Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Dzis po pracy poszłam zjeśc do baru. Weszła matka (typu madka z horom curkom) w wózku i to dziecko zaczelo normalnie krzyczeń i wyć. A madka zamiast uciszyć to zaczęła przedrzeźniać to dziecko. aaaaa AAAAAAA aaaaaa AAAAAAA. Zdenerwowałam sie i dosadnie powiedziałam, że po pracy chcę mieć spokój, a nie słuchać wrzasków bachora.I chcę w spokoju zjeść. I niech wypierdala. Wiadomo mam swoje sprawy, problemy i nie chcę słuchać debili.
Natomiast większość osob w starszym wieku uznała włąśnie mnie za wyrodną, bo "widać nigdy pani nie miała dziecka jak pani tak mówi". Madka powiedziała, żebym pilnowała bo " miska mi ucieknie " i coś w tylu, że nie mam własnego życia to czepiam sie jej;)
Ja swoje zdanie podtrzymuje. Sa dzieci bardzo grzeczne i normalne. Natomiast madka przyprowadziła małego patola w dodatku rozwydrzonego. Czegoś takiego ja nie toleruje. A jak Wy uważacie?
Natomiast większość osob w starszym wieku uznała włąśnie mnie za wyrodną, bo "widać nigdy pani nie miała dziecka jak pani tak mówi". Madka powiedziała, żebym pilnowała bo " miska mi ucieknie " i coś w tylu, że nie mam własnego życia to czepiam sie jej;)
Ja swoje zdanie podtrzymuje. Sa dzieci bardzo grzeczne i normalne. Natomiast madka przyprowadziła małego patola w dodatku rozwydrzonego. Czegoś takiego ja nie toleruje. A jak Wy uważacie?
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Myślę, że należało to zgłosić do personelu baru a nie wdawać się w kłótnie. Skąd wiesz, że dziecko było rozwydrzone. A może darło się z bólu, lub innego powodu-nie Tobie to oceniać. A z drugiej strony, skoro szybko oceniłaś z kim masz do czynienia (madka z horom curkom) to bez sensu takich zaczepiać, nie uważasz ?
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Nie, dziecko nie darło sie napewno z bólu.. Darło się, bo chciało na siebie zwrócić uwagę. Pomimo braku dzieci umiem ocenić emocje. Wiesz, czasem ciężko się opanować , jak wraca się utyranym z roboty i pragnie się ciszy i świętego spokoju.
Natomiast w moim poście chciałam sie zapytać, czy Wam też przeszkadzają takie rozdarte bachory, czy jesteście tolerancyjne.
Natomiast w moim poście chciałam sie zapytać, czy Wam też przeszkadzają takie rozdarte bachory, czy jesteście tolerancyjne.
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
rozumiem ciebie. ale spójrz na to tak.. tym madkom wmawia się że ich dzieci są cenniejsze niż złoto dla społeczeństwa, bo będą kiedyś pracowały na ZUS dla reszty "nierobów" daje się im 500+ i 300 na wyprawki i ulgi jakie tylko, bo toż to złote dzieci, najcenniejszy narybek narodu, sól ziemi polskiej, i przyszłość potęgi kraju Lecha no i te madki uwierzyły w to i wydaje im się że ich złote dzieci mogą robić co chcą, gdzie chcą, a naród powinien je jeszcze po dupkach cmokać bo kiedyś na jego ZUS będą pracować. i tak hoduje się patologię której się we łbach poprzewracało. osobiście byłam świadkiem jak kobieta dziecko które zrobilo kupę przebierała na stoliku w restauracji ! i z uśmiechem na gębie. w dodatku w czasie gdy restauracja była pełna ludzi.
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
ok, jednak w swojej ocenie dziecka mogłaś się mimo wszystko pomylić. Bierzesz to pod uwagę ?irokaro pisze: ↑21 wrz 2018, o 22:24Nie, dziecko nie darło sie napewno z bólu.. Darło się, bo chciało na siebie zwrócić uwagę. Pomimo braku dzieci umiem ocenić emocje. Wiesz, czasem ciężko się opanować , jak wraca się utyranym z roboty i pragnie się ciszy i świętego spokoju.
Natomiast w moim poście chciałam sie zapytać, czy Wam też przeszkadzają takie rozdarte bachory, czy jesteście tolerancyjne.
Radziłabym opanowywać emocje, w przestrzeni publicznej to konieczne, inaczej pozabijalibyśmy się wzajemnie
A świętego spokoju i możliwości relaksu po pracy to raczej tylko w domu możesz oczekiwać. W barze czy na ulicy musisz liczyć się z obecnością innych ludzi, którzy nie zawsze są sympatyczni mili i życzliwi.
