Kanon lektur lesbijskich

O literaturze, filmie, muzyce, fotografii, aktorkach etc.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
isil
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 314
Rejestracja: 20 sty 2007, o 00:00

Post autor: isil » 3 cze 2009, o 11:00

lovette pisze:Freud był lesbijką! O prosze :lol:
Zygmunt na pewno lubił kobiety...ponoć jego córka Anna Freud także...
in_case
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 266
Rejestracja: 22 lut 2009, o 01:00

Post autor: in_case » 19 cze 2009, o 05:53

a no i jeszcze "Mój pamiętnik" ;)
Obrazek
ava40
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 18
Rejestracja: 7 cze 2008, o 02:00

Post autor: ava40 » 21 cze 2009, o 22:56

"Wyznania lesbijskie" Dobromir - zbiór wierszy wydany przez Instytut Wydawniczy Książka i Prasa
http://www.iwkip.org/ksiazki/ksiazki4.htm

A to znalazłam w zapowiedziach Muzy:
http://www.muza.com.pl/?module=okladki&id=10358
13groszy
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 41
Rejestracja: 20 wrz 2009, o 00:00

Post autor: 13groszy » 20 wrz 2009, o 16:51

"Aimée & Jaguar"!
Aimée & Jaguar!
Aimée & Jaguar!


Dużo czytam i czytać lubie.
Nigdy przy żadnej książce nie płakałam (moze z wyjątkiem "chłopców z placu broni" kiedy to uroniłam łezke gdy Nemeczek umarł).
Kiedy dostałam tą książkę od dziewczyny, przy pierwszych 200 stronach mialam mokre policzki.
Przy ostatnich 100 stronach ryczałam jak bóbr......
Nie polecam dla wrażliwych bo potem mialam traume.
Niezwykle wzruszająca historia miłości dwoch kobiet w czasach II wojny światowej.
Autor: Erica Fisher. Ostatnio widziana: empik.
Awatar użytkownika
ynezz
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 15
Rejestracja: 22 sty 2010, o 22:48

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: ynezz » 19 lut 2010, o 19:38

"Związki miłosne między kobietami od XV do XIX wieku" Marie Jo Bonnet- kobiecy homoseksualizm na przestrzeni lwieków, podejście do niego itp.
"Ugrofińska wampirzyca" Noemi Szecsi - powieść o współczesnej wampirzycy, która "miała teraz ochotę na kobietę, ale nie za wszelką cenę i nie na byle jaką", chociaż to nie jest dominujący wątek
tigerlily
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 16
Rejestracja: 27 lis 2009, o 01:00

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: tigerlily » 20 lut 2010, o 17:59

ynezz pisze:"Związki miłosne między kobietami od XV do XIX wieku" Marie Jo Bonnet- kobiecy homoseksualizm na przestrzeni lwieków, podejście do niego itp.
"Ugrofińska wampirzyca" Noemi Szecsi - powieść o współczesnej wampirzycy, która "miała teraz ochotę na kobietę, ale nie za wszelką cenę i nie na byle jaką", chociaż to nie jest dominujący wątek
Drugą z wymienionych książek czytałam. Nudna. Nie polecam.
Awatar użytkownika
tiger89
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 82
Rejestracja: 10 sie 2009, o 00:00

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: tiger89 » 27 lut 2010, o 01:08

Apropo książki "Bo to w miłości jest najstraszniejsze"

Po dość dobrych opiniach i komentarzach o tej książce postanowiłam ją kupić, gdyż oczywiście w bibliotece takiej pozycji raczej nie znajdę łatwo :? W każdym razie:

książka sama w sobie, jako książka nie podobała mi się. Nic nie wniosła nowego do mojego JA.
Czasem zdarzały się (rzadko bo rzadko ale jednak) ciekawe przemyślenia autorki, tudzież interesujące cytaty. To wszystko...
Zdaję mi się że sama książka została napisana, wydana, wyrzucona w świat jak lekarstwo, lek na odkochanie samej autorki. Napisała to, żeby się pozbyć ciężaru swojej miłości i zarazem tego bólu.. takie mam odczucia. No ale to moje zdanie tylko...
Czyta się szybko, nie zmusza do myślenia, połykasz jak artykuł z gazety...
Awatar użytkownika
implant
super forma
super forma
Posty: 1280
Rejestracja: 29 maja 2008, o 02:00

