Był sobie JAZZ :-)))

O literaturze, filmie, muzyce, fotografii, aktorkach etc.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 15 sty 2010, o 12:36

No ja też nie przepadam zbytnio za rzewnymi balladami. Lubię jak jest z przytupem :D Karrin Allyson spoko, a manowce mnie ucieszyły, bo to mój ulubiony portugalski :D
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 23 sty 2010, o 00:01

„Mistrzowie amerykańskiego jazzu” – to nowy cykl w TVP Kultura, w każdą sobotę po godz. 22.00, od 9 stycznia do 20 marca.

Ten wielokrotnie nagradzany cykl składa się z 10 odcinków prezentujących najwybitniejszych jazzmanów wszechczasów. Wyprodukowany przez Toby’ego Byrona był pierwszym w historii cyklem telewizyjnym poświęconym jazzowi. Przybliża życie i twórczość artystów, którzy ukształtowali amerykańską muzykę. Zawiera wiele cennych, archiwalnych materiałów, które zostały w całości zremasterowane. Cykl obejmuje wszystkie rodzaje jazzu, od jego narodzin w Nowym Orleanie przez: swing, jazz big-bandowy, bebop, free jazz i wiele innych, ukazując głębię tego gatunku

9 stycznia, godz. 22.00
„Ray Charles – geniusz soulu” (1986)
Odcinek otwierający ten cykl pokazał sylwetkę Raya Charlesa, wizjonera o niesamowitym głosie, który stworzył współczesną muzykę soul z elementami gospel, jazzu i bluesa. Odcinek zawiera wywiady z samym artystą, jego rodziną, przyjaciółmi oraz wybitnymi muzykami, a także liczne fragmenty koncertów i wykonania najpopularniejszych przebojów Raya Charlesa.

16 stycznia, godz. 23:00
„Mistrzowie amerykańskiego jazzu – Kraina bluesu” – reż. Ken Mandel (2003)
„Kraina bluesa” przedstawia historię gatunku. Pokazuje miejsca, w których narodził się blues: od delty Missisipi przez Luizjanę, Teksas, Kansas City, aż po Chicago. W filmie znalazły się fragmenty występów legendarnych artystów, takich jak: Son House, Bessie Smith, Jimmy Rushing, Big Bill Broonzy, Sonny Boy Williamson, Muddy Waters, Joe Turner, T-Bone Walker, B.B. King i wielu innych.

23 stycznia, godz. 22:45
„Mistrzowie amerykańskiego jazzu – Satchmo” – reż. Gary Giddins (1989)
Louis Armstrong był żywą legendą i symbolem kultury amerykańskiej XX wieku. Zmienił rynek muzyczny i był jedną z najbardziej wpływowych osób w świecie rozrywki. Przez osiemdziesiąt lat, które minęły od czasu jego pierwszego występu nic nie przyćmiło jego blasku. W filmie przedstawiono fragmenty koncertów i występów telewizyjnych. Wypowiadają się m.in.: Wynton Marsalis, Tony Bennett, Dave Brubeck, Dexter Gordon, Doc Cheatham, Lester Bowie.

30 stycznia, godz. 23:35
„Mistrzowie amerykańskiego jazzu – Count Basie Swingin’ the Blues” – reż. Matthew Seid (1992)
Count Basie był liderem najpopularniejszego swingowego bandu wszechczasów. W filmie zawarto liczne fragmenty koncertów

Widziałam Krainę bluesa i film był bardzo ciekawy, zanotowałam kilka nazwisk. Jutro Luis :D
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 3 lut 2010, o 21:09

Zakochałam się totalnie w Robie Mazurku i jego formacji Chicago Underground Trio. Tu w OPT, Wroclaw (17.03.2003). Do tej pory byłam bardzo sceptyczna, jeśli chodzi o elektronikę w jazzie. Formacja Chicago Underground sprawiła, że zmieniłam swój pogląd. Tu znalazłam Roba Mazurka z Pop pop pop w Poznaniu, a tu w Nowym Jorku, uwaga, trochę trudne. chicago underground duo ten fragment jest bardziej przystępny, wydaje mi się, i świetny po prostu.
Awatar użytkownika
ga
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 46
Rejestracja: 31 sty 2007, o 00:00
Lokalizacja: Kraków

