co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?

O literaturze, filmie, muzyce, fotografii, aktorkach etc.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 28 kwie 2007, o 21:40

No i w tym sensie nie jest powieścią, tylko autobiografią :P jakoś nie mam ochoty tego czytać, ale bardziej ze względu na tematykę, nie na autorkę.

Ostatnio czytam literaturę portugalską, kiedy mam czas, czyli rzadko:)
Awatar użytkownika
dark_chii
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 39
Rejestracja: 28 kwie 2007, o 00:00

Post autor: dark_chii » 28 kwie 2007, o 21:44

Pinkberry pisze:No i w tym sensie nie jest powieścią, tylko autobiografią :P
autobiografia jest odmianą powieści biograficznej :P
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 28 kwie 2007, o 21:47

Ale nie jest fikcją, czyli dla mnie automatycznie nie kwalifikuje sie do czytania, bo nie znosze cudzych wynurzeń na własny temat:P
slo
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 44
Rejestracja: 28 kwie 2007, o 00:00

Post autor: slo » 29 kwie 2007, o 10:17

ostatnio czytuje tylko literaturę profesji z której pochodzę. Praca nawet jesli chodzi o spookojne czytanie. Nie żeby mnie to nudziło czy złościło. Ale wiele ciekawych pozycji zostawiam sobie na urlop. A wtedy po 16 godzin dziennie oddaję się książkom które tak pieczołowicie zbierałam całym rokiem :lol: Nic dziwnego że jestem nieopalona :-P praktycznie nie wychodzę z gabinetu w czasie urlopu :wink:
Awatar użytkownika
pansy
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 729
Rejestracja: 10 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: pansy » 29 kwie 2007, o 21:23

własnie piszę pracę magisterską, czytam niezliczone ilości książek
chwilowo zajmuje się rozdziałem dotyczącym Kosińskiego i juz ledwo zyje.
Kiedy zaczynałam pisać tę magisterkę, sądziłam, ze jestem w stanie czytać książki Kosińskiego, ale teraz widzę, że analizowanie niektórych scen doprowadza mnie do mdłosci.
nie moge doczekać się kiedy bedę mogła czytać książki nie robiąc notatek.(czeka ją "Smaki i dotyki" Iwasiów oraz "Co widziały wrony")
ech...
wychodzi na to ze poza Kosińkim czytam tylko forum...
Reach high
Doesn't
Mean she's
holy
Just means
She's got a cellular



tori amos
Awatar użytkownika
MrsMelancholia
super forma
super forma
Posty: 1893
Rejestracja: 12 lip 2005, o 00:00
Lokalizacja: Kołobrzeg/Poznań/Toruń

Post autor: MrsMelancholia » 30 kwie 2007, o 09:33

skończyłam właśnie ja,Tituba czarownica z Salem Maryse Conde i musze przyznac ze bardzo mi się podobała. Wczesniej czytala ja moja Babcia i moje Kochanie i obydwom równie bardzo przypadła do gustu :)
więc drogie Panie biblioteka albo ksiegarnia usmiechają się ładnie by je odwiedzieć... ;)
Awatar użytkownika
szczurzyca
super forma
super forma
Posty: 1078
Rejestracja: 16 mar 2006, o 00:00

Post autor: szczurzyca » 1 maja 2007, o 10:35

W torbie noszę "Drag queen" J. Kilmer-Purcella. Trzy czwarte już przeczytałam. Dobrze się czyta, ciekawe to wszystko. Ale kiedy pomyślę, że spostrzegane jesteśmy przez pryzmat klimatów takich środowisk, jak te opisywane w książce... to włos na głowie mi się jeży.

Dla odmiany kupiłam sobie wczoraj "Dzienniki" Virginii Woolf - już się nie mogę doczekać, kiedy po nie sięgnę...
"Życie nie jest tym, czym sądzimy, że jest. Jest tym, czym jest. Różni nas to, jak sobie z nim radzimy." V. Satir
Awatar użytkownika
hrabianka
super forma
super forma
Posty: 2623
Rejestracja: 25 lip 2006, o 00:00

Post autor: hrabianka » 7 maja 2007, o 20:28

Skok Safony Erica Jong - tak średnio mi się czytało.
Amatorki Elfride Jelinek - wprost pochłonęłam książkę.

