Czy lesbijki piszczą?
- CzerwonyGroszek
- początkująca foremka
- Posty: 78
- Rejestracja: 13 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
Czy lesbijki piszczą?
Tak przyszło mi do głowy takie tendencyjne pytanie. Pamiętam jak kiedyś koleżanka zapiszczała, bo brat jej groził, że poleje ją wodą. Taki powiedziałabym typowy wysoki pisk, taki jaki chyba tylko kobieta potrafi z siebie wydać na przykład na widok myszy. Ostatnio koleżanka też mi parę razy piszczała jak ją zaczepiałam. Wiem, że i ja wydaję z siebie różne dźwięki, ale wydawało mi się, że nigdy aż tak nie piszczałam. Nie wiem, może ja się po prostu nie słyszę. Wiadomo, że jak się człowiek przestraszy to wydaje jakiś dźwięk, no ale nie wydaje mi się, że mogłabym piszczeć na widok myszy.
Czy wam zdarza się piszczeć?
Czy wam zdarza się piszczeć?
- chiyome
- foremka dyskutantka
- Posty: 192
- Rejestracja: 30 mar 2012, o 15:45
- Lokalizacja: Malbork/Pirmasens
Re: Czy lesbijki piszczą?
jestem Bi. nie wiem czy odpowiedź się liczy, ale piszczałam. nie na widok myszy, pająka, czy węża, bo tego się nie boję, ale na widok psa. otóż panicznie boję się psów.
szłam z bratem i w zyciu nie słyszał tak wysokiego pisku
szłam z bratem i w zyciu nie słyszał tak wysokiego pisku
Biseksualizm to nie niezdecydowanie! to orientacja seksualna!
Re: Czy lesbijki piszczą?
eeeee, co to, to nie
ja bym raczej powiedziała, że piszczące to są kobiety hetero
ja bym raczej powiedziała, że piszczące to są kobiety hetero
cogito, ergo sum
Re: Czy lesbijki piszczą?
kiedyś mi się zdarzyło:) teraz prędzej zaklnę siarczyście niż zapiszczę. ale w sumie jestem bi, jeśli to ma znaczenie.
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop.
Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
Re: Czy lesbijki piszczą?
a jakie to ma znaczenie czy bi, czy les czy hetero? tak na zdrowy rozum- zależy od osoby, a nie orientacji seksualnej. Z właśnego doświadczenia i obserwacji- piszczące są heteroplitvi pisze:kiedyś mi się zdarzyło:) teraz prędzej zaklnę siarczyście niż zapiszczę. ale w sumie jestem bi, jeśli to ma znaczenie.
cogito, ergo sum
Re: Czy lesbijki piszczą?
agapoem pisze:a jakie to ma znaczenie czy bi, czy les czy hetero? tak na zdrowy rozum- zależy od osoby, a nie orientacji seksualnej. Z właśnego doświadczenia i obserwacji- piszczące są heteroplitvi pisze:kiedyś mi się zdarzyło:) teraz prędzej zaklnę siarczyście niż zapiszczę. ale w sumie jestem bi, jeśli to ma znaczenie.
oczywiście, że zależy to od odoby. ale tytuł wątku brzmi: "Czy lesbijki piszczą?" dlatego może mieć to znaczenie dla założycielki. moż. nie musi. kropka. albo i dwie..
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop.
Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
- chiyome
- foremka dyskutantka
- Posty: 192
- Rejestracja: 30 mar 2012, o 15:45
- Lokalizacja: Malbork/Pirmasens
Re: Czy lesbijki piszczą?
jeśli chodzi o piszczenie.to jest różnica między piszczeniem typu "mysz" a piszczniem "kupiłam torebkę, a On się na mnie spojrzał aż dwa razy"
Biseksualizm to nie niezdecydowanie! to orientacja seksualna!
-
- rozgadana foremka
- Posty: 155
- Rejestracja: 2 maja 2012, o 18:08
- Lokalizacja: Bydgoszcz - Fordon
Re: Czy lesbijki piszczą?
Powiem wam w tajemnicy że ja piszcze gdy jakaś miła pani ściska mi i uganiata piersi stojąc za mną to takie piski rozkoszy nie moja wina że lubię o tym mówić ;D
Zauroczyłaś mnie ślicznotko
Re: Czy lesbijki piszczą?
dosyć niecodzienne wyznanie..Twardzielka pisze:Powiem wam w tajemnicy że ja piszcze gdy jakaś miła pani ściska mi i uganiata piersi stojąc za mną to takie piski rozkoszy nie moja wina że lubię o tym mówić ;D
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop.
Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
Re: Czy lesbijki piszczą?
Strasznie dziwaczny temat...
Jestem lesbijką, a piszczę ze strachu, bardzo często. U nas mówi się na to "wisk", a nie "pisk", no ale mniemam, że o to samo chodzi.
Najczęściej, gdy goni mnie ktoś, kto chce mnie połaskotać, że tak wyznam.
Jestem lesbijką, a piszczę ze strachu, bardzo często. U nas mówi się na to "wisk", a nie "pisk", no ale mniemam, że o to samo chodzi.
Najczęściej, gdy goni mnie ktoś, kto chce mnie połaskotać, że tak wyznam.
-
- natchniona foremka
- Posty: 401
- Rejestracja: 10 gru 2010, o 19:08
- Lokalizacja: UK
Re: Czy lesbijki piszczą?
Ostatni (i pierwszy) raz piszczalam jako 8-latka w zawodach paczki z podworka: kto glosniej:) Od tamtej pory juz nigdy wiecej. I chyba nawet nie potrafie teraz...
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Czy lesbijki piszczą?
Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek piszczała (ani z radości - istnieją inne sposoby aby ją okazać, ani ze strachu - raczej nie boję się "namacalnych", konkretnych rzeczy - a jak tu piszczeć np na własną wyobraźnię? ); być może piszczenie wyklucza również dosyć niska barwa mojego głosu - no i fakt, że jestem całkowicie homo , natomiast moja dziewczyna (także zdeklarowana les) piszczy o-krop-nie! - i z byle powodu: na widok pająka (którego muszę natychmiast wyrzucić), błyskawicy (której, wiadomo, wyrzucić się nie da - więc muszę uspokajać , obejmować i przytulać) i tym podobnych pospolitych fobii oraz (umiarkowanie) z radości (bo wie, że nie znoszę "słodkich idiotek"); ...ale ona jest bardziej femme więc, jak sądzę, to wszystko wyjaśnia
... i tym oto sposobem zadość uczyniłam wszelkim stereotypom
... i tym oto sposobem zadość uczyniłam wszelkim stereotypom
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 12 maja 2011, o 19:54
Re: Czy lesbijki piszczą?
Mnie sie podoba i wyznanie i ściskanie /ugniatanie. Choć ja nie piszczę wtedy.. raczej pomrukujęplitvi pisze:dosyć niecodzienne wyznanie..Twardzielka pisze:Powiem wam w tajemnicy że ja piszcze gdy jakaś miła pani ściska mi i uganiata piersi stojąc za mną to takie piski rozkoszy nie moja wina że lubię o tym mówić ;D
Re: Czy lesbijki piszczą?
Okropnie piszczę na widok myszy brr-robię się wtedy blada i całe moje ciało ogarnia paraliż-dziwny temat.
- podmcdonaldem
- początkująca foremka
- Posty: 61
- Rejestracja: 11 kwie 2012, o 10:30
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Czy lesbijki piszczą?
Ja piszczę na pająki.
Nie zmienimy na siłę poglądów ludzi, którzy żyjąc w klatce przestali widzieć kraty.
Re: Czy lesbijki piszczą?
Zdarza się jak się podekscytuję. Ale nie jest to aż tak wysoki i nieznośny pisk.. przynajmniej taką mam nadzieję. Ze strachu raczej nie piszczę... dziwny odgłos wydaję, ale pisk to u mnie bardziej pozytywny ma wydźwięk.
Re: Czy lesbijki piszczą?
Tak. Kiedyś larwa, która spadła z drzewa, wpadła mi do dekoltu. Nienawidzę niekontrolowanych larw, które gdzieś niespodziewanie wpadają. Wtedy piszczałam.
Re: Czy lesbijki piszczą?
Piszczy kobieta, a nie orientacja seksualna. Więc jeżeli panna piszczy na widok pająka to nie dlatego, że jest lesbijką tylko dlatego, że ich sie boi i jest kobietą
Re: Czy lesbijki piszczą?
może się zdarzyło jak byłam mała, ale odtąd takich przypadków, żebym piszczała nie było. Nie ma nic takiego czego bym się bała, a jeżeli już się coś wydarzy to powiem k...a, ale pisków to na pewno nie będzie
cogito, ergo sum
Re: Czy lesbijki piszczą?
ja nawet nie umiem piszczeć. nie dzielę też kolorów na różne dziwne, np. zamiast łososiowy powiem pomarańczowo-różowy
-
- super forma
- Posty: 1924
- Rejestracja: 8 cze 2010, o 17:32
Re: Czy lesbijki piszczą?
Co to za dziwne pytanie? Jedni ludzie piszczą, jedni nie piszczą. Dzieci często piszczą płci obojga. Z tego co wiem to także oddychamy, jemy, kichamy i ziewamy jak i inni ludzie.
tak jak i większość ludzi szczerze mówiąc. Nie mam pojęcia jak wygląda łososiowy, ale i cała reszta nazewnictwa typu seledynowy itd. Większość powie np. jasnopomarańczowy, ciemnopomarańczowy albo zółto-pomarańczowy. Coś w ten deseń.Laga pisze:nie dzielę też kolorów na różne dziwne, np. zamiast łososiowy powiem pomarańczowo-różowy
...
Re: Czy lesbijki piszczą?
piszczą, kwiczą,a czemu nie?jak się je dobrze rżn**
- bledny_rycerz
- uzależniona foremka
- Posty: 941
- Rejestracja: 9 mar 2009, o 01:00
- Lokalizacja: z wczoraj
Re: Czy lesbijki piszczą?
Super, już się nachwaliłaś, teraz dostosuj retorykę do poziomu, który można by czytać bez uczucia żażenowania.cupoftea pisze:piszczą, kwiczą,a czemu nie?jak się je dobrze rżn**
[i]Nie ma większych drani od nawróconych na cynizm idealistów.[/i]
Re: Czy lesbijki piszczą?
spokojnie to miała być tylko wesoła rymowanka, więcej dystansu:) , rymowanka zabawna jak i zabawne pytanie: czy lesbijki piszczą? bynajmniej zabawna dla mnie i mojej dziewczyny dlatego postanowiłam ją tu zamieścić z nadzieją, że ktoś też się uśmiechnie.bledny_rycerz pisze:Super, już się nachwaliłaś, teraz dostosuj retorykę do poziomu, który można by czytać bez uczucia żażenowania.cupoftea pisze:piszczą, kwiczą,a czemu nie?jak się je dobrze rżn**
ps. szczerze jednak nie rozmumiem jak słowo rżnięcie może wzbudzać zażenowanie, przecież w powyższym kontekście to bardzo miłe słowo
Re: Czy lesbijki piszczą?
Haha, gratulacje, dawno mnie nic tak nie rozśmieszyło jak ten temat. Normalnie problem życiowy:P
Wrzeszczałam raz, jak mi nietoperz wleciał do pokoju. To BYŁO straszne.
Wrzeszczałam raz, jak mi nietoperz wleciał do pokoju. To BYŁO straszne.
- po-prostu-ja
- uzależniona foremka
- Posty: 910
- Rejestracja: 10 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Zielona Góra <> Londyn
Re: Czy lesbijki piszczą?
Masz na myśli swój wrzask czy nietoperza, Pink?Pinkberry pisze:Haha, gratulacje, dawno mnie nic tak nie rozśmieszyło jak ten temat. Normalnie problem życiowy:P
Wrzeszczałam raz, jak mi nietoperz wleciał do pokoju. To BYŁO straszne.
P.S. Co ma orientacja do wysokości wydawanych dźwięków?
Re: Czy lesbijki piszczą?
nietoperza:Dpo-prostu-ja pisze:Masz na myśli swój wrzask czy nietoperza, Pink?Pinkberry pisze:Haha, gratulacje, dawno mnie nic tak nie rozśmieszyło jak ten temat. Normalnie problem życiowy:P
Wrzeszczałam raz, jak mi nietoperz wleciał do pokoju. To BYŁO straszne.
nie wiem i własnie dlatego to takie zabawne:)P.S. Co ma orientacja do wysokości wydawanych dźwięków?
- po-prostu-ja
- uzależniona foremka
- Posty: 910
- Rejestracja: 10 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Zielona Góra <> Londyn
Re: Czy lesbijki piszczą?
Już myślałam, że Ci cięta riposta stępiała z czasem, a to ja się starzeję i refleks tracę...
Re: Czy lesbijki piszczą?
Nie, mam może bardziej denne poczucie humoru, to wszystko. Za dużo Monty Pythona ostatnio.po-prostu-ja pisze:Już myślałam, że Ci cięta riposta stępiała z czasem, a to ja się starzeję i refleks tracę...
- po-prostu-ja
- uzależniona foremka
- Posty: 910
- Rejestracja: 10 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Zielona Góra <> Londyn
Re: Czy lesbijki piszczą?
A to fakt, przy Pythonie raczej nie popiszczysz, chyba, że masz gdzieś w zapasie myszki do koncertowania..