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: ga » 18 lut 2010, o 13:23

Coś tu sennie ;)
No to niemiecki trębacz Klaus Lenz - Aufbruch. A tak brzmi szczęśliwa dziewczyna ;) Glückliches Mädchen.
Miłego...
Awatar użytkownika
Malgorzata
super forma
super forma
Posty: 2849
Rejestracja: 5 sty 2005, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław-Baile Atha Cliath

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: Malgorzata » 21 lut 2010, o 19:26

ga pisze:Coś tu sennie ;)
No to niemiecki trębacz Klaus Lenz - Aufbruch. A tak brzmi szczęśliwa dziewczyna ;) Glückliches Mädchen.
Miłego...
Hej, hej :)
No sennie, sennie, bo ja niemal nie bywam na KK od dłuższego czasu.
Zajęta jestem bardzo.
Ale postaram się czegoś poszukać, za jakiś czas może.

W każdym razie, podobają mi się te kawałki wyżej :)
Ten pierwszy taki bardzo pomieszany; początek w stronę Indii jakby, a potem coś, czego nie jestem w stanie porównać do czegoś innego, bo tego innego nie znam lub nie pamiętam :cool: {mam nadzieję, że moje tłumaczenie jest zrozumiałe} :cool:
Racjonalne myślenie to iluzja..
Awatar użytkownika
Malgorzata
super forma
super forma
Posty: 2849
Rejestracja: 5 sty 2005, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław-Baile Atha Cliath

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: Malgorzata » 27 lut 2010, o 17:12

Fajne, retrospektywne zdjęcia ZRAZÓW (nawet nie wiem, sprzed ilu lat).
A wersja nagrania, z lutego 2010, aranżacja nieco inna od oryginalnej:
Private Wars

Polecam pooglądanie Marii Walsh - jest taaka męska i taaka kobieca zarazem. Niesamowite.
I genialne loki ma :)
Racjonalne myślenie to iluzja..
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 16 mar 2010, o 22:01

Mój ulubieniec na frame drum: Hamid Drake. Lepsze niż techno :wink: W tle zdaje się William Parker.
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 18 mar 2010, o 19:32

Wydano w tym roku ich płytę Magic. Faktycznie jest magiczna. Tu fragmenty: Trio X i Mikołaj Trzaska
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 31 mar 2010, o 22:55

Znalazłam śliczną puzonistkę: Carol Jarvis
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 9 kwie 2010, o 00:30

Awatar użytkownika
implant
super forma
super forma
Posty: 1280
Rejestracja: 29 maja 2008, o 02:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: implant » 9 kwie 2010, o 09:14

gusto pisze:Znalazłam śliczną puzonistkę: Carol Jarvis
Żebyś tak sama do siebie nie pisała, to skomentuję :)
O gustach Gusto ponoć się nie dyskutuje, więc nie zapytam, gdzie ta "śliczność", ale tu mam coś dla Ciebie http://images.google.pl/imgres?imgurl=h ... s%3Disch:1

Coś na dokładkę :) Kristin Korb - Whirlin' Bird
International Sweethearts of Rhythm - 4 numbers
A TO jest nie do pobicia!!! The Ingenues - Band Beautiful
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 9 kwie 2010, o 15:21

:rotfl: Wielką mi radość sprawiłaś i przyjemność artykułem i filmikami :D A ten ostatni to faktycznie hicior, uśmiałam się jak dzika norka :D Najlepsza kontrabasistka :D Takie niepozorne dziewczątka, a multiinstrumentalistki, ekstra :D
To ja coś radosnego: Paul Shapiro - Dunkin' Bagel
Piosenka jest autorstwa Slima Gaillarda i jest uroczo nonsensowna :D
Again a text card informs us that "Dunkin' Bagels" was a number designed to prove "Ovoutee Slanguage is absolutely kosher." It's one of the coolest of these cool numbers. A huge coffee pot has been placed on the stage as a prop into which Slim will toss a bagel at number's end.

That big man of a bassist here is Bam Brown who had replaced Slim's former partner Slam Stewart. Bam does some scatting & some call & response with Slim's crazy lyrics, so is a tremendous asset to this strange act. And the drummer, no longer Rex Stewart, is none other Scatman Crothers!