No, i wreszcie kupiłam Dziewczyny, wyjdźcie z szafy Anny Laszuk! Co ja się naszukałam tej książki, aż się spóźniłam przez nią na filozofię! Mam nadzieję, że będzie warta zachodu. Bo ja jestem najgorszym typem czytelnika do zaspokojenia: nie dość, że nie czytam książek, to jeszcze żadna mi się nie podoba. :lol:
Awatar użytkownika
cotton
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 44
Rejestracja: 26 lut 2007, o 00:00
Lokalizacja: krk

Post autor: cotton » 8 maja 2007, o 22:08

hrabianka pisze: No, i wreszcie kupiłam Dziewczyny, wyjdźcie z szafy Anny Laszuk!
i jak? :)
[url=http://bawelna.blogspot.com/]100% cotton[/url]
Awatar użytkownika
MrsMelancholia
super forma
super forma
Posty: 1893
Rejestracja: 12 lip 2005, o 00:00
Lokalizacja: Kołobrzeg/Poznań/Toruń

Post autor: MrsMelancholia » 9 maja 2007, o 10:30

hrabianka pisze:wreszcie kupiłam Dziewczyny, wyjdźcie z szafy Anny Laszuk!
ja musze moje Kochanie pomolestować zeby mi pozyczylo, ale Jej Mama czytala i mowila ze dobrze sie czyta.

ja skonczylam za to Córki księżny Sułtany, jest to opowiesc autentyczna o księżniczce z Arabii Saudyjskiej, ktora jest feministka. Czyta się szybko, oburza do zywego i daje poglad na to co sie w tej arabii przekletej dzieje.
Po tej lekturze stwierdzilam ze ukochany Egipt i piramidy odpuszczam sobie bo nie dam zarobic ani grosza jakiemukolwiek panstwu, ktore w ten sposob traktuje kobiety.

a teraz dla relaksu wzielam sie za Przygody Filonka Bezogonka :P
Awatar użytkownika
Ireth
super forma
super forma
Posty: 9197
Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Ørestad City

Post autor: Ireth » 9 maja 2007, o 18:46

MrsMelancholia pisze:ja skonczylam za to Córki księżny Sułtany, jest to opowiesc autentyczna o księżniczce z Arabii Saudyjskiej, ktora jest feministka.
:lol: Ales zapiala, Melancholio... Czytalam tez, takze pierwsza czesc pt. "Ksiezniczka" (autorka obu to Jean Sassoon). Feministka to stanowczo okreslenie na wyrost. Natomiast ksiazki sa istotnie bardzo ciekawe, bo daja wglad "od srodka" w dramatyczna sytuacje kobiet nawet w bardzo bogatych muzulmanskich rodzinach.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Awatar użytkownika
=N=
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 92
Rejestracja: 8 maja 2007, o 00:00
Lokalizacja: moja mała ojczyzna ;-)

Post autor: =N= » 9 maja 2007, o 20:22

"Im mniej cie co dzien, miodzie,
Tym mi smakujesz slodziej.
I sloncem, i ksiezycem,
Rozkosza nienasycen,
Szczodroscia moich dni --
Dziekuje Ci."

Ja ostatnio czytam to, boże jakie to śliczne!;]
"Szczera i prawdziwa miłość między ludźmi dojrzałymi, bez względu na to, do jakiej płci należą i czy działa ona duchowo, czy cieleśnie, zawsze okazuje się korzystną i twórczą."
Awatar użytkownika
miss_ai
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 27
Rejestracja: 18 lut 2007, o 00:00

Post autor: miss_ai » 9 maja 2007, o 23:37

=N= pisze:"Im mniej cie co dzien, miodzie,
Tym mi smakujesz slodziej.
I sloncem, i ksiezycem,
Rozkosza nienasycen,
Szczodroscia moich dni --
Dziekuje Ci."

