Też nie postrzegam tego w kategoriach prawdopodob., bo w świecie fikcji wszystko jest możliwe, chodzi o styl. Jodi wydawała mi się ciekawa postacią i prawdziwym wyzwaniem dla Bette. Fajnie się to układało, jak poznawały swoje podejście do def. związku, monogamiczności, seksu. Obydwie budowały tę relację. Potem dość nagle Jodi ugrzęzła w schemacie ustatkowanej żonki, ulegającej wciąż Bette, a finał pokazał ją nam jako osobę bez klasy i bez dystansu. Jasne, z postacią można zrobić wszystko i wszystko da sie wytłumaczyć, ale ja jako widz odbieram to jako niewypał i manipulację.gusto pisze: Nie zgadzam się, że Jodi zrobiła popełniła akt, który zabił jej prawdopodobieństwo charakterologiczne, postąpiła po prostu jak wkurzona, zawiedziona kobieta.
The L word
- martwica_mózgu
- natchniona foremka
- Posty: 482
- Rejestracja: 24 gru 2005, o 00:00
przecież >to wszystko< było właśnie świeżegusto pisze:dlaczego jest niedotykalna? Ba ja niby rozumiem, ale jednak nie rozumiem. Tzn. w momencie kiedy to wszystko jest jeszcze świeże to tak, ale po jakimś czasie czemu nie?
... chyba, że w L.A. świeżość mija szybko
może właśnie to chciała usłyszeć, co usłyszała - prostegusto pisze:W ogóle ta rozmowa między Alice a Shane była świetna - jak można przyjmować rady na temat związków od kogoś, kto kompletnie się na nich nie wyznaje?
.: disclosure :.
w takiej sytuacji Shane nie powinna być z Carmen. z kolei Tina nie powinna być z Bette, która przecież była z Alice. Joyce nie powinna być z Phyllis, która również była z Alice. generalnie wymagałoby to drastycznego poszerzenia obsady, co by uniknąć takiego krzyżowania.pansy pisze: była dziewczyna przyjaciółki jest nadal nietykalna.
ale to może tylko moje amoralne bredzenie :P
w moim ulubionym serialu (bynajmniej nie L word) główna bohaterka schodzi się z facetem swojej najlepszej przyjaciółki, przy czym po jakimś tam okresie zawirowań przyjaźń pozostaje a pod sam koniec ostatniej serii związek się rozpada.
joyce i Alice nie są przyjaciółkamimelanije pisze:
w takiej sytuacji Shane nie powinna być z Carmen. z kolei Tina nie powinna być z Bette, która przecież była z Alice. Joyce nie powinna być z Phyllis, która również była z Alice. generalnie wymagałoby to drastycznego poszerzenia obsady, co by uniknąć takiego krzyżowania.
.
tina tez nie była przyjaciółką alice, kiedy poznała bette
a shane nie powinna byc z carmen
fakt
a Shane w odcinku "na rowerach" zarzekała się ze od 2 lat jest przyjaciółką jenny.
jak juz pisałam
to moze tylko moja zasada (z ta pryjaciółką)
ale miałam wrazenie,ze mamy wierzyc ze jenny i shane są prawdziwymi przyjaciółkami
moze w LA słowo to ma inne znaczenie
no i jak ktoś wyżej napisała - zranienie jenny po stracie niki było świeże...
Reach high
Doesn't
Mean she's
holy
Just means
She's got a cellular
tori amos
Doesn't
Mean she's
holy
Just means
She's got a cellular
tori amos
http://members.fortunecity.com/asakarlin/lword.html
screeny z pierwszego sezonu, takie the best of sex scenes.
mój typ to ewidentnie Katherine Moennig and Rosanna Arquette. urocza była scenka z Sarah Cole-Burnett, taki niesmowity kontrast, tłuściutka blondynka w białej koszulce i ciemna chuda shane.
screeny z pierwszego sezonu, takie the best of sex scenes.
mój typ to ewidentnie Katherine Moennig and Rosanna Arquette. urocza była scenka z Sarah Cole-Burnett, taki niesmowity kontrast, tłuściutka blondynka w białej koszulce i ciemna chuda shane.
No właśnie. Podejrzanemelanije pisze:kompletnie nie rozumiem, czemu w zestawieniu w ogóle nie ma Mii Kirshner.
Po oglądnięciu pierwszych odcinków, stwierdzam, iż Jenny zdecydowanie należy do kobiet, które z miejsca zawracają mi w głowie. A tu się okazuje, że nikt jej nie lubi. I nawet nie dano szansy, by na nią nie zaglosować. Gdzieś musi być jakiś haczyk
[i]I must be an acrobat
To talk like this
And act like that[/i]
To talk like this
And act like that[/i]
oh, jak ja uwielbiam ten serial .. fakt, że nie stoi na wysokim poziomie, nie zaskakuje mnie tak jakbym sobie tego życzyła, ale jest to chyba jedyny taki "NASZ" serial .. jeden gej na krzyż, 1 heteryczka a reszta to wszystko nasze dziewcyzny;)
ja mam swoją teorie .. lubimy ten serial i jego bohaterki, bo same chcialybysmy nimi byc .. o tak!
