Co zrobić?

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
angelina26
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 22
Rejestracja: 24 gru 2018, o 23:01

Co zrobić?

Post autor: angelina26 » 7 sty 2020, o 19:47

Martwi mnie ostatnio pewna sytuacja, chciałabym poznać Wasze zdanie. Postaram się jak najkrócej choć nie będzie to łatwe.

Jestem biseksualna, mam przyjaciółkę lesbijkę. To znaczy ja ją traktuję jak przyjaciółkę, jednak wiem, że ona jest (była?) we mnie zakochana i przez długi czas starała się o moje względy. Ja tego nie umiałam odwzajemnić, no cóż, tak bywa.
Widywałyśmy się często na płaszczyźnie koleżeńskiej, ona mi czasem kupowała prezenty, bardzo dużo dla mnie w życiu zrobiła, bardzo ją lubię i doceniam. W tej chwili jest najbliższą mi osobą.

Kiedy związałam się z facetem był to dla niej jakiś cios, ale mimo to dalej utrzymywałyśmy kontakt. Mój facet chciał ją poznać, bo wiedział że jest dla mnie ważna, ale ona nie chciała poznać jego, co sprawiło, że on negatywnie się do niej nastawił. Dodatkowo drażniło go to, że ona kupuje mi czasem prezenty i zaprasza na obiady (co on sam robił wybitnie rzadko). W końcu jej osoba stała się głównym tematem naszych kłótni.

We wszystkich momentach kiedy się z nim kłóciłam, ona mnie pocieszała. Kiedy musiałam od niego odpocząć- ona mnie przygarniała. Kiedy tonęłam w długach- ona pomagała mi je spłacić.
Parę miesięcy temu zerwałam z nim i kiedy zostałam bez dachu nad głową (to było jego mieszkanie) i środków do życia, to ona oczywiście mi pomogła.
Jakiś czas temu powiedziała mi, że jeśli wrócę do niego lub zwiążę się z innym facetem, to ona tego nie wytrzyma i będzie musiała odejść.

Mój były chce żebym do niego wróciła, a ja nie wiem co mam robić. Bardzo lubię spędzać z nim czas, czuję z nim takie "braterstwo dusz" jak z nikim innym, nikt mnie tak nie potrafi rozśmieszyć jak on, wiem że mnie kocha, chociaż nie okazuje tego tak jak bym chciała. On nie kupuje mi prezentów (jedynie przy okazji urodzin i rocznicy), nie pomógł mi nigdy finansowo, zachowuje się czasem mega nieodpowiedzialnie i ulubioną rozrywką jest dla niego szwędanie się z pijanymi kolegami. Boję się, że jak do niego wrócę, to wrócą negatywne emocje i znów sobie z nimi nie poradzę. I na domiar złego stracę jeszcze ją. Co mam robić?
Awatar użytkownika
Melbo
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 573
Rejestracja: 25 mar 2013, o 10:36

Re: Co zrobić?

Post autor: Melbo » 7 sty 2020, o 20:02

Z jakiegoś powodu zerwaliscie. Myślisz że się zmieni? Nie sadze. Nie kocha cię tylko traktuje jak lale do towarzystwa, jak się kogoś kocha to się pomaga ( tak jak twoja przyjaciółka)
Ale pewnie do niego wrócisz.
A twojej przyjaciółce się.nie dziwię. Też bym nie chciała być kołem.zapasowym dla kogos.
angelina26
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 22
Rejestracja: 24 gru 2018, o 23:01

Re: Co zrobić?

Post autor: angelina26 » 7 sty 2020, o 20:49

Nie zerwałam z nim dlatego, że jest potworem, kłócimy się naprawdę rzadko. Pewne rzeczy mi w nim przeszkadzają, ale nikt nie jest idealny. On mi nie mógł pomóc, bo sam ma nieciekawą sytuację finansową.
Elena77
Posty: 3
Rejestracja: 2 paź 2018, o 21:25

Re: Co zrobić?