Ja ostatnio czytam to, boże jakie to śliczne!;]
toż to kaczmarski... ??
Awatar użytkownika
miss_ai
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 27
Rejestracja: 18 lut 2007, o 00:00

Post autor: miss_ai » 9 maja 2007, o 23:40

slo pisze:praktycznie nie wychodzę z gabinetu w czasie urlopu :wink:
czytasz w gabinecie? na kozetce? :cool:

ja ostatnio "pijąc kawę gdzie indziej" - bardzo polecam! :wink:
Awatar użytkownika
miss_ai
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 27
Rejestracja: 18 lut 2007, o 00:00

Post autor: miss_ai » 9 maja 2007, o 23:52

trauma pisze: tragiczny schematyzm, beznadziejna kreacja postaci (diana królowa sado maso, boże :cool: ), erotyczny gadżet, ciekawszy niż cała fabuła, brak wszelkiej zaskoczki i hepi end w promieniach zachodzącego słońca. nie mówię, że muskając jest tak zła, jak niebanalna więź, czy ten najnowszy wojenny gniot waters, ale do złodziejki się nawet nie umywa.
a miałaś coś na studiach o postmodernizmie? :cool:
trauma pisze:i tak, jak britni skończyła się na kill'em all, tak waters skończyła się na fingersmith ;)
dziwnie nielogiczne twierdzenie, przynajmniej jeśli chodzi o następstwo czasowe. pomijam samą ocenę, ale tipping the velvet to wcześniejsza powieść niż fingersmith.
a już taki sofizmat jak dowodzenie przez analogię (z britney!) - rozbrajające 8)
Awatar użytkownika
hrabianka
super forma
super forma
Posty: 2623
Rejestracja: 25 lip 2006, o 00:00

Post autor: hrabianka » 10 maja 2007, o 10:31

cotton pisze:
hrabianka pisze: No, i wreszcie kupiłam Dziewczyny, wyjdźcie z szafy Anny Laszuk!
i jak? :)
Podoba mi się forma książki. Nie czytam po kolei rozdziałów tylko na wyrywki. Naprawdę dobrze, rzetelnie napisana książka. Lektura obowiązkowa. :)
Awatar użytkownika
cotton
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 44
Rejestracja: 26 lut 2007, o 00:00
Lokalizacja: krk

Post autor: cotton » 10 maja 2007, o 13:54

hrabianka pisze:
cotton pisze:
hrabianka pisze: No, i wreszcie kupiłam Dziewczyny, wyjdźcie z szafy Anny Laszuk!
i jak? :)
Podoba mi się forma książki. Nie czytam po kolei rozdziałów tylko na wyrywki. Naprawdę dobrze, rzetelnie napisana książka. Lektura obowiązkowa. :)
zapytałam, jak podobała się książka, ale czytałam ją wcześniej, jakieś dwa miesiące temu. mnie podobała się bardzo, mojej dziewczynie też. duża różnorodność, nie tylko opowieści, ale też ich formy, widać chęć pokazania wszystkich aspektów. niektóre wzruszają, niektóre wkurwiają. życie.
poza tym, pewnie przejdzie do klasyki gatunku, nie tylko ze względu na jakość, ale głównie przez nowość.

a teraz to ja czytam sprawiedliwość owiec, bo przecież nie sposób nie czytać książki, w której jasno stoi: wieloryb* wciąż stał i żuł. żuł, dopóki w pyszczku nie pozostało ani jedno źdźbło trawy. dopóki żuł, nie mogło stać się nic złego.

* jedna z owiec.
[url=http://bawelna.blogspot.com/]100% cotton[/url]
Awatar użytkownika
FR
super forma
super forma
Posty: 1223
Rejestracja: 28 sie 2006, o 00:00

Post autor: FR » 11 maja 2007, o 21:07

"Ona to ja" Cathleen Schine - zadko sie trafia tak dobra ksiazka. Choc wyglada na "glupia, lekka i przyjemna" - przynajmniej z opisow na wirtualnych ksiegarniach, wcale taka nie jest.