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: implant » 27 lut 2010, o 09:10

tiger89 pisze:Apropo książki "Bo to w miłości jest najstraszniejsze"

Po dość dobrych opiniach i komentarzach o tej książce postanowiłam ją kupić, gdyż oczywiście w bibliotece takiej pozycji raczej nie znajdę łatwo :? W każdym razie:

książka sama w sobie, jako książka nie podobała mi się. Nic nie wniosła nowego do mojego JA.
Czasem zdarzały się (rzadko bo rzadko ale jednak) ciekawe przemyślenia autorki, tudzież interesujące cytaty. To wszystko...
Zdaję mi się że sama książka została napisana, wydana, wyrzucona w świat jak lekarstwo, lek na odkochanie samej autorki. Napisała to, żeby się pozbyć ciężaru swojej miłości i zarazem tego bólu.. takie mam odczucia. No ale to moje zdanie tylko...
Czyta się szybko, nie zmusza do myślenia, połykasz jak artykuł z gazety...
Cóż..., takie studium etapów rozpaczy,
faktycznie, może nie zmuszać do myślenia :cool:
Awatar użytkownika
sylviavonharden
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 163
Rejestracja: 18 mar 2008, o 01:00

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: sylviavonharden » 2 mar 2010, o 11:23

dla mnie w kanonie lektur lesbijskich zdecydownie powinna się znaleźć Marguerite Yourcenar, chociaż w żadnej z jej książek lesbijki nie występują. a milość ma charakter uniwersalny tak, że nie zastanawiasz się nad płcią. można sobie od bycia lesbijką odpocząć i w człowieczość zanurzyć. a sama autorka od lat chyba 40 XXw nie ukrywała się ze swoja babą i przeżyła z nią po lesbijsku całe życie do raka.
ufa się. ufa się. ufa się. uffffffffff...
Awatar użytkownika
merrymerry
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 79
Rejestracja: 17 kwie 2009, o 02:00
Lokalizacja: Kraków

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: merrymerry » 5 kwie 2010, o 18:04

Pytanie mam. Może któraś z was wie przypadkiem, w której krakowskiej bbliotece ( oprócz PWST ) można dostać "Klaudyne"? Nie umiem znaleść. Być może źle szukam. Ale zapytać zawsze warto. :)
Awatar użytkownika
Lisianthius
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 148
Rejestracja: 5 mar 2010, o 21:36
Lokalizacja: Kraków

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: Lisianthius » 5 kwie 2010, o 18:11

W Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej jest na stówę. I następne części też.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Awatar użytkownika
merrymerry
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 79
Rejestracja: 17 kwie 2009, o 02:00
Lokalizacja: Kraków

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: merrymerry » 7 kwie 2010, o 16:08

Wiem. Już zdobyłam. Razem z "Złodziejką" i "Sputnik Sweetheart". :)
Awatar użytkownika
rainbow1891
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 934
Rejestracja: 25 lut 2009, o 01:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: rainbow1891 » 8 kwie 2010, o 17:30

Drogie Panie :)
Mam do Was niezmierną prośbę. Aktualnie piszę pracę maturalną o miłości. Jak wiadomo dobrze jest wrzucić książkę spoza lektur i tak właśnie pomyślałam, że może spróbować, którąś z książek lesbijskich. Co prawda to jest kok na głęboką wodę, bo jeśli moi egzaminatorzy okażą się homofobami to przepadłam. Jednakże myślę, że to dobry pomysł, jak również oryginalny. Bo wątpię, by ktoś to umieścił w swojej prezentacji.
I tutaj moja prośba, ja żadnej książki jeszcze nie przeczytałam. Niestety nie udało mi się. Dlatego byłabym niezmiernie wdzięczna gdyby któraś z Was mogłaby mi którąś streścić. Tak naprawdę na jutro to już muszę mieć. Ale może uda mi się przedłużyć termin do poniedziałku. A jeśli się nie zgodzą, to zostawię tak jak jest, bez tego.
Jeśli któraś z Was chciałąby mi pomóc, to byłoby świetnie :)
gretchen
super forma
super forma
Posty: 5801
Rejestracja: 13 lis 2005, o 00:00
Lokalizacja: no direction home

