co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 26 lis 2015, o 18:46
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Ja ostatnio czytałam "Gringo wśród dzikich plemion" Wojciecha Cejrowskiego. Polecam!
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
"Witajcie w raju. Reportaze o przemysle turystycznym."
Tresc jak w tytule, czyta sie latwo, szybko i... nieprzyjemnie.
Tresc jak w tytule, czyta sie latwo, szybko i... nieprzyjemnie.
Kurze wycieram... - zaczął nienaturalnym dyszkantem i nagle poznał przyjaciół. - A, to wy - powiedział - Myślałem, że ludzie...
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
A ja czytam "Wilka" Marka Hłasko. Niesamowicie poruszająca i przytłaczająca książka ale to nie powinno być dla mnie zaskoczeniem
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Z rzeczy godnych polecenia, przeczytane ostatnio:
Uleglosc- Houellebecq'a
Americanah- Chimamanda Ngozi Adichie
Uleglosc- Houellebecq'a
Americanah- Chimamanda Ngozi Adichie
Summer me now summer my life away
Summon me on to another day
Summon me on to another day
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Zagubieni w dzwięku - Berlin, techno i technoturyści / Tobias Rapp
Jeśli któraś z Was interesuje się muzyką klubową książka godna polecenia
Jeśli któraś z Was interesuje się muzyką klubową książka godna polecenia
-
- początkująca foremka
- Posty: 72
- Rejestracja: 3 lis 2013, o 10:08
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Krzysztof Varga "Masakra" polecam
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Biografie Porti de Rossi (nie mam pojęcia czy pisownia jest poprawna). Książka super, szczególnie druga czesc.
-
- początkująca foremka
- Posty: 72
- Rejestracja: 3 lis 2013, o 10:08
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
zaczęłam "Uległość"...już mnie wciągnęłaLidia777 pisze:Z rzeczy godnych polecenia, przeczytane ostatnio:
Uleglosc- Houellebecq'a
Americanah- Chimamanda Ngozi Adichie
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
A ja ze swej strony polecam Paniom I ktoś rzucił za nim zdechłego psa Jeana Rolina. Książka jak sądzę nie tylko dla psiar.
Bardzo polecam.
Bardzo polecam.
Lubię kiedy kobieta...
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Jo Nesbo i Katarzyna Bonda. Polecam!
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Dona Tartt - Mały przyjaciel. Narracyjnie kojarzy mi się z Susan Hannah - takie pierwsze skojarzenie. Dobrze napisana, wciągająca. Z okładki: To amerykańska powieść gotycka, a zarazem epicka opowieść o zemście, utracie niewinności i sprawiedliwości, którą pragnie się wymierzyć samemu.
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
"Zakonnice odchodzą po cichu."
Szkoda, że prawa kobiet są od razu traktowane jako krzyk rozjuszonych feministek. Nie sądzę, że jest możliwość dialogu z środowiskami nazywającymi siebie katolikami, gdyż jak wynika z książki wszystko można wytłumaczyć dobrymi intencjami.
Dobrze, że się pojawiła.
Szkoda, że prawa kobiet są od razu traktowane jako krzyk rozjuszonych feministek. Nie sądzę, że jest możliwość dialogu z środowiskami nazywającymi siebie katolikami, gdyż jak wynika z książki wszystko można wytłumaczyć dobrymi intencjami.
Dobrze, że się pojawiła.
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Właśnie skończyłam "Czy androidy marzą o elektrycznych owcach" Philipa K. Dicka. A teraz czytam "Tożsamośc Bourne'a" Roberta Ludluma
- Interlokutorka
- super forma
- Posty: 1018
- Rejestracja: 8 mar 2014, o 12:38
- Lokalizacja: Warszawa
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Och, Philip K. Dick
To ważne dokąd płyniesz, a nie skąd https://www.youtube.com/watch?v=W5DegZrdPjU
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Tak! Tak! Czemu tak mało osób go zna?Interlokutorka pisze:Och, Philip K. Dick
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Bajki czytam Igrzyska śmierci. No co zrobić, nie samą literaturą piękną człowiek żyje. Wciągnęło mnie do cna, czytam drugą część
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
czemu jest tak mało książek branżowych? Wolf, Waters i...?
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Byłam dzisiaj w polskim sklepie, w którym włączone było radio (chyba trójka). Trwała jakaś "debata". Pękłam ze świechu, gdy w pewnym momencie jakaś pani śmiertelnie poważnie powiedziała: żyjemy w kraju, w którym coraz mniej ludzi czyta ksiażki, ale za to jest coraz więcej pisarzy.