Post autor: Elena77 » 7 sty 2020, o 22:17

Myślę, że wykorzystujesz tę dziewczynę i jej uczucie do Ciebie. Dobrze mieć takie zaplecze finansowo-emocjonalne na wypadek jakiegoś zawirowania w życiu. Robisz jej nadzieję, niewiele dajesz w zamian. Najlepszym wyjściem dla niej byłoby gdybyś wróciła do swojego partnera, a jej pozwoliła wreszcie rozpocząć własne życie, poznać kogoś, kto odwzajemni jej uczucia, a nie będzie traktował jak koło ratunkowe. Z tego, co napisałaś wynika, ze postępowałas do tej pory bardzo egoistycznie.
spacerowiczka9
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 146
Rejestracja: 18 paź 2019, o 20:33

Re: Co zrobić?

Post autor: spacerowiczka9 » 7 sty 2020, o 22:44

angelina26 pisze:
7 sty 2020, o 19:47
On (...) nie pomógł mi nigdy finansowo, zachowuje się czasem mega nieodpowiedzialnie i ulubioną rozrywką jest dla niego szwędanie się z pijanymi kolegami. Boję się, że jak do niego wrócę, to wrócą negatywne emocje i znów sobie z nimi nie poradzę. (...)
Ten post jest serio????

Bo jeśli tak, to jak do niego wrócisz, to wróci cała sytuacja - będziesz z osobą, która "zachowuje się czasem mega nieodpowiedzialnie", a kiedy nie "mega", to po prostu nieodpowiedzialnie - nie możesz na nią liczyć a poza tym pije.
Czyli wróci cała toksyczna sytuacja, w którą władujesz się teraz już od początku całkiem świadomie.
Jak dla mnie to czysty masochizm.
acbc
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 729
Rejestracja: 11 sty 2013, o 19:10

Re: Co zrobić?

Post autor: acbc » 7 sty 2020, o 23:48

Ja też uważam, że twoja przyjaciółka jest czymś w rodzaju koła zapasowego. Wcale jej się nie dziwię, że postawiła granice bo każdy jakieś granice wytrzymałości ma. Dostrzeż łaskawie i jej potrzeby. W końcu jako jedyna osoba była przy tobie w każdej beznadziejnej sytuacji twego życia. W przyjaźni nie tylko się bierze ale i daje. Jeśli nic do niej nie czujesz to powiedz jej to i spróbuj zrozumieć jej decyzję. Możliwe, że przez to ja stracisz ale pozwól jej samej wybrać.
Co do byłego to z jakiegoś powodu odeszlas od niego. Ps.Mam nieodparte wrażenie, że gdyby którykolwiek z twoich byłych chłopaków był taki jak ona to ten temat w ogóle by nie istniał. Szukasz jej ale w męskim wydaniu..
angelina26
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 22
Rejestracja: 24 gru 2018, o 23:01

Re: Co zrobić?

Post autor: angelina26 » 8 sty 2020, o 07:52

Ona dobrze wie jakie są uczucia z mojej strony- tylko przyjaźń.
Nie chcę jej stracić, nie przez "finansowe zaplecze", ale po prostu ją lubię i jest mi bliska. Nie da się kogoś zmusić do miłości.
Awatar użytkownika
elsinoe
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 164
Rejestracja: 22 lis 2004, o 00:00
Lokalizacja: Belgia

Re: Co zrobić?

Post autor: elsinoe » 8 sty 2020, o 11:52

angelina26 pisze:
8 sty 2020, o 07:52
Ona dobrze wie jakie są uczucia z mojej strony- tylko przyjaźń.
Nie chcę jej stracić, nie przez "finansowe zaplecze", ale po prostu ją lubię i jest mi bliska. Nie da się kogoś zmusić do miłości.
Tak, nie da się nikogo zmusić do miłości. Ale można nie być interesownym, wykorzystującym kogoś, pseudo-przyjacielem. Pod przykrywką przyjaźni czerpiesz z niej, bo ona daje. Ona daje, bo Cię kocha. Ale Ty masz czyste ręcę, bo przecież postawiłaś sprawę jasno, że z Twojej strony takich uczuć nie ma. Sorry, ale to czysta manipulacja i udawanie niewiniątka.
Czy Ty, kiedy ona jest w trudnej sytuacji jesteś dla niej finansowo-emocjonalnym wsparciem? Czy oddajesz zaciągnięte długi finansowe, które ona pomaga Ci spłacać? Czy motywujesz ją, żeby wychodziła na randki i szukała miłości swojego życia? Czy jednak jest Ci mega wygodnie, że to Ty jesteś w centrum jej uwagi?
To nie jest przyjażń, tylko układ pasożytniczy. Współczuje dziewczynie takiej „przyjaciółki" jak Ty. Mam nadzieję, że w końcu się odkocha. Znikną obiady, prezenty, wsparcie finansowe i emocjonalne, a Ty w końcu nauczysz się, że nie ma czegoś za nic. Prawdziwa ludzka relacja opiera się na wzajemności. A nie tylko na werbalnym wciskaniu sobie i wszystkim wokół kitu, jesteśmy przyjaciółkami. Otóż to co Was łączy z pewnością przyjaźnią nie jest. Wykorzystujesz jej miłość, jej wsparcie finansowe i emocjonalne, dająć w zamian tylko to, że jesteś :p A teraz boisz się, że to stracisz i kombinujesz, jak tu wrócić do chłopaka i zachować wszystkie profity, które daje Ci ta osoba, którą „lubisz i jest Ci bliska". Cóż, czasami warto spojrzeć sobie prosto w twarz i zastanowić się, jak Ty byś się czuła, gdyby sytuacja była odwrotna? Jasne, w podobnej sytuacji Ty nie byłabyś tak naiwna, żeby „przyjaciółce" kupować prezenty, zapraszać na obiady i spłacać jej długi. Bo Ty przecież nie dajesz, tylko bierzesz :p
Wenus_8005
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 691
Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30

Re: Co zrobić?

Post autor: Wenus_8005 » 8 sty 2020, o 13:48

Elena77 pisze:
7 sty 2020, o 22:17
Myślę, że wykorzystujesz tę dziewczynę i jej uczucie do Ciebie. Dobrze mieć takie zaplecze finansowo-emocjonalne na wypadek jakiegoś zawirowania w życiu. Robisz jej nadzieję, niewiele dajesz w zamian. Najlepszym wyjściem dla niej byłoby gdybyś wróciła do swojego partnera, a jej pozwoliła wreszcie rozpocząć własne życie, poznać kogoś, kto odwzajemni jej uczucia, a nie będzie traktował jak koło ratunkowe. Z tego, co napisałaś wynika, ze postępowałas do tej pory bardzo egoistycznie.
Też właśnie miałam takie uczucia czytając ten post.
angelina26
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 22
Rejestracja: 24 gru 2018, o 23:01

Re: Co zrobić?

Post autor: angelina26 » 8 sty 2020, o 15:07

Ona nie szuka drugiej połówki i nie umawia się bo lesbijki w znakomitej większości są niezrównowazone emocjonalne i nieatrakcyjne. (jej słowa ;))
Elena77
Posty: 3
Rejestracja: 2 paź 2018, o 21:25

Re: Co zrobić?

Post autor: Elena77 » 8 sty 2020, o 16:08

Nieszczęsna dziewczyna, kogo ona spotykała na swojej drodze, skoro Ciebie uważa za zrównoważoną. Skaczesz z kwiatka na kwiatek, nie wiesz, czego chcesz, wprost (przepraszam za kolokwializm) żerujesz na niej....i to niby Ty masz być ta zrównoważona? Rozbawiłaś mnie do łez. Daj dziewczynie żyć, zasługuje na to, bo sprawia wrażenie bardzo wartościowej. Ty poszukaj może faceta z kasą, który będzie Cię prezentował, zabierał na obiady, płacił Twoje długi...Na pewno będziesz umiała mu się jakoś zrewanżować. Twoja nieszczęsna przyjaciółka po jakimś czasie pewnie znajdzie dziewczynę z klasą, która okaże się godna pokazywanych jej względów. Jest bardzo dużo pięknych, zrównoważonych lesbijek, trzeba im tylko dać szansę i Ty daj szansę swojej przyjaciółce jeżeli czujesz do niej choć odrobinę sympatii i masz elementarne poczucie przyzwoitości.
acbc
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 729
Rejestracja: 11 sty 2013, o 19:10

Re: Co zrobić?

