czy ja powiedziałam coś o związku?a_m0ze pisze:czyli co taka wegetacja?Skaterin pisze:Ja osobiście nie zamierzam sie do niczego zmuszać, wystarczy zarobic tyle zeby bylo na pokoj i chleb.
usiądziesz sobie ze swoja kobietą w tym pokoju i przegryzając chlebek będziecie kultywować życie rodzinne? no bo wiele form spędzania czasu wiąże się bezpośrednio lub pośrednio z ponoszeniem kosztów, to po pierwsze.
a po drugie, apetyt rośnie w miarę jedzenia
Przyszlosc...
- Skaterin
- super forma
- Posty: 4143
- Rejestracja: 12 sie 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Gdańsk
"ciebie bym nie chciala nawet gdybys byla noblistka o urodzie miss swiata." crystall, 14/10/2010
- hrabianka
- super forma
- Posty: 2623
- Rejestracja: 25 lip 2006, o 00:00
Święte słowa. Tak się wykształcić, aby móc pracować w takim miejscu, że kończcąc pracę nikogo nie obchodzi z kim, gdzie i po co wychodzę. Dobrze wykonywać swoją pracę, dostawać za nią odpowiednie pieniądze i wtedy robię to, na co mam ochotę - idealizm w moim wykonaniu.AssaAbloy pisze:
niektorzy pracuja dla kasy zeby moc za nia robic to, co kochaja
i nie widze nic zlego w tym podejsciu...
- megara
- foremka dyskutantka
- Posty: 251
- Rejestracja: 14 mar 2007, o 00:00
- AssaAbloy
- super forma
- Posty: 5491
- Rejestracja: 26 wrz 2004, o 00:00
propozycja rozsadna:
jak nie macie nic szczegolnego, czym chcecie sie zajmowac zawodowo, to wybierzcie cos, co da Wam pieniadze; lepiej robic cos przecietnego za duze pieniadze, niz za male
w kazdym razie nie idzcie tam, gdzie wala tlumy - po co? duza konkurencja, nasycenie rynku i takie tam...
jak nie macie nic szczegolnego, czym chcecie sie zajmowac zawodowo, to wybierzcie cos, co da Wam pieniadze; lepiej robic cos przecietnego za duze pieniadze, niz za male
w kazdym razie nie idzcie tam, gdzie wala tlumy - po co? duza konkurencja, nasycenie rynku i takie tam...
http://arsneo.pl
-
- rozgadana foremka
- Posty: 113
- Rejestracja: 24 wrz 2006, o 00:00
Ja nie miałam pojęcia i nie wyszło mi to na złe. Myślę, że dobrze jest wybrać solidne wykształcenie bo to otwiera ci drogę wszędzie.
Ja poszłam na dobry kierunek studiów, ale nigdy nie pracowałam w tym zawodzie. Za to dzięki temu że kierunek był dobry, zaimponował moim szefom (i dzięki temu że znałam angielski). Mogłabym siedzieć teraz na laurach, ale ponieważ nie wiedziałam czego chcę, zbyt długo w jednym miejscu znudziło mnie, zdecydowałam się wyjechać za granicę. Jestem teraz na fajnych studiach (dla takich jak ja - wcale nie było trudno się dostać i sfinansować). Teraz mniej więcej wiem czego chcę ale nie do konca. Wiem na pewno, że moja przyszłość związana jest z moją miłością.
Ja poszłam na dobry kierunek studiów, ale nigdy nie pracowałam w tym zawodzie. Za to dzięki temu że kierunek był dobry, zaimponował moim szefom (i dzięki temu że znałam angielski). Mogłabym siedzieć teraz na laurach, ale ponieważ nie wiedziałam czego chcę, zbyt długo w jednym miejscu znudziło mnie, zdecydowałam się wyjechać za granicę. Jestem teraz na fajnych studiach (dla takich jak ja - wcale nie było trudno się dostać i sfinansować). Teraz mniej więcej wiem czego chcę ale nie do konca. Wiem na pewno, że moja przyszłość związana jest z moją miłością.
- ethernael
- natchniona foremka
- Posty: 449
- Rejestracja: 19 mar 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Kraków
- trauma
- foremka dyskutantka
- Posty: 236
- Rejestracja: 10 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: spod kołdry
miotałam się od jednego pomysłu do drugiego przez wiele lat. po liceum niejako na oślep dostałam się na studia, które kompletnie mnie nie interesowały, ani nie gwarantowały najmniejszych szans na znalezienie godziwej pracy, tyle że dojazd był dobry, więc już zostałam początkowo rozważałam asystenturę na wydziale - wiązało się to z moim brakiem dojrzałości i lękiem przed zmianami. uczelnia była bezpieczna, bo przynajmniej otoczenie się nie zmieniało. odrzuciłam te plany ze wstrętem po 3 roku, kiedy już dosłownie rzygałam polonistyką. potem były różne opcje; logopeda, pr, hr, logistyk (sic!), przerywane od czasu do czasu marzeniami o odmóżdżającej pracy w makśmieciu. generalnie wiedziałam, że nic nie wiem i pojęcia nie mam co ze sobą robić dalej. w ubiegłe wakacje nudziłam się strasznie, tak strasznie, że postanowiłam odbębnić i tak obowiązkowe praktyki w radiu/telewizji/gazecie - jeden rympał. trafiłam do działu miejskiego pewnego dużego warszawskiego dziennika. praktyki miały trwać 2 tygodnie. skończyły się, a ja zostałam stażystką. po 3 miesiącach zatrudnili mnie i nie wyobrażam sobie, żebym mogła w życiu robić cokolwiek innego oczywiście mam też plany poboczne, po wakacjach będę szukać wydawcy dla mojej książki, a w wakacje mam nadzieję wystartuje firma internetowa, którą właśnie ze znajomymi rejestrujemy.
dlatego nie przejmuj się aż tak. jasne, inwestuj w wykształcenie, doświadczenie zawodowe, rób kursy i rozrysowywuj ścieżki kariery - na pewno nie zaszkodzi. ale spokojnie, bez presji i ciśnienia, bo czasem naprawdę w jednej chwili wszystko staje się oczywiste i doskonale wiesz, co ze sobą dalej robić, nawet jeśli przez wiele lat w kwestii przyszłej pracy mogłaś się wypowiedzieć jednym zdaniem: "ciemność widzę" w życiu tak naprawdę można robić wszystko, liczy się tylko zdrowe podejście i wiara w to, że wszystko, co sobie zaplanujesz uda się.
powodzenia
dlatego nie przejmuj się aż tak. jasne, inwestuj w wykształcenie, doświadczenie zawodowe, rób kursy i rozrysowywuj ścieżki kariery - na pewno nie zaszkodzi. ale spokojnie, bez presji i ciśnienia, bo czasem naprawdę w jednej chwili wszystko staje się oczywiste i doskonale wiesz, co ze sobą dalej robić, nawet jeśli przez wiele lat w kwestii przyszłej pracy mogłaś się wypowiedzieć jednym zdaniem: "ciemność widzę" w życiu tak naprawdę można robić wszystko, liczy się tylko zdrowe podejście i wiara w to, że wszystko, co sobie zaplanujesz uda się.
powodzenia
I’ll never write a song
Won’t even sing along
I’ll never love again
Won’t even sing along
I’ll never love again
- jagy
- rozgadana foremka
- Posty: 130
- Rejestracja: 18 cze 2006, o 00:00
- Lokalizacja: ...nie powiem..;D
Gratuluje trauma.
Wogole wiekszosc z Was mi imponuje. Widze, ze tez bylyscie troche zagubione, ale teraz wyglada na to, ze kazda znalazla sie na wlasciwym miejscu.
Mam nadzieje, ze ze mna bedzie podobnie.
Chyba tak jak wiekszosc ludzkosci postaram sie robic cos co przynosi duze pieniadze, a niekoniecznie jest tym co lubie. W koncu zycie nie kreci sie wokol pracy..chyba..
Wogole wiekszosc z Was mi imponuje. Widze, ze tez bylyscie troche zagubione, ale teraz wyglada na to, ze kazda znalazla sie na wlasciwym miejscu.
Mam nadzieje, ze ze mna bedzie podobnie.
Chyba tak jak wiekszosc ludzkosci postaram sie robic cos co przynosi duze pieniadze, a niekoniecznie jest tym co lubie. W koncu zycie nie kreci sie wokol pracy..chyba..
Each morning we are born again.
What we do today is what matters most.
-Buddha
What we do today is what matters most.
-Buddha
- Ireth
- super forma
- Posty: 9197
- Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Ørestad City
Tak, ja tez do tego daze . Idealny uklad.hrabianka pisze:Święte słowa. Tak się wykształcić, aby móc pracować w takim miejscu, że kończcąc pracę nikogo nie obchodzi z kim, gdzie i po co wychodzę. Dobrze wykonywać swoją pracę, dostawać za nią odpowiednie pieniądze i wtedy robię to, na co mam ochotę - idealizm w moim wykonaniu.AssaAbloy pisze:
niektorzy pracuja dla kasy zeby moc za nia robic to, co kochaja
i nie widze nic zlego w tym podejsciu...
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
-
- początkująca foremka
- Posty: 45
- Rejestracja: 21 mar 2007, o 00:00
- hrabianka
- super forma
- Posty: 2623
- Rejestracja: 25 lip 2006, o 00:00
- Alishya
- początkująca foremka
- Posty: 39
- Rejestracja: 30 mar 2007, o 00:00
oho droga życiowa...
najlepiej jest robic to co sie lubi, to co sie kocha... Nie pchac sie tam, gdzie sa male szanse ze to polubisz...
Osobiscie z entuzjazmem poszlam na architekture krajobrazu. wspaniale! teraz koncze i mam ochote rzygac na kazdych zajeciach.
Teraz (a dokladniej w pazdzierniku) ide na polonistyke Wiec cos co kocham, co sprawia mi przyjemnosc, potem znow sie przekieruje: arteterapia. zycie jest tak dlugie, ze mozna z niego brac ile wlezie: najlepiej calymi garsciami!
I co tam ze lat przybywa! To naprawde nic nie znaczy, nigdy nie jest za pozno - trzeba przezyc to zycie maxymalnie!
(ale mi sie teraz lekko zrobilo, ciekawe tylko czemu co pol roku chce mi sie zmieniac zdanie?)
najlepiej jest robic to co sie lubi, to co sie kocha... Nie pchac sie tam, gdzie sa male szanse ze to polubisz...
Osobiscie z entuzjazmem poszlam na architekture krajobrazu. wspaniale! teraz koncze i mam ochote rzygac na kazdych zajeciach.
Teraz (a dokladniej w pazdzierniku) ide na polonistyke Wiec cos co kocham, co sprawia mi przyjemnosc, potem znow sie przekieruje: arteterapia. zycie jest tak dlugie, ze mozna z niego brac ile wlezie: najlepiej calymi garsciami!
I co tam ze lat przybywa! To naprawde nic nie znaczy, nigdy nie jest za pozno - trzeba przezyc to zycie maxymalnie!
(ale mi sie teraz lekko zrobilo, ciekawe tylko czemu co pol roku chce mi sie zmieniac zdanie?)
-
- początkująca foremka
- Posty: 45
- Rejestracja: 21 mar 2007, o 00:00
Napisałam tak wiedząc, iż coś jest 100% nieprawdą. Myśle, że warto interweniować w przypadku mitomanii.hrabianka pisze:Odrazu nie wierzyć... bez przesady. Każdy wchodzi, czyta i bierze coś dla siebie, ale nie trzeba odrazu tego negować.miekki_moherek pisze:nie wierz we wszystko co czytasz - tak w ramach ostrzeżenia.
- babette
- super forma
- Posty: 7356
- Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Spod Grunwaldu
Ja też nie.AssaAbloy pisze:
niektorzy pracuja dla kasy zeby moc za nia robic to, co kochaja
i nie widze nic zlego w tym podejsciu...
Sama wybierałam zawód pod kątem międzynarodowości - w każdej chwili mogę się przenieść gdzie mi się spodoba i pracować za większe pieniądze.
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Niezgodność z ACTA.
- trauma
- foremka dyskutantka
- Posty: 236
- Rejestracja: 10 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: spod kołdry
lepiej interweniować w przypadku chamstwa.Napisałam tak wiedząc, iż coś jest 100% nieprawdą. Myśle, że warto interweniować w przypadku mitomanii.
naprawdę nie chce mi się reagować, ale co tam, niech stracę. otóż drogie forum moher, to moja eks, z którą nie utrzymujemy kontaktów już całe wieki, i która pojęcia nie ma, co, w jakich proporcjach i czy w ogóle zmieniło się w moim życiu. a ponieważ przez całe nasze pożycie prognozowała mi smutny koniec w postaci mniej lub bardziej zapijaczonej, nie przyjmuje do wiadomości, że oto dzieje mi się bardzo dobrze pod każdym względem, również zawodowym. przypuszczalnie nie bez znaczenia jest fakt, że zarówno ona, jak i jej lowe pracują w sektorze usług dla ludności; lowe w sekszopie, a moher na czacie, który największym powodzeniem cieszy się u podkarpackich drwali, wtórnych analfabetów.
don't get mi wrong - nie interesują mnie pyskówki i osobiste wycieczki. po prostu nikt mi nie będzie zarzucał kłamstwa na publicznym forum (a już na pewno nie osoba, która nic o moim obecnym życiu nie wie), bo ja niczego nikomu nie muszę udowadniać i z gruntu nie rozumiem tej pani, którą kiedyś trochę znałam, a która zapewne rozpoczyna obecnie dzień od myśli: "czym jej dzisiaj dop..??"
i tyle, gad bles
I’ll never write a song
Won’t even sing along
I’ll never love again
Won’t even sing along
I’ll never love again
- trauma
- foremka dyskutantka
- Posty: 236
- Rejestracja: 10 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: spod kołdry
- babette
- super forma
- Posty: 7356
- Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Spod Grunwaldu
Tak, chyba straciłaś.trauma pisze:lepiej interweniować w przypadku chamstwa.Napisałam tak wiedząc, iż coś jest 100% nieprawdą. Myśle, że warto interweniować w przypadku mitomanii.
naprawdę nie chce mi się reagować, ale co tam, niech stracę.
Następne posty na ten temat na pewno polecą do kosza.
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Niezgodność z ACTA.
- hrabianka
- super forma
- Posty: 2623
- Rejestracja: 25 lip 2006, o 00:00
- trauma
- foremka dyskutantka
- Posty: 236
- Rejestracja: 10 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: spod kołdry
- pure_morning
- super forma
- Posty: 4885
- Rejestracja: 15 paź 2006, o 00:00
Jagy, zmienialam zdanie co pol roku, przyprawiając rodziców o zawroty głowy. zawsze szukałam tego co dawałoby mi satysfakcje. nadal myśle o czyms jeszcze i w krótce odważe się to zrealizowac.
wydawalo mi sie, ze moje niezdecydowanie jest czymś złym az w koncu ukazało mi włściwą drogę, ktorej jestem w 99,9% pewna. poprostu musialam dojrzec do pewnych decyzji i sie w nich utwierdzić.
hehe a tyle osob mi mowilo, ze bede miala rok w plecy, a ja zawsze odpowiadalam, ze wole miec ten rok w plecy niż cale życie
życze powodzenia!
wydawalo mi sie, ze moje niezdecydowanie jest czymś złym az w koncu ukazało mi włściwą drogę, ktorej jestem w 99,9% pewna. poprostu musialam dojrzec do pewnych decyzji i sie w nich utwierdzić.
hehe a tyle osob mi mowilo, ze bede miala rok w plecy, a ja zawsze odpowiadalam, ze wole miec ten rok w plecy niż cale życie
życze powodzenia!
- Lena18
- początkująca foremka
- Posty: 89
- Rejestracja: 26 mar 2007, o 00:00
Jak tylko przeczytałam tytuł to miałam zamiar napsiac to samo co Ty hehehe, no ale skoro mnie ubiegłaś to nie będe sie powtarzaćpure_morning pisze:Jagy, zmienialam zdanie co pol roku, przyprawiając rodziców o zawroty głowy. zawsze szukałam tego co dawałoby mi satysfakcje. nadal myśle o czyms jeszcze i w krótce odważe się to zrealizowac.
wydawalo mi sie, ze moje niezdecydowanie jest czymś złym az w koncu ukazało mi włściwą drogę, ktorej jestem w 99,9% pewna. poprostu musialam dojrzec do pewnych decyzji i sie w nich utwierdzić.
hehe a tyle osob mi mowilo, ze bede miala rok w plecy, a ja zawsze odpowiadalam, ze wole miec ten rok w plecy niż cale życie
życze powodzenia!
- jagy
- rozgadana foremka
- Posty: 130
- Rejestracja: 18 cze 2006, o 00:00
- Lokalizacja: ...nie powiem..;D
Sorki, ze przywracam taki stary temat, ale nie chcialam tworzyc nowego;)
Czy ktoras z Was chodzi moze do WSSiP w Lodzi badz na Wydzial Tkaniny i Ubioru na ASP w tym samym miescie? Albo moze slyszalyscie cos o tych szkolach? Bylabym bardzo wdzieczna, gdyby ktos troszke przyblizyl mi zasady przyjmowania uczniow, poziom oraz panujaca tam atmosfere:) Z gory dzieki.
Czy ktoras z Was chodzi moze do WSSiP w Lodzi badz na Wydzial Tkaniny i Ubioru na ASP w tym samym miescie? Albo moze slyszalyscie cos o tych szkolach? Bylabym bardzo wdzieczna, gdyby ktos troszke przyblizyl mi zasady przyjmowania uczniow, poziom oraz panujaca tam atmosfere:) Z gory dzieki.
Each morning we are born again.
What we do today is what matters most.
-Buddha
What we do today is what matters most.
-Buddha
- brak_koncepcji
- natchniona foremka
- Posty: 347
- Rejestracja: 29 cze 2006, o 00:00
- Lokalizacja: warszau baj najt.
- jagy
- rozgadana foremka
- Posty: 130
- Rejestracja: 18 cze 2006, o 00:00
- Lokalizacja: ...nie powiem..;D
- hertora
- uzależniona foremka
- Posty: 896
- Rejestracja: 15 wrz 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Miasto Noł Hał
- i.j.
- rozgadana foremka
- Posty: 107
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Poznan (tak mniej wiecej;)
Ja słyszałam same dobre opiniejagy pisze:Sorki, ze przywracam taki stary temat, ale nie chcialam tworzyc nowego;)
Czy ktoras z Was chodzi moze do WSSiP w Lodzi badz na Wydzial Tkaniny i Ubioru na ASP w tym samym miescie? Albo moze slyszalyscie cos o tych szkolach? Bylabym bardzo wdzieczna, gdyby ktos troszke przyblizyl mi zasady przyjmowania uczniow, poziom oraz panujaca tam atmosfere:) Z gory dzieki.
Mówią, że Łódzkie ASP dobre jest
Ale empirycznie nie sprawdzałam, bo wybrałam Wrocław.
(tylko się tam jeszcze nie dostałam, a już gadam )
A gdzie mieszkasz? Bo jeśli w Łodzi albo w pobliżu, to radzę Ci się tam wybrać, usiąść gdzieś na ławce przed uczelnią, i pogadać z ludźmi co wyjdą na papierosa, i w ogóle się pokręcić, popytać. Tylko pamiętaj, żeby pytać wiele osób na raz, bo jednym może się strasznie nie podobać, a inni mogą być zachwyceni. Im więcej osób podpytasz, tym bardziej obiektywny obraz będziesz miała.
Ja słyszałam same dobre opinie , to fakt. (o ASP)
o WSSiP to nie słyszałam za wiele (bo to nie moja działka), ale jak czasem coś słyszałam, to też pozytywnie .
Ale oczywiście popytaj się więcej, bo ja tylko mówię to, co słyszałam czasem, więc zbyt wiarygodnym źródłem w tej kwestii nie jestem
Pytaj się i sprawdzaj!
Powodzenia!!!
- jagy
- rozgadana foremka
- Posty: 130
- Rejestracja: 18 cze 2006, o 00:00
- Lokalizacja: ...nie powiem..;D
- i.j.
- rozgadana foremka
- Posty: 107
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Poznan (tak mniej wiecej;)
- i.j.
- rozgadana foremka
- Posty: 107
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Poznan (tak mniej wiecej;)
Ale jak nie patrzeć masz tam u siebie Instytut Sztuk Pięknych,jagy pisze: Popytac raczej nie dam rady, bo jestem z okolic Rzeszowa.
tam też możesz się wybrać
....i palić pod uczelnią .
Rozmowy dużo dają.
Polecam.
Myślę, że będą tam ludzie zorientowani co do Łodzi......przynajmniej mogą być.
Warto spróbować.
Nic nie tracisz, zyskać możesz sporo!
Powodzenia!