U nas zawsze musi być dziwnie.
U nas zawsze musi być dziwnie.
Lubię kiedy kobieta...
- noemimoabit
- natchniona foremka
- Posty: 385
- Rejestracja: 2 maja 2014, o 16:34
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
A tak dla odmiany ,,Zabiłam,, Weronika K.
Kiedy wydaje się, że wszystko się skończyło, wtedy dopiero wszystko się zaczyna.
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie - właśnie zaczęłam - przekonał mnie do książki wywiad z autorką.
Młoda kobieta musi zmierzyć się ze swoją przeszłością i wspomnieniami okrucieństwa jakiego doświadczyła w liceum:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/292020/n ... na-swiecie
A tu wywiad z Jessicą Knoll:
http://ksiazki.onet.pl/jessica-knoll-au ... owa/92c9yp
Młoda kobieta musi zmierzyć się ze swoją przeszłością i wspomnieniami okrucieństwa jakiego doświadczyła w liceum:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/292020/n ... na-swiecie
A tu wywiad z Jessicą Knoll:
http://ksiazki.onet.pl/jessica-knoll-au ... owa/92c9yp
- tygrysica3
- super forma
- Posty: 2036
- Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
...czasami namiętnie powracam do fantastyki, a ta książka urzekła mnie zawiłością wszelakich emocji, jak i niesamowitą grafiką Zapotocznej - "Lalkarz: Odrzucenie" Katarzyny Lisowskiej...
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Virginie Despentes - Vernon Subutex.
Książka okrzyknieta największym literackim wydarzeniem we Francji w 2015 roku i nie jest to raczej przesada. Dawno nie czytałam tak dobrej powieści (a to dopiero 1 cześć!). Tak niesamowicie rockowa, ponura, ironiczna i zaskakująca...były sprzedawca płyt rockowych traci pracę. Podstarzaly rockman przez dwa lata wegetuje żyjąc z tego, co sprzeda na ebayu, coraz bardziej pograzajac się w biedzie, do której sam przed sobą nie chce się przyznać. W końcu zostaje eksmitowany i przez jakiś czas tula się od znajomego do znajomego, co jest swoistym przekrpjem francuskiego (i nie tylko) społeczeństwa, aż w końcu ląduje na bruku i wygląda na to, że dopiero wtedy przygoda zaczyna się naprawdę.
Wątek bezdomności i wyuczonej bezradności (czy w przypadku vernona -nabytej?) jest zaskakująco prawdziwy i pouczajacy.
Książka okrzyknieta największym literackim wydarzeniem we Francji w 2015 roku i nie jest to raczej przesada. Dawno nie czytałam tak dobrej powieści (a to dopiero 1 cześć!). Tak niesamowicie rockowa, ponura, ironiczna i zaskakująca...były sprzedawca płyt rockowych traci pracę. Podstarzaly rockman przez dwa lata wegetuje żyjąc z tego, co sprzeda na ebayu, coraz bardziej pograzajac się w biedzie, do której sam przed sobą nie chce się przyznać. W końcu zostaje eksmitowany i przez jakiś czas tula się od znajomego do znajomego, co jest swoistym przekrpjem francuskiego (i nie tylko) społeczeństwa, aż w końcu ląduje na bruku i wygląda na to, że dopiero wtedy przygoda zaczyna się naprawdę.
Wątek bezdomności i wyuczonej bezradności (czy w przypadku vernona -nabytej?) jest zaskakująco prawdziwy i pouczajacy.
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
-
- natchniona foremka
- Posty: 401
- Rejestracja: 10 gru 2010, o 19:08
- Lokalizacja: UK
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Nie wiem jak mam opisać swoje refleksje wynikające z lektury "Małego życia". Jestem dopiero w połowie, więc może w ogóle nie powinnam nic jeszcze pisać, tyle, że to nie ma być recenzja, a osobiste przeżycie czytelnicze. I nie jest to przeżycie tematu, fabuły czy jakiegoś głębszego przesłania, o czym rozpisują się recenzenci na całym świecie. Jest to przeżycie stricte wzrokowe, umysłowe, przeżycie sposobu pisania. Moja kumpela dzieląc się ze mną pierwszymi wrażeniami określiła warsztat literacki Yanagihary jako "masełko dla oczu" No bo właśnie tak to się czyta; płynie się przez opisy i dialogi nie wiedząc kiedy przewraca się kolejne strony (choć i niewątpliwie ukłon w stronę tłumaczki). Lekko, laicko wręcz, a jednocześnie głęboko, bo trudno jest (osobiste doświadczenie) nie zagłębić się w tą prozę. Zdarza mi się nudzić się w trakcie czytania (tak było na przykład przy "Rozmowie z Botem", z którą to powieścią wiązałam spore nadzieje), ale tutaj o czymś takim nie ma mowy. Opisy postaci, ich charakterystyka, dialogi wewnętrzne, motywacje, przemyślenia - mogą dotyczyć każdego z nas bo są tak bardzo ludzkie. Nie patetyczne, nie bohaterskie, własnie często prozaiczne, czasem niezrozumiałe ale bardzo realne. I co ważne te postacie są wyraziste, nie jedynie zarysowane, nie smagnięte ledwie piórem; są rzeczywiste a ich opisy ciągną się jak dotąd przez cała powieść, podawane w rozsądnych dawkach. I chyba to mi się tak bardzo podoba właśnie, nie sama problematyka, (choć ciekawa jestem dalszych losów Jude, z przyczyn, których każdy czytający prędko się domyśli), ale właśnie to - sposób jej przedstawienia, bo przecież można byłoby opisać to w inny, mniej interesujący sposób.
