Ilość czy jakość??

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
Awatar użytkownika
Madame Altar
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 539
Rejestracja: 1 mar 2006, o 00:00
Lokalizacja: Wawa/Krk

Post autor: Madame Altar » 26 lis 2006, o 18:35

ruby pisze:
Madame Altar pisze: O mój Bosshhheee..... to co ja jestem? Nieużytek? :twisted:
:shock: :evil:
No w sumie to jednak nie jestem ;) :calus:
[color=darkblue][b][size=75]"Deszczowe chmury opuściły niebo
i rozstały się z nami bez niepotrzebnych łez"[/size][/b][/color]
giermek
Posty: 5
Rejestracja: 26 lis 2006, o 00:00

Post autor: giermek » 26 lis 2006, o 20:39

ja zaczełam mając 22 lat czekając na miłość i doczekałam się co prawda było mineło ale :oops: . A 50 nie wiem kiedy sie dorobie może jakas Pani jest chętna podbić licznik :twisted: hehe.
Hipek1899
Posty: 1
Rejestracja: 21 mar 2008, o 01:00

Post autor: Hipek1899 » 21 mar 2008, o 22:40

Nie wolno oceniać Kobiety po ilości partnerów,nie znając Jej oraz nie wiedząc co Nią kierowało.
Awatar użytkownika
Cthugha
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 141
Rejestracja: 24 paź 2007, o 00:00

Post autor: Cthugha » 21 mar 2008, o 23:45

Widzę, że większość pań wypowiadających się w tym temacie uważa, że ilość nie może iść w parze z jakością. A to akurat nieprawda - ja jestem straszną hedonistką i na jakość przy jednoczesnej ilości nie narzekam. Ofiar żadnych nie łowię. Ta druga strona zawsze wie, że nie chodzi o nic więcej. Jeśli jednak mimo to liczy na coś więcej, to, co ja mogę na to poradzić? Ktoś wspominał o szacunku do swojego ciała. Ja mam do swojego ciała szacunek - wyznaję kult cielesności i o to ciało dbam i mu dogadzam. :wink:
„Życie jest albo ryzykowną przygodą, albo niczym”.
Awatar użytkownika
brak_koncepcji
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 347
Rejestracja: 29 cze 2006, o 00:00
Lokalizacja: warszau baj najt.

Post autor: brak_koncepcji » 22 mar 2008, o 11:28

ja zdecydowanie stawiam na jakość.
sailor490
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 145
Rejestracja: 25 lis 2006, o 00:00

Post autor: sailor490 » 22 mar 2008, o 14:58

Cthugha pisze:Widzę, że większość pań wypowiadających się w tym temacie uważa, że ilość nie może iść w parze z jakością. A to akurat nieprawda .
Brawo!!!
:jupi: To jest to!!

Precz z minimalistycznym podejściem do zycia - robić duzo i dobrze! :clap:

Tyle jest serc, które czekają.... :dance:

Ech, nie ma to jak być młodą, piękną i bogatą...
:(
Awatar użytkownika
fleurdumal
super forma
super forma
Posty: 2645
Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00

Post autor: fleurdumal » 22 mar 2008, o 15:08

franca pisze: bez urazy.
nie znam tej laski.
ale jeżeli naprawdę się tak zachowuje to najnormalniej w świecie się kurwi.
ot zwyczajnie szmaci.
gdyby test wyszedł pozytywny to by miała za swoje.
ale ogólnie uważam, że zwyczaniej pieprzy takie idiotyzmy.
po cholere?
nie mam pojęcia.

co do tematu.
ludzie "idący w ilość" są po prostu biedni.
przeraża mnie poziom twojej agresji w stosunku do jakiejś obcej osoby, której w ogóle nie znasz.
"gdyby test wyszedł pozytywny to by miała za swoje."
wiesz, że to co tu napisałaś jest przerażające? chyba, że Cię poniosło i zrobiłaś to całkiem bezmyślnie. jeśli piszesz z taką pogardą i nienawiścią o kimś, kto tyle Ci zawinił, że ma inny styl życia, poglądy itd. niż Ty, to Ty jesteś biedna. bardzo biedna.
http://centaurus.org.pl/
Awatar użytkownika
Cthugha
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 141
Rejestracja: 24 paź 2007, o 00:00

