniona foremka
- Posty: 729
- Rejestracja: 10 sie 2004, o 00:00
- Lokalizacja: 3miasto
małe piersi są bardzo piękne!! Podobno są bardziej wrażliwe na piesczoty. A moim zdaniem są śliczne i wcale nie należy się ich wstydzić. Nie popłakuj, usmiechaj się.
naprawdę nie warto faszerować się hormonami, wiem cos o tym
naprawdę nie warto faszerować się hormonami, wiem cos o tym
Reach high
Doesn't
Mean she's
holy
Just means
She's got a cellular
tori amos
Doesn't
Mean she's
holy
Just means
She's got a cellular
tori amos
- mika38
- rozgadana foremka
- Posty: 109
- Rejestracja: 25 gru 2006, o 00:00
Piersi w składają się z tkanki gruczołowej i tłuszczowej. Kobiety szczupłe ,drobnokościste o figurach francuskich modelek mają zazwyczaj
malutkie biusty. Kiedy byłam nasto i dwudziesto-latką miałam nieomal zupełnie płaską klatkę piersiową teraz gdy przybyło mi 10 kilogramów zrobiłam sie nareszcie apetycznie zaokrąglona.
Jak przytyjesz to piersi też bedą wieksze.
malutkie biusty. Kiedy byłam nasto i dwudziesto-latką miałam nieomal zupełnie płaską klatkę piersiową teraz gdy przybyło mi 10 kilogramów zrobiłam sie nareszcie apetycznie zaokrąglona.
Jak przytyjesz to piersi też bedą wieksze.
- Pinkberry
- super forma
- Posty: 7088
- Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Poznań
A, czytałam to też Pojechała w wakacje na obóz kajakarski i wróciła z DDIreth pisze:Katarzyna Figura w jakims wywiadzie zapewniala, ze jako nastolatka byla plaska jak deska, a piersi sobie wymodlila...
Witch mnie ostatnio zapewniał, że biust rosnie do 25 roku życia.
Moja matka twierdzi, że rosnie po ciąży.
Moja kumpela twierdzi, że rośnie, jak zaczynasz uprawiać intensywnie seks
Masz jeszcze dużo możliwości... poza tym jak tak sobie poczytasz forum to odkryjesz, że lesbijki wcale nie lubią dużych piersi i że zazwyczaj podoba im się sam fakt, że sobie istnieją na danej osobie, a nie, jak wyglądają osobno
- taka_panna
- super forma
- Posty: 1391
- Rejestracja: 25 lis 2006, o 00:00
- Gaja99
- natchniona foremka
- Posty: 442
- Rejestracja: 2 lip 2004, o 00:00
O... Tez jezdze na obozy kajakarskie wiec moze mi tez urosna ;p Ale DD nie chce mieć xDPinkberry pisze:A, czytałam to też Pojechała w wakacje na obóz kajakarski i wróciła z DDIreth pisze:Katarzyna Figura w jakims wywiadzie zapewniala, ze jako nastolatka byla plaska jak deska, a piersi sobie wymodlila...
"Albo może byłam po prostu dziewczyną... zaburzoną."
- enzymowka
- super forma
- Posty: 4960
- Rejestracja: 30 cze 2003, o 00:00
- Lokalizacja: z latarni morskiej
- witch85
- super forma
- Posty: 4193
- Rejestracja: 24 mar 2005, o 00:00
A ja nie mówiłam przypadkiem o jakichś innych tkankach? Choć fakt, od masowania się powiększyć potrafią.Pinkberry pisze: Witch mnie ostatnio zapewniał, że biust rosnie do 25 roku życia.
Moja matka twierdzi, że rosnie po ciąży.
Moja kumpela twierdzi, że rośnie, jak zaczynasz uprawiać intensywnie seks
Po kajakach mi nie urosły... ;(
- filiżanka
- początkująca foremka
- Posty: 65
- Rejestracja: 3 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: z daleka
- taka_panna
- super forma
- Posty: 1391
- Rejestracja: 25 lis 2006, o 00:00
- ~Emjotka~
- super forma
- Posty: 4591
- Rejestracja: 15 wrz 2005, o 00:00
I Dodzia ma teraz większy obwód klatki piersiowej niż rzekome ajkju... więc, co do proporcji, wszystko by się zgadzało.enzymowka pisze:Radzio Dodzie ponoć wymacał... znaczy wymasował .taka_panna pisze:podobno rosną od macania..