Post autor: acbc » 8 sty 2020, o 16:45

elsinoe pisze:
8 sty 2020, o 11:52
angelina26 pisze:
8 sty 2020, o 07:52
Ona dobrze wie jakie są uczucia z mojej strony- tylko przyjaźń.
Nie chcę jej stracić, nie przez "finansowe zaplecze", ale po prostu ją lubię i jest mi bliska. Nie da się kogoś zmusić do miłości.
Tak, nie da się nikogo zmusić do miłości. Ale można nie być interesownym, wykorzystującym kogoś, pseudo-przyjacielem. Pod przykrywką przyjaźni czerpiesz z niej, bo ona daje. Ona daje, bo Cię kocha. Ale Ty masz czyste ręcę, bo przecież postawiłaś sprawę jasno, że z Twojej strony takich uczuć nie ma. Sorry, ale to czysta manipulacja i udawanie niewiniątka.
Czy Ty, kiedy ona jest w trudnej sytuacji jesteś dla niej finansowo-emocjonalnym wsparciem? Czy oddajesz zaciągnięte długi finansowe, które ona pomaga Ci spłacać? Czy motywujesz ją, żeby wychodziła na randki i szukała miłości swojego życia? Czy jednak jest Ci mega wygodnie, że to Ty jesteś w centrum jej uwagi?
To nie jest przyjażń, tylko układ pasożytniczy. Współczuje dziewczynie takiej „przyjaciółki" jak Ty. Mam nadzieję, że w końcu się odkocha. Znikną obiady, prezenty, wsparcie finansowe i emocjonalne, a Ty w końcu nauczysz się, że nie ma czegoś za nic. Prawdziwa ludzka relacja opiera się na wzajemności. A nie tylko na werbalnym wciskaniu sobie i wszystkim wokół kitu, jesteśmy przyjaciółkami. Otóż to co Was łączy z pewnością przyjaźnią nie jest. Wykorzystujesz jej miłość, jej wsparcie finansowe i emocjonalne, dająć w zamian tylko to, że jesteś :p A teraz boisz się, że to stracisz i kombinujesz, jak tu wrócić do chłopaka i zachować wszystkie profity, które daje Ci ta osoba, którą „lubisz i jest Ci bliska". Cóż, czasami warto spojrzeć sobie prosto w twarz i zastanowić się, jak Ty byś się czuła, gdyby sytuacja była odwrotna? Jasne, w podobnej sytuacji Ty nie byłabyś tak naiwna, żeby „przyjaciółce" kupować prezenty, zapraszać na obiady i spłacać jej długi. Bo Ty przecież nie dajesz, tylko bierzesz :p
Dziewczyno postawilabym Ci piwo za to co powiedziałaś bo masz sporo racji. Czasami po prostu niektórzy pewnych rzeczy nie chcą widzieć.
rozmaryn1
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 139
Rejestracja: 23 lis 2015, o 12:48

Re: Co zrobić?

Post autor: rozmaryn1 » 8 sty 2020, o 17:12

angelina26 pisze:
8 sty 2020, o 15:07
Ona nie szuka drugiej połówki i nie umawia się bo lesbijki w znakomitej większości są niezrównowazone emocjonalne i nieatrakcyjne. (jej słowa ;))
Było mi jej żal, ale już nie jest.
A Ty się tym uśmiechem na końcu wypowiedzi asekurujesz, że to niby tylko jej zdanie, czy jak to jest z Tobą?
;)
Awatar użytkownika
half_serious
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 111
Rejestracja: 12 cze 2016, o 01:49
Lokalizacja: Katowice

Re: Co zrobić?