Typical lyrics give this short film its title: "Dunkin' bagels. Dunken bagels. Dunken bagels. Smash! In the coffee/ Dunkin' bagels. Dunken bagels. Dunken bagels. Smash! In the coffee/ Matza balls! Ah, matza balls a-rooney/ Gefelte fish! Gefelte fish a-routy..." & so on in a silly manner, with a jump-jazz beat throughout, joyfully odd lyrics to a fine instrumentation.
Awatar użytkownika
implant
super forma
super forma
Posty: 1280
Rejestracja: 29 maja 2008, o 02:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: implant » 10 kwie 2010, o 08:31

Cieszę się niezmiernie, że trafiłam z materiałem dla Ciebie Gusto.
Osobiście słucham Jazz bardzo przypadkowo i nie jest to moja pasja, ale nigdy nie mów, nigdy :D
Kobiety multiinstrumentalistki, to dziś rzadkość, ale w latach 20-tych i trochę później, większość panien potrafiła grać chociaż na jednym instrumencie.
Czy współcześnie mamy takie Big Bandy kobiece?
Awatar użytkownika
ama
super forma
super forma
Posty: 2783
Rejestracja: 7 kwie 2005, o 00:00
Lokalizacja: z daleka

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: ama » 13 kwie 2010, o 20:10

Astrud Gilberto-"Photograph" kocham :serce: Zdecydowanie moje klimaty :D
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Awatar użytkownika
M-planet
super forma
super forma
Posty: 1379
Rejestracja: 30 sty 2008, o 00:00
Lokalizacja: Wielka Deska Mazowiecka

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: M-planet » 22 kwie 2010, o 14:01

O ile nie znam się kompletnie, o tyle czasem coś się przyklei :faja:

Esbjorn Svensson Trio - Tuesday Wonderland
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 22 kwie 2010, o 23:02

implant pisze: Kobiety multiinstrumentalistki, to dziś rzadkość, ale w latach 20-tych i trochę później, większość panien potrafiła grać chociaż na jednym instrumencie.
Czy współcześnie mamy takie Big Bandy kobiece?
O multiinstrumentalistkach przyznam się szczerze nie słyszałam, ale to nie znaczy, że ich nie ma. Co do big bandów - na pewno są takie, które prowadzą kobiety: Carla Bley, Maria Schneider, Satoko Fuji, Lotte Anker. Te panie mają dużą renomę w środowisku i ich muzyka jest bardzo ciekawa. Teraz babskie składy są raczej małe, ale wynika to ogólnie od odchodzenia od formuły big bandu. Mamy np. Les diaboliques, Mephista, Ikue Mori, która często tworzy z paniami z awangardy, płytę Femina Johna Zorna gdzie występują same kobiety: Jennifer Choi: Violin, Sylvie Courvoisier: Piano, Carol Emanuel: Harp, Okkyung Lee: Cello, Ikue Mori: Electronics, Shayna Dunkelman: Percussion. Co chwila dowiaduję się o nowych instrumentalistkach współczesnych. I cieszy mnie, że babki grają z facetami, a choć czasem grają razem nie tworzą kobiecego getta, które mogłoby być traktowane li tylko jako ciekawostka.
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 6 maja 2010, o 23:25

Ostatnio uwielbiam tego pana: Rob Mazurek w Chicago Underground Duo
Awatar użytkownika
ama
super forma
super forma
Posty: 2783
Rejestracja: 7 kwie 2005, o 00:00
Lokalizacja: z daleka

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: ama » 12 cze 2010, o 21:23

Absolutne cudo, wersja Krall boska Diana Krall - Walk On By :serce: :serce:
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Awatar użytkownika
Emocja
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 933
Rejestracja: 14 lis 2007, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: Emocja » 17 cze 2010, o 20:52

zakochałam się od pierwszego słuchania! Chyba wejdę w fazę jazzu przez to coś :P Bo do tej pory nie lubiłam (z wyjątkami). Może nadszedł czas? :) Boskieeee :P
Charles Mingus - Moanin'

