Ależ przepiękny wiersz...sole pisze:Jerzy Liebert.
Usta Twe, które wieczór...
Usta Twe, które wieczór do moich ust skłania,
Całując, odnajduję dno mego kochania.
I, jak ptaki spłoszone, mych źrenic podwoje
W kościołach Twoich oczu gniazda wiją swoje.
I serce Twoje, które kadzidłem odurza,
Moja miłość płonąca, rozpięta jak róża,
Nad mym sercem - Twe serce - kopułą i szczytem
Urasta, w noc gwiazdami, w dzień tkane błękitem.
I z palety błyszczącej, biorąc farby wszystkie,
W błękit zamykam, w gwiazdy Twoje oczy czyste,
I najpiękniejszą barwą wkoło ust Twych błądzę -
Ustami - nie wiem, miłość znajdując czy żądze.
WIERSZE KTÓRE LUBIMY
- ama
- super forma
- Posty: 2783
- Rejestracja: 7 kwie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: z daleka
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada
- ama
- super forma
- Posty: 2783
- Rejestracja: 7 kwie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: z daleka
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Bezsenność
Noc przypływa południową aleją
I prócz ludzi - nie zasmuca nikogo,
Moje oczy niekochane maleją,
Ale usnąć, ale zniknąć nie mogą.
Pod znużoną, niepieszczoną powieką
Mętne dale zamierają i giną;
To do ciebie tak daleko, daleko,
Moja rzewna, moja dziwna Alino.
Czemu wszystko we mnie milknie i blednie,
Zanim jeszcze serce niemoc swą wyzna?
Co przede mną tak ukrywa bezwiednie
Twoich oczu niedostępna obczyzna?
W co się biedne moje słowa obleką,
Gdy już wreszcie do twych głębin dopłyną?
To do ciebie tak daleko, daleko,
Moja rzewna, moja dziwna Alino...
Za to nocą ponad twoim wezgłowiem
Przelatuję ni to duch, ni to ciało,
Lecz nikomu o tym nigdy nie powiem
I zataję mą bezsenność zuchwałą.
Pod znużoną, niepieszczoną powieką
Mętne dale zamierają i giną,
To do ciebie tak daleko, daleko,
Moja rzewna, moja dziwna Alino...
Noc odpływa niewiadomą aleją,
Świt prócz ludzi - nie zasmuca nikogo,
Moje oczy niekochane maleją,
Ale usnąć, ale zniknąć nie mogą.
Jan Brzechwa
Noc przypływa południową aleją
I prócz ludzi - nie zasmuca nikogo,
Moje oczy niekochane maleją,
Ale usnąć, ale zniknąć nie mogą.
Pod znużoną, niepieszczoną powieką
Mętne dale zamierają i giną;
To do ciebie tak daleko, daleko,
Moja rzewna, moja dziwna Alino.
Czemu wszystko we mnie milknie i blednie,
Zanim jeszcze serce niemoc swą wyzna?
Co przede mną tak ukrywa bezwiednie
Twoich oczu niedostępna obczyzna?
W co się biedne moje słowa obleką,
Gdy już wreszcie do twych głębin dopłyną?
To do ciebie tak daleko, daleko,
Moja rzewna, moja dziwna Alino...
Za to nocą ponad twoim wezgłowiem
Przelatuję ni to duch, ni to ciało,
Lecz nikomu o tym nigdy nie powiem
I zataję mą bezsenność zuchwałą.
Pod znużoną, niepieszczoną powieką
Mętne dale zamierają i giną,
To do ciebie tak daleko, daleko,
Moja rzewna, moja dziwna Alino...
Noc odpływa niewiadomą aleją,
Świt prócz ludzi - nie zasmuca nikogo,
Moje oczy niekochane maleją,
Ale usnąć, ale zniknąć nie mogą.
Jan Brzechwa
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada
-
- natchniona foremka
- Posty: 347
- Rejestracja: 24 lut 2016, o 21:01
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Zaczytałam się i w książce o czym innym znalazłam piękny fragment wiersza Walta Withmana (tego, co o jego skłonnościach homo mówił Chris o poranku w "Przystanku Alaska").
"Przekazuję siebie w spadku ziemi, aby wyrosnąć trawą, którą kocham,
Jeśli chcesz znowu spotkać się ze mną, szukaj mnie pod podeszwami swych butów.
Nie będziesz wiedział dokładnie, kim jestem ani co oznaczam,
Ale mimo to będę dla ciebie zdrowiem,
Będę filtrem i fibrynogenem twojej krwi.
Jeśli nie uchwycisz mnie za pierwszym razem, nie trać nadziei,
Jeśli nie znajdziesz mnie w jednym miejscu, szukaj w innym -
Zatrzymam się gdzieś i poczekam na ciebie."
Nadaje się super na epitafium. Smutny jest.
"Przekazuję siebie w spadku ziemi, aby wyrosnąć trawą, którą kocham,
Jeśli chcesz znowu spotkać się ze mną, szukaj mnie pod podeszwami swych butów.