Post autor: half_serious » 8 sty 2020, o 18:57

acbc pisze:
8 sty 2020, o 16:45
elsinoe pisze:
8 sty 2020, o 11:52
angelina26 pisze:
8 sty 2020, o 07:52
Ona dobrze wie jakie są uczucia z mojej strony- tylko przyjaźń.
Nie chcę jej stracić, nie przez "finansowe zaplecze", ale po prostu ją lubię i jest mi bliska. Nie da się kogoś zmusić do miłości.
Tak, nie da się nikogo zmusić do miłości. Ale można nie być interesownym, wykorzystującym kogoś, pseudo-przyjacielem. Pod przykrywką przyjaźni czerpiesz z niej, bo ona daje. Ona daje, bo Cię kocha. Ale Ty masz czyste ręcę, bo przecież postawiłaś sprawę jasno, że z Twojej strony takich uczuć nie ma. Sorry, ale to czysta manipulacja i udawanie niewiniątka.
Czy Ty, kiedy ona jest w trudnej sytuacji jesteś dla niej finansowo-emocjonalnym wsparciem? Czy oddajesz zaciągnięte długi finansowe, które ona pomaga Ci spłacać? Czy motywujesz ją, żeby wychodziła na randki i szukała miłości swojego życia? Czy jednak jest Ci mega wygodnie, że to Ty jesteś w centrum jej uwagi?
To nie jest przyjażń, tylko układ pasożytniczy. Współczuje dziewczynie takiej „przyjaciółki" jak Ty. Mam nadzieję, że w końcu się odkocha. Znikną obiady, prezenty, wsparcie finansowe i emocjonalne, a Ty w końcu nauczysz się, że nie ma czegoś za nic. Prawdziwa ludzka relacja opiera się na wzajemności. A nie tylko na werbalnym wciskaniu sobie i wszystkim wokół kitu, jesteśmy przyjaciółkami. Otóż to co Was łączy z pewnością przyjaźnią nie jest. Wykorzystujesz jej miłość, jej wsparcie finansowe i emocjonalne, dająć w zamian tylko to, że jesteś :p A teraz boisz się, że to stracisz i kombinujesz, jak tu wrócić do chłopaka i zachować wszystkie profity, które daje Ci ta osoba, którą „lubisz i jest Ci bliska". Cóż, czasami warto spojrzeć sobie prosto w twarz i zastanowić się, jak Ty byś się czuła, gdyby sytuacja była odwrotna? Jasne, w podobnej sytuacji Ty nie byłabyś tak naiwna, żeby „przyjaciółce" kupować prezenty, zapraszać na obiady i spłacać jej długi. Bo Ty przecież nie dajesz, tylko bierzesz :p
Dziewczyno postawilabym Ci piwo za to co powiedziałaś bo masz sporo racji. Czasami po prostu niektórzy pewnych rzeczy nie chcą widzieć.

Ja stawiam drugie, bo masz całkowitą rację 🤣
A tak na marginesie do autorki: uwielbiam ludzi, którzy zadają pytanie, a potem nie słyszą odpowiedzi gdy jest niewygodna. Bo przecież taki kryształ z ciebie dzieczynko 😇 jak ona sama chce za Tobą latać no to przecież nie zrobisz nic, biedna Ty. Nawet nie ma sensu proponować "przyjaciółce", aby spróbowała otworzyć się na jakąś fajną dziewczynę, no bo przecież nie będzie chciała🤣 Już widzę jak to postawiłaś sprawę jasno 😂 pewnie podczas tych obiadków we dwie🤣
Oprócz błękitnego nieba... 8) https://youtu.be/3FQK5gxpqfQ
nowa_ja123
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 117
Rejestracja: 19 sie 2019, o 21:50

Re: Co zrobić?

Post autor: nowa_ja123 » 8 sty 2020, o 21:07

dziewczyny, uświadamianie autorki postu to jak walenie kulą w płot. Ona się od niej nie odczepi bo ma w tej biednej dziewczynie wsparcie finansowo-emocjonalne. BA sama nie widzi swoich "przypadłości". Czasami, ale tylko czasami ma przebłyski wyrzutówm sumienia - stąd ten temat. Ale bądzmy dziewczyny realistkami, jak ktoś jest manipulującą przyssawką która jedyne co robi to daje złudzenie i wyciska z drugiego, to taka sama się nie odczepi... Z całego serca życze tej dziewczynie którą autorka omotała (bo inaczej się tego nie da nazwać) znalezienia wartościowej osoby która otworzy jej oczy i pozwoli trzeźwo spojrzeć na tą chorą relacje. POZDRAWIAM!
Dajana435
Posty: 1
Rejestracja: 9 sty 2020, o 08:15

Re: Co zrobić?

Post autor: Dajana435 » 9 sty 2020, o 23:12

Hej....ja byłam w ciut podobnej sytuacji....i straciłam wszystko na czy mi zależało...sytuacja jest niekomfortowa...ale wyjscie jest zawsze😉.Pozdrawiam...
acbc
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 729
Rejestracja: 11 sty 2013, o 19:10

Re: Co zrobić?

Post autor: acbc » 9 sty 2020, o 23:28

Tak z ciekawości.. Po której stronie byłaś? Jako ta zakochana beznadziejnie czy ta którą brała? Zastanawia mnie o jakim wyjściu mówisz
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Co zrobić?

