przyjaźń homo i hetero
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
przyjaźń homo i hetero
Drogie Panie, Dziewczyny.
Co sądzicie na temat przyjaźni kobiety hetero z kobietą homo czy bi?
Co sądzicie na temat przyjaźni kobiety hetero z kobietą homo czy bi?
- martwica_mózgu
- natchniona foremka
- Posty: 482
- Rejestracja: 24 gru 2005, o 00:00
- maris
- początkująca foremka
- Posty: 44
- Rejestracja: 21 maja 2006, o 00:00
- Lokalizacja: sama już nie wiem
oczywiście, że to absolutnie niemożliwa przyjaźń. taka przeciętna lesbijka przecież od razu próbuje taką niewinną i niczego niepodejrzewającą hetero dziewczynę zaciągnąć do łóżka. robi jej tam "promocję homoseksualizmu" albo inne takie...
o znajomości, a co dopiero przyjaźni dziewczyna biseksualna "kontra" heteroseksualna nawet boje się myśleć. przecież nie od dziś wiadomo, że bi to samo zło
- stokrotka37
- foremka dyskutantka
- Posty: 205
- Rejestracja: 24 wrz 2007, o 00:00
A jednak możliwa. Moja najlepsza przyjaciółka jest zdecydowanie hetero i oczywiście akceptuje mnie taką jaka jestem. Chociaż wie o moich preferencjach nigdy mnie nie skrytykowała ale zawsze przy mnie murem stoi. I co ciekawe pomimo, że jest ona niewątpliwie piękną kobietą moja ukochana o nią jedną nie jest zazdrosna.
-
- rozgadana foremka
- Posty: 127
- Rejestracja: 27 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: nie z tego świata
- idealna
- super forma
- Posty: 3896
- Rejestracja: 14 kwie 2006, o 00:00
-
- rozgadana foremka
- Posty: 127
- Rejestracja: 27 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: nie z tego świata
- kafka
- początkująca foremka
- Posty: 52
- Rejestracja: 7 lip 2007, o 00:00
- Lokalizacja: kraków
Ja tam się przyjażnie z kilkoma kobietami hetero i nie widzę żadnego problemu.Przyjażń to przyjażń.Mało tego z lesbijkami tez mi się zdażało zaprzyjażniać. Jak wiem że ma to być taka a nie inna relacja nie myślę wtedy o niej kategoriami czy mi się podoba czy nie.Patrzę na osobę, mniej na kobietę w sensie fizycznym.Robię sobie taką blokadę żeby niepotrzebnie nie psuć klimatu
-
- początkująca foremka
- Posty: 56
- Rejestracja: 10 gru 2007, o 00:00
- grus87
- natchniona foremka
- Posty: 323
- Rejestracja: 10 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Poznań
- Czarna_dama
- natchniona foremka
- Posty: 321
- Rejestracja: 10 sty 2007, o 00:00
Ironia:>maris pisze:
oczywiście, że to absolutnie niemożliwa przyjaźń. taka przeciętna lesbijka przecież od razu próbuje taką niewinną i niczego niepodejrzewającą hetero dziewczynę zaciągnąć do łóżka. robi jej tam "promocję homoseksualizmu" albo inne takie...