Kada izgovaram reč Ništa,
stvaram nešto što se ne smešta u bilo kakvo nepostojanje.
stvaram nešto što se ne smešta u bilo kakvo nepostojanje.
-
- początkująca foremka
- Posty: 11
- Rejestracja: 18 mar 2007, o 00:00
-
- uzależniona foremka
- Posty: 542
- Rejestracja: 23 lut 2007, o 00:00
- Skaterin
- super forma
- Posty: 4143
- Rejestracja: 12 sie 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- początkująca foremka
- Posty: 15
- Rejestracja: 21 mar 2007, o 00:00
-
- początkująca foremka
- Posty: 11
- Rejestracja: 18 mar 2007, o 00:00
- Skaterin
- super forma
- Posty: 4143
- Rejestracja: 12 sie 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Gdańsk
Chciałabym, żeby takie coś przyprawiało mnie o smutek, tylko takie coś.
Masz osiemnaście lat. Twój organizm jeszcze się kształtuje i nie wiadomo kiedy będzie ta "burza", która zakończy okres dojrzewania fizycznego.
JEszcze masz trochę czasu. A i tak uważam, że piersi Ci urosną.
Uwarunkowanie genetyczne zwiększa tę możliwość, jeśli twoja matka, ciotka, babka miały pokaźne biusty to duża szansa, że przejęłas tę cechę.
Naprawde nie powinnas sie smucic. Ciało kazdy ma jakie ma. A w okresie dojrzewania jeszcze nie powinno nas wprawiać w kompleksy.
Masz osiemnaście lat. Twój organizm jeszcze się kształtuje i nie wiadomo kiedy będzie ta "burza", która zakończy okres dojrzewania fizycznego.
JEszcze masz trochę czasu. A i tak uważam, że piersi Ci urosną.
Uwarunkowanie genetyczne zwiększa tę możliwość, jeśli twoja matka, ciotka, babka miały pokaźne biusty to duża szansa, że przejęłas tę cechę.
Naprawde nie powinnas sie smucic. Ciało kazdy ma jakie ma. A w okresie dojrzewania jeszcze nie powinno nas wprawiać w kompleksy.
"ciebie bym nie chciala nawet gdybys byla noblistka o urodzie miss swiata." crystall, 14/10/2010
- franca
- uzależniona foremka
- Posty: 945
- Rejestracja: 11 paź 2005, o 00:00
- Just me
- rozgadana foremka
- Posty: 150
- Rejestracja: 23 wrz 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Łódź city ;)
-
- początkująca foremka
- Posty: 11
- Rejestracja: 18 mar 2007, o 00:00
niby mam dopiero 18 lat ( teoretycznie niebawem już 19) ale mam nadzieje ze w koncu sie cos we mnie ruszy... tylko problem ze wszystko rozwija sie jak trzeba tylko te piersi... ich kształt i wogóle wygląd jest jak u 12 letniej dziewczynki....
ps. jak można to chętnie przyjmę ich troche od tych dziewczyn które mają tu ich za dużo ))
ps. jak można to chętnie przyjmę ich troche od tych dziewczyn które mają tu ich za dużo ))
-
- uzależniona foremka
- Posty: 542
- Rejestracja: 23 lut 2007, o 00:00
- Pinkberry
- super forma
- Posty: 7088
- Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Poznań
- kociak
- natchniona foremka
- Posty: 311
- Rejestracja: 2 mar 2007, o 00:00
- Lokalizacja: z jaskini
podobno rosną od macania. ---prawda :D :D tylko znajdź kogoś nie koniecznie do macania ale pieknego pieszczenia. i jedz. proporcje ważne są w sylwetce a nie duże piersi, które na pewno jeszcze ursona Ci. pomyśl o tych biednych dziewczynach które wyglądają jak rugbystki, albo wazony. Wiem co mowie. :glaszcze
-
- początkująca foremka
- Posty: 11
- Rejestracja: 18 mar 2007, o 00:00
ok to moze inaczej napisze...
dziekuje dziewczyny za wszstkie mile slowa, ale chce sie dowiedziec konkrety
czy znacie kogos, lub ktoras z Was brala jakies hormony, leki, ziolowe tabletki [?! cokolwiek] na powiekszenie piersi.