Post autor: dalidaa » 13 sty 2020, o 21:26

Bosz, przez pierwsze trzy akapity myślałam, że czytanie sobie. Na szczęście nie...
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
lena666
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 19
Rejestracja: 23 sie 2013, o 19:02

Re: Co zrobić?

Post autor: lena666 » 13 sty 2020, o 21:49

Cześć,
Nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pytania, a tym bardziej na Twoje rozterki, jednak z tego co tutaj napisałaś, wnioskuję, że facet pomimo, iż jest Ci bliższy sercu, jednak Cię zawodzi, traktuje przedmiotowo, a Ona jest zawsze, pomimo wszystkiego.
Jeżeli nie jesteś w stanie, w żaden sposób zakochać się w Kobiecie, bo jest Kobietą, to jej to powiedz, nie baw się w gierki, powiedz, że jest Twoją najlepszą przyjaciółką i nigdy nie spojrzysz na nią inaczej.
Widocznie, dałaś jej kiedyś nadzieję, że czeka, że jeszcze jej nie straciłaś, widocznie to bardzo wartościowa osoba, skoro swoje dobro, przekłada nad Twoje, docenisz to - mówiąc jej prawdę i to co czujesz.
Może to być koniec waszej przyjaźni, ale czy jest ona czegoś warta, ta przyjaźń, jak nie ma szczerości?
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Co zrobić?

Post autor: dalidaa » 13 sty 2020, o 22:13

Jestem totalnie na miejscu Twojej przyjaciółki. Z tym, że ta, która jest na Twoim jest bi. Wybrała faceta, potem wróciła do mnie, przynajmniej na chwilę po czym... Wróciła do niego?. Nie tłumacząc. Zwlekała z odpowiedzią, po czym przyznała: Czemu? Dorysuj sobie... Jej zdaniem nie da się postąpić inaczej.
I choć dla mnie nic nie zmienia ten fakt, to ona do odważnych nie należy.
I pewnie będę tkwić na tym rollercoasterze, bo zbyt długo inwestowaliśmy w przyjaźń, żeby to teraz zaprzepaścić.
Jak się z tym czuję? Jak ostatnia ofiara losu. Czemu nie zniknę? Bo nigdy nikogo tak nie kochałam i nie widzę dnia bez niej w moim życiu.

Mówiąc wprost: zależy Ci, może powinnaś dać jej odejść. Ona sama tego nie zrobi. Zawsze będzie żyć nadzieją. Pytanie czy jest nadzieja?
Bo chyba nie. Nie u Was,skoro jej nie kochasz.
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Pepikos777
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 51
Rejestracja: 8 sty 2020, o 23:21

Re: Co zrobić?

Post autor: Pepikos777 » 14 sty 2020, o 02:22

elsinoe pisze:
8 sty 2020, o 11:52
angelina26 pisze:
8 sty 2020, o 07:52
Ona dobrze wie jakie są uczucia z mojej strony- tylko przyjaźń.
Nie chcę jej stracić, nie przez "finansowe zaplecze", ale po prostu ją lubię i jest mi bliska. Nie da się kogoś zmusić do miłości.
Tak, nie da się nikogo zmusić do miłości. Ale można nie być interesownym, wykorzystującym kogoś, pseudo-przyjacielem. Pod przykrywką przyjaźni czerpiesz z niej, bo ona daje. Ona daje, bo Cię kocha. Ale Ty masz czyste ręcę, bo przecież postawiłaś sprawę jasno, że z Twojej strony takich uczuć nie ma. Sorry, ale to czysta manipulacja i udawanie niewiniątka.
Czy Ty, kiedy ona jest w trudnej sytuacji jesteś dla niej finansowo-emocjonalnym wsparciem? Czy oddajesz zaciągnięte długi finansowe, które ona pomaga Ci spłacać? Czy motywujesz ją, żeby wychodziła na randki i szukała miłości swojego życia? Czy jednak jest Ci mega wygodnie, że to Ty jesteś w centrum jej uwagi?
To nie jest przyjażń, tylko układ pasożytniczy. Współczuje dziewczynie takiej „przyjaciółki" jak Ty. Mam nadzieję, że w końcu się odkocha. Znikną obiady, prezenty, wsparcie finansowe i emocjonalne, a Ty w końcu nauczysz się, że nie ma czegoś za nic. Prawdziwa ludzka relacja opiera się na wzajemności. A nie tylko na werbalnym wciskaniu sobie i wszystkim wokół kitu, jesteśmy przyjaciółkami. Otóż to co Was łączy z pewnością przyjaźnią nie jest. Wykorzystujesz jej miłość, jej wsparcie finansowe i emocjonalne, dająć w zamian tylko to, że jesteś :p A teraz boisz się, że to stracisz i kombinujesz, jak tu wrócić do chłopaka i zachować wszystkie profity, które daje Ci ta osoba, którą „lubisz i jest Ci bliska". Cóż, czasami warto spojrzeć sobie prosto w twarz i zastanowić się, jak Ty byś się czuła, gdyby sytuacja była odwrotna? Jasne, w podobnej sytuacji Ty nie byłabyś tak naiwna, żeby „przyjaciółce" kupować prezenty, zapraszać na obiady i spłacać jej długi. Bo Ty przecież nie dajesz, tylko bierzesz :p
Trafiłaś w samo sedno.Dokładnie tak.
sottosopra
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 25
Rejestracja: 26 maja 2016, o 23:22