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: gretchen » 8 kwie 2010, o 18:36

Może to nie literatura lesbijska, ale jest wiele dobrych fików z pairingiem Harry/Snape lub Harry/Draco i są bardzo dobrze napisane. Polecam Światło pod wodą i Węża w lwiej skórze. Seria herbaciana mogłaby zniszczyć komisji życie.
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
Awatar użytkownika
Lisianthius
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 148
Rejestracja: 5 mar 2010, o 21:36
Lokalizacja: Kraków

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: Lisianthius » 8 kwie 2010, o 19:12

Poleciłabym Ci „Niebanalną więź” Sary Waters. Biorąc pod uwagę czas, którym dysponujesz, pewnie wolałabyś coś średniej długości i wciągające, na wieczór albo dwa. Mnie ciężko było się od lektury oderwać, przeczytałam w jeden dzień świąteczny.

Co do treści: wiktoriańska Anglia, Londyn. Dwudziestodziewięcioletnia Margaret Prior, lekko rozchwiana po stracie ojca, zostaje wizytatorką w Millbank – więzieniu dla kobiet. Pierwsze strony to urzekający opis twierdzy; wilgoć pojedynczych cel, zgrzytające zawiasy, sieć krętych korytarzy – „płatki geometrycznego kwiatu”, wynędzniałe lokatorki. Po oprowadzeniu przez strażniczki, Margaret poznaje historie kilku więźniarek.

Wizyta owocuje też spotkaniem z Seliną – dziewiętnastolatką, naturalnie wyróżniającą się spośród innych, podającą się za wyjątkowo uzdolnione medium. Ładnie opisany został moment spotkania – Selina siedząca w niewielkim pomieszczeniu na drewnianym krześle, z odchyloną głową, zamkniętymi oczami. Promienie słońca oświetlają jej sylwetkę, dziewczyna pozostaje nieruchoma, nagle podnosi do ust dłoń – w dłoni ściska kwiat, fiołek z opadającą główką. Dmucha w niego, płatki drżą. Od tego momentu śledzimy fascynację rodzącą się w wizytatorce. Poznajemy świat, w którym żyła spirytystka – świat magii, duchów, ocienionych pokoi z kotarami, niesamowitych zjawisk niedających wyjaśnić się racjonalnie. I oczywiście, nomen omen, ukazana zostaje więź pomiędzy dwoma kobietami.

Nie chcę streszczać dalszych losów, powinnaś przeczytać sama, albo przynajmniej zacząć czytać, i stwierdzić, czy rzeczywiście się nada. Dodam tylko, że zakończenie jest przednie, jak to w zwyczaju Waters, choć nie do końca nieprzewidywalne, szczególnie jeśli czytało się jej inne książki.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Awatar użytkownika
Ireth
super forma
super forma
Posty: 9197
Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Ørestad City

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: Ireth » 8 kwie 2010, o 20:05

rainbow1891 pisze:Drogie Panie :)
Mam do Was niezmierną prośbę. Aktualnie piszę pracę maturalną o miłości. Jak wiadomo dobrze jest wrzucić książkę spoza lektur i tak właśnie pomyślałam, że może spróbować, którąś z książek lesbijskich.(...)I tutaj moja prośba, ja żadnej książki jeszcze nie przeczytałam. Niestety nie udało mi się. Dlatego byłabym niezmiernie wdzięczna gdyby któraś z Was mogłaby mi którąś streścić. Tak naprawdę na jutro to już muszę mieć.
Droga maturzystko,

Narazajac sie na zarzuty moralizowania, wtracania w nieswoje sprawy czy wreszcie spamowania napisze jednak, bo nie moge sie powstrzymac. Wstyd po prostu. Wiem, ze zyjecie w dobie kopiuj-wklej z portalu sciaga.pl, ale pisanie pracy (prezentacji?) maturalnej z ksiazek, ktorych sie nie czytalo, to dla mnie nowosc. Bo co to znaczy "nie udalo mi sie?".

