czy to miłość?
czy to miłość?
czesc wszystkim.
zakochalam sie w dziewczynie, dla ktorej postanowilam poswiecic wszystko. rzucic wszystko - zmienic prace, miejsce zamieszkania (z jednego konca polski na drugi koniec), porzucic garstke znajomych, ktorzy bardzo mnie akceptuja, ulubione miejsca, komfort i bezpieczenstwo, ktore uwiłam w swoim gniezdzie. czy to juz szalenstwo, aby zostawic wszystko i spakowac tylko najpotrzebniejsze rzeczy? spakowalam sie w dwie walizki, zapakowalam tylko to, co najpotrzebniejsze. sprzedalam swoje rzeczy za bezcen, ale mam maly problem, bo jestem uzalezniona od telewizji. nie wiem, co mam zrobic z telewizorem. nie jestem w stanie zabrac go ze soba, poniewaz w podroz do szalonej milosci i zycia bez materialnych dobr wybieram sie pociagiem. moja dziewczyna nie lubi tv. a ja mam do niego sentyment. mysle, ze dobrze byloby go sprzedac, bo przeciez kazde pieniadze przydadza sie w nowym zyciu? a moze kupie sobie tam nowy? ....ech, ale do tego mam sentyment. to chore, ze tak pisze o tym? to uzaleznienie, ale kiedy jeszcze nie znałam mojej nowej milosci, to wlasnie telewizja umilala mi zycie. mialam chociaz z kim zjesc sniadanie, ktos do mnie mowil. nie wspomne juz o szafie pelnej ubran, do ktorych mam sentyment; do koszul, ktore zakladam na specjalne okazje; do marynarek, w ktorych czuje sie pewnie. jestem zestresowana, nie wiem co mam zrobic. dlugo pracowalam na to, aby stworzyc sobie kat, aby wygladac i czuc sie dobrze ze soba. nie znam nowego miejsca, nie znam tam ludzi, jedynie moja dziewczyne. jestesmy ze soba ponad rok, ale spotykalysmy sie na wyjazdach. czy ktoras z was, zmienila dla swojej milosci cale zycie? czy tez mialyscie przeczucie, ze warto? ze tam bedzie wszystko, co daje wam poczucie bezpieczeństwa? myslicie, ze powinnam sprzedac telewizor? naprawde o niego dbalam. zostawiam wszystko, naczynia, kwiaty, ktore bardzo kocham, ale to nic w porownaniu do sprzetow elektronicznych. czy rok zwiazku to duzo, by podjac takie kroki? najgorsze jest to, ze probowalam go sprzedac poprzez serwisy ogloszeniowe i nikt nie zareagowal!!! przeciez to sa moje pieniadze. no coz, moze w nowym miejscu wcale nie beda potrzebne mi dobra materialne. co ja mam zrobic? moze sie wycofac? znacie jakies portale, gdzie ktos kupi ode mnie te rzeczy? ....tak bardzo mi na tym zalezy. to juz walka rozumu z sercem... zostawiam wszystko, dla niej....
zakochalam sie w dziewczynie, dla ktorej postanowilam poswiecic wszystko. rzucic wszystko - zmienic prace, miejsce zamieszkania (z jednego konca polski na drugi koniec), porzucic garstke znajomych, ktorzy bardzo mnie akceptuja, ulubione miejsca, komfort i bezpieczenstwo, ktore uwiłam w swoim gniezdzie. czy to juz szalenstwo, aby zostawic wszystko i spakowac tylko najpotrzebniejsze rzeczy? spakowalam sie w dwie walizki, zapakowalam tylko to, co najpotrzebniejsze. sprzedalam swoje rzeczy za bezcen, ale mam maly problem, bo jestem uzalezniona od telewizji. nie wiem, co mam zrobic z telewizorem. nie jestem w stanie zabrac go ze soba, poniewaz w podroz do szalonej milosci i zycia bez materialnych dobr wybieram sie pociagiem. moja dziewczyna nie lubi tv. a ja mam do niego sentyment. mysle, ze dobrze byloby go sprzedac, bo przeciez kazde pieniadze przydadza sie w nowym zyciu? a moze kupie sobie tam nowy? ....ech, ale do tego mam sentyment. to chore, ze tak pisze o tym? to uzaleznienie, ale kiedy jeszcze nie znałam mojej nowej milosci, to wlasnie telewizja umilala mi zycie. mialam chociaz z kim zjesc sniadanie, ktos do mnie mowil. nie wspomne juz o szafie pelnej ubran, do ktorych mam sentyment; do koszul, ktore zakladam na specjalne okazje; do marynarek, w ktorych czuje sie pewnie. jestem zestresowana, nie wiem co mam zrobic. dlugo pracowalam na to, aby stworzyc sobie kat, aby wygladac i czuc sie dobrze ze soba. nie znam nowego miejsca, nie znam tam ludzi, jedynie moja dziewczyne. jestesmy ze soba ponad rok, ale spotykalysmy sie na wyjazdach. czy ktoras z was, zmienila dla swojej milosci cale zycie? czy tez mialyscie przeczucie, ze warto? ze tam bedzie wszystko, co daje wam poczucie bezpieczeństwa? myslicie, ze powinnam sprzedac telewizor? naprawde o niego dbalam. zostawiam wszystko, naczynia, kwiaty, ktore bardzo kocham, ale to nic w porownaniu do sprzetow elektronicznych. czy rok zwiazku to duzo, by podjac takie kroki? najgorsze jest to, ze probowalam go sprzedac poprzez serwisy ogloszeniowe i nikt nie zareagowal!!! przeciez to sa moje pieniadze. no coz, moze w nowym miejscu wcale nie beda potrzebne mi dobra materialne. co ja mam zrobic? moze sie wycofac? znacie jakies portale, gdzie ktos kupi ode mnie te rzeczy? ....tak bardzo mi na tym zalezy. to juz walka rozumu z sercem... zostawiam wszystko, dla niej....