Nie będziesz wiedział dokładnie, kim jestem ani co oznaczam,
Ale mimo to będę dla ciebie zdrowiem,
Będę filtrem i fibrynogenem twojej krwi.
Jeśli nie uchwycisz mnie za pierwszym razem, nie trać nadziei,
Jeśli nie znajdziesz mnie w jednym miejscu, szukaj w innym -
Zatrzymam się gdzieś i poczekam na ciebie."
Nadaje się super na epitafium. Smutny jest.
- tygrysica3
- super forma
- Posty: 2036
- Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Powoli umiera
Powoli umiera ten kto staje się więźniem przyzwyczajenia,
powtarzając każdego dnia te same drogi,
kto nie zmienia marki, znaku firmowego,
kto nie ryzykuje, nie zmienia koloru ubrań,
kto nie rozmawia z ludźmi których nie zna.
Powoli umiera ten kto unika w swoim życiu pasji,
kto zawsze przekłada czarne nad białe i poszczególne chwile nad całą paletę emocji,
które powodują, że błyszczą oczy, że na twarzy pojawia się uśmiech,
że serce bije mocniej w konfrontacji z błędami i uczuciami.
Powoli umiera ten kto nie wywraca stołu,
kto jest nieszczęśliwy z pracy,
kto nie ryzykuje pewności dla niepewności realizacji marzeń,
kto nie pozwoli sobie, przynajmniej jeden raz w życiu, uniknąć rozumnych rad.
Powoli umiera ten kto nie podróżuje,
kto nie czyta, kto nie słucha muzyki,
kto nie znajduje dobra w sobie.
Powoli umiera ten kto siebie nie kocha,
kto nie pozwala sobie pomóc,
kto przechodzi przez życie ciągle narzekając na własne nieszczęście lub na deszcz który pada.
Powoli umiera ten kto rezygnuje z własnego projektu przed rozpoczęciem go,
kto nie pyta o to, czego nie zna i nie rozumie,
kto nie odpowiada kiedy się go pyta o coś co zna.
Uniknijmy śmierci w małych dawkach,
pamiętając zawsze, bycie żywym nie ogranicza się tylko do prostej czynności oddychania.
Tylko płomienna cierpliwość poprowadzi cię do zdobycia wielkiego i wspaniałego szczęścia.
...Pablo Neruda
Powoli umiera ten kto staje się więźniem przyzwyczajenia,
powtarzając każdego dnia te same drogi,
kto nie zmienia marki, znaku firmowego,
kto nie ryzykuje, nie zmienia koloru ubrań,
kto nie rozmawia z ludźmi których nie zna.
Powoli umiera ten kto unika w swoim życiu pasji,
kto zawsze przekłada czarne nad białe i poszczególne chwile nad całą paletę emocji,
które powodują, że błyszczą oczy, że na twarzy pojawia się uśmiech,
że serce bije mocniej w konfrontacji z błędami i uczuciami.
Powoli umiera ten kto nie wywraca stołu,
kto jest nieszczęśliwy z pracy,
kto nie ryzykuje pewności dla niepewności realizacji marzeń,
kto nie pozwoli sobie, przynajmniej jeden raz w życiu, uniknąć rozumnych rad.
Powoli umiera ten kto nie podróżuje,
kto nie czyta, kto nie słucha muzyki,
kto nie znajduje dobra w sobie.
Powoli umiera ten kto siebie nie kocha,
kto nie pozwala sobie pomóc,
kto przechodzi przez życie ciągle narzekając na własne nieszczęście lub na deszcz który pada.
Powoli umiera ten kto rezygnuje z własnego projektu przed rozpoczęciem go,
kto nie pyta o to, czego nie zna i nie rozumie,
kto nie odpowiada kiedy się go pyta o coś co zna.
Uniknijmy śmierci w małych dawkach,
pamiętając zawsze, bycie żywym nie ogranicza się tylko do prostej czynności oddychania.
Tylko płomienna cierpliwość poprowadzi cię do zdobycia wielkiego i wspaniałego szczęścia.
...Pablo Neruda
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna
-
- natchniona foremka
- Posty: 347
- Rejestracja: 24 lut 2016, o 21:01
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Nie znałam tego Tygrysico, piękny wiersz.
- an_he_la
- rozgadana foremka
- Posty: 107
- Rejestracja: 11 kwie 2015, o 15:00
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
(Więc jesteś...)
Halina Poświatowska
więc jesteś jesteś jesteś
daj niech sprawdzę
niech cię dotknę raz jeszcze dłonią i ustami
niech w oczy spojrzę chociaż najmniej wierzę
oślepłym ze zdumienia oczom
jeszcze twój głos usłyszeć chcę
zapachem się zaciągnąć
pojąć cię raz na zawsze wszystkimi zmysłami
i nigdy nie zrozumieć i ciągle na nowo
dochodzić prawdy pocałunkami
Halina Poświatowska
więc jesteś jesteś jesteś
daj niech sprawdzę
niech cię dotknę raz jeszcze dłonią i ustami
niech w oczy spojrzę chociaż najmniej wierzę
oślepłym ze zdumienia oczom
jeszcze twój głos usłyszeć chcę
zapachem się zaciągnąć
pojąć cię raz na zawsze wszystkimi zmysłami
i nigdy nie zrozumieć i ciągle na nowo
dochodzić prawdy pocałunkami
"Robię brzydkie rzeczy...
ale bardzo ładnie."
ale bardzo ładnie."
