Kurczę tak się składa, że to własnie.. był żart Ale zawsze miałam inne poczucie humoru, dlatego nie zrozumiemy sięoraya pisze:I podkreślasz to w co drugim poście by nikomu przypadkiem nie umknęło?KruczaJama pisze: Ale co ja w sumie mogę wiedzieć, jestem tylko zbuntowaną nastolatką
Bycie zbuntowanym nie polega na mówieniu o buncie
Studniówka - problem.
-
- początkująca foremka
- Posty: 31
- Rejestracja: 26 paź 2011, o 20:37
Re: Studniówka - problem.
- oraya
- Moderatorka
- Posty: 3055
- Rejestracja: 16 lis 2008, o 01:00
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Studniówka - problem.
Widocznie nikt Cię nie rozumie
Przynajmniej w tym wątku
Przynajmniej w tym wątku
"... ja nic nie sądzę, głowa mnie od tego boli. Źle robi na mózg"
- tsundere
- natchniona foremka
- Posty: 473
- Rejestracja: 9 sty 2010, o 11:26
- Lokalizacja: cztery ściany
Re: Studniówka - problem.
Nie jestem typem butch, ale zawsze wolałam spodnie i taki styl bardziej chłopczycowaty niż typowo damskie ciuszki. Nie znoszę wesel, ale dopóki mama decydowała w czym mam jechać na taką imprezkę, zawsze stroiła mnie w jakieś sukienki, które do dziś w moich wspomnieniach funkcjonują jako koszmar ( może nawet dobrze w nich wyglądałam, ale czułam się w nich obco, jak nie ja i to negatywne doznanie było silniejsze od teoretycznie stosownego wyglądu). Teraz sama decyduję o swoich ubiorach i jak trzeba zaliczyć jakieś weselicho kupuję garnitur (damski...ale ideałem byłoby uszyć u męskiego krawca gajer na swoją figurę, bo spodnie przy damskich garniturach to jakaś męka ). Też nie jest moim celem przebieranie się za mężczyznę, więc do takiego garnituru stosuję damskie dodatki, które ukobiecają nieco całość. I w takim stroju mam komfort, że jestem sobą. Zero negatywnych emocji na swój temat.
Z drugiej strony widziałam kilka typowych butch ubranych na wesele "po weselnemu" czyli niby dziewczęco...i wrażenie estetyczne było mniej więcej jak w tej scenie L word, gdy matka Carmen kazała Shane ubrać taką białą sukienkę... Pewne rzeczy jednak do siebie nie pasują.
Z drugiej strony widziałam kilka typowych butch ubranych na wesele "po weselnemu" czyli niby dziewczęco...i wrażenie estetyczne było mniej więcej jak w tej scenie L word, gdy matka Carmen kazała Shane ubrać taką białą sukienkę... Pewne rzeczy jednak do siebie nie pasują.
- justawoman
- Posty: 6
- Rejestracja: 2 kwie 2011, o 01:49
Re: Studniówka - problem.
Zróżnicowanie. Ona w sukience, ja nie.KruczaJama pisze:Obie w sukienkach? Czy jakieś zróżnicowanie?justawoman pisze:ja tańczę z koleżanką
- zosia24
- Moderatorka
- Posty: 10527
- Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20
Re: Studniówka - problem.
wyślęKruczaJama pisze:wyślesz mi kopniaka na szczęście !
nie mów! Shane wtedy naprawdę ładnie wyglądała. Jak człowiek, a nie jak wypłoch. Wiecznie w potarganych włosach i zwisających spodniachtsundere pisze:i wrażenie estetyczne było mniej więcej jak w tej scenie L word, gdy matka Carmen kazała Shane ubrać taką białą sukienkę
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
-
- początkująca foremka
- Posty: 31
- Rejestracja: 26 paź 2011, o 20:37
Re: Studniówka - problem.
