"Połowa Polaków chce legalizacji związków homoseksualnych."

[Doris_Black]

Optymistyczny artykuł

http://wyborcza.pl/1,75478,18594056,pon ... lnych.html

Zastanawiam się tylko na jakiej grupie respondentów było realizowane badanie.

Myślicie, że te optymistyczne informację można uznać za rzetelne?

[marinnaWR]

Wydaje mi się, że wynik tego badania jest realistyczny, kurcze przecież wyborcy PIS to nie jakieś dinozaury, żyją w tym społeczeństwie, mają rodzinę, znajomych i koleżanki w pracy. A wreszcie mają oczy i mózgi. A do tego spora część obecnych wyborców PIS, to niedawni fani PO, obecnie rozczarowani i zdegustowani poczynaniami PO.
Sama mam koleżankę zagorzałą zwolenniczkę PIS, wierzącą i praktykującą, która przyszłaby na mój ślub w USC, jak sobie ostatnio żartowałyśmy. I jak tu nie być optymistą ?

[pannaeliza]

Aaaaa.

Ja nie wiem, naprawdę. Są dni, kiedy myślę sobie "ej, ta polska wcale nie jest taka nietolerancyjna " a są dni, kiedy z kolei uswiadamiam sobie, że to wciąż zascianek. Dzisiaj akurat uważam, że jesteśmy zasciankowi, głównie z powodu przykrej sytuacji, która miała miejsce w mojej pracy. Pracuje w bardzo dużej korpie (i nie jest mi z tym dobrze, to praca na przeczekanie) w której wie o mnie dosłownie kilka osób z którymi nawiazalam jakieś powiedzmy, że bliższe relacje. Homoseksualistów jest generalnie sporo, większość niewyoutowana. W połowie dnia przebiegła do mnie kumpela opowiedzieć mi, jak to jeden z przełożonych naśmiewał się z takiego chłopaka, geja. Koleżanka była szczerze oburzona, stanęła w jego obronie a do mnie przyszła się wyzalic, faktycznie kipiala z wściekłości i stwierdziła, że ja na pewno ją zrozumiem. Koleżanka jest hetero i o mnie nie wie, mnie zamurowalo jak usłyszałam z czym do mnie przyszla - ludzie u nas młodzi i wykształceni, wydawałoby się, że raczej światła ekipa a tu proszę. W dodatku znowu uświadomiłam sobie, że na pewno są sytuacje (albo były, albo będą) kiedy ktoś stanie w mojej obronie tylko dlatego, że wciąż sporą część społeczeństwa uważa, że normalna rodzina to chłopak i dziewczyna. Generalnie poczułam się sierotowato, fajnie ze moja kumpela broniła Geja ale broni się słabszego, stajemy się słabsi z definicji, z samego faktu bycia homo.

Jak na codzień nie spotykam się z jakąś jawną nietolerancją tak dzisiaj zrobiło mi się przykro, mimo heroicznego czynu mojej Korpokumpeli, którą pewnie już posądzili o pedalstwo.

Zatem dzisiaj pesymistycznie odbieram artykuł z linka. Jeszcze to podsumowanie, uh, geje i lesbijki stali się zbyt agresywni. No pewnie, jak się komuś zabrania czegoś, do czego prawo powinien mieć z urodzenia, jak do oddychania to ciężko nie wykazać agresji.

[marinnaWR]

Widzisz Pannoelizo każdy ma swoje doświadczenia, z których pewnie wynika jak odbieramy takie przecież obiektywnie pozytywne informacje

[Japonka]

Nie wiem czy to optymistyczny artykuł, bo:...
"Aż 55,3 proc. Polaków przyznaje, że pary homoseksualne powinny mieć jakąś prawną możliwość zawierania związków [...]
Najwięcej osób popiera umowy notarialne (49 proc.), mniej związki partnerskie (37 proc.) i małżeństwa cywilne (29 proc.)..."
i jak to rozumiem, to ta połowa Polaków coś tam sobie o tym myśli, że powinno być coś zrobione, ale tylko jedna trzecia popiera legalne związki.

[sevilla]

Optymistyczny artykuł

http://wyborcza.pl/1,75478,18594056,pon ... lnych.html

Zastanawiam się tylko na jakiej grupie respondentów było realizowane badanie.

Myślicie, że te optymistyczne informację można uznać za rzetelne?

Nie badanie,a ankieta.
Nie sądzę,żeby można uznać te badania za rzetelne. Na takiej zasadzie można wszystko udowodnić.Równie dobrze można powiedzieć,że połowa polaków nie popiera związków homoseksualnych.
Zależy w jakiej grupie społecznej jest wykonywana ankieta (badanie).
Każdy ,kto miał logikę na studiach wie,że można udowodnić wszystko,każdą tezę. I również można obalić każdą tezę.
Zawsze można znależć 400 dowodów dlaczego cytryna jest żółta i 400, że żółta wcale nie jest w rzeczywistości.
Nie ma się czym podniecać ,że połowa polaków popiera/i nie ma się czym martwić, że połowa nie popiera.
Te ankieto badania można o d...potłuc. Tyle są warte.

[dobranocka14]

Na takiej zasadzie można wszystko udowodnić.Równie dobrze można powiedzieć,że połowa polaków nie popiera związków homoseksualnych.

Bo to jest tak, że jedni widzą szklankę do połowy pełną a inni do połowy pustą.

[Doris_Black]

Nie badanie,a ankieta.
Nie sądzę,żeby można uznać te badania za rzetelne. Na takiej zasadzie można wszystko udowodnić.Równie dobrze można powiedzieć,że połowa polaków nie popiera związków homoseksualnych.
Zależy w jakiej grupie społecznej jest wykonywana ankieta (badanie).
Każdy ,kto miał logikę na studiach wie,że można udowodnić wszystko,każdą tezę. I również można obalić każdą tezę.
Zawsze można znależć 400 dowodów dlaczego cytryna jest żółta i 400, że żółta wcale nie jest w rzeczywistości.
Nie ma się czym podniecać ,że połowa polaków popiera/i nie ma się czym martwić, że połowa nie popiera.
Te ankieto badania można o d...potłuc. Tyle są warte.[/quote]

Z tego co mi wiadomo, to ankieta jest formą badania, ale to raczej nie o to mi chodziło.
Zastanawiałam się raczej na jakiej grupie było realizowane i miałam nadzieję, że ktoś się dokopie do ilości próby i metod jej doboru - mi się nie udało nigdzie tego znaleźć.
Nie chce mi się dyskutować na temat przedstawionych wyżej zdecydowanych zdań, bo raczej niewiele mają one wspólnego z tematem. Wtrącę tylko, że tego typu badaniami (również w formie ankiety) zajmuje się nie logika, a statystyka.

Jakby ktoś dotarł do podobnych badań albo znalazł więcej na temat tego badania to miło by było jakby podesłał w temacie

[Elisssa]

Polska to w końcu kraj ludzi młodych, nic dziwnego, że coraz więcej osób jest za związkami homo Widzimy co się dzieje zagranicą, wiele starszych osób nie ma też nic przeciwko, chociaż czasami nie do końca wiedzą o co chodzi z byciem homo. Artykuł nastraja pozytywnie