- ama
- super forma
- Posty: 2783
- Rejestracja: 7 kwie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: z daleka
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Wyszłam i nie wróciłam
Osiecka Agnieszka
Dnia czternastego sierpnia 1973 roku wyszłam z domu
i dotąd nie wróciłam.
Ubrana byłam w spódnicę w kratę i białą bluzkę.
Na nogach miałam niebieskie pantofle.
Byłam z gołą głową.
Ktokolwiek wiedziałby o losie zaginionej,
proszony jest o powiadomienie najbliższego komisariatu MO.
Niewykluczone, że idąc nuciłam następującą piosenkę:
Wszystko, co mam,
dwa pokoje z ogródkiem,
długie noce, dni krótkie,
wszystko, co mam,
opierunek i wikt,
stertę nut, kilka płyt,
alkoholu kropelkę,
nitkę, guzik, pętelkę,
wszystko, co mam,
nawet kota i psa,
i piosenkę, co łka,
wszystko, co mam,
tanie i drogie,
wodę i ogień,
wszystko to, wszystko, co mam,
trochę grosza w kieszeni,
trochę w duszy jesieni,
o czym marzę i śnię,
o czym nie wiem i wiem,
studia wyższe, a jakże,
i talencik, a także
komplet zalet i wad,
...dzieścia i parę lat,
miejsce na ziemi i dziurę w niebie,
wszystko zamienię na ciebie.
A ty... ty nawet o tym nie wiesz...
Osiecka Agnieszka
Dnia czternastego sierpnia 1973 roku wyszłam z domu
i dotąd nie wróciłam.
Ubrana byłam w spódnicę w kratę i białą bluzkę.
Na nogach miałam niebieskie pantofle.
Byłam z gołą głową.
Ktokolwiek wiedziałby o losie zaginionej,
proszony jest o powiadomienie najbliższego komisariatu MO.
Niewykluczone, że idąc nuciłam następującą piosenkę:
Wszystko, co mam,
dwa pokoje z ogródkiem,
długie noce, dni krótkie,
wszystko, co mam,
opierunek i wikt,
stertę nut, kilka płyt,
alkoholu kropelkę,
nitkę, guzik, pętelkę,
wszystko, co mam,
nawet kota i psa,
i piosenkę, co łka,
wszystko, co mam,
tanie i drogie,
wodę i ogień,
wszystko to, wszystko, co mam,
trochę grosza w kieszeni,
trochę w duszy jesieni,
o czym marzę i śnię,
o czym nie wiem i wiem,
studia wyższe, a jakże,
i talencik, a także
komplet zalet i wad,
...dzieścia i parę lat,
miejsce na ziemi i dziurę w niebie,
wszystko zamienię na ciebie.
A ty... ty nawet o tym nie wiesz...
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada
-
- początkująca foremka
- Posty: 10
- Rejestracja: 28 sie 2016, o 14:11
- Lokalizacja: Łódź
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Ewa Lipska - "Tu pracuję"
Tu pracuję. Na wschodzie Europy.
W otoczeniu psów. Małych i niezgrabnych.
Ludzi smutnych albo pijanych.
Albo tragicznych jak u Augusta Strindberga.
Na biurku konserwa wiersza.
Rękawiczka. listy. W oknie atrament.
Na środku pokoju fotel
z grobu Tutenchamona.
Oddycha jeszcze papier
ale ciężko. Z nitrogliceryną.
Mój czas. moje ciało. Moje życie.
Wszystko do jednorazowego użycia
tak jak suknia z papieru albo serwetka.
Pewny jest jedynie cień w rogu pokoju.
Powiększająca się od lat
czarna taksówka.
Tu pracuję. Na wschodzie Europy.
W otoczeniu psów. Małych i niezgrabnych.
Ludzi smutnych albo pijanych.
Albo tragicznych jak u Augusta Strindberga.
Na biurku konserwa wiersza.
Rękawiczka. listy. W oknie atrament.
Na środku pokoju fotel
z grobu Tutenchamona.
Oddycha jeszcze papier
ale ciężko. Z nitrogliceryną.
Mój czas. moje ciało. Moje życie.
Wszystko do jednorazowego użycia
tak jak suknia z papieru albo serwetka.
Pewny jest jedynie cień w rogu pokoju.
Powiększająca się od lat
czarna taksówka.