[quote="tsundere"i wrażenie estetyczne było mniej więcej jak w tej scenie L word, gdy matka Carmen kazała Shane ubrać taką białą sukienkę... [/quote] Piękna scena Myślałam o tym samym. Obawiam się, że ze mną by było podobnie, nie właziłam w sukienkę chyba od przedszkola. W każdym razie życzę powodzenia na studniówce i dużo gapiów, niech się uczą tolerancji
Zosia ale nie za mocno, bo faktycznie nigdzie nie pójdę
Zosia ale nie za mocno, bo faktycznie nigdzie nie pójdę
- tsundere
- natchniona foremka
- Posty: 473
- Rejestracja: 9 sty 2010, o 11:26
- Lokalizacja: cztery ściany
Re: Studniówka - problem.
Zosia musiała wtedy na Carmen zerkać i nie dostrzegała tych niezgrabnych ruchów, spięcia i braku gracji
- zosia24
- Moderatorka
- Posty: 10527
- Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20
Re: Studniówka - problem.
jak wyślę mocnego kopniaka, to Ci pupa tak napuchnie, że spodni nie założyć i będziesz musiała iść w sukience ... nie, no nie mocno, ja zawsze lekko.KruczaJama pisze:Zosia ale nie za mocno, bo faktycznie nigdzie nie pójdę
ja nie mam lepszych ruchów ... ale to była jedna z dwóch scen kiedy mi się ona podobała(pierwsza to ta kiedy poznała Carmen).tsundere pisze:Zosia musiała wtedy na Carmen zerkać i nie dostrzegała tych niezgrabnych ruchów, spięcia i braku gracji
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
- saga00
- foremka dyskutantka
- Posty: 223
- Rejestracja: 18 lut 2008, o 00:00
- Lokalizacja: Okolice W.
Re: Studniówka - problem.
Artystyczny nieład hahzosia24 pisze:Wiecznie w potarganych włosach i zwisających spodniach
Zwisające spodnie są fajne, wiadomo w granicach
Chyba wole zwisające niż żeby nie powiedzieć brzydko, no nie wiem delikatnie wrzynające się.
I always wonder why birds stay in the same place when they can fly anywhere on the eart.
Then I asky myself the same questions
Then I asky myself the same questions
- zosia24
- Moderatorka
- Posty: 10527
- Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20
Re: Studniówka - problem.
mmmm... ale za to jakie doznania fajnesaga00 pisze:Chyba wole zwisające niż żeby nie powiedzieć brzydko, no nie wiem delikatnie wrzynające się.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
- saga00
- foremka dyskutantka
- Posty: 223
- Rejestracja: 18 lut 2008, o 00:00
- Lokalizacja: Okolice W.
Re: Studniówka - problem.
Tak cudowne Jeśli jest to w granicach dobrego gustu, czyli z jako tako mamy na co patrzeć i jest to przyjemność a nie kara hah
I always wonder why birds stay in the same place when they can fly anywhere on the eart.
Then I asky myself the same questions
Then I asky myself the same questions
-
- początkująca foremka
- Posty: 29
- Rejestracja: 25 kwie 2004, o 00:00
Re: Studniówka - problem.
Ja na imprezy rodzinne, wesela, chrzty itp... wybierałam sobie stroje orientalne. W tym przykłądzie jeden chrzest opyliłam w stroju "eleganckie kimono chińskie-spodnie i bluza" innym razem założyłam strój arabski(zawsze spodnie i odpowiednia bluza" . Nikogo nie raziło i ja czułam się komfortowo. Nie chcę przebierac się za pajaca, ale też nie chcę wzbudzac dużego zainteresowania. Wierz mi ja czuję się dobrze i inni nie mają problemu. Oczywiście garnitur noszę na specjalne okazje w naszym środowisku. Wszystko zależy od tego jaki jest procent akceptacji w Twojej rodzinie..Ale wybrac coś neutro zawsze daje wyniki. Oczywiście studniówkę musisz przeżyc , bo to jest dla Ciebie. Nie kłuc się z matką tylko szukaj kompromisu. Mój pomysł może Ci pomoże. Pozdrawiam i przede wszystkim