A i każdemu z pewnością przeszkadzał hałas i histeria, ale pomyśl czemu tylko Ty wybuchłaś z pretensjami
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Jestem jak najbardziej za tym, żeby rodzice chodzili do knajp "dla dorosłych" z dzieckiem. Gdzieś to dziecko musi nauczyć się przebywać wśród ludzi. Ale - rodzice powinni znać swoje dziecko, jeśli widzą ze tego dnia jest marudne, może sprawiać więcej problemów niż "normalnie" - niech zrezygnują z targania go do ludzi, którzy do knajpy przychodzą odpocząć, zjeść w spokoju, lub posiedzieć ze znajomymi w miłej atmosferze. A jeśli dziecko mimo braku wcześniejszych sygnałów zaczyna odstawiać cyrk, zawsze można wyjść z nim. I tak postępuje część moich dzieciatych znajomych. Z tą drugą częścią staram się nie spotykać w miejscach publicznych. Zwykle jednak nie wdaję się w pyskówki z rodzicami rozwrzeszczanych maluchów, tylko proszę o interwencję obsługę.
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Jak można być takim paskudnym człowiekiem! I co to dało, że naskoczyłaś na tamtą kobietę? Dziecko się od tego uspokoiło?
Ja wolałabym jeść w towarzystwie krzyczącego dziecka, niż dorosłego, który się awanturuje.
Piszecie o rozwydrzonych dzieciach, a ja myślę, że większym problemem są rozwydrzeni dorośli, którzy nie potrafią się kulturalnie zachować.
Ja wolałabym jeść w towarzystwie krzyczącego dziecka, niż dorosłego, który się awanturuje.
Piszecie o rozwydrzonych dzieciach, a ja myślę, że większym problemem są rozwydrzeni dorośli, którzy nie potrafią się kulturalnie zachować.
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
a skad się biorą rozwydrzeni dorośli jeśli nie wyrastają z rozwydrzonych dzieci? dzieci trzeba uczyć jak się mają zachowywać a nie pozwalać na wszystko w tym na darcie się w miejscach publicznych.biedronca pisze: ↑22 wrz 2018, o 00:41Jak można być takim paskudnym człowiekiem! I co to dało, że naskoczyłaś na tamtą kobietę? Dziecko się od tego uspokoiło?
Ja wolałabym jeść w towarzystwie krzyczącego dziecka, niż dorosłego, który się awanturuje.
Piszecie o rozwydrzonych dzieciach, a ja myślę, że większym problemem są rozwydrzeni dorośli, którzy nie potrafią się kulturalnie zachować.
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Zanim się nie nauczą, co jakiś czas będą się darły. Właśnie dlatego, że dzieci cały czas się uczą, myślę że trzeba mieć nieco więcej tolerancji dla niegrzecznych dzieci, niż dla chamskich dorosłych.
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
wojtek, a pomyślałaś, że to dziecko mogło mieć autyzm?
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Jak można być takim paskudnym człowiekiem! I co to dało, że naskoczyłaś na tamtą kobietę? Dziecko się od tego uspokoiło?
Tak, zamknęło jape. I cóż poradzę,że jestem taka okropna. Po prostu lubię ciszę i mam do tego prawo. Natomiast jak coś mnie denerwuje to uważam, że mam prawo do reakcji. Rozwydrzone bachory 500+ i ich madki nie są świętymi krowami.
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Wracając do postu wyżej, wolę krowę już takie bachora.
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Wracając do postu wyżej, wolę krowę już takie bachora.
Niż takiego bachora
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Moim zdaniem jest to super pomysł, pozdrawiam!
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
wydaje im się że ich złote dzieci mogą robić co chcą, gdzie chcą, a naród powinien je jeszcze po dupkach cmokać bo kiedyś na jego ZUS będą pracować
Wojtek, w jakim Ty świecie żyjesz? Serio uważasz, że oni będą robić na mój ZUS? Przecież te patole nie będa nigdy pracować, maja to wyssane z mlekiem madki. To nauka przekazywana z pokolenia na pokolenie. Całe życie przesiedzi na zasiłkach i tylko będą się kocić. Powinna być obowiązkowa sterylizacja marek o dzieciorobow
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Madek i dzieciorobow. Na telefonie pisze.
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Niektórzy mogą uważać, że powinno się przymusowo sterylizować tych, którzy nie są w stanie przyswoić podstaw ortografii
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Oj biedronca chyba żal dupę ściska stan w kolejce po zasiłek.
-
- natchniona foremka
- Posty: 401
- Rejestracja: 10 gru 2010, o 19:08
- Lokalizacja: UK
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Krzyk = out.
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Krzyczace bachory tylko utwierdzaja mnie w przekonaniu, ze nie chce miec dzieci.