Re: Co zrobić?

Post autor: sottosopra » 19 sty 2020, o 16:22

angelina26 pisze:
7 sty 2020, o 19:47
Martwi mnie ostatnio pewna sytuacja, chciałabym poznać Wasze zdanie. Postaram się jak najkrócej choć nie będzie to łatwe.

Jestem biseksualna, mam przyjaciółkę lesbijkę. To znaczy ja ją traktuję jak przyjaciółkę, jednak wiem, że ona jest (była?) we mnie zakochana i przez długi czas starała się o moje względy. Ja tego nie umiałam odwzajemnić, no cóż, tak bywa.
Widywałyśmy się często na płaszczyźnie koleżeńskiej, ona mi czasem kupowała prezenty, bardzo dużo dla mnie w życiu zrobiła, bardzo ją lubię i doceniam. W tej chwili jest najbliższą mi osobą.

Kiedy związałam się z facetem był to dla niej jakiś cios, ale mimo to dalej utrzymywałyśmy kontakt. Mój facet chciał ją poznać, bo wiedział że jest dla mnie ważna, ale ona nie chciała poznać jego, co sprawiło, że on negatywnie się do niej nastawił. Dodatkowo drażniło go to, że ona kupuje mi czasem prezenty i zaprasza na obiady (co on sam robił wybitnie rzadko). W końcu jej osoba stała się głównym tematem naszych kłótni.

We wszystkich momentach kiedy się z nim kłóciłam, ona mnie pocieszała. Kiedy musiałam od niego odpocząć- ona mnie przygarniała. Kiedy tonęłam w długach- ona pomagała mi je spłacić.
Parę miesięcy temu zerwałam z nim i kiedy zostałam bez dachu nad głową (to było jego mieszkanie) i środków do życia, to ona oczywiście mi pomogła.
Jakiś czas temu powiedziała mi, że jeśli wrócę do niego lub zwiążę się z innym facetem, to ona tego nie wytrzyma i będzie musiała odejść.

Mój były chce żebym do niego wróciła, a ja nie wiem co mam robić. Bardzo lubię spędzać z nim czas, czuję z nim takie "braterstwo dusz" jak z nikim innym, nikt mnie tak nie potrafi rozśmieszyć jak on, wiem że mnie kocha, chociaż nie okazuje tego tak jak bym chciała. On nie kupuje mi prezentów (jedynie przy okazji urodzin i rocznicy), nie pomógł mi nigdy finansowo, zachowuje się czasem mega nieodpowiedzialnie i ulubioną rozrywką jest dla niego szwędanie się z pijanymi kolegami. Boję się, że jak do niego wrócę, to wrócą negatywne emocje i znów sobie z nimi nie poradzę. I na domiar złego stracę jeszcze ją. Co mam robić?
Czy to nie Ty przypadkiem wspominałaś w innym wątku, ze jesteś aseksualna ? Pogubiłam sie :?:
0k0b0ga
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 443
Rejestracja: 5 sty 2017, o 01:11

Re: Co zrobić?

Post autor: 0k0b0ga » 20 sty 2020, o 16:19

Ona wie, że jestes asem? Musisz miec jakis mroczny (?) urok osobisty powodujacy, że dwie osoby (jak nie wiecej) tak za Toba szaleją, warto zdawac sobie z niego sprawę.
ODPOWIEDZ