powodzenia na maturze Mała:) PozdrawiamKruczaJama pisze:Jak widać w tytule , mam problem ze studniówką. Przed chwilą uświadomiłam mamę, że na studniówkę zamierzam iść w garniturze. Od razu zaczęła się bulwersować i pokazywać mi jakąś "piękną" sukienkę, że mogłabym ją założyć, że jestem dziewczynką a nie chłopcem. Gdy stanowczo zaprotestowałam powiedziała, że może mi kupić sukienkę jaka mi się spodoba, jednak nadal nie odpuściłam, potem powiedziała, że w ostateczności! damski garnitur ale może zdecyduję się na sukienkę. No i gdy powiedziałam, że chce iść w męskim
(nie jestem chłopaciarą, raczej to decyzja spowodowana moim feminizmem ) to zaczęło się jakieś piekło. Dodam, że nie rozmawiałam z mamą nigdy o mojej orientacji, w sumie wie o niej tylko moja najlepsza przyjaciółka i osoby, które się domyślają. Nawet nie zamierzam jej (mamie) o tym mówić ani z nią o tym rozmawiać, bo nigdy nie miałyśmy dobrych kontaktów, poza tym znam jej staroświeckie poglądy. Do rzeczy. Zaczęła na mnie krzyczeć, że ona wykarmiła mnie własną piersią, że czemu ja jej robię takie rzeczy, że wszyscy mnie wyśmieją i nie dadzą mi spokoju do końca roku. Jestem dziewczyną więc mam się ubrać w sukienkę. Na garnitur i na kolejną rate pieniędzy na studniówkę już nie dostanę Jak mam jej wytłumaczyć, że to mój wybór, żeby pozwoliła mi być sobą, no i teraz najbardziej materialistyczno-egoistyczne pytanie - żeby dała mi pieniądze chociaż na kolejną rate? Jestem w klasie maturalnej, robota nie wpłynie za dobrze na moje wyniki w nauce... Nie zamierzam przystać na jej ultimatum, wolę nie iść w ogóle. Proszę o rady a nie złośliwe komentarze.
-
- początkująca foremka
- Posty: 16
- Rejestracja: 11 lut 2008, o 00:00
Re: Studniówka - problem.
kwestia dobrania odpowiednich dodatków może być elementem, który przekona Twoją mamę.
Buty na obcasie, pomalowane oko i usta, ładne kolczyki, bransoleta, naszyjnik, fajna kopertówka, paznokieć w kolorze - do tego pokazanie dekoltu - maksimum kobiecości w wydaniu 'męskiego' stroju.
ja na Twoim miejscu pokazała mamie super modowe zdjęcia z paniami w garniakach, które nie wyglądają źle. może jakieś wypowiedzi stylistek, ekspertek na temat takiego stroju? wynajdź trend dandysa i zaprezentuj mamie, np.:
http://www.google.pl/imgres?q=trend+ch% ... YDg&zoom=1
http://lula.pl/lula/1,111764,10206372,C ... bbana.html
http://www.google.pl/imgres?q=trend+ch% ... YDg&zoom=1
http://img.interia.pl/kobieta/nimg/h/k/ ... 376188.jpg
Buty na obcasie, pomalowane oko i usta, ładne kolczyki, bransoleta, naszyjnik, fajna kopertówka, paznokieć w kolorze - do tego pokazanie dekoltu - maksimum kobiecości w wydaniu 'męskiego' stroju.
ja na Twoim miejscu pokazała mamie super modowe zdjęcia z paniami w garniakach, które nie wyglądają źle. może jakieś wypowiedzi stylistek, ekspertek na temat takiego stroju? wynajdź trend dandysa i zaprezentuj mamie, np.:
http://www.google.pl/imgres?q=trend+ch% ... YDg&zoom=1
http://lula.pl/lula/1,111764,10206372,C ... bbana.html
http://www.google.pl/imgres?q=trend+ch% ... YDg&zoom=1
http://img.interia.pl/kobieta/nimg/h/k/ ... 376188.jpg
-
- początkująca foremka
- Posty: 41
- Rejestracja: 6 wrz 2011, o 22:35
Re: Studniówka - problem.
nie wiem czy zmienisz swiat idac w garniturze a w sukience przynajmniej bedziesz pieknie wygladacKruczaJama pisze:Nic nie jest złego w damskim garniturze, nie chodzi o wygląd tylko o moje małe buntownicze zmienianie świata.
-
- początkująca foremka
- Posty: 31
- Rejestracja: 26 paź 2011, o 20:37
Re: Studniówka - problem.
