Ja ci odpowiem. https://kobiety-kobietom.com/blogi/blog.php?nick=frick
Dzika droga
Re: Dzika droga
Re: Dzika droga
Wow... Niezły zwrot akcji.. Współczuję Ci dziewczyno. Kiedyś myślałam, że takie dramaty to tylko u heterykow, a tu coraz częściej czytam, że panie nie lepsze..
Re: Dzika droga
O kurczę, przykro mi... to paskudne być tak perfidnie oszukaną...
Frick, co się stało, ze po półtora roku przemówiłaś?
Frick, co się stało, ze po półtora roku przemówiłaś?
Re: Dzika droga
Pozwólcie że będę grać na swoim terenie https://kobiety-kobietom.com/blogi/blog.php?nick=frickpisze: ↑12 sty 2019, o 01:02O kurczę, przykro mi... to paskudne być tak perfidnie oszukaną...
Frick, co się stało, ze po półtora roku przemówiłaś?
Re: Dzika droga
no to idz i sobie pograj..
Re: Dzika droga
a niby dlaczego z lesbijkami miałoby być inaczej ? Jesteśmy częścią tego samego społeczeństwa. Dramat to dramat, może dotknąć każdego, niezależnie od orientacji seksualnej
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Dzika droga
Może to chodzi o to, że powszechnie uważa się, że to mężczyzna szuka na boku a kochance wmawia, że "żona go nie rozumie i wcale ze sobą nie śpią" i ewentualnie prowadzi równoległe życie z kimś innym. A tu okazuje się, że kobiety wcale lepiej się nie zachowują.
Natomiast opisywany przypadek to świetny przykład na to, jaki (bez)sens jest w doradzaniu i zachęcaniu do działania w tych wszystkich historyjkach sprzedawanych przez jedną stronę.
Re: Dzika droga
Przy takich historiach zdajemy sobie sprawę z tego że Krasomówcy są nie tylko wśród polityków ( w końcu oni też są tylko ludźmi) I że są ludzie, za których pięknymi słowami często kryją się całkiem odmienne oblicza.
One nawet nie chca widzieć że do swoich związków wdrażają zasadę podwójnych standardów. Od drugiej osoby żądają totalnego poświęcenia, w momencie kiedy same wciąż rozglądają sie za czymś innym, nowszym, lepszym. I jedyne nad czym możemy sie zastanowić to czy jest to: strach przed porzuceniem(więc rzucają pierwsze), defekt emocjonalny ( w naszym związku najważniejsza jestem "Ja", ale rzucę ci kilka fantów żeby się nikt nie skapł), czy niedojrzałość emocjonalna (świat kręci się wokół mnie, dobrej zabawy i wyzwań a ty jesteś jednym z nich).
One nawet nie chca widzieć że do swoich związków wdrażają zasadę podwójnych standardów. Od drugiej osoby żądają totalnego poświęcenia, w momencie kiedy same wciąż rozglądają sie za czymś innym, nowszym, lepszym. I jedyne nad czym możemy sie zastanowić to czy jest to: strach przed porzuceniem(więc rzucają pierwsze), defekt emocjonalny ( w naszym związku najważniejsza jestem "Ja", ale rzucę ci kilka fantów żeby się nikt nie skapł), czy niedojrzałość emocjonalna (świat kręci się wokół mnie, dobrej zabawy i wyzwań a ty jesteś jednym z nich).
Re: Dzika droga
Dokładnie o to chodzi. Poza jesteśmy mniejszością więc częściej słyszy się o takich przypadkach w związkach hetero.dobranocka14 pisze: ↑13 sty 2019, o 13:18Może to chodzi o to, że powszechnie uważa się, że to mężczyzna szuka na boku a kochance wmawia, że "żona go nie rozumie i wcale ze sobą nie śpią" i ewentualnie prowadzi równoległe życie z kimś innym. A tu okazuje się, że kobiety wcale lepiej się nie zachowują.
Natomiast opisywany przypadek to świetny przykład na to, jaki (bez)sens jest w doradzaniu i zachęcaniu do działania w tych wszystkich historyjkach sprzedawanych przez jedną stronę.
Re: Dzika droga
Czy ja wiem, mit rozwiązłej lesbijki raczej też się ma świetnie.
Re: Dzika droga
Mi sie tez wydaje, że akurat lesbijki nie sa uznawane za wierne xD
Re: Dzika droga
Przepraszam M, ale ja z moich też wiem że Wy się trzymacie, ale takich par policzę na kilku palcach, w sumie to dwóch.
Cała reszta juz się rozpadła w 97% przez zdrady, albo się nie rozpadła bo sie nie wydało.
Re: Dzika droga
Frick, dokładnie tak - z twoich doświadczeń również i również z twojego powodu mi przykro. Serio, też to przeżywam. Ale spójrzmy na ciebie-też uznałabyś się za niewierną ? Dianu nie mówi o związkach, ale o osobach, dlatego ośmieliłam się nie zgodzić z Dianu i nie zgadzam się też z tobą w tak postawionej kwestii. Co to znaczy, że lesbijki nie są uznawane za takie czy owakie ? Takie twierdzenie można wygłosić o hetero, transach czy bi. Nie ma ono żadnej wartości, poza oczywiście wartością sentymentalną osobistą.
Re: Dzika droga
Wydaje mi sie, że Dianu po prostu kontruje stereotyp jakoby to mężczyzni byli uznawani za rozwiązłych. I tak - lesbijki są takze uznawane stereotypowo za rozwiązłe.
Re: Dzika droga
A mi wydaje się, że kierowanie się stereotypami (nieprawda, że lesbijki są uważane za rozwiązłe) to lenistwo intelektualne. Warto samemu wyrabiać sobie zdanie a nie przyjmować czyjeś moralizatorskie gaworzenie.
Re: Dzika droga
Przede wszystkim, lesbijki nie istnieją, jeżeli mówimy o stereotypach.