"Mój czas. Moje ciało. Moje życie." Ewa Lipska
- neutrall
- natchniona foremka
- Posty: 346
- Rejestracja: 5 kwie 2014, o 16:27
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Gdyby nie ludzie
Gdyby nie ludzie, gdyby nie istnieli
tak natrętnie, ze swoim łupieżem, paranoją,
wystrzępionymi spodniami, kłopotami w pracy,
trwałą ondulacją, skłonnością do uproszczeń i zadyszki,
gdyby wcale nie trzeba ich było poznawać,
przecierających zamglone okulary, wycierających zamaszyście buty
"straszne dziś błoto", ocierających bezsilną łzę,
gdyby nie otwierali przed każdym tak od razu
swoich otłuszczonych serc i wyszmelcowanych teczek
z przetartymi na zgięciach papierami
"chwileczkę, gdzie ja podziałem to zaświadczenie",
gdyby w ogóle ich nie było, tych zanadto takich samych
i nadmiernie odmiennych światów z podwyższonym ciśnieniem,
z wygórowanymi żądaniami "panie musisz pan mi pomóc",
zbyt głośno mówiących, zbyt naocznie żywych,
zbyt dotkliwie ludzkich,
o ile łatwiej by się mówiło "nic co ludzkie nie jest..."
Stanisław Barańczak 5.XI.1979
Gdyby nie ludzie, gdyby nie istnieli
tak natrętnie, ze swoim łupieżem, paranoją,
wystrzępionymi spodniami, kłopotami w pracy,
trwałą ondulacją, skłonnością do uproszczeń i zadyszki,
gdyby wcale nie trzeba ich było poznawać,
przecierających zamglone okulary, wycierających zamaszyście buty
"straszne dziś błoto", ocierających bezsilną łzę,
gdyby nie otwierali przed każdym tak od razu
swoich otłuszczonych serc i wyszmelcowanych teczek
z przetartymi na zgięciach papierami
"chwileczkę, gdzie ja podziałem to zaświadczenie",
gdyby w ogóle ich nie było, tych zanadto takich samych
i nadmiernie odmiennych światów z podwyższonym ciśnieniem,
z wygórowanymi żądaniami "panie musisz pan mi pomóc",
zbyt głośno mówiących, zbyt naocznie żywych,
zbyt dotkliwie ludzkich,
o ile łatwiej by się mówiło "nic co ludzkie nie jest..."
Stanisław Barańczak 5.XI.1979
''Wolność to stan umysłu''
- mizuami
- Posty: 2
- Rejestracja: 20 lis 2017, o 19:36
- Lokalizacja: Kraków
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Beata Obertyńska, "Pszczoły w słoneczniku" (1927)
Stojąca woda
Jest we mnie coś ze stojącej wody,
Która w swym martwym szkliwie dawno więzi
Odbicie zawsze tych samych gałęzi.
I wlepia we mnie noc każda, w skupieniu,
Kiedy się czarna w chłodnej głębi moczy,
Zawsze tych samych gwiazd wędrowne oczy...
Jest we mnie coś ze stojącej w cienu
Martwotą lasu urzeczonej wody...
Chyba jeden z bardziej znanych wierszy Obertyńskiej.
Stojąca woda
Jest we mnie coś ze stojącej wody,
Która w swym martwym szkliwie dawno więzi
Odbicie zawsze tych samych gałęzi.
I wlepia we mnie noc każda, w skupieniu,
Kiedy się czarna w chłodnej głębi moczy,
Zawsze tych samych gwiazd wędrowne oczy...
Jest we mnie coś ze stojącej w cienu
Martwotą lasu urzeczonej wody...
Chyba jeden z bardziej znanych wierszy Obertyńskiej.
- ama
- super forma
- Posty: 2783
- Rejestracja: 7 kwie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: z daleka
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Czułość Julia Hartwig
Patrzy na ciebie zadarłszy główkę do góry
Jesteś jej niebem i twoja twarz stanowi na tym niebie
słońce i niepogodę
Jest małym pisklęciem które chciałoby usiąść wśród gałęzi twoich ramion
pełna świergotów i tak od ciebie zależna
że wzruszyłoby to nawet serce z kamienia
Już tyle lat minęło a w lustrze w które patrzysz
wciąż jeszcze jawi ci się obraz jej malutkiej
stojącej obok ciebie z zadartą główką
i zapomnianą już dziś prośbą czy pytaniem
na które teraz odpowiedzieć za późno
Patrzy na ciebie zadarłszy główkę do góry
Jesteś jej niebem i twoja twarz stanowi na tym niebie
słońce i niepogodę
Jest małym pisklęciem które chciałoby usiąść wśród gałęzi twoich ramion
pełna świergotów i tak od ciebie zależna
że wzruszyłoby to nawet serce z kamienia
Już tyle lat minęło a w lustrze w które patrzysz
wciąż jeszcze jawi ci się obraz jej malutkiej
stojącej obok ciebie z zadartą główką
i zapomnianą już dziś prośbą czy pytaniem
na które teraz odpowiedzieć za późno
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada
- neutrall
- natchniona foremka
- Posty: 346
- Rejestracja: 5 kwie 2014, o 16:27
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
AktualizujeRinnelis pisze: ↑30 wrz 2012, o 21:14Wisława Szymborska
NIENAWIŚĆ
Spójrzcie, jak wciąż sprawna,
Jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiść.
Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść.
Nie jest jak inne uczucia.
Starsza i młodsza od nich równocześnie.
Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia.
Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.
Religia nie religia -
byle przyklęknąć na starcie.
Ojczyzna nie ojczyzna -
byle się zerwać do biegu.
Niezła i sprawiedliwość na początek.
Potem już pędzi sama.
Nienawiść. Nienawiść.
Twarz jej wykrzywia grymas
ekstazy miłosnej.
Ach, te inne uczucia -
cherlawe i ślamazarne.
Od kiedy to braterstwo
może liczyć na tłumy?
Współczucie czy kiedykolwiek
pierwsze dobiło do mety?
Porywa tylko ona, która swoje wie.
Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.
Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.
Ile stronic historii ponumerowała.
Ila dywanów z ludzi porozpościerała
na ilu placach, stadionach.
Nie okłamujmy się:
potrafi tworzyć piętno.
Wspaniałe są jej łuny czarną nocą.
Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
Trudno odmówić patosu ruinom
i rubasznego humoru
krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.
Jest mistrzynią kontrastu
między łoskotem a ciszą,
między czerwoną krwią a białym śniegiem.
A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
motyw schludnego oprawcy
nad splugawioną ofiarą.
Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
Jeżeli musi poczekać, poczeka.
Mówią, że ślepa. Ślepa?
Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość
- ona jedna.
''Wolność to stan umysłu''
-
- uzależniona foremka
- Posty: 656
- Rejestracja: 3 lis 2019, o 11:48
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
- O czym myślisz kochanie?
- Nie chcesz wiedzieć.
- Dlaczego?
- Bo ja też nie chcę.
Nigdy nie będziesz lekka tak, jak marzyłaś za młodu. Nigdy już nie wrócisz do tego serca chłodu,
co Cię stracił.
Nigdy nie będziesz tą samą osobą oszukaną,
wyszukaną, przeszukaną, zahukaną
już nigdy
Nie zdarzy się ten sam dzień,
nim słodka zapadniesz w sen.
Słodka jest przecież taka żałoba,
że się cierpienie wszystkim podoba.
Moje serce murem podzielone,
wszystkie dobrocie na jedną stronę
drugie dziesięć w nicość rzucone
duszy równa część na każdą stronę.
Mój krzyk tak niesłyszalny,
głos mego serca ma smak niepoczytalny,
jęk przejrzysty, lęk świadomy,
budowane wciąż, bez końca, szklane domy.
- J
- Nie chcesz wiedzieć.
- Dlaczego?
- Bo ja też nie chcę.
Nigdy nie będziesz lekka tak, jak marzyłaś za młodu. Nigdy już nie wrócisz do tego serca chłodu,
co Cię stracił.
Nigdy nie będziesz tą samą osobą oszukaną,
wyszukaną, przeszukaną, zahukaną
już nigdy
Nie zdarzy się ten sam dzień,
nim słodka zapadniesz w sen.
Słodka jest przecież taka żałoba,
że się cierpienie wszystkim podoba.
Moje serce murem podzielone,
wszystkie dobrocie na jedną stronę
drugie dziesięć w nicość rzucone
duszy równa część na każdą stronę.
Mój krzyk tak niesłyszalny,
głos mego serca ma smak niepoczytalny,
jęk przejrzysty, lęk świadomy,
budowane wciąż, bez końca, szklane domy.
- J
Ach co to był za wyścig, ostatni w jej życiu....
- awfulme1967
- rozgadana foremka
- Posty: 114
- Rejestracja: 3 lis 2019, o 20:51
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
To jak rozumiem Twoja twórczošč?Zaufacodnowa pisze: ↑23 lis 2019, o 01:42- O czym myślisz kochanie?
- Nie chcesz wiedzieć.
- Dlaczego?
- Bo ja też nie chcę.
Nigdy nie będziesz lekka tak, jak marzyłaś za młodu. Nigdy już nie wrócisz do tego serca chłodu,
co Cię stracił.
Nigdy nie będziesz tą samą osobą oszukaną,
wyszukaną, przeszukaną, zahukaną
już nigdy
Nie zdarzy się ten sam dzień,
nim słodka zapadniesz w sen.
Słodka jest przecież taka żałoba,
że się cierpienie wszystkim podoba.
Moje serce murem podzielone,
wszystkie dobrocie na jedną stronę
drugie dziesięć w nicość rzucone
duszy równa część na każdą stronę.
Mój krzyk tak niesłyszalny,
głos mego serca ma smak niepoczytalny,
jęk przejrzysty, lęk świadomy,
budowane wciąż, bez końca, szklane domy.
- J
Biegłam jakiś czas za Wami. Teraz zawracam. Popatrze kto pobiegnie za mną
-
- rozgadana foremka
- Posty: 154
- Rejestracja: 13 lis 2016, o 21:43
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Ja uwielbiam Karin Boye ale uważam, że tłumaczenia na język polski mimo poprawności i prób uchwycenia tego czegoś ulotnego w poezji nie są do końca udane. Wiersze Karin są znacznie piękniejsze w oryginalnym języku. Cóż pewnie tak jest z większością wierszy obcojęzycznych. Nigdy tego nie sledzilam.