Post autor: Cthugha » 22 mar 2008, o 15:23

sailor490 pisze:Ech, nie ma to jak być młodą, piękną i bogatą...
:(
Niekoniecznie piękną – np. ja jestem dość przeciętnej urody.
Młodą – tak, ale przecież nie wiecznie.
Bogatą – powiedzmy, że wystarczy nie być biedną. :wink:
„Życie jest albo ryzykowną przygodą, albo niczym”.
Awatar użytkownika
koukla
super forma
super forma
Posty: 1199
Rejestracja: 15 cze 2005, o 00:00

Post autor: koukla » 22 mar 2008, o 15:27

sailor490 pisze:
Cthugha pisze:Widzę, że większość pań wypowiadających się w tym temacie uważa, że ilość nie może iść w parze z jakością. A to akurat nieprawda .
Brawo!!!
:jupi: To jest to!!

Precz z minimalistycznym podejściem do zycia - robić duzo i dobrze! :clap:

Tyle jest serc, które czekają.... :dance:
Akurat nie o sercach chyba tutaj jest mowa :)
кому-то легче жить с закрытыми глазами
это их выбор а мы свой делаем сами
Awatar użytkownika
fleurdumal
super forma
super forma
Posty: 2645
Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00

Post autor: fleurdumal » 23 mar 2008, o 10:21

Cthugha pisze: Bogatą – powiedzmy, że wystarczy nie być biedną. :wink:
stan majątkowy akurat niewiele ma tu do rzeczy. wiem z doświadczenia. :P
http://centaurus.org.pl/
Aidma
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 355
Rejestracja: 5 cze 2006, o 00:00

Post autor: Aidma » 23 mar 2008, o 10:49

hmm...ilosc to smiesznosc jakosc to dorobek zycia,ktorego nie chcesz oddac nikomu za zadne skarby swiata bo jest bezcennoscia..taka ktora sama pragniesz miec i tworzyc ze swoja partnerka...
Awatar użytkownika
pilkarka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 797
Rejestracja: 4 lut 2007, o 00:00
Lokalizacja: Oslo

Post autor: pilkarka » 23 mar 2008, o 11:37

Ci ktorzy stawiaja na ilosc- predzej czy pozniej znudzi im sie i pojda na jakosc, bo ile mozna? :P
Awatar użytkownika
fleurdumal
super forma
super forma
Posty: 2645
Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00

Post autor: fleurdumal » 23 mar 2008, o 14:18

Aidma pisze:hmm...ilosc to smiesznosc jakosc to dorobek zycia,ktorego nie chcesz oddac nikomu za zadne skarby swiata bo jest bezcennoscia..taka ktora sama pragniesz miec i tworzyc ze swoja partnerka...
co dla jednego bezcenne, dla drugiego może być bezwartościowe, pamiętaj o tym. nie mierzmy wszystkich swoją miarą, nie ma poglądów jedynie słusznych. dla mnie może być śmieszne całe to "żonusiowanie" ale zazwyczaj zatrzymuję to dla siebie, bo dla innych może to być właśnie najważniejsza sprawa w życiu i nie mnie ją publicznie wyśmiewać. to się zwie tolerancja.
http://centaurus.org.pl/
Awatar użytkownika
fleurdumal
super forma
super forma
Posty: 2645
Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00

Post autor: fleurdumal » 23 mar 2008, o 14:19

pilkarka pisze:Ci ktorzy stawiaja na ilosc- predzej czy pozniej znudzi im sie i pojda na jakosc, bo ile mozna? :P
ile się da. :P
http://centaurus.org.pl/
Awatar użytkownika
Cthugha
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 141
Rejestracja: 24 paź 2007, o 00:00

Post autor: Cthugha » 23 mar 2008, o 14:37

Przyznam szczerze, że nadal nie rozumiem powodu założenia, że ilość nie może iść w parze z jakością. Ja uważam, że jak najbardziej może. :P
„Życie jest albo ryzykowną przygodą, albo niczym”.
Awatar użytkownika
idealna
super forma
super forma
Posty: 3896
Rejestracja: 14 kwie 2006, o 00:00