Re: czy to miłość?
Festiwal trolli na kwarantannie COVID-19 uważam za otwarty!
Lubię kiedy kobieta...
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 20 mar 2020, o 20:28
Re: czy to miłość?
jakich znajomych?
Re: czy to miłość?
myslalam, ze dewiza portalu jest "kobiety-kobietom", ale sie pomylilam. przykro mi, ze jednym zdaniem przekreslilas moja nadzieje na zrozumienie. nawet nie wiesz, jak bardzo ciezko bylo mi cokolwiek tu napisac, tak prosto z mostu. kim jestes, zeby stawiac takie tezy. tu kazdy moze byc soba? dzieki tobie, juz nie...
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 290
- Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40
Re: czy to miłość?
ja nie wyobrażam sobie wywracania całego swojego świata do góry nogami, przeprowadzenia się na drugi koniec Polski. Nawet z miłości do dziewczyny. Ale ja ogólnie miałabym problem z miłością na odległość, więc staram się poznawać ludzi raczej z moich rejonów zamieszkania. Ale jeśli jesteś pewna swoich uczuć i uczuć swojej dziewczyny, to może warto zaryzykować. powodzenia Ci życzę.
Re: czy to miłość?
z pracy, bo nie prowadze zycia typowo rozrywkowego, jestem domatorem (stad ten problem z telewizja) ..... moze teraz sie to zmieni? otworze sie na swiat?
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 20 mar 2020, o 20:28
Re: czy to miłość?
Re: czy to miłość?
nie rozumiem? oby? mialas podobna historie?
-
- uzależniona foremka
- Posty: 826
- Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46
Re: czy to miłość?
Wiesz? Imu to stara małpa na tym portalu,która lubi wbijać szpileczki. Nie przejmuj się Nią i pisz dalej swoje ,stare lesby tak mają że są złośliwe i postrzegają Cię przez pryzmat ideau rozsądnej kobiety a same robią to samo.toja28 pisze: ↑20 mar 2020, o 20:44
myslalam, ze dewiza portalu jest "kobiety-kobietom", ale sie pomylilam. przykro mi, ze jednym zdaniem przekreslilas moja nadzieje na zrozumienie. nawet nie wiesz, jak bardzo ciezko bylo mi cokolwiek tu napisac, tak prosto z mostu. kim jestes, zeby stawiac takie tezy. tu kazdy moze byc soba? dzieki tobie, juz nie...
-
- uzależniona foremka
- Posty: 826
- Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46
Re: czy to miłość?
Jak czujesz że jest ok w relacji z twoja dziewczyna.
Przeżyj kwarantanne,spróbuj utrzymać ważne kontakty przez neta. A znajomości po przez pracę i wydarzenia się znajdą.
Wszystko ma swoją cenę.
Dla mnie jak ja bym znalazła kogoś kto mieszka tak daleko sprawiedliwości by było gdybyśmy obie skoczyły na głeboko wodę i zamieszkały w regionie dla obu stron nie znanym.
Najchętniej to bym dała noge za granicę.
Pozdrawiam
Przeżyj kwarantanne,spróbuj utrzymać ważne kontakty przez neta. A znajomości po przez pracę i wydarzenia się znajdą.
Wszystko ma swoją cenę.
Dla mnie jak ja bym znalazła kogoś kto mieszka tak daleko sprawiedliwości by było gdybyśmy obie skoczyły na głeboko wodę i zamieszkały w regionie dla obu stron nie znanym.
Najchętniej to bym dała noge za granicę.
Pozdrawiam
Re: czy to miłość?
No i popatrz gluptasie, z twojego wpisu wynika, że masz coś do starych małp, a to bardzo fajne zwierzęta, w każdym wieku. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem, ale to u ciebie niestety nadal standard. Stwierdzanie faktów mylisz z wbijaniem szpilek, i w dodatku postanowiłaś obrazić wszystkie starsze od siebie lesbijki przychodzące na ten portal.eminem98xd pisze: ↑20 mar 2020, o 22:17Wiesz? Imu to stara małpa na tym portalu,która lubi wbijać szpileczki. Nie przejmuj się Nią i pisz dalej swoje ,stare lesby tak mają że są złośliwe i postrzegają Cię przez pryzmat ideau rozsądnej kobiety a same robią to samo.toja28 pisze: ↑20 mar 2020, o 20:44
myslalam, ze dewiza portalu jest "kobiety-kobietom", ale sie pomylilam. przykro mi, ze jednym zdaniem przekreslilas moja nadzieje na zrozumienie. nawet nie wiesz, jak bardzo ciezko bylo mi cokolwiek tu napisac, tak prosto z mostu. kim jestes, zeby stawiac takie tezy. tu kazdy moze byc soba? dzieki tobie, juz nie...