(helena jest fantastyczna .. jesli bym miala wybierac to wylacznie i zdecydowanie helena)
ja mam swoją teorie .. lubimy ten serial i jego bohaterki, bo same chcialybysmy nimi byc .. o tak!
(helena jest fantastyczna .. jesli bym miala wybierac to wylacznie i zdecydowanie helena)
To ja nie chcę wiedzieć, po co oglądałam Dextera. Bo z House'a jeszcze się jakoś wytłumaczę pokrewieństwem charakterów...gretchen pisze:Zgadzam się! Oglądałam The X Files, bo chciałam być ufokiem. I mieć zielone dzieci.squeeze pisze: ja mam swoją teorie .. lubimy ten serial i jego bohaterki, bo same chcialybysmy nimi byc .. o tak!
Pinkberry pisze: To ja nie chcę wiedzieć, po co oglądałam Dextera. Bo z House'a jeszcze się jakoś wytłumaczę pokrewieństwem charakterów...
widze ze fanka House'a
Tak tak, House ma coś w sobie, a raczej każda z nas ma coś z House'a
[size=59]
...Przeszlam przez ziemski raj, tam i z powrotem, pomiędzy i ponad nim...[/size]
http://eve89.digart.pl/
...Przeszlam przez ziemski raj, tam i z powrotem, pomiędzy i ponad nim...[/size]
http://eve89.digart.pl/
Stawiam mimo wszystko na chęć wypięcia sięwitch85 pisze:Ktoś widze lubi sobie pochlebiać. Chyba, że o narkomanie chodzipipi89_89 pisze: Tak tak, House ma coś w sobie, a raczej każda z nas ma coś z House'a
Znooowu muszę czekać pół roku, żeby się dowiedzieć, że Housowi nic nie jest... nienawidzę przerw między sezonami :/
Btw, dobrze, że L word się kończy, może teraz dla odmiany nakręcą coś z treścią?
poczekajmy godzinę to się dowiemy...babette pisze:Post z 19 Cze 2008 20:14squeeze pisze:bo ja tak naprawdę nie lubię L word'asqueeze pisze:oh, jak ja uwielbiam ten serial ..
Jaka będzie wersja za godzinkę?
nie no, ja uwielbiam ten serial naprawde .. a jesli chodzi o to utozsamianie sie z bohaterami to ekhm, nie mialam na mysli tego, ze chcemy byc jak one, niezupelnie o to chodzilo .. coz ja mialam na mysli, no wiec chyba to, ze chcialabym (bo juz chyba moge mowic wylacznie o sobie) byc otoczona przez ludzi podobnych do tych ktorzy sa w serialu, nie miec tyc problemow, ktore mam mieszkajac w Polsce (one takich problemow nie miewają), miec latwosc w poznawaniu innych lesbijek .. no takie przyziemne rzeczy, ktorych nie doswiadczam .. fajnie sie oglada cos co jest dla mnie takie nierealne .. zdaje sie ze to tyle
dextera tez bardzo lubie .. nawet bardziej niz L word
[img]http://www.gify.org/bazagif/disney/disney005.gif[/img]
Ogólnie rzecz biorąc mam wszystkie 5 sezonów w chwili obecnej. Przez 1 baaardzo trudno mi było przebrnąć i utknęłam na jakiś czas, potem na przyspieszeniu obejrzałam pozostałe 3 sezony, a piąty dokończyłam wczoraj. Według mnie jest najlepszy, 9 odcinek świetny, jego końcówka idealna po prostu. Końcówka sezonu... dziwna , rozwalili najfajniejsza przyjaźń w L wordzie. Mam ogromną nadzieje, że wyjdzie im ostatni sezon i będzie całkowity hepi end
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 24 sie 2008, o 02:00
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 25 sie 2008, o 02:00
Piąta już nakręcona i skończona, dostępna w serwisie www.alluc.org tak jak i pozostałe. Mnie się najbardziej 4 podobała. Trzy pierwsze do bani, 5 taka sobie.
A niech bedzie, ze sie podlizuje Dla milosniczek tego badziewnego serialu. Enjoy.
http://www.tv-mafia.com/the_l_word
http://www.tv-mafia.com/the_l_word
[url=http://www.last.fm/user/Kaamis/?chartstyle=sittinman][img]http://imagegen.last.fm/sittinman/recenttracks/4/Kaamis.gif[/img][/url]
albo jestem głupia albo to nie działa tez macie problem z pobraniem?Mistle pisze:A niech bedzie, ze sie podlizuje Dla milosniczek tego badziewnego serialu. Enjoy.
http://www.tv-mafia.com/the_l_word