Jestem wstrzasnieta i po raz kolejny upewniam sie w tym, ze reka boska odwiodla mnie od nauczania mlodziezy.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
gretchen
super forma
super forma
Posty: 5801
Rejestracja: 13 lis 2005, o 00:00
Lokalizacja: no direction home

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: gretchen » 8 kwie 2010, o 20:25

Ale do matury przecież zdąży je przeczytać...
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
Awatar użytkownika
rainbow1891
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 934
Rejestracja: 25 lut 2009, o 01:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: rainbow1891 » 8 kwie 2010, o 23:04

gretchen pisze:Ale do matury przecież zdąży je przeczytać...
dokładnie, z tymże muszę wiedzieć już teraz o czym jest. I jak najbardziej książkę przeczytam, bo jeśli komisja zadana mi pytanie związane z nią, to nie wolno się zbłaźnić ;) Poza tym dobrze jest wiedzieć o czym się mówi ;)
Awatar użytkownika
Skaterin
super forma
super forma
Posty: 4143
Rejestracja: 12 sie 2006, o 00:00
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: Skaterin » 9 kwie 2010, o 06:27

Marzycielka :roll:
"ciebie bym nie chciala nawet gdybys byla noblistka o urodzie miss swiata." crystall, 14/10/2010
Awatar użytkownika
rainbow1891
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 934
Rejestracja: 25 lut 2009, o 01:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: rainbow1891 » 9 kwie 2010, o 12:53

A czy może któraś z Was trochę więcej powiedzieć o "Niebanalnej Więzi"?
Gdzie się rozgrywa akcja. Jak traktowane są kobiety? Czy dochodzi między nimi do czegoś więcej? Czy ludzi e o tym wiedzą, jeśli tak, to jak je traktują. Tak pod względem pracy na temat miłości. Powiem szczerze, zę chciałabym o niej napisać. Te twarze egzaminatorów...hehe. I ta satysfakcja ;)
Jeśli któraś mogłaby, byłabym wdzięczna ;)
Awatar użytkownika
implant
super forma
super forma
Posty: 1280
Rejestracja: 29 maja 2008, o 02:00

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: implant » 9 kwie 2010, o 13:08

rainbow1891 pisze:A czy może któraś z Was trochę więcej powiedzieć o "Niebanalnej Więzi"?
Gdzie się rozgrywa akcja. Jak traktowane są kobiety? Czy dochodzi między nimi do czegoś więcej? Czy ludzi e o tym wiedzą, jeśli tak, to jak je traktują. Tak pod względem pracy na temat miłości. Powiem szczerze, zę chciałabym o niej napisać. Te twarze egzaminatorów...hehe. I ta satysfakcja ;)
Jeśli któraś mogłaby, byłabym wdzięczna ;)
A co Ty czytać nie potrafisz?
Awatar użytkownika
paquito89
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 260
Rejestracja: 14 lis 2009, o 01:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: paquito89 » 9 kwie 2010, o 18:34

A mnie się zupełnie nie podobała "Niebanalna więź". Ot taka właśnie "banalna" historyjka. szkoda czasu na taką lekturę. Najwyżej można sobie poczytać np. na wakacjach gdy się wysilać mózgownicy nie chce. Autorka pisząc chyba też się nie wysiliła zbytnio.
Awatar użytkownika
Zarathustra
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 85
Rejestracja: 25 paź 2007, o 00:00
Lokalizacja: kujawsko- pomorskie

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: Zarathustra » 27 lis 2010, o 23:29

Jeanette Winterson "Dyskretne symetrie"
Genialna ksiazka! Winterson jest mistrzem swiata.
Navigare necesse est,
Vivere non est necesse...
Awatar użytkownika
dobranocka13
super forma
super forma
Posty: 3030
Rejestracja: 19 lut 2006, o 00:00

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: dobranocka13 » 14 gru 2010, o 22:18

Zarathustra pisze:Jeanette Winterson "Dyskretne symetrie"
Genialna ksiazka! Winterson jest mistrzem swiata.
Mam nadzieję, że w posługiwaniu się piórem :) . Wybrałam tę książkę na prezent, który miał mieć charakter "branżowy" i liczę na to, że poza tym, że ma, to posiada jeszcze inne zalety :). Nie lubię kupować w ciemno, ale literatura z wątkami nie jest mi specjalnie znana.
Awatar użytkownika
implant
super forma
super forma
Posty: 1280
Rejestracja: 29 maja 2008, o 02:00

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: implant » 15 gru 2010, o 11:20

Zarathustra pisze:Jeanette Winterson "Dyskretne symetrie"
Genialna ksiazka! Winterson jest mistrzem swiata.
Pani Winterson nie spodobało by się określenie, że jest "mistrzem świata" bo raczej uważa sie za kobietę i bardziej pasowało by powiedzieć, że jest mistrzynią prozy lesbijskiej.
Awatar użytkownika
implant
super forma
super forma
Posty: 1280
Rejestracja: 29 maja 2008, o 02:00

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: implant » 15 gru 2010, o 11:28

dobranocka13 pisze:
Zarathustra pisze:Jeanette Winterson "Dyskretne symetrie"
Genialna ksiazka! Winterson jest mistrzem swiata.
Mam nadzieję, że w posługiwaniu się piórem :) . Wybrałam tę książkę na prezent, który miał mieć charakter "branżowy" i liczę na to, że poza tym, że ma, to posiada jeszcze inne zalety :). Nie lubię kupować w ciemno, ale literatura z wątkami nie jest mi specjalnie znana.
Jeżeli spodziewasz się erotyki, to raczej chybiony zakup, czytaj raczej Sarah Waters. "Dyskretne symetrie" to balansowanie miedzy snem a jawą, między światem rzeczywistym, a marzeniem.
Awatar użytkownika
selloi
super forma
super forma
Posty: 2345
Rejestracja: 23 cze 2010, o 13:25

Re:

Post autor: selloi » 15 gru 2010, o 12:32

Nalini37 pisze:Przeczytajcie CYTRYNĘ Beaty B., wydana zreszta pod matronatem KK. Ksiazka jest pelna emocji, wszystkich jej odmian, kazda z was odnajdzie tam, przynajmniej po czesci, siebie...
czytałam.. pompatyczne i pisane "po trzecim kieliszku wina" (moja własna to opinia) ale romantyczki znajdą tam "swoje odbicie" niewątpliwie :wink:
Mówić trzeba prosto, a myśleć w
sposób skomplikowany - nie na
odwrót.
Awatar użytkownika
dobranocka13
super forma
super forma
Posty: 3030
Rejestracja: 19 lut 2006, o 00:00

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: dobranocka13 » 15 gru 2010, o 20:25

implant pisze:Jeżeli spodziewasz się erotyki, to raczej chybiony zakup, czytaj raczej Sarah Waters. "Dyskretne symetrie" to balansowanie miedzy snem a jawą, między światem rzeczywistym, a marzeniem.
To prezent dla kogoś i właściwie nie wiem czego powinnam się spodziewać. Na stronach księgarń internetowych, poza krótkim streszczeniem i ochami niewiele więcej znalazłam.Na forum (tym forum) też nie.
A brak dosłowności może być interesujący - jeśli sama przeczytam to ocenię:).
Dziękuję za podpowiedź dot. Waters,jak rozumiem, poza erotyką ma coś jeszcze do zaproponowania ;).
Awatar użytkownika
groszek663
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 9 sty 2011, o 11:29

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: groszek663 » 15 sty 2011, o 19:24

hey, um.. mam takie pytanko (jeśli już o tym coś było to sorry - nie czytałam postów od początku - za to też sorry :P )
książka Anny Laszuk "Dziewczyny wyjdźcie z szafy"
czy ktoś wie gdzie można odsłuchać bądź ściągnąć treść???
Daj mi znak, dla Ciebie zostawię to co mam.
Awatar użytkownika
Skaterin
super forma
super forma
Posty: 4143
Rejestracja: 12 sie 2006, o 00:00
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kanon lektur lesbijskich

Post autor: Skaterin » 15 sty 2011, o 23:16

Idź do empiku, siądź z książką na pufie to czytaj.
"ciebie bym nie chciala nawet gdybys byla noblistka o urodzie miss swiata." crystall, 14/10/2010
ODPOWIEDZ