No w sumie to jednak nie jestemruby pisze:Madame Altar pisze: O mój Bosshhheee..... to co ja jestem? Nieużytek?
Ilość czy jakość??
- Madame Altar
- uzależniona foremka
- Posty: 539
- Rejestracja: 1 mar 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Wawa/Krk
Widzę, że większość pań wypowiadających się w tym temacie uważa, że ilość nie może iść w parze z jakością. A to akurat nieprawda - ja jestem straszną hedonistką i na jakość przy jednoczesnej ilości nie narzekam. Ofiar żadnych nie łowię. Ta druga strona zawsze wie, że nie chodzi o nic więcej. Jeśli jednak mimo to liczy na coś więcej, to, co ja mogę na to poradzić? Ktoś wspominał o szacunku do swojego ciała. Ja mam do swojego ciała szacunek - wyznaję kult cielesności i o to ciało dbam i mu dogadzam.
„Życie jest albo ryzykowną przygodą, albo niczym”.
- brak_koncepcji
- natchniona foremka
- Posty: 347
- Rejestracja: 29 cze 2006, o 00:00
- Lokalizacja: warszau baj najt.
Brawo!!!Cthugha pisze:Widzę, że większość pań wypowiadających się w tym temacie uważa, że ilość nie może iść w parze z jakością. A to akurat nieprawda .
To jest to!!
Precz z minimalistycznym podejściem do zycia - robić duzo i dobrze!
Tyle jest serc, które czekają....
Ech, nie ma to jak być młodą, piękną i bogatą...
- fleurdumal
- super forma
- Posty: 2645
- Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00
przeraża mnie poziom twojej agresji w stosunku do jakiejś obcej osoby, której w ogóle nie znasz.franca pisze: bez urazy.
nie znam tej laski.
ale jeżeli naprawdę się tak zachowuje to najnormalniej w świecie się kurwi.
ot zwyczajnie szmaci.
gdyby test wyszedł pozytywny to by miała za swoje.
ale ogólnie uważam, że zwyczaniej pieprzy takie idiotyzmy.
po cholere?
nie mam pojęcia.
co do tematu.
ludzie "idący w ilość" są po prostu biedni.
"gdyby test wyszedł pozytywny to by miała za swoje."
wiesz, że to co tu napisałaś jest przerażające? chyba, że Cię poniosło i zrobiłaś to całkiem bezmyślnie. jeśli piszesz z taką pogardą i nienawiścią o kimś, kto tyle Ci zawinił, że ma inny styl życia, poglądy itd. niż Ty, to Ty jesteś biedna. bardzo biedna.
http://centaurus.org.pl/
Akurat nie o sercach chyba tutaj jest mowasailor490 pisze:Brawo!!!Cthugha pisze:Widzę, że większość pań wypowiadających się w tym temacie uważa, że ilość nie może iść w parze z jakością. A to akurat nieprawda .
To jest to!!
Precz z minimalistycznym podejściem do zycia - robić duzo i dobrze!
Tyle jest serc, które czekają....
кому-то легче жить с закрытыми глазами
это их выбор а мы свой делаем сами
это их выбор а мы свой делаем сами
- fleurdumal
- super forma
- Posty: 2645
- Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00
- fleurdumal
- super forma
- Posty: 2645
- Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00
co dla jednego bezcenne, dla drugiego może być bezwartościowe, pamiętaj o tym. nie mierzmy wszystkich swoją miarą, nie ma poglądów jedynie słusznych. dla mnie może być śmieszne całe to "żonusiowanie" ale zazwyczaj zatrzymuję to dla siebie, bo dla innych może to być właśnie najważniejsza sprawa w życiu i nie mnie ją publicznie wyśmiewać. to się zwie tolerancja.Aidma pisze:hmm...ilosc to smiesznosc jakosc to dorobek zycia,ktorego nie chcesz oddac nikomu za zadne skarby swiata bo jest bezcennoscia..taka ktora sama pragniesz miec i tworzyc ze swoja partnerka...
http://centaurus.org.pl/
- fleurdumal
- super forma
- Posty: 2645
- Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00
Ponieważ panie kwestionują, może poprzyj swoje założenia koniecznymi warunkamiCthugha pisze:Przyznam szczerze, że nadal nie rozumiem powodu założenia, że ilość nie może iść w parze z jakością. Ja uważam, że jak najbardziej może.