wiem ze MALE JEST PIEKNE itd itp ale nie oto mi chodzi zeby ktos mi wytlumaczyl ze 'ciesz sie ze niemasz pryszczy a male jest piekne'
chciala bym jakies konkrety.
pozdrawiam
dziekuje dziewczyny za wszstkie mile slowa, ale chce sie dowiedziec konkrety
czy znacie kogos, lub ktoras z Was brala jakies hormony, leki, ziolowe tabletki [?! cokolwiek] na powiekszenie piersi.
wiem ze MALE JEST PIEKNE itd itp ale nie oto mi chodzi zeby ktos mi wytlumaczyl ze 'ciesz sie ze niemasz pryszczy a male jest piekne'
chciala bym jakies konkrety.
pozdrawiam
- Pinkberry
- super forma
- Posty: 7088
- Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Poznań
Wiem, że nic z tych rzeczy nie działa.
Możesz się zastanowić nad operacja, ale pomyśl: to jest plastik. Będziesz patrzeć na siebie codziennie rano i myśleć "mam plastikowe piersi" co bynajmniej nie poprawi Ci samooceny.
A jak będziesz się z kimś spotykać to powiesz dziewczynie, że masz sztuczne piersi? czy będziesz to przed nią ukrywać?
Operacja prawdopodobnie nie rozwiąże żadnego z Twoich problemów, bo te problemy tkwią w głowie, a nie w ilości tkanki na klatce piersiowej.
na dodatek implanty trzeba wymieniać co kilka lat, więc to nie jest jednorazowy wydatek, potrafią wybuchnąć a do tego świszczą w samolocie (napełnia się je strzykawką, po której zostaje dziurka i przy zmianie ciśnienia potrafią gwizdać.. naprawdę).
Oczywiście, jeśli chcesz, możesz wydać pieniądze na jakieś zioła, możesz też podpuścić ginekologa, żeby przepisał Ci pigułki od których zaczniesz tyć, więc i piersi się rozwiną. Tylko jak myślisz, jaki rozmiar cię zadowoli? Nie będziesz się bala schudnąć? taką masz budowę ciała i z nią nie wygrasz ani chirurgią plastyczną ani wcieraniem maści.
Możesz się zastanowić nad operacja, ale pomyśl: to jest plastik. Będziesz patrzeć na siebie codziennie rano i myśleć "mam plastikowe piersi" co bynajmniej nie poprawi Ci samooceny.
A jak będziesz się z kimś spotykać to powiesz dziewczynie, że masz sztuczne piersi? czy będziesz to przed nią ukrywać?
Operacja prawdopodobnie nie rozwiąże żadnego z Twoich problemów, bo te problemy tkwią w głowie, a nie w ilości tkanki na klatce piersiowej.
na dodatek implanty trzeba wymieniać co kilka lat, więc to nie jest jednorazowy wydatek, potrafią wybuchnąć a do tego świszczą w samolocie (napełnia się je strzykawką, po której zostaje dziurka i przy zmianie ciśnienia potrafią gwizdać.. naprawdę).
Oczywiście, jeśli chcesz, możesz wydać pieniądze na jakieś zioła, możesz też podpuścić ginekologa, żeby przepisał Ci pigułki od których zaczniesz tyć, więc i piersi się rozwiną. Tylko jak myślisz, jaki rozmiar cię zadowoli? Nie będziesz się bala schudnąć? taką masz budowę ciała i z nią nie wygrasz ani chirurgią plastyczną ani wcieraniem maści.
- franca
- uzależniona foremka
- Posty: 945
- Rejestracja: 11 paź 2005, o 00:00
"ogromny problem- mały biust"
w ogóle to głupota i tyle.
Pinkberry ma w 100% racje.
moim zdaniem o biust należy się zacząć martwić dopiero w momencie, kiedy może mieć negatywny wpływ na zdrowie.
i to raczej duży biust bardziej w tym wypadku pasuje.
nie mówiąc już o stosowaniu jakiś specyfików czy wszczepieniu implantów.
w ogóle to głupota i tyle.
Pinkberry ma w 100% racje.
moim zdaniem o biust należy się zacząć martwić dopiero w momencie, kiedy może mieć negatywny wpływ na zdrowie.
i to raczej duży biust bardziej w tym wypadku pasuje.
nie mówiąc już o stosowaniu jakiś specyfików czy wszczepieniu implantów.
dziecko przerostu formy nad treścią.