Może i pięknie ale będę się źle czuć : > Zaczynam myśleć, że przekonanie mamy to tylko kwestia czasu, zbieram coraz to nowsze argumenty
- Rilla
- super forma
- Posty: 1927
- Rejestracja: 2 kwie 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Studniówka - problem.
A to w niczym innym niż sukienka nie da się pięknie wyglądać?...opiectysiecy pisze:nie wiem czy zmienisz swiat idac w garniturze a w sukience przynajmniej bedziesz pieknie wygladacKruczaJama pisze:Nic nie jest złego w damskim garniturze, nie chodzi o wygląd tylko o moje małe buntownicze zmienianie świata.
-
- początkująca foremka
- Posty: 41
- Rejestracja: 6 wrz 2011, o 22:35
Re: Studniówka - problem.
pewnie mozna, ale nie w czyms co jest meskim garniturem, szczegolnie gdy jestes kobieta
- Rilla
- super forma
- Posty: 1927
- Rejestracja: 2 kwie 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Studniówka - problem.
To chyba raczej kwestia gustu. Jeśli tobie się podoba tylko to co superkobiece - ok, ale twierdzenie, że nic innego nie może być ładne, jest zdecydowaną przesadą. Nie widzisz absurdu w tak autorytatywnych twierdzeniach?
-
- początkująca foremka
- Posty: 41
- Rejestracja: 6 wrz 2011, o 22:35
Re: Studniówka - problem.
ta, jestem strasznie absurdalna. mowimy o studniowce nie o jakims zwyklym dniu poza tym meskie garnitury sa z reguly szyte na mezczyzn. na szczescie nie wszystko stracone bo sa jeszcze damskie garnitury/kostiumy
- Rilla
- super forma
- Posty: 1927
- Rejestracja: 2 kwie 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Studniówka - problem.
Ja nie mówiłam o tym, kto i co powinien ubierać na studniówkę, tylko o relatywizmie gustu. Autorka tematu może sobie iść w czym chce, ani "tradycja niezwykłego dnia jakim jest studniówka", ani tym bardziej gust jakiejś foremki nie mogą jej tego zabronić. I tyle.
-
- początkująca foremka
- Posty: 41
- Rejestracja: 6 wrz 2011, o 22:35
Re: Studniówka - problem.
oczywiscie ze nie ale na szczescie nikt jej niczego nie zabrania
-
- początkująca foremka
- Posty: 41
- Rejestracja: 6 wrz 2011, o 22:35
Re: Studniówka - problem.
ok troszke sobie pogadalam to teraz sorry ze pisze dwa pod rzad ale chyba sie nie da edytowac (albo nie umiem znalezc)
moisellebaton - te zdjecia ktore wyslalas sa swietne
jakby ci sie jednak nie udalo dogadac z mama odnosnie tego garniaka to moze cos w tym stylu
http://www.moda.net.pl/obrazki/2011/11/991.jpg
http://www.moda.net.pl/obrazki/2011/11/ ... ardowy.jpg
mimo ze to sukienki to wydaje mi sie ze to dosyc chlopiecy styl
chodzi mi o sukienke z kolnierzykiem albo cos luzniejszego i koszula pod to. moze udaloby ci sie dobrac tak zeby na to zarzucic marynarke i jakies plaskie buty.
no ale trzymam kciuki zeby sie udalo z garniturem
moisellebaton - te zdjecia ktore wyslalas sa swietne
jakby ci sie jednak nie udalo dogadac z mama odnosnie tego garniaka to moze cos w tym stylu
http://www.moda.net.pl/obrazki/2011/11/991.jpg
http://www.moda.net.pl/obrazki/2011/11/ ... ardowy.jpg
mimo ze to sukienki to wydaje mi sie ze to dosyc chlopiecy styl
chodzi mi o sukienke z kolnierzykiem albo cos luzniejszego i koszula pod to. moze udaloby ci sie dobrac tak zeby na to zarzucic marynarke i jakies plaskie buty.
no ale trzymam kciuki zeby sie udalo z garniturem
- saga00
- foremka dyskutantka
- Posty: 223
- Rejestracja: 18 lut 2008, o 00:00
- Lokalizacja: Okolice W.
Re: Studniówka - problem.