Jednym słowem - podoba mi się
Jednym słowem - podoba mi się
-
- natchniona foremka
- Posty: 347
- Rejestracja: 24 lut 2016, o 21:01
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Ellis Amburn - Perła. Obsesje i namiętności Janis Joplin, 2015. Początkowo myślałam, że Ellis to imię żeńskie lecz kiedy wyszło, że to mężczyzna absolutnie się nie zrażałam (piszę to bo pytały mnie osoby, kto napisał książkę, widać to ma znaczenie, pewnie chodzi o to jak zostałby ujęty temat feminizmu i homoseksualizmu), książka okazała się absolutnie wyjątkowa i cudownie obsceniczna. I pomyśleć, że w oficjalnej biografii pt. "Janis Joplin. Żywcem Pogrzebana" Myry Friedman zostały pominięte oczywiste i jakże znaczące fakty z życia Janis. Mam wrażenie, że albo mogły to być naciski ze strony rodziny albo próba podtrzymania mitu o tragicznie zmarłej gwieździe rocka lub po prostu wciąż pokutujące przeświadczenie, że homoseksualizm to nie jest coś czym trzeba się chwalić i jednak stuprocentowa lesbijka nie mogłaby zrobić ani kariery, ani być kochana przez miliony fanów.
Janis Joplin w tej książce jest przedstawiona jako alkoholiczka, narkomanka, uzależniona od seksu, ukryta lesbijka w oprawie biseksualistki o hulaszczym i rozwiązłym trybie życia. Zatem rozumiem oburzenie niektórych, bo takie coś ją może nieco odbrązowić ale osobiście uważam, że prawda o niej ani trochę nie zniechęca bo cóż... była tak uwielbiana właśnie z powodu swojej osobowości i skandalicznego zachowania. To był okres rewolucji obyczajowej i takie postawy antysystemowe oraz życie na krawędzi z wyraźnym przesłaniem feministycznym były bardzo na czasie i bardzo podziwiane mimo opłakanych skutków społecznych. Ja wyczuwam sympatię autora, gdzieś przeczytałam, że sam jest bi i dostrzegłam wyraźne ciążenie aby udowodnić, że Janis Joplin była najprawdziwszą lesbijką. Książka bywa momentami wstrząsająca ale biorąc pod uwagę realia to naprawdę te opisy nie dziwią, raczej takie koloryzowanie i zamiatanie pod dywan wielu kwestii może budzić wątpliwości.
Janis Joplin za młodu nielubiana, różniąca się od swoich rówieśników, dorastająca tzw. "bible belt" w miasteczku w Teksasie, w otoczeniu małomiasteczkowych konserwatystów nie mogła liczyć na zrozumienie. Głęboko samotna, niezrozumiana także przez rodzinę, uciekała do buntu i używek, poszukując przy tym niszowego towarzystwa, z którym się mogła zrozumieć i zaprzyjaźnić. To wszystko bardzo zaważyło na jej życiu i na zawsze zdeformowało jej osobowość, która odtąd szukała uznania, miłości i poczucia bezpieczeństwa.
Amburn kreśli obraz Janis Joplin jako lesbijki, jako tej która najlepiej odnajdywała się w relacjach z kobietami lecz sama nie do końca akceptowała te stronę swojej osobowości, ponoć musiała się przez to upijać ale sadzę, że i tak się upija. Jej kontakty z mężczyznami miały bardziej charakter kompulsyjny, w końcu jeśli przyjąć, że była bi to mogła mieć równie zadowalający seks z facetami, może chciała w ten sposób sobie zrekompensować to, że za młodu nie była popularna wśród chłopców ani uważana za ładną, a teraz mogła mieć każdego. Inteligentna, zdolna, z doskonałym głosem zrobiła karierę w tak trudnych czasach dla kobiet dała podwaliny pod ówczesny amerykański feminizm.
Uczuciowo uwikłana w trójkąt miłosny między parę lesbijek Peggy Caserta i Kim Chappel (są zdjęcia w internecie i książce). Gonitwę za Peggy przerywała romansami z facetami i ostrymi imprezami, ostatecznie nie umiała być z nikim szczęśliwa.
Peggy Caserta wydała książkę pt: "Going down with Janis" - nie ma jej w Polsce ale zaczyna się zdaniem:
"Byłam zupełnie naga, na heroinowym odlocie, a dziewczyną leżącą między moimi nogami i uprawiającą seks oralny była Janis Joplin." W książce "Perła" jest mnóstwo opisów seksu miedzy kobietami a Janis Joplin, a także pokazany jej prawdziwy tryb życia. Na pewnym portalu oceniającym książki spotkałam się z falą oburzenia na te pozycję, tak sobie pomyślałam, że może jakieś heteryczki kochające w liceum muzykę hipisowska nagle dostały obuchem w głowę .
Że oto boska Janis była w istocie samotną, zakompleksioną, uciekającą w używki nieszczęśliwą osoba. Otoczona ćpunami nie mogła liczyć na zdrową miłość i normalne życie. Przedawkowała w wieku 27 lat i dołączyła tym samym do Club 27 podobnie jak Jim Morrison, Amy itp. Jej prochy zostały rozsypane nad oceanem w okolicy Los Angeles, nie ma nawet miejsca czci jak John Lennon swoje Strawberry Fields w Central Parku.
Janis Joplin w tej książce jest przedstawiona jako alkoholiczka, narkomanka, uzależniona od seksu, ukryta lesbijka w oprawie biseksualistki o hulaszczym i rozwiązłym trybie życia. Zatem rozumiem oburzenie niektórych, bo takie coś ją może nieco odbrązowić ale osobiście uważam, że prawda o niej ani trochę nie zniechęca bo cóż... była tak uwielbiana właśnie z powodu swojej osobowości i skandalicznego zachowania. To był okres rewolucji obyczajowej i takie postawy antysystemowe oraz życie na krawędzi z wyraźnym przesłaniem feministycznym były bardzo na czasie i bardzo podziwiane mimo opłakanych skutków społecznych. Ja wyczuwam sympatię autora, gdzieś przeczytałam, że sam jest bi i dostrzegłam wyraźne ciążenie aby udowodnić, że Janis Joplin była najprawdziwszą lesbijką. Książka bywa momentami wstrząsająca ale biorąc pod uwagę realia to naprawdę te opisy nie dziwią, raczej takie koloryzowanie i zamiatanie pod dywan wielu kwestii może budzić wątpliwości.
Janis Joplin za młodu nielubiana, różniąca się od swoich rówieśników, dorastająca tzw. "bible belt" w miasteczku w Teksasie, w otoczeniu małomiasteczkowych konserwatystów nie mogła liczyć na zrozumienie. Głęboko samotna, niezrozumiana także przez rodzinę, uciekała do buntu i używek, poszukując przy tym niszowego towarzystwa, z którym się mogła zrozumieć i zaprzyjaźnić. To wszystko bardzo zaważyło na jej życiu i na zawsze zdeformowało jej osobowość, która odtąd szukała uznania, miłości i poczucia bezpieczeństwa.
Amburn kreśli obraz Janis Joplin jako lesbijki, jako tej która najlepiej odnajdywała się w relacjach z kobietami lecz sama nie do końca akceptowała te stronę swojej osobowości, ponoć musiała się przez to upijać ale sadzę, że i tak się upija. Jej kontakty z mężczyznami miały bardziej charakter kompulsyjny, w końcu jeśli przyjąć, że była bi to mogła mieć równie zadowalający seks z facetami, może chciała w ten sposób sobie zrekompensować to, że za młodu nie była popularna wśród chłopców ani uważana za ładną, a teraz mogła mieć każdego. Inteligentna, zdolna, z doskonałym głosem zrobiła karierę w tak trudnych czasach dla kobiet dała podwaliny pod ówczesny amerykański feminizm.
Uczuciowo uwikłana w trójkąt miłosny między parę lesbijek Peggy Caserta i Kim Chappel (są zdjęcia w internecie i książce). Gonitwę za Peggy przerywała romansami z facetami i ostrymi imprezami, ostatecznie nie umiała być z nikim szczęśliwa.
Peggy Caserta wydała książkę pt: "Going down with Janis" - nie ma jej w Polsce ale zaczyna się zdaniem:
"Byłam zupełnie naga, na heroinowym odlocie, a dziewczyną leżącą między moimi nogami i uprawiającą seks oralny była Janis Joplin." W książce "Perła" jest mnóstwo opisów seksu miedzy kobietami a Janis Joplin, a także pokazany jej prawdziwy tryb życia. Na pewnym portalu oceniającym książki spotkałam się z falą oburzenia na te pozycję, tak sobie pomyślałam, że może jakieś heteryczki kochające w liceum muzykę hipisowska nagle dostały obuchem w głowę .
Że oto boska Janis była w istocie samotną, zakompleksioną, uciekającą w używki nieszczęśliwą osoba. Otoczona ćpunami nie mogła liczyć na zdrową miłość i normalne życie. Przedawkowała w wieku 27 lat i dołączyła tym samym do Club 27 podobnie jak Jim Morrison, Amy itp. Jej prochy zostały rozsypane nad oceanem w okolicy Los Angeles, nie ma nawet miejsca czci jak John Lennon swoje Strawberry Fields w Central Parku.
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Homobiografie – i nie piję do wiadomej pozycji z rynku polskiego – mają pod górkę. Nieprzychylni heterycy potrafią wypomnieć i postawić zarzut: po co namierzać na orientację, jeśli tylko ta nie jest hetero…SmokGummifaden pisze: po prostu wciąż pokutujące przeświadczenie, że homoseksualizm to nie jest coś czym trzeba się chwalić
- Alfa_Omega
- super forma
- Posty: 1835
- Rejestracja: 9 cze 2012, o 21:54
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Ostatnio - "Malleus Maleficarum" (Młot na czarownice), teraz J. Hugo-Bader "Dzienniki kołymskie" i K. Kłopotowski "Geniusz Żydów na polski rozum"
Miód jest dla mięczaków, prawdziwi twardziele żują pszczoły
- Interlokutorka
- super forma
- Posty: 1018
- Rejestracja: 8 mar 2014, o 12:38
- Lokalizacja: Warszawa
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Pięknie napisałaś dziękuję, że Ci się chciało, to ważne, żeby zostawał tu ślad po książkach o takiej tematyce. Koniecznie przeczytam. A tę książkę Caserty też chyba trzeba by wygrzebać i przeczytać...SmokGummifaden pisze:wyczuwam sympatię autora, gdzieś przeczytałam, że sam jest bi i dostrzegłam wyraźne ciążenie aby udowodnić, że Janis Joplin była najprawdziwszą lesbijką.[...]Inteligentna, zdolna, z doskonałym głosem zrobiła karierę w tak trudnych czasach dla kobiet dała podwaliny pod ówczesny amerykański feminizm.
To ważne dokąd płyniesz, a nie skąd https://www.youtube.com/watch?v=W5DegZrdPjU
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
"Małe życie" - powiem wprost, że to wspaniała powieść. Muszę wypatrzyć coś innego tej autorki.
Nie brakuje w tej historii wątków branżowych przez co też fajnie się czytało. Akcja rozgrywa się w NY, ale wcale nie takim przyjaznym, jak go czasem przedstawiają...
Nie brakuje w tej historii wątków branżowych przez co też fajnie się czytało. Akcja rozgrywa się w NY, ale wcale nie takim przyjaznym, jak go czasem przedstawiają...
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
JA czytałam Future - naprawdę mnie poruszyła, popłakałam się co rzadko mi się zdarza. Ale nie ze wzruszenia. Powieść jest z gatunku sci-fi, momentami dość brutalna, mocna. Wizja świata, w którym opanowaliśmy swoją śmiertelność i możemy żyć wiecznie. Smutny obraz.
-
- początkująca foremka
- Posty: 70
- Rejestracja: 26 mar 2014, o 12:52
Re: co ostatnio czytalyscie (ksiazki)?
Czaję się na nią, tylko mam mieszane uczucia, bo czytałam, że sprawia wrażenie jakby w USA mieszkali sami homo, w dodatku sami faceci Z drugiej strony, to też jest intrygujące, czsme mam dość tych >babskich mądrości<.Marcusia pisze:"Małe życie" - powiem wprost, że to wspaniała powieść. Muszę wypatrzyć coś innego tej autorki.
Nie brakuje w tej historii wątków branżowych przez co też fajnie się czytało. Akcja rozgrywa się w NY, ale wcale nie takim przyjaznym, jak go czasem przedstawiają...