No i po co?
Weź myśl wreszcie zanim coś znowu palniesz...
Lubię kiedy kobieta...
Re: czy to miłość?
Skoro tak, to porzuć wszystko i wszystkich dla telewizora. Telewizor to najwyższa wartość w życiu każdej lesbijki. Zaopiekuj się nim.toja28 pisze: ↑20 mar 2020, o 20:44
myslalam, ze dewiza portalu jest "kobiety-kobietom", ale sie pomylilam. przykro mi, ze jednym zdaniem przekreslilas moja nadzieje na zrozumienie. nawet nie wiesz, jak bardzo ciezko bylo mi cokolwiek tu napisac, tak prosto z mostu. kim jestes, zeby stawiac takie tezy. tu kazdy moze byc soba? dzieki tobie, juz nie...
Lubię kiedy kobieta...
- buzi_zabci
- uzależniona foremka
- Posty: 536
- Rejestracja: 7 lis 2013, o 19:40
Re: czy to miłość?
Teraz to chyba nie jest najlepszy czas na szukanie nowej pracy i handlowanie gratami. Na jeżdżenie pociągiem na drugi koniec Polski też nie. Poczekaj jeszcze.
Re: czy to miłość?
telewizor nigdy Cie nie zdradzi, wybierz tv.
Re: czy to miłość?
Ile masz lat? Pierwszym krokiem jaki bym uczyniła w takiej sytuacji to krok do drzwi Poradni Leczenia Uzależnień. Razem z nałogowym myśleniem odejdzie również myślenie "wszystko albo nic" i problem się rozwiąże, bo skupisz się na sobie, otworzysz się na innych i nie będziesz miała potrzeby "rzucania wszystkiego dla kogoś". Ja bym nie chciała być z kimś kto się dla mnie poswieca, to nie jest zdrowy styl przywiązania.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 20 mar 2020, o 20:28
-
- uzależniona foremka
- Posty: 826
- Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46
Re: czy to miłość?
Ty za to doskonałe wykmimiłaś że nie lubię starych małp.ImaSumak pisze: ↑20 mar 2020, o 23:59No i popatrz gluptasie, z twojego wpisu wynika, że masz coś do starych małp, a to bardzo fajne zwierzęta, w każdym wieku. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem, ale to u ciebie niestety nadal standard. Stwierdzanie faktów mylisz z wbijaniem szpilek, i w dodatku postanowiłaś obrazić wszystkie starsze od siebie lesbijki przychodzące na ten portal.eminem98xd pisze: ↑20 mar 2020, o 22:17Wiesz? Imu to stara małpa na tym portalu,która lubi wbijać szpileczki. Nie przejmuj się Nią i pisz dalej swoje ,stare lesby tak mają że są złośliwe i postrzegają Cię przez pryzmat ideau rozsądnej kobiety a same robią to samo.toja28 pisze: ↑20 mar 2020, o 20:44
myslalam, ze dewiza portalu jest "kobiety-kobietom", ale sie pomylilam. przykro mi, ze jednym zdaniem przekreslilas moja nadzieje na zrozumienie. nawet nie wiesz, jak bardzo ciezko bylo mi cokolwiek tu napisac, tak prosto z mostu. kim jestes, zeby stawiac takie tezy. tu kazdy moze byc soba? dzieki tobie, juz nie...
No i po co?
Weź myśl wreszcie zanim coś znowu palniesz...
Ano nie lubię bo to takie złośliwe,człowiekokształtne żyjątka które mi nie podchodzą.
Ze stwierdzeniem faktów nie mam problemu skoro sama potwierdziłaś ten fakt.
Jeśli któraś się obraziła za fakt,przykro mi że boli,ale ja nic nie poradzę że to prawda.
A po co? Żeby zdenerwować stare małpy.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 826
- Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46
Re: czy to miłość?
TV?? To wy jeszcze oglądacie TV?
Lol,smartfon 6-call,netfix i jazda...
Po co komu TV?
Re: czy to miłość?
Jeśli ona nie lubi tv, a Ty uwielbiasz, to juz zapowiada to istotny dysonans. Jesli go wezmiesz, może Cię wyrzucic razem z odbiornikiem albo jego samego. Wiem z doswiadczenia, gdyż net i komp mi nie przeszkadzają, za to nie znoszę częstotliwosci tv. To wyglada na temat do przegadania. Jesli ustapi dla swietego spokoju, ona moze i tak pozniej nie zdzierzyc tej diabelskiej czestotliwosci.
Re: czy to miłość?
A jeśli z pilotem to w ogóle nie ma nad czym się zastanawiać