Tak Zwłaszcza ta niebieska marynarka. Dobrze dopasowana i pięknieopiectysiecy pisze:moisellebaton - te zdjecia ktore wyslalas sa swietne
I always wonder why birds stay in the same place when they can fly anywhere on the eart.
Then I asky myself the same questions
Then I asky myself the same questions
-
- początkująca foremka
- Posty: 31
- Rejestracja: 26 paź 2011, o 20:37
Re: Studniówka - problem.
moisellebaton pisze:kwestia dobrania odpowiednich dodatków może być elementem, który przekona Twoją mamę.
Buty na obcasie, pomalowane oko i usta, ładne kolczyki, bransoleta, naszyjnik, fajna kopertówka, paznokieć w kolorze - do tego pokazanie dekoltu - maksimum kobiecości w wydaniu 'męskiego' stroju.
ja na Twoim miejscu pokazała mamie super modowe zdjęcia z paniami w garniakach, które nie wyglądają źle. może jakieś wypowiedzi stylistek, ekspertek na temat takiego stroju? wynajdź trend dandysa i zaprezentuj mamie, np.:
http://www.google.pl/imgres?q=trend+ch% ... YDg&zoom=1
http://lula.pl/lula/1,111764,10206372,C ... bbana.html
http://www.google.pl/imgres?q=trend+ch% ... YDg&zoom=1
http://img.interia.pl/kobieta/nimg/h/k/ ... 376188.jpg
Udało się, wysłałam to mamie mailem i się zgodziła na garnitur damski Z drugiej strony to dziwne, że udało mi się dogadać z matką jedynie drogą internetową, ważne, że się udało. Dzięki za pomoc!
- saga00
- foremka dyskutantka
- Posty: 223
- Rejestracja: 18 lut 2008, o 00:00
- Lokalizacja: Okolice W.
Re: Studniówka - problem.
czyli można powiedzieć, iż na daną chwile jest happy end ?
I always wonder why birds stay in the same place when they can fly anywhere on the eart.
Then I asky myself the same questions
Then I asky myself the same questions
-
- początkująca foremka
- Posty: 31
- Rejestracja: 26 paź 2011, o 20:37
Re: Studniówka - problem.
Na daną chwilę tak, ale znając moją rodzicielkę nie zamknie się tego tematu tak łatwo
- saga00
- foremka dyskutantka
- Posty: 223
- Rejestracja: 18 lut 2008, o 00:00
- Lokalizacja: Okolice W.
Re: Studniówka - problem.
No to bardzo prawdopodobne Jest wszystko ugadane, ale jednak nagle coś przestaję się podobać i początek wita
No ale już tak nie narzekajmy na rodziców, w końcu chcą jak najlepiej (czasami na siłę)
No ale już tak nie narzekajmy na rodziców, w końcu chcą jak najlepiej (czasami na siłę)
I always wonder why birds stay in the same place when they can fly anywhere on the eart.
Then I asky myself the same questions
Then I asky myself the same questions
-
- początkująca foremka
- Posty: 16
- Rejestracja: 11 lut 2008, o 00:00
Re: Studniówka - problem.
KruczaJama - cieszę się, że mogłam pomóc : )
- Chiquinha
- początkująca foremka
- Posty: 44
- Rejestracja: 29 sie 2010, o 19:24
- Lokalizacja: 3city
Re: Studniówka - problem.
Ja też mam w tym roku studniówkę, idę w garniturze i tańczę poloneza z kolegą. Od początku nie zamierzałam iść w sukience, bo ich nie lubię i w życiu nie założę. Tylko, że ten kolega o tym nie wie, że zamierzam się tak ubrać... Ale zrobi minę jak mnie zobaczy ! A dla wszystkich tych, które uważają, że kobieta nie może wyglądać pięknie w męskim garniturze przypominam przykład Shane Brawo dla KruczejJamy za indywidualizm ! Na pewno żadna z Twoich i moich koleżanek nie będzie tak wyglądać i będą nam zazdrościć, żeśmy takie odważne, by nie powiedzieć skandalistki
I'll be your father
I'll be your mother
I'll be your lover
I'll be yours.
I'll be your mother
I'll be your lover
I'll be yours.
-
- rozgadana foremka
- Posty: 103
- Rejestracja: 22 lis 2011, o 01:16
Re: Studniówka - problem.
Moim zdaniem pojscie w damskim garniturze na studniowke jest ok, ale w meskim zdecydowanie nie. Chyba, ze jestes transseksualistka, czujesz sie facetem. Noszenie meskich ciuchow przez kobiety jest okropne. Nie mowie tutaj o stylowce, niektore meskie rzeczy naprawde ladnie leza na kobietach, szczegolnie ze produkuja coraz wiecej unisexow. Ale garnitur...? Pomijajac juz fakt, ze bedziesz w meskich ciuchu to nie wydaje mi sie zebys znalazla taki, ktory bedzie na Tobie dobrze wygladac.
Ja jak szlam na swoja studniowke na poczatku nie chcialam isc w sukience (generalnie nie nosze sukienek), ale potem po prostu zmienilam zdanie. Przymierzylam pare sukienek i nic mi nie ubylo, wrecz wygladalam slicznie. Do tego 10 cm obcas. I naprawde bylo super, bawilam sie swietnie, nie czulam sie w zaden sposob stlamszona.
Nikt Ci nie kaze zmieniac pogladow, ale zrozum swoja mame. Wychowala Cie, karmila, placila. Jesli czujesz sie facetem to Jej to po prostu powiedz, wszystko sie wyjasni. Ale jesli to jest Twoja fanaberia i bunt mlodzienczy to sobie odpusc. Po pierwsze masz 20 lat jak mniemam i to dla mnie troche smieszne, taki rodzaj buntu kosztem kieszeni swojej mamy. Koszt takiej studniowki to srednio 350 zlotych z tego co pamietam (jesli sie pomylilam, niech ktos poprawi kto jest na biezaco), do tego fotograf i garnitur meski (ok. 500 złotych). To daje ok. 900 złotych. Ja znam osoby co zapłaciły ponad 1000 złotych za swoja studniowke.
Wiec podsumuwojac: chcesz sie zbuntowac kosztem Twojej mamy, Jej zdrowia psychicznego, 900 złotych. Juz pomijam to co bedzie sie dzialo potem. Mysle, ze w ogole nie szanujesz swojej mamy. Dziewczyno, Ty masz 20 lat! Jak chcesz to zrobic to prosze bardzo, ale sama za siebie zaplac, idz do pracy, a potem przekonaj znajomych z pracy Twojej mamy, ze nie ma corki freaka, tylko ona chce "zmieniac swiat" w wieku 20 lat.
Ja jak szlam na swoja studniowke na poczatku nie chcialam isc w sukience (generalnie nie nosze sukienek), ale potem po prostu zmienilam zdanie. Przymierzylam pare sukienek i nic mi nie ubylo, wrecz wygladalam slicznie. Do tego 10 cm obcas. I naprawde bylo super, bawilam sie swietnie, nie czulam sie w zaden sposob stlamszona.
Nikt Ci nie kaze zmieniac pogladow, ale zrozum swoja mame. Wychowala Cie, karmila, placila. Jesli czujesz sie facetem to Jej to po prostu powiedz, wszystko sie wyjasni. Ale jesli to jest Twoja fanaberia i bunt mlodzienczy to sobie odpusc. Po pierwsze masz 20 lat jak mniemam i to dla mnie troche smieszne, taki rodzaj buntu kosztem kieszeni swojej mamy. Koszt takiej studniowki to srednio 350 zlotych z tego co pamietam (jesli sie pomylilam, niech ktos poprawi kto jest na biezaco), do tego fotograf i garnitur meski (ok. 500 złotych). To daje ok. 900 złotych. Ja znam osoby co zapłaciły ponad 1000 złotych za swoja studniowke.
Wiec podsumuwojac: chcesz sie zbuntowac kosztem Twojej mamy, Jej zdrowia psychicznego, 900 złotych. Juz pomijam to co bedzie sie dzialo potem. Mysle, ze w ogole nie szanujesz swojej mamy. Dziewczyno, Ty masz 20 lat! Jak chcesz to zrobic to prosze bardzo, ale sama za siebie zaplac, idz do pracy, a potem przekonaj znajomych z pracy Twojej mamy, ze nie ma corki freaka, tylko ona chce "zmieniac swiat" w wieku 20 lat.