Post autor: idealna » 23 mar 2008, o 15:05

Cthugha pisze:Przyznam szczerze, że nadal nie rozumiem powodu założenia, że ilość nie może iść w parze z jakością. Ja uważam, że jak najbardziej może. :P
Ponieważ panie kwestionują, może poprzyj swoje założenia koniecznymi warunkami :wink:
Nasze umysły są jak spadochrony - pracują tylko wtedy, kiedy są otwarte
Awatar użytkownika
seven
super forma
super forma
Posty: 3963
Rejestracja: 9 wrz 2004, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Post autor: seven » 23 mar 2008, o 16:03

cthugha pisze: Ja uważam, że jak najbardziej może.
Jak definiujesz jakość ?
Bieganie za kobietami jeszcze nikomu nie zaszkodziło, niebezpiecznie jest je złapać.
/Jack Davies/
Awatar użytkownika
Cthugha
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 141
Rejestracja: 24 paź 2007, o 00:00

Post autor: Cthugha » 23 mar 2008, o 16:11

idealna pisze:Ponieważ panie kwestionują, może poprzyj swoje założenia koniecznymi warunkami :wink:
Myślę, że warunków zbyt wiele tutaj podawać nie trzeba. Myślę, że jednym z nich na pewno będzie satysfakcja. To jest kryterium, które można przypisać opcji "jakość", ale nie jest ono jednocześnie wykluczane przez opcję pt. "ilość".
seven pisze:Jak definiujesz jakość ?
Jako sumę okoliczności i warunków prowadzących do przyjemności, satysfakcji. :wink:
„Życie jest albo ryzykowną przygodą, albo niczym”.
Awatar użytkownika
seven
super forma
super forma
Posty: 3963
Rejestracja: 9 wrz 2004, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Post autor: seven » 23 mar 2008, o 16:14

Jakiego rodzaju przyjemności ? :cool:
Bieganie za kobietami jeszcze nikomu nie zaszkodziło, niebezpiecznie jest je złapać.
/Jack Davies/
Awatar użytkownika
Malgorzata
super forma
super forma
Posty: 2849
Rejestracja: 5 sty 2005, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław-Baile Atha Cliath

Post autor: Malgorzata » 23 mar 2008, o 16:16

Przyjemność przyjemności nierówna, oj nie.
Racjonalne myślenie to iluzja..
Awatar użytkownika
Cthugha
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 141
Rejestracja: 24 paź 2007, o 00:00

Post autor: Cthugha » 23 mar 2008, o 16:21

seven pisze:Jakiego rodzaju przyjemności ? :cool:
Każdej dostępnej.
Malgorzata pisze:Przyjemność przyjemności nierówna, oj nie.
I owszem, ale zacytuję tutaj Arystypa: "Przyjemności różnią się intensywnością, ale nie jakością". :cool:
„Życie jest albo ryzykowną przygodą, albo niczym”.
Ita_mar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 256
Rejestracja: 6 lis 2007, o 00:00
Lokalizacja: z porannej grzędy:)

Post autor: Ita_mar » 23 mar 2008, o 17:08

Strasznie to smutne, strasznie to uboegie-sprowadzać kontakt z człowiekiem, tym bardziej intymnny, do ilości i jakości... Nie, dziękuję :?
sailor490
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 145
Rejestracja: 25 lis 2006, o 00:00

Post autor: sailor490 » 23 mar 2008, o 17:42

Ita_mar pisze:Strasznie to smutne, strasznie to uboegie-sprowadzać kontakt z człowiekiem, tym bardziej intymnny, do ilości i jakości... Nie, dziękuję :?
:?:
Przecież cały ten wątek dotyczy właśnie tego zagadnienia.
sailor490
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 145
Rejestracja: 25 lis 2006, o 00:00

Post autor: sailor490 » 23 mar 2008, o 17:47

pilkarka pisze:Ci ktorzy stawiaja na ilosc- predzej czy pozniej znudzi im sie i pojda na jakosc, bo ile mozna? :P
Ale dlaczego ktoś, kto w młodości zwiedza świat, a dom buduje dopiero pózniej, jak juz mu sie wędrówki znudzą, ma być gorszy od tego, kto zaczyna od budowania domu, a świat zwiedza dopiero na emeryturze?
:wink:
Dlaczego spotyka się to z taką dezaprobatą?
Awatar użytkownika
fleurdumal
super forma
super forma
Posty: 2645
Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00