I bardzo rozbudowany watek branzowy, bardzo pozytywny i dosc nie szablonowy (matka i zona, chora na raka, na etapie chemii, ktorej maz (choc kocha) poswieca malo uwagi, zaczyna sie podkochiwac w mlodszej rezyserce, z ktora wspolpracuje corka...a jest to poczatek dlugiej historii). :)
"Bog to wielki zartownis."
Awatar użytkownika
Czarna_dama
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 321
Rejestracja: 10 sty 2007, o 00:00

Post autor: Czarna_dama » 11 maja 2007, o 21:09

"W Krainie Kota" Doroty Terakowskiej ksiązka mi się podobała. ciekawa, śmieszna i wciągająca
Awatar użytkownika
Jenn
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 52
Rejestracja: 3 lut 2007, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jenn » 11 maja 2007, o 21:11

a ja ostatnio...:

"anatomiczny atlas człowieka" :shock:
"Wellness revolution" :cool:
"Balsam dla Duszy kobiety" :)
i
"Pod osłoną nocy" :twisted:
:lol:
"... bo ogranicza Cię tylko Twój własny strach..."

www.wellness.sklepy24h.pl
www.trojmiasto.ewellness.pl
Awatar użytkownika
FR
super forma
super forma
Posty: 1223
Rejestracja: 28 sie 2006, o 00:00

Post autor: FR » 11 maja 2007, o 21:13

I podobala sie nowa Waters? :)
"Bog to wielki zartownis."
Awatar użytkownika
Jenn
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 52
Rejestracja: 3 lut 2007, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jenn » 11 maja 2007, o 22:09

bardzo, dośc ciekawa :)
"... bo ogranicza Cię tylko Twój własny strach..."

www.wellness.sklepy24h.pl
www.trojmiasto.ewellness.pl
Awatar użytkownika
CO2
super forma
super forma
Posty: 1485
Rejestracja: 28 mar 2004, o 00:00

Post autor: CO2 » 11 maja 2007, o 22:25

Tytul: jak tlumaczenie moze zepsuc przyjemnosc lektury.

Przeczytalam kilka ksiazek o, nazwijmy to, przygodach komisarza Montalbano - Andrea Camillieri. Polecam goraco, swietnie relaksujaca.
Czytam obecnie przygody tegoz, ale w innym tlumaczeniu. jednym slowem: kloaka. Co chwile, k...wy, d..py, sranie, o kole od roweru nie wspomne ;) Skonczyc tego nie moge. Przeklad makabryczny. Gdybym zaczela obcowanie z Camilllierim od tej ksiazki, nigdy bym juz po niego nie siegnela.
Ona tam na mnie czeka :lol:
Awatar użytkownika
MrsMelancholia
super forma
super forma
Posty: 1893
Rejestracja: 12 lip 2005, o 00:00
Lokalizacja: Kołobrzeg/Poznań/Toruń

Post autor: MrsMelancholia » 12 maja 2007, o 10:29

Ireth pisze:
MrsMelancholia pisze:ja skonczylam za to Córki księżny Sułtany, jest to opowiesc autentyczna o księżniczce z Arabii Saudyjskiej, ktora jest feministka.
:lol: Ales zapiala, Melancholio... Czytalam tez, takze pierwsza czesc pt. "Ksiezniczka" (autorka obu to Jean Sassoon). Feministka to stanowczo okreslenie na wyrost. Natomiast ksiazki sa istotnie bardzo ciekawe, bo daja wglad "od srodka" w dramatyczna sytuacje kobiet nawet w bardzo bogatych muzulmanskich rodzinach.
zastanawialam sie czy w cudzyslow tego nie wziac, ale uznalam iz jak na tamte warunki to mozna ja nazwac feministka... ;)
Czarna_dama pisze:"W Krainie Kota" Doroty Terakowskiej ksiązka mi się podobała. ciekawa, śmieszna i wciągająca
wlasnei sie zastanawiam czy do niej nie wrocic, bo rowniez pododbala mi sie bardzo. obecnie mam wypozyczone autorstwa tej Pani Zmierzch bogów

a zaczytuje sie w I kowbojki mogą marzyć jestem na 80str i jeszcze nie umiem powiedziec czy ksiazka mi sie bardzo podoba czy wrecz przeciwnie, pewnie dopiero po skonczeniu jej uda mi sie to okreslic ;)
Awatar użytkownika
Czarna_dama
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 321
Rejestracja: 10 sty 2007, o 00:00

Post autor: Czarna_dama » 12 maja 2007, o 22:27

MrsMelancholia pisze:
Czarna_dama pisze:"W Krainie Kota" Doroty Terakowskiej ksiązka mi się podobała. ciekawa, śmieszna i wciągająca
wlasnei sie zastanawiam czy do niej nie wrocic, bo rowniez pododbala mi sie bardzo. obecnie mam wypozyczone autorstwa tej Pani Zmierzch bogów

a zaczytuje sie w I kowbojki mogą marzyć jestem na 80str i jeszcze nie umiem powiedziec czy ksiazka mi sie bardzo podoba czy wrecz przeciwnie, pewnie dopiero po skonczeniu jej uda mi sie to okreslic ;)
U mnie w bibliotece akurat nie było nic innego i zamierzam przeczytać Godziny, ale najpierw Makbet:D
PS. jakimś wymagającym czytelnikiem jestem bo jak mnie od razu nie wciągnie to na 5 stronie stanę i tyle. dalej nie przeczytam:]
Awatar użytkownika
MrsMelancholia
super forma
super forma
Posty: 1893
Rejestracja: 12 lip 2005, o 00:00
Lokalizacja: Kołobrzeg/Poznań/Toruń

Post autor: MrsMelancholia » 13 maja 2007, o 14:43

Czarna_dama pisze:U mnie w bibliotece akurat nie było nic innego i zamierzam przeczytać Godziny, ale najpierw Makbet:D
PS. jakimś wymagającym czytelnikiem jestem bo jak mnie od razu nie wciągnie to na 5 stronie stanę i tyle. dalej nie przeczytam:]
ja Godzin nie przeczytalam bo po pierwszych parenastu stronach znudzilo mnie bardzo :?
Uogonek
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 18
Rejestracja: 13 maja 2007, o 00:00

Post autor: Uogonek » 13 maja 2007, o 21:41

mam bardzo ważne dla mnie pytanie: czy nie zetknęłyście się może w ciągu tego miesiąca w internetowej wersji "der spiegel" z artykułem "eine/die schwule welt"???(tak zapamiętałam tytuł) jest mi bardzo potrzebny a w żaden sposób nie mogę go znależć

dziękuję za wszelkie wskazówki
Awatar użytkownika
Ireth
super forma
super forma
Posty: 9197
Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Ørestad City

Post autor: Ireth » 13 maja 2007, o 21:46

Jesli Ci o to chodzilo, wystarczylo wejsc na internetowa strone Spiegla i wklepac w wyszukiwarke:
http://www.spiegel.de/kultur/gesellscha ... 77,00.html
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Uogonek
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 18
Rejestracja: 13 maja 2007, o 00:00

Post autor: Uogonek » 13 maja 2007, o 21:55

Ireth pisze:Jesli Ci o to chodzilo, wystarczylo wejsc na internetowa strone Spiegla i wklepac w wyszukiwarke:
http://www.spiegel.de/kultur/gesellscha ... 77,00.html
no tak, he mnie to jakoś nie wychodziło...:/
Dziękuję
Awatar użytkownika
merek
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 227
Rejestracja: 5 paź 2005, o 00:00
Lokalizacja: Szkocja

Post autor: merek » 13 maja 2007, o 22:31

Ostatnio w rękach ponownie miałam "Obywateli w mundurach" - świetne, jeśli ktoś interesuje się losami żołnierzy amerykańskich i poniekąd niemieckich z IIWŚ, z frontu zachodniego - tak dla odmiany.

Teraz męczę "Okręt II: Pożegnanie". Męczę, bo oduczyłam się czytać w domu, i czytam tylko w drodze do/z szkoły/pracy/armi. Jeśli ktoś przeżył "Okręt" Bucheima - polecam, Stary w tej książce jest jeszcze lepszy.
ODPOWIEDZ