A tego specjalnie szukałam - bo jest na składaku z utalentowanego pana ripley'a. Też cudne:
Art Blakey & the Jazz Messengers - Moanin'
Tylko dlaczego takie podobne z początku do "so what?" Milesa, hę?
"Chamstwu trzeba się sprzeciwiać siłom i godnościom osobistom!"
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 28 cze 2010, o 21:41

Chłopaki zagrały prawie refleksyjnie :D Peter Brötzmann Chicago Tentet - AZIZ
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 23 lip 2010, o 16:16

Ken Vandermark's Free Fall- "Accidents With Ladders" Nie jestem pewna czy już wrzucałam, ale chyba nie. Ken Vandermark jest wspaniałym, serdecznym człowiekiem. Wyobraźcie sobie, że mimo tego mnóstwo osób go nie cierpi, np. dziennikarzy. Nie pojmuję. Słucham właśnie na okrągło jego płyty z AALY trio.
trynity
Posty: 3
Rejestracja: 19 lip 2010, o 23:21

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: trynity » 29 lip 2010, o 16:34

Kawalek dobrej muzy, ktory zawsze koi moje gorsze chwile to Herbie Hancock i jego "Butterfly". Odplywam przy nim na nieznane wody a i motylkow w brzuchu nie brakuje. Goraco polecam o kazdej porze dnia chociaz jazz to raczej nuta z ksiezyca ;).
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 29 lip 2010, o 23:58

O to chodzi? Herbie Hancock & The Headhunters 1974 Butterfly, Fajne, ale ja wolę np. Kenny'ego Barrona A z tamtego okresu to chyba Mahavishnu Orchestra
trynity
Posty: 3
Rejestracja: 19 lip 2010, o 23:21

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: trynity » 1 sie 2010, o 18:36

Hmm... chodziło mi o wersję nastepującą: http://www.youtube.com/watch?v=i7fYk-Pu ... re=related
trynity
Posty: 3
Rejestracja: 19 lip 2010, o 23:21

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: trynity » 1 sie 2010, o 18:46

Trzeba przyznać jedno: Doskonały temat, rozwinięcie, aranzacja i interpretacja. Wykonanie przednie . Szkoda tylko , że udało mi się znależć na Y.T.wersję o tak słabej jakośći.
Awatar użytkownika
ny batteri
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 96
Rejestracja: 25 maja 2007, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: ny batteri » 13 sie 2010, o 00:25

widzę, że ostatnio często jest tutaj z przytupem, dodam więc coś bardziej spokojnego i smooth;
swego czasu pojawiła się formacja re:jazz , która nagrywa przyjemne, leniwe, (choć nie zawsze) aranżacje znanych mniej lub bardziej tematów; w roku 2004 na ich debiutanckiej płycie POINT OF VIEW znalazła się aranżacja "All I Need" grupy Air; mój ipod mnie dziś tym zupełnie zaskoczył ;) nagranie na youtube jest w bardzo przyjemnej wersji :)
Anything pure comes from a place with a lot of heart or feeling, this is where I find myself most nested musically
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 15 sie 2010, o 22:25

Zdziwiłam się trochę, bo myślałam, że chodzi o Air Henry'ego Threadgilla, ale chyba nie. Kawałek miły. Ja słucham ostatnio Anthony'ego Braxtona.
Awatar użytkownika
akada
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 261
Rejestracja: 14 cze 2009, o 02:00
Lokalizacja: Osobowość z Pogranicza

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: akada » 28 sie 2010, o 16:36

kontrabas zmutowany POD'em - Esbjoern Svensson Trio...
szkoda kolesia ale jak to pisał Stachura - żyją wiecznie Ci co umarli za życia...

Viaticum z koncertu w Poznaniu

mam zakaz słuchania Elevation of Love w samochodzie, nie mam instynktu samozachowawczego
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: gusto » 5 wrz 2010, o 01:28

Rodrigo Amado Zasłuchuję się w jego nowej płycie wydanej w Not Two. Teledysk męczący, ale kawałek świetny.
Awatar użytkownika
ga
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 46
Rejestracja: 31 sty 2007, o 00:00
Lokalizacja: Kraków

Re: Był sobie JAZZ :-)))

Post autor: ga » 8 paź 2010, o 22:25

Z płyty Wish - J. Redman i Pat Tears in heaven
Prawda, że ładne?:)
Miłego...
ODPOWIEDZ