Trochę realizmu: Polacy w cudownej większości siedzą na socjalu, piją, narzekają i po 10 latach mieszkania na Wyspach nie znają angielskiego. Z kraju uciekło tu wielu przestępców i bandytów. Tak, są też gwałty, pobicia i kradzieże.takeyoudowntown pisze:Jest różnica między imigrantami z tej samej kultury, którzy jadą uczciwie zarobić, a ludźmi żerującymi na socjalu oraz nieszanującymi prawa i zwyczajów Europy, rozbijających się po ulicach i gwałcących kobiety. Nic nie mam do zwyczajnych muzułmanów, którzy potrzebują pomocy, ja tylko nie lubię ekstremistów, którzy zachowują się tak jak napisałam.ImaSumak pisze:Nie, on po prostu nie lubi polskich imigrantów, tak jak Ty muzułmańskich.
Szydło nie na próżno na ostatnim zjeździe UE negocjowała utrzymanie benefitów dla Polaków przez jeszcze kilka lat. Wszystkie kraje się wyłamały włącznie z grupą wyszehdadzką. Straszny wstyd! A teraz WB prawdopodobnie wyjdzie UE przez właśnie takich polskich, socjalnych imigrantów.
Przeleć się samolotem tanich linii lotniczych do WB albo wsiądź w autokar. Zobaczysz ten kwiat emigracji.
Może dlatego, że w ogromnej większości my Polacy jesteśmy rasistami i jesteśmy narodem wielce nietolerancyjnym dla wszelkiej inności.takeyoudowntown pisze:Ciekawe dlaczego. Może to przez polskie obozy zagłady, a może przez stosunek do Polaków po II WŚ i wdzięczność za pomoc.ImaSumak pisze:A co do antysemityzmu- ma się w Polsce bardzo dobrze.
Dla mnie mogą krzyczeć: góralu czy ci nie żal. Nie zmienia to faktu, że człowiek normalny się nie zabija. Zresztą żadna istota żywa nie jest skora do tracenia życia.takeyoudowntown pisze:O, nie nie. Oczywiście. Wcale żaden z nich nie krzyczy Allahu Akbar albo nie przyznaje wierności ISIS w rozmowie z policją.ImaSumak pisze:Ci ludzie zabijają, bo są chorzy psychicznie. To nie ma nic wspólnego z religią, ani kolorem skóry.
Na resztę głupot mi się odpowiadać nie chce. Mam tylko jedną uwagę: nie przypominam sobie bym kiedykolwiek sympatyzowała z jakąkolwiek partią czy ruchem politycznym. Nie wiem skąd więc to wkładanie mnie do lewicowego worka i określanie tego co piszę jako lewicowe. Osobiście pochodzę z rodziny polskich katolików, w której wpajano mi takie hasła jak: nie zabijaj, szanuj bliźniego swego, pomagaj potrzebującym itd. Jeśli już jakoś w związku z tym trzeba mnie i moje poglądy nazwać, to proszę je określać mianem katolickich, nie lewicowych i mnie nie upolityczniać.
Dziękuję bardzo z góry.