Post autor: fleurdumal » 24 mar 2008, o 11:38

sailor490 pisze:
pilkarka pisze:Ci ktorzy stawiaja na ilosc- predzej czy pozniej znudzi im sie i pojda na jakosc, bo ile mozna? :P
Ale dlaczego ktoś, kto w młodości zwiedza świat, a dom buduje dopiero pózniej, jak juz mu sie wędrówki znudzą, ma być gorszy od tego, kto zaczyna od budowania domu, a świat zwiedza dopiero na emeryturze?
:wink:
Dlaczego spotyka się to z taką dezaprobatą?
bo to Polska właśnie. kraj moherowych berecików - szarych, lub w kolorach tęczy, ale obowiązkowych.
http://centaurus.org.pl/
Awatar użytkownika
pilkarka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 797
Rejestracja: 4 lut 2007, o 00:00
Lokalizacja: Oslo

Post autor: pilkarka » 24 mar 2008, o 12:02

sailor490 pisze:
pilkarka pisze:Ci ktorzy stawiaja na ilosc- predzej czy pozniej znudzi im sie i pojda na jakosc, bo ile mozna? :P
Ale dlaczego ktoś, kto w młodości zwiedza świat, a dom buduje dopiero pózniej, jak juz mu sie wędrówki znudzą, ma być gorszy od tego, kto zaczyna od budowania domu, a świat zwiedza dopiero na emeryturze?
:wink:
Dlaczego spotyka się to z taką dezaprobatą?
Stop. Nie to mialam na mysli :wink: Chodzi mi o to, ze wkoncu jestesmy w zyciu na takim etapie, ze potrzebujemy stabilizacji, skakanie z kwiatka na kwiatek staje sie dla nas nudne, a i tak zaczyna nam brakowac sily na to skakanie. Ciagle poznawanie poszczegolnych osob od poczatku staje sie uciazliwe, a wtedy zaczynamy stawiac na jakosc. Staramy bardziej poznac osobe zanim pojdziemy z nia do lozka, zanim w ogole bedziemy jak to sie mowi-jej. Po prostu kiedys ta szalenczosc i chec czerpania garsciami z zycia slabnie.
PS. Sailor, ja sama swieta nie jestem. :P
Awatar użytkownika
Cha-Cha
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 107
Rejestracja: 29 lis 2007, o 00:00

Post autor: Cha-Cha » 24 mar 2008, o 14:36

powiem Wam jedno-skakanie z kwiatka na kwiatek z czasem się nudzi.Ja teraz wskoczyłam na taki,że.... wlazłam z wielkie g...no!!!!! Skakanie się nie opłaca!!!!!
Awatar użytkownika
Ireth
super forma
super forma
Posty: 9197
Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Ørestad City

Post autor: Ireth » 24 mar 2008, o 14:44

Cha-Cha pisze:powiem Wam jedno-skakanie z kwiatka na kwiatek z czasem się nudzi.Ja teraz wskoczyłam na taki,że.... wlazłam z wielkie g...no!!!!! Skakanie się nie opłaca!!!!!
No no, skoczylas z Denwerka na pania przedstawiciel czy na jeszcze inna?
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Awatar użytkownika
pansy
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 729
Rejestracja: 10 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: pansy » 24 mar 2008, o 17:51

Cha-Cha pisze: Skakanie się nie opłaca!!!!!
pozostawanie w związku też "sie nie opłaca"
opłaca się mieć konto oszczędnościowe
i rachunki się opłaca...
Reach high
Doesn't
Mean she's
holy
Just means
She's got a cellular



tori amos
Awatar użytkownika
FR
super forma
super forma
Posty: 1223
Rejestracja: 28 sie 2006, o 00:00

Post autor: FR » 24 mar 2008, o 23:28

pansy pisze: pozostawanie w związku też "sie nie opłaca"
opłaca się mieć konto oszczędnościowe
i rachunki się opłaca...
Wlasnie w zwiazku sie oplaca: rozkochujesz, przywiazujesz i masz :wink:
Konto juz nie bardzo...nie te czasy :wink: Teraz sie oplaca inwestowac na Ukrainie :wink:
"Bog to wielki zartownis."
ODPOWIEDZ