...zbierasz szyszki ?LesnyLudek23 pisze:A ja wspinam się po drzewach tak, tak, da się. Jest to moja praca ale również najwieksza pasja. Wspinamy się gdzie popadnie, najlepiej jest w górach, wszystko bosko widać. Naturalnie jest to kosztowny sport ale jaka frajda, uwierzcie
Nasze pasje
- tygrysica3
- super forma
- Posty: 2036
- Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30
Re: Nasze pasje
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 4 sie 2014, o 05:06
Re: Nasze pasje
Również, oczywiście między innymi. Częściej zajmuję się pielęgnacją drzew w parkach i przy drogach. Osoba, która pracuje w ten sposób to arborysta robimy badania drzew, czasem wycinki, nie ma nudy
- salami
- super forma
- Posty: 1973
- Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54
Re: Nasze pasje
Szacun wielki.LesnyLudek23 pisze:zajmuję się pielęgnacją drzew
Co trzeba skończyć zeby byc arborystą ?
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 4 sie 2014, o 05:06
Re: Nasze pasje
Aby zostać arborysta musisz mieć ukończone 18 lat oraz posiadać wynik ( pozytywny ) lekarskich badań wysokościowych powyżej 3m. To jest mus. Potem wybierasz sobie szkołę arborystyki (Wrocławską, Poznańską lub Bielską) i zapisujesz się na kurs arborysty kategorii A. Koszt kursu to ok. 1500 polskich złotych, ja miałam to szczęście, że mi płaciła Unia Europejska. Kurs trwa zaledwie kilka dni i składa się z zajęć teoretycznych o tematyce typopowo 'dendrologicznej' czyli funkcja drzewa, wiązki przewodzace, wady drewna, BHP oraz kurs pierwszej pomocy. Oczywiście zajęcia praktyczne są lepsze - nauka węzłów, podstawowe techniki wspinaczki, sprzęt, bezpieczeństwo w pracy oraz zabiegi da się, namawiam wszystkie dziewuszki - wspinajcie się, to kiedyś się zwróci
-
- rozgadana foremka
- Posty: 133
- Rejestracja: 29 lis 2013, o 19:09
Re: Nasze pasje
Lubię badmington. Wiem, że u większości ludzi budzi to dziwny uśmiech na twarzy, ale naprawdę to lubię. Druga sprawa, że teraz nie mam z kim grać.
Od gimnazjum do 2-ego roku studiów zajmowałam się bieganiem. To bardzo wzmacnia siłę woli, gdy już nie możesz biec, gdy brakuje ci tchu, ale biegniesz, bo masz w dupie to, że twoje ciało jest słabsze od ciebie samej. I biegniesz, pokonujesz się, mijasz ludzi, którzy przystawają, idą. Nie można się zatrzymać. Gdy się raz stanie, straci się rytm. A po przebiegnięciu wyznaczonej przez siebie trasy jesteś z siebie dumna.
Lubię też rower i szwendanie się bez celu. Rytmiczne szwendanie.
Od gimnazjum do 2-ego roku studiów zajmowałam się bieganiem. To bardzo wzmacnia siłę woli, gdy już nie możesz biec, gdy brakuje ci tchu, ale biegniesz, bo masz w dupie to, że twoje ciało jest słabsze od ciebie samej. I biegniesz, pokonujesz się, mijasz ludzi, którzy przystawają, idą. Nie można się zatrzymać. Gdy się raz stanie, straci się rytm. A po przebiegnięciu wyznaczonej przez siebie trasy jesteś z siebie dumna.
Lubię też rower i szwendanie się bez celu. Rytmiczne szwendanie.
zlepek słów ze mnie, zlepek nut, niekoniecznie sensownych
-
- początkująca foremka
- Posty: 13
- Rejestracja: 4 sie 2014, o 00:45
Re: Nasze pasje
Anime. Zwłaszcza Naruto ^^
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 14 paź 2014, o 07:29
Re: Nasze pasje
Może to trochę banalne ale moją pasją a wręcz uzależnieniem są zakupy może macie podobnie>?
- Proniowa
- początkująca foremka
- Posty: 33
- Rejestracja: 4 paź 2014, o 21:31
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Nasze pasje
Przede wszystkim konie!
Zakupy trochę też, ale tylko te związane z końmi. Czapraczki, owijeczki, ozdóbki, pierdółki, ogółem wszystkie możliwe końskie szmatki
Rysuję od dziecka i nie potrafię się bez tego obejść, więc też można to uznać za pasję
No i dzierganie na szydełku
To ostatnie to chyba dość nietypowe zajęcie dla 20-latki
Zakupy trochę też, ale tylko te związane z końmi. Czapraczki, owijeczki, ozdóbki, pierdółki, ogółem wszystkie możliwe końskie szmatki
Rysuję od dziecka i nie potrafię się bez tego obejść, więc też można to uznać za pasję
No i dzierganie na szydełku
To ostatnie to chyba dość nietypowe zajęcie dla 20-latki
"Most girls are straight. Until they're not."
-
- początkująca foremka
- Posty: 56
- Rejestracja: 30 lip 2014, o 23:12
Re: Nasze pasje
Literaturoznawstwo, tekstologia, gry komputerowe, nauka języków obcych, no i oczywiście "królikoznawstwo"
-
- początkująca foremka
- Posty: 13
- Rejestracja: 29 lis 2014, o 18:39
Re: Nasze pasje
Ja lubię robić biżuterię. Z czego tylko się da, nawet z butelek ))))
- dalidaa
- super forma
- Posty: 1757
- Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36
Re: Nasze pasje
dużo tego, choć na zbyt wiele ostatnio nie mam czasu.
literatura: głównie francuska (w oryginale), poezja, film, TEATR, fusion jazz, KOTY, robienie ręcznie kartek (na różne okazje- ostatnio dziergałam sporo ślubnych), historia (ale starożytna), pływanie, zbieranie grzybów (kocham!!!), gotowanie, czasem jak mam natchnienie i czas to szkicuję (ołówek, węgiel, sepia).
literatura: głównie francuska (w oryginale), poezja, film, TEATR, fusion jazz, KOTY, robienie ręcznie kartek (na różne okazje- ostatnio dziergałam sporo ślubnych), historia (ale starożytna), pływanie, zbieranie grzybów (kocham!!!), gotowanie, czasem jak mam natchnienie i czas to szkicuję (ołówek, węgiel, sepia).
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 223
- Rejestracja: 10 kwie 2013, o 23:38
Re: Nasze pasje
Ja ostatnio robie sushi, rózne rodzaje sobie tworze i czytam o technikach itd, ..zaczyna mi się podobać znajomi jedzą, chwalą i nadal żyją może jakiś kurs sobie zrobie? Dziwne, bo kuchnia i gotowanie to od zawsze były dla mnie czarną magią
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Nasze pasje
taniec, zwierzaki (z naciskiem na psy), pływanie;
pozostałe - w postaci od/twórczego badziewia - mają większy lub mniejszy związek z moim życiem zawodowym, co oczywiście nie odbiera im zaszczytnego miana moich pasji.
pozostałe - w postaci od/twórczego badziewia - mają większy lub mniejszy związek z moim życiem zawodowym, co oczywiście nie odbiera im zaszczytnego miana moich pasji.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
- Onlydreams1
- rozgadana foremka
- Posty: 166
- Rejestracja: 21 lut 2014, o 11:09
Re: Nasze pasje
Dorzucając od siebie
- język obcy ( j. mig. PJM) )
- masaże ( lecznicze , relaksacyjne )
- zwierzęta ( koty , psy )
- historia ( II wojna światowa)
Oprócz tego trochę tego, trochę tamtego, czyli książki, muzyka, sport (pływanie, jazda na rowerze)
- język obcy ( j. mig. PJM) )
- masaże ( lecznicze , relaksacyjne )
- zwierzęta ( koty , psy )
- historia ( II wojna światowa)
Oprócz tego trochę tego, trochę tamtego, czyli książki, muzyka, sport (pływanie, jazda na rowerze)
"Bądź z kimś, kto jest dla Ciebie intelektualnym wyzwaniem, kto kocha Cię mądrze, podnieca i wybacza Ci świadomie."
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 223
- Rejestracja: 10 kwie 2013, o 23:38
Re: Nasze pasje
podoba mi się historia, psy i masaże z naciskiem na tę ostatnią pasjęOnlydreams1 pisze:Dorzucając od siebie
- język obcy ( j. mig. PJM) )
- masaże ( lecznicze , relaksacyjne )
- zwierzęta ( koty , psy )
- historia ( II wojna światowa)
Oprócz tego trochę tego, trochę tamtego, czyli książki, muzyka, sport (pływanie, jazda na rowerze)
- Onlydreams1
- rozgadana foremka
- Posty: 166
- Rejestracja: 21 lut 2014, o 11:09
Re: Nasze pasje
Masaż jest jedną z najbardziej subtelnych sztukkadinsky pisze: podoba mi się historia, psy i masaże z naciskiem na tę ostatnią pasję
"Bądź z kimś, kto jest dla Ciebie intelektualnym wyzwaniem, kto kocha Cię mądrze, podnieca i wybacza Ci świadomie."
- twoje_mojecudo
- foremka dyskutantka
- Posty: 185
- Rejestracja: 12 sie 2014, o 14:18
- Lokalizacja: right beside U
Re: Nasze pasje
Najwiekszą jest ogród . Kocham sie nim zajmować . Kwiaty , drzewa i krzewy ozdobne i owocowe . Rosliny doniczkowe też . Oprocz tego gotowanie i pieczenie . A z mniej zwyczajnych witraże .
A Ty nie zapomniałas o czymś ?gimmeeverything pisze: taniec, zwierzaki (z naciskiem na psy), pływanie
...zaczaruj moje serce, zostaw mnie bez tchu raz jeszcze...
- tygrysica3
- super forma
- Posty: 2036
- Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30
Re: Nasze pasje
... też o tym "braku" (= ) pomyślałamtwoje_mojecudo pisze:A Ty nie zapomniałas o czymś ?gimmeeverything pisze: taniec, zwierzaki (z naciskiem na psy), pływanie
...twoje_mojecudo pisze:Najwiekszą jest ogród . Kocham sie nim zajmować . Kwiaty , drzewa i krzewy ozdobne i owocowe .
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Nasze pasje
...a masaż stóp w wykonaniu mojej dziewczyny - poeeezjaaa... !!!Onlydreams1 pisze: Masaż jest jedną z najbardziej subtelnych sztuk
- och, faktycznie = uwielbiam śpiewać przy goleniutwoje_mojecudo pisze: A Ty nie zapomniałas o czymś ?
- od kiedy to niezbędne do życia składniki zalicza się do pasji?tygrysica3 pisze: ... też o tym "braku" (= ) pomyślałam
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
- tygrysica3
- super forma
- Posty: 2036
- Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30
Re: Nasze pasje
...o !...tylko nie stopy - tygryski tam mają straszne łaskotki https://www.youtube.com/watch?v=IKcg6N3oqNMgimmeeverything pisze:...a masaż stóp w wykonaniu mojej dziewczyny - poeeezjaaa... !!!Onlydreams1 pisze: Masaż jest jedną z najbardziej subtelnych sztuk
- od kiedy to niezbędne do życia składniki zalicza się do pasji?
...może i samego "składnika" nie zalicza się, ale największą rozkoszą nie jest sam seks, ale pasja, która mu towarzyszy
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Nasze pasje
- ahaaa... to dlatego zawsze jesteś taka czujna http://lh4.ggpht.com/_BdJaqKChU-s/SwG8a ... imgmax=800tygrysica3 pisze: ...o !...tylko nie stopy - tygryski tam mają straszne łaskotki https://www.youtube.com/watch?v=IKcg6N3oqNM
muszę wierzyć na słowo - bo właściwie to ja się na tym ( ) w ogóle nie znam...może i samego "składnika" nie zalicza się, ale największą rozkoszą nie jest sam seks, ale pasja, która mu towarzyszy
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
- ama-canem
- Posty: 3
- Rejestracja: 6 gru 2014, o 17:28
Re: Nasze pasje
Moja najwieksza pasja to psy. Mialam je od dziecka. Nawet zabawki -zwierzeta byly tymi najwazniejszymi. Najbardziej kochane jednak byly psy.Choc mialam i ptaki - papuzki, kanarki , kawki nawet wychowalam golebia, i koty i myszki. Kazdego swojego psa pamietam a lat mam juz ( niestety) duzo. Kazdy, mimo ze juz od wielu lat jest za ,,teczowym mostem" jest nadal kochany i nadal pamietam ze cos kiedys zrobilam nie tak i mam poczucie winy w stosunku do tego psa . Kiedy moj mlodszy syn skonczyl 9 lat postanowilam ze juz czas zrealizowac marzenie- pies rasowy wystawy i hodowla. I tak juz jest od 14 lat. W tym roku mialam 20 i 21 miot. Mam w domy 5 psow i mimo, ze bywa to czasem trudne zyc z taka banda psow pod jednym dachem, to kocham je. Bywa trudno wyjechac, trudno utrzymac dom w czystosci, trudno czr
sto skupic sie na czyms bo akurat psy cos chca albo cos narozrabialy. Dzieki psom poznalam mase ludzi- wlascicieli moich szczeniuakow. Musialam sie od zera uczyc angielskiego zeby moc choc w ograniczonym zakresie utrzymywac kontakz z wlascicielami moich PONow ktore wyjechaly za granice. I chcialo mi sie Chcialo mi sie tez poznac tajniki genetyki, groomingu, psychiki psiej, i cala mase innych informacji ktore jako ze zwiazane z moja pasja zdecydowanie latwiej i trwalej zapisuja mi sie w pamieci. Mam jeszcze mase planow zwiazanych z hodowla i oby mi tylko sil starczylo bo mam juz ponad pol wieku na karku:) Ale niezle sie trzymam. Bo mam tez inna pasje- robie wlasne kosmetyki, nie boje sie eksperymentowac z nowinkami kosmetycznymi na swojej cerze. Jak na razie efekt jest udany:) Troche to traktuje jak sport- co jeszcze moge zrobic sposobami nieinwazyjnymi zeby wygladac mlodziej. I takie sa moje pasje
sto skupic sie na czyms bo akurat psy cos chca albo cos narozrabialy. Dzieki psom poznalam mase ludzi- wlascicieli moich szczeniuakow. Musialam sie od zera uczyc angielskiego zeby moc choc w ograniczonym zakresie utrzymywac kontakz z wlascicielami moich PONow ktore wyjechaly za granice. I chcialo mi sie Chcialo mi sie tez poznac tajniki genetyki, groomingu, psychiki psiej, i cala mase innych informacji ktore jako ze zwiazane z moja pasja zdecydowanie latwiej i trwalej zapisuja mi sie w pamieci. Mam jeszcze mase planow zwiazanych z hodowla i oby mi tylko sil starczylo bo mam juz ponad pol wieku na karku:) Ale niezle sie trzymam. Bo mam tez inna pasje- robie wlasne kosmetyki, nie boje sie eksperymentowac z nowinkami kosmetycznymi na swojej cerze. Jak na razie efekt jest udany:) Troche to traktuje jak sport- co jeszcze moge zrobic sposobami nieinwazyjnymi zeby wygladac mlodziej. I takie sa moje pasje
- Interlokutorka
- super forma
- Posty: 1018
- Rejestracja: 8 mar 2014, o 12:38
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasze pasje
PONy - ach
Opiekowałam się własnym przez 15 lat, był przepiękny, biało-czarny, z wiecznie brązową od marchewki i buraczków brodą Charakterny, kawał łakomczucha wiecznie żebrzący o jedzonko... Nie żyje od wielu lat Bardzo za nim tęsknię, niestety teraz zaopiekowanie się zwierzęciem nie wchodzi w grę.
Opiekowałam się własnym przez 15 lat, był przepiękny, biało-czarny, z wiecznie brązową od marchewki i buraczków brodą Charakterny, kawał łakomczucha wiecznie żebrzący o jedzonko... Nie żyje od wielu lat Bardzo za nim tęsknię, niestety teraz zaopiekowanie się zwierzęciem nie wchodzi w grę.
To ważne dokąd płyniesz, a nie skąd https://www.youtube.com/watch?v=W5DegZrdPjU
- ama-canem
- Posty: 3
- Rejestracja: 6 gru 2014, o 17:28
Re: Nasze pasje
witaj milosniczko PONow:) Mimo ze kradną , drą pyski o byle co, żebrzą , wnosza piasek do domu ( wieczne mycie podlogi) na ubraniach mam ich futro ( rolki do czyszczenia w kazdej torebce w domu i w pracy ) to jak sie usmiechaja do nie ( TAT TAK!! MOJE SIE USMIECHAJA!!!) jak laza krk w krok za mna... wybaczam wszystko i kocham je dalej. Wiec jedna reka glaszcze je a druga sprzatam wiecznie w domu. I dobrze mi z nimi.. nie chce nic zmieniac, choc moj TZ az tak bardzo tego nie kocha.
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 27 mar 2014, o 21:39
Re: Nasze pasje
Ja lubię pisać, zawsze marzyło mi się żeby dobrze malować, niestety niewyszło ale bardzo, bardzo podziwiam osoby którym wychodzi. To dopiero jest talent
-
- super forma
- Posty: 1074
- Rejestracja: 21 paź 2008, o 02:00
Re: Nasze pasje
Miałam PON-ego w dzieciństwie.Był z hodowli ale bez rodowodu bo ojciec go nie miał ale Twój opis się w części zgadza.ama-canem pisze:Mimo ze kradną , drą pyski o byle co, żebrzą , wnosza piasek do domu ( wieczne mycie podlogi) na ubraniach mam ich futro ( rolki do czyszczenia w kazdej torebce w domu i w pracy ) to jak sie usmiechaja do nie ( TAT TAK!! MOJE SIE USMIECHAJA!!!) jak laza krk w krok za mna...
On się uśmiechał a gdy wyczuwał, że będzie spacer szczekał w tonach trudnych do zniesienia dla przeciętnego ucha. Podobnie przy naszych powrotach.
Z drugiej strony był jakby autystyczny. Spuszczony ze smyczy uciekał udając, że nas nie widzi i nie słyszy.W zasadzie w domu to też raczej nie łaził za nami.Nie był specjalnie chętny do pieszczot.
Poza tym raczej ugodowy na zasadzie jakby mu wszystko wisiało Kąpiel-ok, babcia mu grzywkę przycięła -ok, ktoś go dotyka-nie ma sprawy. Kupowaliśmy mu czasem kość od rzeźnika i był w stanie zaatakować tylko w trakcie obgryzania, jeśli próbowało się dojść za blisko.
Do ostatnich dni biegał na długich spacerach takie jakby przebieżki ( kilkadziesiąt metrów w jedną i z powrotem wiele razy). Gdy był na prawdę stary to coraz wolniej ale czuł chyba tą potrzebę.
Żebrał, owszem, ale przy tym swojego jedzenia nie jadał. Robił wielodniowe głodówki na co szczególnie uczulona była babcia usiłująca mu wtykać do pyska cokolwiek.Ja czytałam, że one tak mają po prostu, że często nie jedzą.
No i był strasznie wytrwały. Rodzicom się kiedyś zdarzył wypadek i prawie dobę nie był na spacerze a nie załatwił się w domu.
- Interlokutorka
- super forma
- Posty: 1018
- Rejestracja: 8 mar 2014, o 12:38
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasze pasje
O, Gaik miałaś PONa!
Twój opis obszerniejszy i nie do końca pasuje do mojego PONa. Uśmiech - tu pełna zgoda, uśmiechał się ślicznie, to było cudowne. Wcześniej miałam wilczurkę, ona się nie uśmiechała, a PON - naprawdę świetnie wyglądał z tym uśmiechem. Faktycznie, gdy był spuszczony ze smyczy, to trzeba było bardzo uważać, bo mógł pognać, gdzie go oczy niosły, moja mama z tego powodu nigdy (!!!) nie odważyła się go puścić ze smyczy. I faktycznie, było to ryzykowne, on po prostu nie zauważał ulicy i pędzących samochodów. Obydwoje rodzeństwo mojego PONa zginęło pod samochodami (mój nie, mój zmarł na nowotwór).
Czy był autystyczny? Częściowo. Mój nade wszystko kochał... jeść. Nie lubił spacerów, bardzo szybko z nich wracał zwłaszcza gdy wiedział, że w domu może czekać na niego jedzonko. Nie znosił kąpieli. Nie lubił ruchu, zwłaszcza w lecie. Szczekał, gdy chciał na coś zwrócić uwagę. Uwielbiał kości, ale nigdy nie zdarzyło mu się być wobec kogoś z nas agresywnym, można mu było tę kość wyjąć z pyska - pewnie wiedział, że i tak dostanie ją z powrotem. Na starość stracił wzrok i wtedy zrobił się bardzo milusi, polubił pieszczoty, lubił kontakt i dotyk, wcześniej - nie bardzo.
Twój opis obszerniejszy i nie do końca pasuje do mojego PONa. Uśmiech - tu pełna zgoda, uśmiechał się ślicznie, to było cudowne. Wcześniej miałam wilczurkę, ona się nie uśmiechała, a PON - naprawdę świetnie wyglądał z tym uśmiechem. Faktycznie, gdy był spuszczony ze smyczy, to trzeba było bardzo uważać, bo mógł pognać, gdzie go oczy niosły, moja mama z tego powodu nigdy (!!!) nie odważyła się go puścić ze smyczy. I faktycznie, było to ryzykowne, on po prostu nie zauważał ulicy i pędzących samochodów. Obydwoje rodzeństwo mojego PONa zginęło pod samochodami (mój nie, mój zmarł na nowotwór).
Czy był autystyczny? Częściowo. Mój nade wszystko kochał... jeść. Nie lubił spacerów, bardzo szybko z nich wracał zwłaszcza gdy wiedział, że w domu może czekać na niego jedzonko. Nie znosił kąpieli. Nie lubił ruchu, zwłaszcza w lecie. Szczekał, gdy chciał na coś zwrócić uwagę. Uwielbiał kości, ale nigdy nie zdarzyło mu się być wobec kogoś z nas agresywnym, można mu było tę kość wyjąć z pyska - pewnie wiedział, że i tak dostanie ją z powrotem. Na starość stracił wzrok i wtedy zrobił się bardzo milusi, polubił pieszczoty, lubił kontakt i dotyk, wcześniej - nie bardzo.
To ważne dokąd płyniesz, a nie skąd https://www.youtube.com/watch?v=W5DegZrdPjU
-
- super forma
- Posty: 1074
- Rejestracja: 21 paź 2008, o 02:00
Re: Nasze pasje
To troszkę przeciwieństwo z tym jedzeniem. Bo niejedzenie było dla mojego znamienne.
Na starość poszły mu raczej kości.Ale to już w ostatnim roku. Problem z poruszaniem. A zmysły to swoją drogą. I doszło do tego, że na swoim długim wybieganiu co niedziele to nie on chodził za nami ale my za nim. Nie wiem, czy wzrok, czy węch ale zgubilibyśmy gdyby nie pilnowanie. Były też wycinane narośle ale nie złośliwe.
W zasadzie to był super pies porównując z tym jakie adoptowałam w dorosłości. Ten drugi, pomimo wielkiej miłości, był niestety totalnie niesubordynowany. Okropnie trudny.A kundel i w dodatku niewielki.
Na starość poszły mu raczej kości.Ale to już w ostatnim roku. Problem z poruszaniem. A zmysły to swoją drogą. I doszło do tego, że na swoim długim wybieganiu co niedziele to nie on chodził za nami ale my za nim. Nie wiem, czy wzrok, czy węch ale zgubilibyśmy gdyby nie pilnowanie. Były też wycinane narośle ale nie złośliwe.
W zasadzie to był super pies porównując z tym jakie adoptowałam w dorosłości. Ten drugi, pomimo wielkiej miłości, był niestety totalnie niesubordynowany. Okropnie trudny.A kundel i w dodatku niewielki.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 12 sty 2015, o 21:38
Re: Nasze pasje
zdecydowanie siłownia i piłka nożna
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 20 sty 2015, o 13:15
Re: Nasze pasje
Moją pasją jest gotowanie. Ja dzisiaj ugotowałam zupę rosyjską Magdaleny Gessler. Zupa składa się z wołowiny, smazonego boczku, cebulki ogórków do tego caparry i oliwki zielone i czarne. Zupa zaciągnięta jest kwasem z ogórków i przecierem.