Tak czy siak jeden z moich ulubionych:
W ruchu
Syty dzień nigdy nie jest pierwszy.
Dzień spragniony, to dzień najlepszy.
Na pewno nasza podróż ma cele i znaczenia.
Ale ta droga warta jest też wyrzeczenia.
Najlepszym celem jest długie w nocy odpoczywanie,
gdy ogień płonie w piecu i jest czas na chleba łamanie.
W miejscu, gdzie się tylko jeden raz śpi
i zasypia z ufnością snem pełnym pieśni.
Zrywaj się, zrywaj! Już świta, dzień nowy
naszej nieskończonej, wielkiej przygody.
Karin Boye
tłum. Ryszard Mierzejewski
Tak czy siak jeden z moich ulubionych:
W ruchu
Syty dzień nigdy nie jest pierwszy.
Dzień spragniony, to dzień najlepszy.
Na pewno nasza podróż ma cele i znaczenia.
Ale ta droga warta jest też wyrzeczenia.
Najlepszym celem jest długie w nocy odpoczywanie,
gdy ogień płonie w piecu i jest czas na chleba łamanie.
W miejscu, gdzie się tylko jeden raz śpi
i zasypia z ufnością snem pełnym pieśni.
Zrywaj się, zrywaj! Już świta, dzień nowy
naszej nieskończonej, wielkiej przygody.
Karin Boye
tłum. Ryszard Mierzejewski
- ama
- super forma
- Posty: 2783
- Rejestracja: 7 kwie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: z daleka
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Ostatni raz
Agnieszka Osiecka
Dziś ostatni raz płakałam przez ciebie.
Czuję, gdzie niknie słona strużka
i zaczyna się krem nivea,
i dalsza mapa twarzy,
która niewiele ma z tobą wspólnego.
Szpetnieję,
Coraz ciszej krzyczę,
czemu nie ma ze mną.
Może nawet wrócę pod latarnię,
gdzie było, jak wiemy, najciemniej,
niech tylko minie ta gorączka
od której płonę
jak cygański las
w środku — pusty.
Agnieszka Osiecka
Dziś ostatni raz płakałam przez ciebie.
Czuję, gdzie niknie słona strużka
i zaczyna się krem nivea,
i dalsza mapa twarzy,
która niewiele ma z tobą wspólnego.
Szpetnieję,
Coraz ciszej krzyczę,
czemu nie ma ze mną.
Może nawet wrócę pod latarnię,
gdzie było, jak wiemy, najciemniej,
niech tylko minie ta gorączka
od której płonę
jak cygański las
w środku — pusty.
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada
-
- uzależniona foremka
- Posty: 656
- Rejestracja: 3 lis 2019, o 11:48
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Dwie świece, dwa płomienie w dłoniach
i dwie krople, na dwóch skroniach.
Dwa motyle, aż swiat zginie -
w moich słowach nic nie ginie.
W moim świecie zapomnienia
dość jest fikcji, rozmarzenia
w samo sedno, prosto w serce
tu i teraz, w mej rozterce.
Świat się toczy, noce koją
czy tu więc anioły stoją?
Tu mi umrzeć przyjdzie, w tymże świecie!
Na kredycie zaufania, na debecie.
Najlepszy zawód na dziś, to handlarz snów
producent gówna i papierowych sów.
Kartka z pamietnika
i dwie krople, na dwóch skroniach.
Dwa motyle, aż swiat zginie -
w moich słowach nic nie ginie.
W moim świecie zapomnienia
dość jest fikcji, rozmarzenia
w samo sedno, prosto w serce
tu i teraz, w mej rozterce.
Świat się toczy, noce koją
czy tu więc anioły stoją?
Tu mi umrzeć przyjdzie, w tymże świecie!
Na kredycie zaufania, na debecie.
Najlepszy zawód na dziś, to handlarz snów
producent gówna i papierowych sów.
Kartka z pamietnika
Ach co to był za wyścig, ostatni w jej życiu....
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 16 lut 2020, o 17:56
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Pora sprzątnąć umysł z żalu, gniewu, złości
wymieść z kątów chore, dręczące wspomnienia.
Pora juz odpuscic, zycie znów uprościć,
zemsta nie przyniesie Twym snom ukojenia.
Zła nienawisc serce w zimny kamień zmienia,
Nikt nie moze wzruszyć, nikt już nie zagosci,
Nie ma zaufania, nie ma zrozumienia,
W twardym sercu nie ma miejsca dla miłości.
wymieść z kątów chore, dręczące wspomnienia.
Pora juz odpuscic, zycie znów uprościć,
zemsta nie przyniesie Twym snom ukojenia.
Zła nienawisc serce w zimny kamień zmienia,
Nikt nie moze wzruszyć, nikt już nie zagosci,
Nie ma zaufania, nie ma zrozumienia,
W twardym sercu nie ma miejsca dla miłości.
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 16 lut 2020, o 17:56
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Przerobiłam to. Gniew i psychiczne uzaleznienie od toksycznej relacji którą uparcie nazywałam miłością. Powolutku się uwalniam , znalazłam tu pomoc, kilka bardzo przyjaznych relacji. Dziękuje dziewczyny, ten wierszyk napisałam ze specjalną dedykacją Was i dla tych wszystkich które ciągle tkwią w czyms takim.BadMe pisze: ↑11 cze 2020, o 00:37Pora sprzątnąć umysł z żalu, gniewu, złości
wymieść z kątów chore, dręczące wspomnienia.
Pora juz odpuscic, zycie znów uprościć,
zemsta nie przyniesie Twym snom ukojenia.
Zła nienawisc serce w zimny kamień zmienia,
Nikt nie moze wzruszyć, nikt już nie zagosci,
Nie ma zaufania, nie ma zrozumienia,
W twardym sercu nie ma miejsca dla miłości.
-
- super forma
- Posty: 2878
- Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
kto jest autorem?BadMe pisze: ↑11 cze 2020, o 00:37Pora sprzątnąć umysł z żalu, gniewu, złości
wymieść z kątów chore, dręczące wspomnienia.
Pora juz odpuscic, zycie znów uprościć,
zemsta nie przyniesie Twym snom ukojenia.
Zła nienawisc serce w zimny kamień zmienia,
Nikt nie moze wzruszyć, nikt już nie zagosci,
Nie ma zaufania, nie ma zrozumienia,
W twardym sercu nie ma miejsca dla miłości.
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 16 lut 2020, o 17:56
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Wierszyka? Takie tam moje wypocinki. Pisząc przerobiłam to, nie miałam na mysli wierszyka.
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 16 lut 2020, o 17:56
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
To Wojtek dla Ciebie, lubie Twoje wypowiedzi, przenikliwa, mądra z Ciebie Kobietka.
Z każdym dotyku miękkim wspomnieniem,
staję się bledszym, wątlejszym cieniem
i w czarno - białym retuszu życia
czek trzymam w dłoni, lecz bez pokrycia...
Z każdym dotyku miękkim wspomnieniem,
staję się bledszym, wątlejszym cieniem
i w czarno - białym retuszu życia
czek trzymam w dłoni, lecz bez pokrycia...
-
- super forma
- Posty: 2878
- Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43
- ImaSumak
- super forma
- Posty: 4354
- Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Dotąd nie lubiłam poezji, aż tu objawił się Mateusz Morawiecki z najpiekniejszym wierszem tej jesieni!
To mój apel do Polaków, którzy są
za granicą: w Anglii, we Francji
w Niemczech, Holandii, Irlandii,
czy gdziekolwiek za granicą:
wracajcie do Polski.
W Polsce jest coraz więcej
pracy. Nie jest tutaj jeszcze
idealnie. Na pewno nie jest tak
wspaniale, jak w tych krajach
na Zachodzie.
Ale trawa pachnie piękniej,
powietrze jest wspanialsze,
lasy są piękniejsze
i pracy też jest coraz
więcej.
I ta praca jest coraz
lepiej opłacana.
Ciagle jeszcze nie tak
dobrze, jak na Zachodzie,
bo trzysta lat historii ciąży
na nas i jeszcze jakiś czas
będzie ciążyć.
Ale będziemy robić wszystko,
żebyście znaleźli z powrotem tutaj
swoje wspaniałe miejsce na Ziemi.
15.10.2021
Za: Wiersze Mateusza Morawieckiego pisane w Excelu.
To mój apel do Polaków, którzy są
za granicą: w Anglii, we Francji
w Niemczech, Holandii, Irlandii,
czy gdziekolwiek za granicą:
wracajcie do Polski.
W Polsce jest coraz więcej
pracy. Nie jest tutaj jeszcze
idealnie. Na pewno nie jest tak
wspaniale, jak w tych krajach
na Zachodzie.
Ale trawa pachnie piękniej,
powietrze jest wspanialsze,
lasy są piękniejsze
i pracy też jest coraz
więcej.
I ta praca jest coraz
lepiej opłacana.
Ciagle jeszcze nie tak
dobrze, jak na Zachodzie,
bo trzysta lat historii ciąży
na nas i jeszcze jakiś czas
będzie ciążyć.
Ale będziemy robić wszystko,
żebyście znaleźli z powrotem tutaj
swoje wspaniałe miejsce na Ziemi.
15.10.2021
Za: Wiersze Mateusza Morawieckiego pisane w Excelu.
Lubię kiedy kobieta...
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 12 sty 2022, o 23:58
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Wisława Szymborska Kot w pustym mieszkaniu
Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
O żadnych skoków pisków na początek
Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
O żadnych skoków pisków na początek
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
analiza wiersza:
Wiersz jednozwrotkowy, trzywersowy z rymem sylabowym, z równomiernie rozłożonym akcentem.
Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie zadowolenie z otaczającego go świata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca go przyroda.
Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody część żaby jest pretekstem do euforii.
Szybko poruszające się słońce sugeruje wczesne lato, kiedy świat zwierzęcy budzi się z otchłani zimy.
Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywana, oddaje doskonale szybkość i złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką. Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze społeczeństwem.
W moim rozumieniu autor chciał się tym wierszem odwdzięczyć środowisku, w którym wyrósł, za poświęcenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia.
Szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju.
a oto sam wiersz:
słońce w górze zapierdala,
żaba w wodzie dupę moczy -
ku*wa, co za dzień uroczy.
Wiersz jednozwrotkowy, trzywersowy z rymem sylabowym, z równomiernie rozłożonym akcentem.
Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie zadowolenie z otaczającego go świata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca go przyroda.
Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody część żaby jest pretekstem do euforii.
Szybko poruszające się słońce sugeruje wczesne lato, kiedy świat zwierzęcy budzi się z otchłani zimy.
Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywana, oddaje doskonale szybkość i złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką. Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze społeczeństwem.
W moim rozumieniu autor chciał się tym wierszem odwdzięczyć środowisku, w którym wyrósł, za poświęcenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia.
Szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju.
a oto sam wiersz:
słońce w górze zapierdala,
żaba w wodzie dupę moczy -
ku*wa, co za dzień uroczy.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 231
- Rejestracja: 30 cze 2021, o 19:32
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Dziękuję za podzielenie się wierszem.
Jego pogodny nastrój wpłynął na moją dzisiejszą melancholię.
Opis przyrody, przyniósł ukojenie moim pesymistycznym wyobrażeniom otaczającego mnie świata.
Jego pogodny nastrój wpłynął na moją dzisiejszą melancholię.
Opis przyrody, przyniósł ukojenie moim pesymistycznym wyobrażeniom otaczającego mnie świata.
gimmeeverything pisze: ↑23 sty 2022, o 21:15
a oto sam wiersz:
słońce w górze zapierdala,
żaba w wodzie dupę moczy -
ku*wa, co za dzień uroczy.
- ImaSumak
- super forma
- Posty: 4354
- Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Tym czasem mój ulubiony poeta nie przestaje zachwycać trafnością obserwacji:
Polityka,
która nie czerpie
z nauki, nie czerpie z wiedzy,
to tylko byłoby
wróżenie z fusów,
czy korzystanie z jakiejś
magicznej kuli.
27.01.2022
Wiersze Mateusza Morawieckiego pisane w Excelu.
Polityka,
która nie czerpie
z nauki, nie czerpie z wiedzy,
to tylko byłoby
wróżenie z fusów,
czy korzystanie z jakiejś
magicznej kuli.
27.01.2022
Wiersze Mateusza Morawieckiego pisane w Excelu.
Lubię kiedy kobieta...
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 mar 2022, o 15:49
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Gdzie jest ten chłopiec i co się z nim stało
Gdzie sprzedał gdzie zgubił dziecięce marzenia
Co się rozsypało co się rozwiało
Co wypaliło się w smugi cienia
Gdzie godność stracił
Gdzie nauczył fałszu
Kto mu odebrał dziedzictwo ufnośći
Kto go wprowadził w zasacki pijanego rauszu
To sparzył pożądanie aż do szpiku gości
Gdzie jest ten chłopiec co był tak lubiany
Czy to jego już nie ma czy to nie ma płomienia
Coś się rozsypało i coś się rozwiało
Coś wypaliło się w smugi cienia
Gdzie sprzedał gdzie zgubił dziecięce marzenia
Co się rozsypało co się rozwiało
Co wypaliło się w smugi cienia
Gdzie godność stracił
Gdzie nauczył fałszu
Kto mu odebrał dziedzictwo ufnośći
Kto go wprowadził w zasacki pijanego rauszu
To sparzył pożądanie aż do szpiku gości
Gdzie jest ten chłopiec co był tak lubiany
Czy to jego już nie ma czy to nie ma płomienia
Coś się rozsypało i coś się rozwiało
Coś wypaliło się w smugi cienia
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 mar 2022, o 15:49
Re: WIERSZE KTÓRE LUBIMY
Rośnie drzewo obok domu,
choć mu zimno
nie skarży się nikomu.
Nie ma liści bo jest zima,
mróz srogi trzyma.
Usiadł i zaśpiewał ptaszek.
Rozweselił cały lasek.
Cały lasek, pola,
taka jego rola.
Śpiewaj ptaszku nutką
bo wiosna stoi za furtką.
Słonko mocniej grzeje.
na piękne dni drzewom,
kwiatom daje nadzieję.
choć mu zimno
nie skarży się nikomu.
Nie ma liści bo jest zima,
mróz srogi trzyma.
Usiadł i zaśpiewał ptaszek.
Rozweselił cały lasek.
Cały lasek, pola,
taka jego rola.
Śpiewaj ptaszku nutką
bo wiosna stoi za furtką.
Słonko mocniej grzeje.
na piękne dni drzewom,
kwiatom daje nadzieję.