Walczymy z trądzikiem! Nasze zdjecia: https://www.instagram.com/explore/tags/sevolium/
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
napisałam to z ironią. oczywiście że uważam że nikt na czyjeś zusy nie pracuje, bo jak ktoś ma prawo do emerytury to oznacza że sobie JĄ SAM WYPRACOWAŁ ! a że ZUS to wielka i jedyna legalna piramida finansowa to już inna sprawa. ten system powinien runąć i runie bo taki jest los każdej piramidy finansowej. ona funkcjonuje tylko jeśli od dołu zasila ją coraz więcej ludzi. a tymczasem tych od dołu jest coraz mniej (tzn. nowe urodzenia) a tych na górze (starcy) coraz więcej. system musi upaść. i oby to się stało jak najszybciej. mnożenie się jak króliki to nie jest rozwiązanie. pracy nie będzie dla miliardów nowych ludzi, ani zasobów, ani miejsca na domy, miejsca do życia. ziemia przeludniona, zasoby się kończą, gospodarki przegrzane do czerwoności a oni dzieci każą dorabiać chore. poza tym kiedyś z dziećmi siedziano w domach a nie łażono po restauracjach, bo te były dla dorosłych i tak powinno być dalej. miejsce dziecka jest w domu przy matce lub w przedszkolu.intenso pisze: ↑22 wrz 2018, o 14:13
Wojtek, w jakim Ty świecie żyjesz? Serio uważasz, że oni będą robić na mój ZUS? Przecież te patole nie będa nigdy pracować, maja to wyssane z mlekiem madki. To nauka przekazywana z pokolenia na pokolenie. Całe życie przesiedzi na zasiłkach i tylko będą się kocić.
-
- super forma
- Posty: 2128
- Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Jeśli pijesz do określenia "madka", to akurat żaden błąd, tylko celowe określenie pewnego typu kobiet z dziećmi. W odróżnieniu od "matek". "Madka" to roszczeniowy babon, który uwaza, że należy jej się wszystko, i to najlepiej za darmo, tylko z racji tego, że urodziła dziecko. Typ często wyśmiewany w Internecie z powodu idiotycznych roszczeń.
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Widzę że prowokacja się udała.
Najpiękniejsze dzieci to te, które krzyczą i hałasują w kościele
Najpiękniejsze dzieci to te, które krzyczą i hałasują w kościele
Be someone who makes you happy
-
- początkująca foremka
- Posty: 14
- Rejestracja: 9 sty 2018, o 20:53
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Proszę, odezwała się kulturalna i normalna. Dla mnie debile to ludzie, którzy nie tolerują płaczącego, krzyczącego dziecka,irokaro pisze: ↑21 wrz 2018, o 21:08...chcę mieć spokój, a nie słuchać wrzasków bachora.I chcę w spokoju zjeść. I niech wypierdala. Wiadomo mam swoje sprawy, problemy i nie chcę słuchać debili.
Sa dzieci bardzo grzeczne i normalne. Natomiast madka przyprowadziła małego patola w dodatku rozwydrzonego. Czegoś takiego ja nie toleruje. A jak Wy uważacie?
albo robiącego awanturę, że kobieta w restauracji karmi piersią. Jakby sami nigdy dziećmi nie byli.
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Hhahahaha, ostatnim miejscem do jakiego chcialabym przyjsc zjesc kolacje czy bylaby przestrzen z biegajacymi i wrzeszczacymi dziecmi.
I wcale nie dziwie sie autorce, chociaz ostro zareagowala. To jest Wspolna przestrzen i jestem pewna ze mamusia dziecka nie bylaby szczesliwa gdyby jej cudo zasypiajac w lozeczku obudzilo sie przez wrzeszczaca kobiete.
I wcale nie dziwie sie autorce, chociaz ostro zareagowala. To jest Wspolna przestrzen i jestem pewna ze mamusia dziecka nie bylaby szczesliwa gdyby jej cudo zasypiajac w lozeczku obudzilo sie przez wrzeszczaca kobiete.
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
Tez bylam dzieckiem.... i jak mi wiadomo nie wrzeszczalamsunandmoon pisze: ↑22 wrz 2018, o 20:22Proszę, odezwała się kulturalna i normalna. Dla mnie debile to ludzie, którzy nie tolerują płaczącego, krzyczącego dziecka,irokaro pisze: ↑21 wrz 2018, o 21:08...chcę mieć spokój, a nie słuchać wrzasków bachora.I chcę w spokoju zjeść. I niech wypierdala. Wiadomo mam swoje sprawy, problemy i nie chcę słuchać debili.
Sa dzieci bardzo grzeczne i normalne. Natomiast madka przyprowadziła małego patola w dodatku rozwydrzonego. Czegoś takiego ja nie toleruje. A jak Wy uważacie?
albo robiącego awanturę, że kobieta w restauracji karmi piersią. Jakby sami nigdy dziećmi nie byli.
- KobiecaPrzyjazn
- super forma
- Posty: 1538
- Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.
To nie dzieci są debilami. Debilami są rodzice, którzy nie potrafią reagować gdy dziecko krzyczy. Chyba od tego jest wychowanie żeby dziecko się nie darło w miejscach publicznych. Nawet zaburzone dzieci da się wychować tak aby się nie darły bez potrzeby lub przynajmniej wychodziły. Mnie doprowadzają do furii dzieci które wrzeszczą w sklepie. I wyjadają darmowe cukierki
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz!