Bez komentarza
-
- początkująca foremka
- Posty: 26
- Rejestracja: 7 mar 2013, o 16:05
Bez komentarza
Uczęszczam do pewnej psycholog z uwagi na moją prawdopodobną nerwicę natręctw oraz uczucie derealizacji. Będę chodzić na psychoterapię i chcę o siebie zawalczyć. Problemem to zachowanie tej psycholog (śmiech podczas kiedy jej opowiadam o tym wszystkim) oraz jej wczorajsze stwierdzenie, że inna orientacja to nie choroba ale zaburzenie... Jestem wręcz oburzona! Przepłakałam wczorajszy wieczór, przecież ona nie ma prawa wyłazić ze swoimi poglądami oraz niejako mi ich narzucać ciągle powtarzając że inna orientacja to zaburzenie orientacji... Moim zdaniem podchodzi to pod kodeks etyki. Dla mnie to skandaliczne, co wczoraj zaprezentowała poprzez swoje zachowanie. Przecież to nie prawda, mam rację? Przecież każda orientacja seksualna (jestem bi) to norma. Nie mam czym się martwić? Jestem normalna, prawda?
Re: Bez komentarza
Oczywiście, że wszystko z Tobą ok.
Normalnie mogłabyś to zgłosić, ale na dziś ustawa o zawodzie psychologa jest martwa, a o zawodzie psychoterapeuty chyba w ogóle nie ma. Polecam nigdy więcej nie pojawiać się u tej kobiety i napisać negatywną opinię np. na Znany Lekarz, czy innym portalu, jeśli się ogłasza, bo to jest ważne, by inne osoby nie trafiły na kogoś takiego. Inaczej takie "terapeutki" czują się bezkarne. W zacisze gabinetu nikt jej przecież nie zagląda, więc pewnie nadużywa swojej pozycji także w innych kwestiach.
Możesz spróbować powiadomić o tym organizację LGBT. Możliwe, że podjęliby się listy miejsc niepolecanych lub w inny sposób interweniowali np. jeśli osoba przyjmuje w jakiejś większej placówce leczniczej, tym bardziej, jeśli w ramach kontraktu z NFZ.
Normalnie mogłabyś to zgłosić, ale na dziś ustawa o zawodzie psychologa jest martwa, a o zawodzie psychoterapeuty chyba w ogóle nie ma. Polecam nigdy więcej nie pojawiać się u tej kobiety i napisać negatywną opinię np. na Znany Lekarz, czy innym portalu, jeśli się ogłasza, bo to jest ważne, by inne osoby nie trafiły na kogoś takiego. Inaczej takie "terapeutki" czują się bezkarne. W zacisze gabinetu nikt jej przecież nie zagląda, więc pewnie nadużywa swojej pozycji także w innych kwestiach.
Możesz spróbować powiadomić o tym organizację LGBT. Możliwe, że podjęliby się listy miejsc niepolecanych lub w inny sposób interweniowali np. jeśli osoba przyjmuje w jakiejś większej placówce leczniczej, tym bardziej, jeśli w ramach kontraktu z NFZ.
-
- początkująca foremka
- Posty: 26
- Rejestracja: 7 mar 2013, o 16:05
Re: Bez komentarza
Dziękuję Ci za odpowiedź. Zostały mi tylko 2 ostatnie wizyty u niej aby uzyskać informacje o mojej diagnozie, później idę na psychoterapię i na szczęście ta kobieta mną zajmować się nie będzie. Jestem na prawdę oburzona. Homoseksualizm ani biseksualizm to nie jest, tak jak ona powiedziała, zaburzenie orientacji seksualnej? Po prostu dawno nie miałam takich nerwów jak wczoraj.
Re: Bez komentarza
A czy Ty jesteś pewna, że musisz mieć diagnozę od tej osoby? Jaką wartość będzie miała taka diagnoza, skoro widzisz już co zdiagnozowała bezpośrednio Tobie?
Jeśli nawet jest to wstęp do jakiejś dalszej terapii w danym ośrodku, to czego możesz się spodziewać po osobie, która będzie u nich prowadziła Twoją terapię na podstawie podobnych wskazań? Zastanów się. Może, zanim otworzysz się przed kolejną osobą z ich grona, po przejściu upokorzeń z obecną psycholog, rozważysz jednak zmianę miejsca?
Może warto byś krytycznie spojrzała, na pomoc jakiej oczekujesz od tego typu specjalistek i specjalistów. Istnieje niewielka różnica statystyczna pomiędzy poprawą samopoczucia w większości spraw i zaburzeń ludzi, którzy korzystają z psychoterapii i którzy nie korzystają. Statystyczna to nie oznacza jedna różnicy w każdym przypadku, a ok. 10% ma również pogorszenie samopoczucia. W sumie zarówno wyniki badań leków, jak i terapii, a najlepiej stosowanych razem są wyższe niż nierobienia niczego, lecz nie są to jakieś diametralne różnice, co do których nie ma wątpliwości naukowych.
Może przejrzyj sobie, chociaż książki Tomasza Witkowskiego pt. Zakazana psychologia. Pod koniec czerwca wychodzi 3 tom. W międzyczasie właśnie o nadużyciach jest jego książka Psychoterapia bez makijażu.
Dzięki temu idąc po wsparcie, będziesz miała świadomość co może Cię czekać, co tak naprawdę może psychologia, a co tylko promuje, że potrafi i będziesz umiała w razie potrzeby zrezygnować, postawić granice, powiedzieć nie.
Jest wiele etycznych zastrzeżeń, a nie tylko naukowych. Jednym z nich jest ingerowanie w system wartości. W zasadzie nieuniknione, bo psycholog/terapeuta a klient to zawsze relacja z nierówna, gdzie jedna osoba ma przypisaną władzę. Każdy terapeuta, z jakim rozmawiałam, zdaje sobie sprawę z tego, że w system wartości ingeruje, nawet jakby nie chciał. Dlatego Ty powinnaś być świadoma i nie zdawać się na nich, a traktować takie wparcie raczej jak swoje własne narzędzie.
Nie traktuj ich jak wyroczni, bo taką nie są. Nie ma dziś narzędzi czytania w myślach i jednego obrazu człowieka, który nauka by uznała. To ma być tylko pomoc na zasadzie neutralnego spojrzenia z boku, wskazanie mechanizmów myślenia itp., nie głębokie ingerencje w to, kim jesteś.
Jeśli nawet jest to wstęp do jakiejś dalszej terapii w danym ośrodku, to czego możesz się spodziewać po osobie, która będzie u nich prowadziła Twoją terapię na podstawie podobnych wskazań? Zastanów się. Może, zanim otworzysz się przed kolejną osobą z ich grona, po przejściu upokorzeń z obecną psycholog, rozważysz jednak zmianę miejsca?
Może warto byś krytycznie spojrzała, na pomoc jakiej oczekujesz od tego typu specjalistek i specjalistów. Istnieje niewielka różnica statystyczna pomiędzy poprawą samopoczucia w większości spraw i zaburzeń ludzi, którzy korzystają z psychoterapii i którzy nie korzystają. Statystyczna to nie oznacza jedna różnicy w każdym przypadku, a ok. 10% ma również pogorszenie samopoczucia. W sumie zarówno wyniki badań leków, jak i terapii, a najlepiej stosowanych razem są wyższe niż nierobienia niczego, lecz nie są to jakieś diametralne różnice, co do których nie ma wątpliwości naukowych.
Może przejrzyj sobie, chociaż książki Tomasza Witkowskiego pt. Zakazana psychologia. Pod koniec czerwca wychodzi 3 tom. W międzyczasie właśnie o nadużyciach jest jego książka Psychoterapia bez makijażu.
Dzięki temu idąc po wsparcie, będziesz miała świadomość co może Cię czekać, co tak naprawdę może psychologia, a co tylko promuje, że potrafi i będziesz umiała w razie potrzeby zrezygnować, postawić granice, powiedzieć nie.
Jest wiele etycznych zastrzeżeń, a nie tylko naukowych. Jednym z nich jest ingerowanie w system wartości. W zasadzie nieuniknione, bo psycholog/terapeuta a klient to zawsze relacja z nierówna, gdzie jedna osoba ma przypisaną władzę. Każdy terapeuta, z jakim rozmawiałam, zdaje sobie sprawę z tego, że w system wartości ingeruje, nawet jakby nie chciał. Dlatego Ty powinnaś być świadoma i nie zdawać się na nich, a traktować takie wparcie raczej jak swoje własne narzędzie.
Nie traktuj ich jak wyroczni, bo taką nie są. Nie ma dziś narzędzi czytania w myślach i jednego obrazu człowieka, który nauka by uznała. To ma być tylko pomoc na zasadzie neutralnego spojrzenia z boku, wskazanie mechanizmów myślenia itp., nie głębokie ingerencje w to, kim jesteś.
Re: Bez komentarza
I w kwestii formalnej, to homoseksualizm dawno został wykreślny z zaburzeń. Obecnie także transseksualizm. Może to musi dla Ciebie zostać podkreślone. Wszelkie informacje znajdziesz w internecie.
-
- początkująca foremka
- Posty: 26
- Rejestracja: 7 mar 2013, o 16:05
Re: Bez komentarza
Właśnie wczoraj po wyjściu z gabinetu nękała mnie myśl, czy może dać sobie z nią spokój. Jak mówię, jej zachowanie to było ostre przegięcie, poczułam się jak po prostu chora (w kwestii mojej orientacji). Nie wiem skąd znalazłam informację, że Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wykreśliło homoseksualizm z listy chorób ale że jest to zdaniem ich zaburzenie. Przeczytałam to dziś. Info pochodzi z wikipedii więc w zasadzie myślę, że nie jest nic warte. Przecież wszędzie piszę, że to nie choroba ani właśnie nie jest to zaburzenie.
-
- początkująca foremka
- Posty: 26
- Rejestracja: 7 mar 2013, o 16:05
Re: Bez komentarza
Także czuję się winna, bo chyba wczoraj chciałam ją zapytać (przeżyłam próbę gwałtu) czy ta sytuacja mogła wyzwolić u mnie taką orientację. Przecież doskonale wiem, że człowiek rodzi się ze swoją orientacją więc jest to niemożliwe, po prostu po czasie to odkryłam. Czuję się winna, że ją chciałam o to zapytać (i chyba zapytałam ale trochę inaczej, chyba bardziej ogólnie). Przecież to ona przeholowała, a nie ja.
Re: Bez komentarza
Ja bym ją skrycie nagrała, a nuż to się do czegos przyda.
Re: Bez komentarza
Zachowanie pani psycholog jet nie do przyjęcia.Mnie zastanowiła inna kwestia, że Ty zaczęłaś się zastanawiać czy jesteś normalna. Tak jesteś. Homoseksualizm to nie jest choroba, zaburzenie, dewiacja, zboczenie, jak niektórzy próbują wmówić. Dla mnie to najlepsza część mnie, której nigdy nie chciałam zmienić i którą najszybciej w sobie zaakceptowałam, i dała mi siłę do zmian w moim życiu.
Re: Bez komentarza
Siła sugestii potrafi być bardzo silna. Na podstawie różnych doświadczeń i mocnego kwestionowania mojej orientacji nawet mając dziewczynę i wzdychając platonicznie do innych kobiet, nawet znając mój typ relacji z mężczyznami (bliski i zupełnie nie erotyczny ani romantyczny, zupełnie bez traumy), co jakiś czas łapałam się na myśli: "może to jednak nie jest normalne? Może tylko udaję?". Za każdym razem było to bardzo dziwne, z jakichś pokładów podświadomości wydobyte.Klaudia7777 pisze: ↑31 maja 2019, o 23:22Także czuję się winna, bo chyba wczoraj chciałam ją zapytać (przeżyłam próbę gwałtu) czy ta sytuacja mogła wyzwolić u mnie taką orientację. Przecież doskonale wiem, że człowiek rodzi się ze swoją orientacją więc jest to niemożliwe, po prostu po czasie to odkryłam. Czuję się winna, że ją chciałam o to zapytać (i chyba zapytałam ale trochę inaczej, chyba bardziej ogólnie). Przecież to ona przeholowała, a nie ja.
Więc daj sobie spokój z tą kobietą jak najszybciej. Rzeczywiście, możesz ją nagrać jeśli chcesz (jeśli uczestniczysz w tej rozmowie, to legalne), zaskarżyć za bardzo nie ma gdzie, ale jeśli faktycznie ma konto na np. znanym lekarzu, wystaw jej laurkę. To skandal, że "specjaliści" w tym kraju wciąż uzurpują sobie prawo do mówienia takich rzeczy.
Re: Bez komentarza
Koniecznie zmień terapeutkę. Pacjent podczas terapii MUSI czuć się akceptowany takim, jakim jest. Inaczej terapia nie będzie maiła sensu. I to co piszę nie jest moim wymysłem, tylko naukowo udowodnionym faktem. Pierwszy krok w terapii to samoakceptacja, potem zaczyna się dopiero praca. Dlatego idź do kogoś, do kogo będziesz mieć zaufanie. Powodzenia!
Re: Bez komentarza
Legalnie zmieni front. A gdyby pod stolem a potem pokazac to w jakims zwiazku psychologow? Może beda mieli moc wykopania tej pani z krzesla.
Re: Bez komentarza
No właśnie nawet nagrywanie pod stołem rozmowy, w której bierze się udział, jest legalne . Tak twierdzi moja dziewczyna, byłam równie zdziwiona, ale podobno tak jest.
Inna sprawa, nie ma żadnej izby kontroli psychologów, do której można uderzać, ale pozostają jakieś działania oddolne (np. wystawienie opinii tam, gdzie się da)
Inna sprawa, nie ma żadnej izby kontroli psychologów, do której można uderzać, ale pozostają jakieś działania oddolne (np. wystawienie opinii tam, gdzie się da)
-
- początkująca foremka
- Posty: 26
- Rejestracja: 7 mar 2013, o 16:05
Re: Bez komentarza
Dziękuję dziewczyny za tak liczny odzew. Ta sytuacja mnie zbulwersowała. Jeszcze mi powiedziała, że "różne szkoły różnie uczą" i że ona tak była nauczana... Na prawdę szkoda słów. Na szczęście ona nie jest i nie będzie moim psychoterapeutą ponieważ na terapię dopiero będę się rejestrować, kiedy ona mi wystawi diagnozę i tylko właśnie na to czekam. Od liceum wiem, że kobiety mnie pociągają. Walczyłam z tym, był okres, kiedy sobie wmawiałam bycie hetero - moja prawdziwa natura jednak wzięła górę i udowodniła mi, że jej nie przezwyciężę. Jednak napisałam tutaj z uwagi na to, że zdanie tej niby (bo prawdziwą psycholog jej nie nazwę po tym jak się zachowała) psycholog dość mocno mną zachwiało w kwestii mojej orientacji. Pierwsze mówi, że zaburzenie, a za chwilę, że to nie choroba, no ale zaburzenie i ciągle się tego trzymała, a ja (uważam, że słusznie) odebrałam to jako narzucanie mi tych poglądów. Szkoda gadać. Dziękuję Wam za zrozumienie! Nie wiem także dlaczego na wikipedii jest napisane, że homoseksualizm co prawda został wykreślony z listy chorób ale został zastąpiony pojęciem zaburzenia orientacji. Chyba jak ktoś tworzył tą notatkę, to napisał kompletne głupstwo? Wszędzie czytałam - homoseksualizm (jak i w moim przypadku biseksualizm) to normalna orientacja seksualna.
Re: Bez komentarza
Poprawka: polskiej Wikipedii. Na angielskiej nie zdarzają się takie głupoty. Mój ulubiony słownik języka angielskiego (internetowy) ukrywa wulgarne tresci (typu "fiut", "ciota" i gorsze), trzeba kliknąć, żeby odkryć.
Otóż sklasyfikował jako wulgarne wyrażenie... "orientacja seksualna". Tyle o rzetelności polskiej źródeł, homofobom udało się nawet "zająć" adres internetowy pod nazwą "homoseksualizm.edu.pl". Więc te "różne szkoły" - to po prostu szkodliwe pier*lenie. Możesz napisać do swojej lokalnej organizacji LGBT, nie wiem, z jakiego jesteś miasta i może już ten pomysł padł. Kiedyś Stonewall nagłośnił sytuację jednej pani bodaj w Poznaniu. Co ostatecznie i tak niewiele daje, bo oni nie czują się winni.
Otóż sklasyfikował jako wulgarne wyrażenie... "orientacja seksualna". Tyle o rzetelności polskiej źródeł, homofobom udało się nawet "zająć" adres internetowy pod nazwą "homoseksualizm.edu.pl". Więc te "różne szkoły" - to po prostu szkodliwe pier*lenie. Możesz napisać do swojej lokalnej organizacji LGBT, nie wiem, z jakiego jesteś miasta i może już ten pomysł padł. Kiedyś Stonewall nagłośnił sytuację jednej pani bodaj w Poznaniu. Co ostatecznie i tak niewiele daje, bo oni nie czują się winni.
Re: Bez komentarza
Przecież to się w głowie nie mieści! Psycholog też człowiek i może, a nawet powinien/powinna mieć swoje poglądy, ale nie ma prawa tego uzewnętrzniać podczas terapii. Jej prywatne odczucia niech zachowa dla siebie. Moim zdaniem, poszukaj sobie kogoś innego. O tej psycholog zapomnij i radziłabym, żebyś nie wdawała się w dyskusje na forach odnośnie do niej, bo to odbije się tylko na Twoim zdrowiu i samopoczuciu. Po co wracać do czegoś, co było złe... Pozdrawiam i życzę Ci wytrwałości.
Re: Bez komentarza
Wydaje mi się, że jeżeli psycholog ma jakieś swoje poglądy na ludzką psychikę niezgodne z wiedzą naukową, to nie może być dobrym psychologiem. Trochę tak, jakbyś poszła do lekarza ogólnego, a on by próbował leczyć przeziębienie upuszczaniem krwi. Uciekaj!
-
- początkująca foremka
- Posty: 26
- Rejestracja: 7 mar 2013, o 16:05
Re: Bez komentarza
Na całe szczęście czekam tylko i wyłącznie na diagnozę i będę w całkowicie innym miejscu na psychoterapii. Całe szczęście. Dziękuję Wam dziewczyny! Mnie już to po prostu zwyczajnie śmieszy.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 621
- Rejestracja: 15 mar 2013, o 18:41
Re: Bez komentarza
Co drugi taki jest niestety...
Ja też uwazam, że powinnaś zakonczyć spotkania z tą psycholog. Ona zamiast Ci pomóc, szkodzi.
-
- początkująca foremka
- Posty: 69
- Rejestracja: 17 lut 2012, o 18:39
Re: Bez komentarza
Zmień psychologa.
Re: Bez komentarza
Dokladnie.
Re: Bez komentarza
Twoja psycholog to pewnie klasyczna przedstawicielka starej szkoly z czasów gdy homoseksualizm byl uznawany oficjalnie za chorobę. Szkoda czasu na szarpanie sie z nią.