o znajomości, a co dopiero przyjaźni dziewczyna biseksualna "kontra" heteroseksualna nawet boje się myśleć. przecież nie od dziś wiadomo, że bi to samo zło
Masz rację i zgadzam się,bo sama mam podobnie:Dkafka pisze:Ja tam się przyjażnie z kilkoma kobietami hetero i nie widzę żadnego problemu.Przyjażń to przyjażń.Mało tego z lesbijkami tez mi się zdażało zaprzyjażniać. Very Happy Jak wiem że ma to być taka a nie inna relacja nie myślę wtedy o niej kategoriami czy mi się podoba czy nie.Patrzę na osobę, mniej na kobietę w sensie fizycznym.Robię sobie taką blokadę żeby niepotrzebnie nie psuć klimatu
Wszystko jest możliwe
Nie powielajcie stereotypu,że każda lesbijka musi się dobierać do swojej heteroseksualnej przyjaciółki:]
- brak_koncepcji
- natchniona foremka
- Posty: 347
- Rejestracja: 29 cze 2006, o 00:00
- Lokalizacja: warszau baj najt.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 256
- Rejestracja: 6 lis 2007, o 00:00
- Lokalizacja: z porannej grzędy:)
maris pisze:
oczywiście, że to absolutnie niemożliwa przyjaźń. taka przeciętna lesbijka przecież od razu próbuje taką niewinną i niczego niepodejrzewającą hetero dziewczynę zaciągnąć do łóżka. robi jej tam "promocję homoseksualizmu" albo inne takie...
o znajomości, a co dopiero przyjaźni dziewczyna biseksualna "kontra" heteroseksualna nawet boje się myśleć. przecież nie od dziś wiadomo, że bi to samo zło
- Treblemaker
- foremka dyskutantka
- Posty: 181
- Rejestracja: 27 lip 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Gdynia :)
A mnie interesuje, czy np. jakiś wasz kolega próbował Was "nawracać" i rozkochać w sobie? Albo może spotkałyście się z takim typem, który uważa, że "nawet lesbijkę zaciągnę do łóżka"? Apfff, żal mi ich. Ale to tak btw. xD
Co do tematu - ja mam wszystkie koleżanki/bliższe kol./przyjaciółki hetero. Tylko jedna jest bi. xD
Co do tematu - ja mam wszystkie koleżanki/bliższe kol./przyjaciółki hetero. Tylko jedna jest bi. xD
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 273
- Rejestracja: 15 mar 2006, o 00:00
- gusto
- super forma
- Posty: 2531
- Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00
-
- początkująca foremka
- Posty: 70
- Rejestracja: 30 kwie 2007, o 00:00
-
- rozgadana foremka
- Posty: 127
- Rejestracja: 27 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: nie z tego świata
Oooo własnie , nie wiem czy to bardziej prawdopodobne ale wiem że zdarzyć się może ... otóż nasza hetero przyjaciółka będąca pod wpływem jakiś tajemniczych przyczyn nagle zapragnie być z kobietą, a że mając pod ręką swoją przyjaciółkę, o której wie że kobietami nie gardzi... po co szukać daleko jak jest na miejscu... hmm... i co wtedy
Czudaki ukraszajut mir !! :]
„Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda”
„Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda”
- twelve
- początkująca foremka
- Posty: 40
- Rejestracja: 13 mar 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Anglia
martwica_mózgu pisze:noooooł , no way
a co myślicie o przyjaźni blondynek z rudowłosymi możliwe ?
Ja jestem blond lesbijką, moja najlepsza przyjaciółka jest hetero i ruda -nie odgrywa to żadnej roli (oba czynniki ).
Rozmawiamy na wszystkie tematy świata, nie ma żadnych barier w rozmowach o miłości, seksie czy innych "potencjalnie zagrożonych odmiennościami" tematach.