Nasze umysły są jak spadochrony - pracują tylko wtedy, kiedy są otwarte
Myślę, że warunków zbyt wiele tutaj podawać nie trzeba. Myślę, że jednym z nich na pewno będzie satysfakcja. To jest kryterium, które można przypisać opcji "jakość", ale nie jest ono jednocześnie wykluczane przez opcję pt. "ilość".idealna pisze:Ponieważ panie kwestionują, może poprzyj swoje założenia koniecznymi warunkami
Jako sumę okoliczności i warunków prowadzących do przyjemności, satysfakcji.seven pisze:Jak definiujesz jakość ?
„Życie jest albo ryzykowną przygodą, albo niczym”.
- Malgorzata
- super forma
- Posty: 2849
- Rejestracja: 5 sty 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Wrocław-Baile Atha Cliath
Ale dlaczego ktoś, kto w młodości zwiedza świat, a dom buduje dopiero pózniej, jak juz mu sie wędrówki znudzą, ma być gorszy od tego, kto zaczyna od budowania domu, a świat zwiedza dopiero na emeryturze?pilkarka pisze:Ci ktorzy stawiaja na ilosc- predzej czy pozniej znudzi im sie i pojda na jakosc, bo ile mozna?
Dlaczego spotyka się to z taką dezaprobatą?
- fleurdumal
- super forma
- Posty: 2645
- Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00
bo to Polska właśnie. kraj moherowych berecików - szarych, lub w kolorach tęczy, ale obowiązkowych.sailor490 pisze:Ale dlaczego ktoś, kto w młodości zwiedza świat, a dom buduje dopiero pózniej, jak juz mu sie wędrówki znudzą, ma być gorszy od tego, kto zaczyna od budowania domu, a świat zwiedza dopiero na emeryturze?pilkarka pisze:Ci ktorzy stawiaja na ilosc- predzej czy pozniej znudzi im sie i pojda na jakosc, bo ile mozna?
Dlaczego spotyka się to z taką dezaprobatą?
http://centaurus.org.pl/
Stop. Nie to mialam na mysli Chodzi mi o to, ze wkoncu jestesmy w zyciu na takim etapie, ze potrzebujemy stabilizacji, skakanie z kwiatka na kwiatek staje sie dla nas nudne, a i tak zaczyna nam brakowac sily na to skakanie. Ciagle poznawanie poszczegolnych osob od poczatku staje sie uciazliwe, a wtedy zaczynamy stawiac na jakosc. Staramy bardziej poznac osobe zanim pojdziemy z nia do lozka, zanim w ogole bedziemy jak to sie mowi-jej. Po prostu kiedys ta szalenczosc i chec czerpania garsciami z zycia slabnie.sailor490 pisze:Ale dlaczego ktoś, kto w młodości zwiedza świat, a dom buduje dopiero pózniej, jak juz mu sie wędrówki znudzą, ma być gorszy od tego, kto zaczyna od budowania domu, a świat zwiedza dopiero na emeryturze?pilkarka pisze:Ci ktorzy stawiaja na ilosc- predzej czy pozniej znudzi im sie i pojda na jakosc, bo ile mozna?
Dlaczego spotyka się to z taką dezaprobatą?
PS. Sailor, ja sama swieta nie jestem.
No no, skoczylas z Denwerka na pania przedstawiciel czy na jeszcze inna?Cha-Cha pisze:powiem Wam jedno-skakanie z kwiatka na kwiatek z czasem się nudzi.Ja teraz wskoczyłam na taki,że.... wlazłam z wielkie g...no!!!!! Skakanie się nie opłaca!!!!!
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc