Dzisiaj w BBC:
http://www.bbc.co.uk/news/world-europe-35165818
Strasznie mruga ten nasz prezydent. Chyba okulista się kłania.
Moon, poza gospodarczymi aspektami (które oczywiście były pierwsze), Unia powstała również jako anty waga dla USA. Założenie, że się zjednoczy na zasadzie właśnie Stanów, nie uważam za głupie. Chodziło również o to, by nie było już na Starym Kontynencie wojen. Tak pokrótce.
Co do taniej siły roboczej, to wybacz, ale jest nią Polska. Stąd międzynarodowe korporacje właśnie w Polsce otwierają swoje centra związane z finansami. W Polsce mamy bardzo dobrych specjalistów, pracowitych, a pracują za grosze w stosunku do tego, co dana korporacja musiałaby wydać na tak zwanym Zachodzie (ale o tym już na tym forum było dużo). Korporacje te nie płacą podatków w Polsce, bo prawo jest skonstruowane tak, że dana spółka może wykazywać zyski na poziomie zero, więc nie musi w Polsce płacić podatków. Cała kasa idzie więc do spółki matki, która rozlicza się gdzie indziej.
Co do Węgrów, to jest ich na Wyspach wielu i pracują najczęściej w usługach, np. jako obsługa w hotelach (ale na zmywakach oczywiście też). Co ciekawe mają tendencje do zmieniania sobie imion i nazwisk na angielskie, bo niby Anglicy mają problemy z ich wymówieniem (nie słyszałam, żeby Polacy tak robili).
Co do Orbana, to zwróć uwagę, że w pewnym momencie miał bardzo niskie poparcie społeczne. Społeczeństwo zaczęło popierać skrajną prawicę. Chcąc utrzymać się u władzy przejął jej postulaty i zaczął gwiazdorować na arenie międzynarodowej. Dlatego wstrzymał pociągi jadące do Niemiec z imigrantami i nakazał policji wywlekać ich z nich, by pokazać, jaki problem z imigrantami mają Węgrzy i jak bardzo on jest przeciw. Stąd uzasadnione wkurzenie imigrantów, którzy mieli tak na prawdę w dupie Węgry, bo oni chcieli do Niemiec, ale nie mogli, bo Orban realizował swoją politykę "obrońcy Węgier przed najazdem Muzułmanów".
Co do jego polityki finansowej, nie będę się wypowiadać, bo nie jestem w temacie.
Nie rozumiem też tego ciągłego pisania o telewizji czy prasie, w kontekście kto ogląda czy czyta właściwą, a kto nie. No i kto jest "uwikłany", a kto nie. Ja nie oglądam telewizji ani nie czytam prasy papierowej, a jednak okazuje się, że plasuję się w części społeczeństwa, która jest niezadowolona. Czy w związku z tym działa na mnie Wyborcza i tvn jakoś podprogowo, na odległość? Obawiam się, że nie.
Zwróć może jeszcze uwagę, jak nasza premier i jej pracownicy zachowuje się na spotkaniach UE. Jakoś tak nie wrzeszczą jak w Polsce i na razie jest zgodna z polityką Uni... Dlaczego?
I dlaczego tego nikt w Polsce nie zauważył?
Dobranocko, nie oczekuj, że ktoś popierający prawdziwą i jedynie słuszną partię odpowie na Twoje pytania (na moje też dziewczyny nie odpowiedziały, ale tego się akurat spodziewałam). Istnieją dogmaty, a jak wiadomo, z dogmatami się nie dyskutuje. Ewentualnie można powyzywać lub pisać czy mówić o czymś innym, na zasadzie: bo tamci są gorsi i są Żydami (najczęściej), o merytoryce zapomnij. Nie podejrzewam jednak, by wynikało to ze złej woli. To takie myślenie w stylu: Maryja poczęła dziecko i je urodziła, a potem nadal była dziewicą. A że Żydówką? Któż by o tym pamiętał, skoro jest królową Polski. I to najważniejsze. Jej lustrować na pewno nie będą.
Lubię kiedy kobieta...