Wtedy przychodzi Grupa Trzymająca Władzię i robi pod ich oknem pikietę przeciw zarażaniu homoseksualizmem Serio- ja bym wtedy porozmawiała co to za "tajemnicze przyczyny", jak ona się czuje, czy coś się dzieje itp.uss pisze:Oooo własnie , nie wiem czy to bardziej prawdopodobne ale wiem że zdarzyć się może ... otóż nasza hetero przyjaciółka będąca pod wpływem jakiś tajemniczych przyczyn nagle zapragnie być z kobietą, a że mając pod ręką swoją przyjaciółkę, o której wie że kobietami nie gardzi... po co szukać daleko jak jest na miejscu... hmm... i co wtedy
http://odnalzalysiemarzenia.blog.onet.pl/
- Czarna_dama
- natchniona foremka
- Posty: 321
- Rejestracja: 10 sty 2007, o 00:00
to może po prostu chce poeksperymentować?uss pisze:Oooo własnie , nie wiem czy to bardziej prawdopodobne ale wiem że zdarzyć się może ... otóż nasza hetero przyjaciółka będąca pod wpływem jakiś tajemniczych przyczyn nagle zapragnie być z kobietą, a że mając pod ręką swoją przyjaciółkę, o której wie że kobietami nie gardzi... po co szukać daleko jak jest na miejscu... hmm... i co wtedy
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
- a capella
- foremka dyskutantka
- Posty: 207
- Rejestracja: 13 maja 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Znad morza ;)
- Wieloryb
- foremka dyskutantka
- Posty: 246
- Rejestracja: 20 maja 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Szczecin
- gusto
- super forma
- Posty: 2531
- Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00
-
- rozgadana foremka
- Posty: 127
- Rejestracja: 27 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: nie z tego świata
- a capella
- foremka dyskutantka
- Posty: 207
- Rejestracja: 13 maja 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Znad morza ;)
- Gaja99
- natchniona foremka
- Posty: 442
- Rejestracja: 2 lip 2004, o 00:00
-
- rozgadana foremka
- Posty: 151
- Rejestracja: 18 wrz 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Kraków
- Kamczatka
- początkująca foremka
- Posty: 37
- Rejestracja: 6 gru 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Wild South
Taka przyjaźń moim zdaniem jest możliwa - tyle że to jest zawsze indywidualna sprawa.
Przyjaźnię się z trzema dziewczynami hetero i ani im, ani mnie w głowie wspólne amory. A nawet gdyby w przyszłości cokolwiek zaczęło się między nami rodzić (bo życie umie zaskakiwać), to zduszę to w zarodku nauczona bolesnym doświadczeniem. [Kiedyś zakochałam się w przyjaciółce i zaryzykowałyśmy przyjaźń w imię miłości. Nasz związek się rozpadł, przyjaźń też i boli podwójnie. Ta lekcja wystarczy mi raz na całe życie.]
A tak na marginesie: jestem jasną blondynką, a dwie z moich przyjaciółek to płomienne rudowłose - świetnie się dogadujemy.
Przyjaźnię się z trzema dziewczynami hetero i ani im, ani mnie w głowie wspólne amory. A nawet gdyby w przyszłości cokolwiek zaczęło się między nami rodzić (bo życie umie zaskakiwać), to zduszę to w zarodku nauczona bolesnym doświadczeniem. [Kiedyś zakochałam się w przyjaciółce i zaryzykowałyśmy przyjaźń w imię miłości. Nasz związek się rozpadł, przyjaźń też i boli podwójnie. Ta lekcja wystarczy mi raz na całe życie.]
A tak na marginesie: jestem jasną blondynką, a dwie z moich przyjaciółek to płomienne rudowłose - świetnie się dogadujemy.
Może. Najlepszym dowodem na to był mój pies i kot: bawili się ze sobą, nocą spali wtuleni w siebie, nawet z jednej miski zgodnie jedli (moi bracia śmiali się, że to geje ).mayore_mayoris pisze: a tak serio to pies z kotem też może się przyjaźnić?
- koukla
- super forma
- Posty: 1199
- Rejestracja: 15 cze 2005, o 00:00
Albo może w ramach "podzielania zainteresowania kobietami" próbował namówić na wspólne oglądanie jego kolekcji zdjęć porno?Treblemaker pisze:A mnie interesuje, czy np. jakiś wasz kolega próbował Was "nawracać" i rozkochać w sobie? Albo może spotkałyście się z takim typem, który uważa, że "nawet lesbijkę zaciągnę do łóżka"?
Zastanawiam się czy tylko ja trafiam na takie specjalne przypadki
кому-то легче жить с закрытыми глазами
это их выбор а мы свой делаем сами
это их выбор а мы свой делаем сами