miss_nikita pisze: ↑17 cze 2021, o 19:46Jest jedna kwestia, przez którą nie mogę być zwolenniczką aborcji. Jak wszyscy wiemy homoseksualizm jest wrodzony. Oznacza to zatem, że muszą istnieć płody homoseksualne i patrząc statystycznie, stanowią zapewne kilka procent wszystkich ciąż (tyle ile jest homo w całym społeczeństwie). Nie mogę więc z czystym sumieniem popierać aborcji, mając świadomość, że część z nich dokonuje się na LGBT.
Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Z ogromną przyjemnością i niekłamaną satysfakcją spieszę Panie poinformować, że wczoraj, 24 czerwca 2021 roku Parlament Europejski przegłosował po burzliwej debacie rezolucję w kwestii praw dotyczących
'Zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego kobiet, w tym prawa do aborcji.' Rezolucja stwierdza, że, "legalny i bezpieczny dostęp do aborcji, nowoczesnej antykoncepcji, leczenia bezpłodności i opieki położniczej są prawami człowieka, których nie można naruszać.'
Najprościej rzecz ujmując: kobieta jest człowiekiem.
Często najtrudniej jest zrozumieć najprostsze rzeczy.
Dziękuję za uwagę.
'Zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego kobiet, w tym prawa do aborcji.' Rezolucja stwierdza, że, "legalny i bezpieczny dostęp do aborcji, nowoczesnej antykoncepcji, leczenia bezpłodności i opieki położniczej są prawami człowieka, których nie można naruszać.'
Najprościej rzecz ujmując: kobieta jest człowiekiem.
Często najtrudniej jest zrozumieć najprostsze rzeczy.
Dziękuję za uwagę.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
A dzisiaj 25 czerwca PiS stracił większość o jeden głos. Yesssss
Mała przewaga opozycji, ale może do utrzymania i wystarczy do dalszego spowolnienia PiSowskiej rozwałki w wielu sektorach państwa.
Mała przewaga opozycji, ale może do utrzymania i wystarczy do dalszego spowolnienia PiSowskiej rozwałki w wielu sektorach państwa.
''Wolność to stan umysłu''
-
- początkująca foremka
- Posty: 74
- Rejestracja: 25 lis 2020, o 00:24
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
PiS ma większość, bo zawarł ostatnio sojusz z kołem Kukiza. A ci posłowie którzy wyszli dzisiaj z PiSu i tak pewnie w większości spraw nadal będą głosowali tak jak PiS.
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
I co z tego, skoro nasz rząd uznaje wyższość prawa narodowego nad prawem europejskim? Ja zacznę się cieszyć dopiero jak w Polsce zmieni się rząd na proeuropejski. I mam nadzieję, że to się stanie niedługo i pis nie zdąży wyprowadzić nas z UE.ImaSumak pisze: ↑25 cze 2021, o 12:44Z ogromną przyjemnością i niekłamaną satysfakcją spieszę Panie poinformować, że wczoraj, 24 czerwca 2021 roku Parlament Europejski przegłosował po burzliwej debacie rezolucję w kwestii praw dotyczących
'Zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego kobiet, w tym prawa do aborcji.' Rezolucja stwierdza, że, "legalny i bezpieczny dostęp do aborcji, nowoczesnej antykoncepcji, leczenia bezpłodności i opieki położniczej są prawami człowieka, których nie można naruszać.'
Najprościej rzecz ujmując: kobieta jest człowiekiem.
Często najtrudniej jest zrozumieć najprostsze rzeczy.
Dziękuję za uwagę.
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Też mnie to uradowało. Kolejny milowy krok we właściwym kierunku. Już nic nie powstrzyma biegu historii. Europa ma cywilizacyjny obowiązek nieść ten kaganek i żaden odpad historii-Orban czy Kaczyński nie zawróci nas z tej drogiImaSumak pisze: ↑25 cze 2021, o 12:44Z ogromną przyjemnością i niekłamaną satysfakcją spieszę Panie poinformować, że wczoraj, 24 czerwca 2021 roku Parlament Europejski przegłosował po burzliwej debacie rezolucję w kwestii praw dotyczących
'Zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego kobiet, w tym prawa do aborcji.' Rezolucja stwierdza, że, "legalny i bezpieczny dostęp do aborcji, nowoczesnej antykoncepcji, leczenia bezpłodności i opieki położniczej są prawami człowieka, których nie można naruszać.'
Najprościej rzecz ujmując: kobieta jest człowiekiem.
Często najtrudniej jest zrozumieć najprostsze rzeczy.
Dziękuję za uwagę.
Prawa kobiet do aborcji to prawa człowieka.
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Czyli jesteś za aborcją do 9 miesiąca ciąży?marinnaWR pisze: ↑27 lut 2021, o 20:02Stajemy się ludźmi w momencie narodzin.
Wówczas świat daje Ci szansę na rozwój. Wcześniej otrzymałaś zielone światło od swojej mamy, która zdecydowała się Ciebie urodzić. Jak byłaś zarodkiem, to mama zdecydowała o Twoim losie. Postanowiła Cię urodzić a załóżmy po 20-30 latach od narodzin sama możesz stanąć przed takim wyborem. I nikt poza Tobą (i jeśli wyrazisz zgodę, to również ojciec dziecka) nie ma prawa decydować za Ciebie. Zbrodnicze jest też prawo, które każe kobietę więzieniem wymuszając decyzję o zachowaniu (lub nie) Twojej ciąży.
-
- początkująca foremka
- Posty: 17
- Rejestracja: 9 sie 2021, o 09:00
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Ja z kolei nie raz w życiu sobie myślałam 'damn szkoda, że mnie matka nie abortowała'Imelda pisze: ↑13 cze 2021, o 19:16Kiedyś podczas pracy w Niemczech poznałam koleżankę z Rumunii. Świetna dziewczyna. W jednej z rozmów okazało się, że była dzieckiem niechcianym i gdyby nie antyaborcyjne prawo za czasów Ceausescu w Rumunii, nie przyszłaby na świat. Na szczęście matka jednak ją pokochała i wiedzie normalne życie. Podobno w Rumunii jest bardzo wiele takich osób w jej pokoleniu.Evlina pisze: ↑13 cze 2021, o 15:56Może masz rację...może nie czytałam wszystkiego zbyt uważnie bo późna pora już była (3:00 nad ranem)... cieszę się, że obie wierzymy w wolność wyboru kobiety i w to, że ten wybór będzie właściwy. Ja dodatkowo uważam, że kobietę powinno się tylko wspierać w takich chwilach, nie potępiać, nie piętnować ani nie nagradzać jej wyborów. Po prostu nie mówić nic. Milczenie to najlepsze co możemy zrobić. Ja osobiście wierzę w wędrówkę dusz. Jeśli dziecko nie urodzi się teraz urodzi się ponownie chciane i kochane.
Jestem ciekawa czy byłabyś w stanie powiedzieć jej prosto w twarz, że nie powinna się narodzić, bo pogwałcono prawo jej matki "do wyboru" i że w sumie nie ma co się martwić, bo "jak byś się nie urodziła teraz, to może kiedy indziej".
W kwestii aborcji łatwo się teoretyzuje, kiedy chodzi o jakiś abstrakcyjny "płód", jednak kiedy mamy do czynienia z realnym człowiekiem, którego znasz, lubisz i który zostawił swój ślad na tym świecie, choć decyzją innych miał nie istnieć... Wtedy perspektywa trochę się zmienia.
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Taki wyciągnęłaś wniosek ?Dilara pisze: ↑9 paź 2021, o 17:19Czyli jesteś za aborcją do 9 miesiąca ciąży?marinnaWR pisze: ↑27 lut 2021, o 20:02Stajemy się ludźmi w momencie narodzin.
Wówczas świat daje Ci szansę na rozwój. Wcześniej otrzymałaś zielone światło od swojej mamy, która zdecydowała się Ciebie urodzić. Jak byłaś zarodkiem, to mama zdecydowała o Twoim losie. Postanowiła Cię urodzić a załóżmy po 20-30 latach od narodzin sama możesz stanąć przed takim wyborem. I nikt poza Tobą (i jeśli wyrazisz zgodę, to również ojciec dziecka) nie ma prawa decydować za Ciebie. Zbrodnicze jest też prawo, które każe kobietę więzieniem wymuszając decyzję o zachowaniu (lub nie) Twojej ciąży.
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Napisałaś, że stajemy się ludźmi w momencie narodzin.
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
"Nikt nam nie powie, że białe jest białe, a czarne jest czarne ! "
-
- początkująca foremka
- Posty: 49
- Rejestracja: 30 lip 2021, o 23:32
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Macie krew ma rękach!
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Taki sam pokrętny i niedorzeczny sposób tłumaczenia się, jak odpowiedź premiera na proste pytanie "Ile kosztuje chleb ?"
-
- uzależniona foremka
- Posty: 968
- Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Długo żałowałam ze matka mnie nie abortowala. Niejako zmuszona do życia ostatecznie postanowiłam żyć najlepiej jak umiem. Z punktu widzenia rzeczywistości moja nieobecność na planecie ziemia nie zostałaby w żaden sposób zauważona. Bo nie byłoby wszystkich wydarzeń w których brałam udział jako istota żywa. Świat ulozlby się inaczej. Nie lepiej, nie gorzej ale inaczej.
Moja matka miała wybór, pełen, podjęła decyzję "za życiem" ale tylko do czasu narodzin. Później problemu się pozbyła na kilka dobrych lat. Dom zastępczy (dalsza rodzina biologiczna) nie był wymarzonym rodzinnym cudnym domem, to co działo się po tym jak mnie zabrała do siebie powinno być karane sądownie ale nie było i nie będzie.
Ja sama urodziłam jedno żywe dziecko, ale w ciąży byłam dwa razy. Pierwsza była niechciana. Miałam dylematy. Spore wręcz. Wiedziałam że to pierwsze nie powinno się urodzić. Dlatego, gdy okazało się że grozi mi poronienie wręcz podskoczyłam z radości. Nie chciałam dziecka spłodzonego bez mojej zgody, zabieg był szybki i skuteczny.
10 lat później zaszłam w planowana i chciana ciążę. Inseminacja była wykonywana tylko raz. Ostatnie 10 tygodni lezane - rozwarcie i ryzyko utraty ciąży. Przy porodzie zadnych kłopotów - trwał 2h. Dziecko wyczekane, ja dorosła do roli.
Dziś pewnie kazaliby mi donosić pierwsza ciążę za wszelką cenę. Nie ważne czy płód zdrowy czy chory, nie ważne że musiałabym brać silne leki i spędzić na patologii ciąży kilka miesięcy, nie ważne że ryzyko dla zdrowia i nie ważne czy ja gotowa i czy dziecko zostało spłodzone za moją zgoda.
Bardzo się cieszę że 20 lat temu była inna Polska.
Moja matka miała wybór, pełen, podjęła decyzję "za życiem" ale tylko do czasu narodzin. Później problemu się pozbyła na kilka dobrych lat. Dom zastępczy (dalsza rodzina biologiczna) nie był wymarzonym rodzinnym cudnym domem, to co działo się po tym jak mnie zabrała do siebie powinno być karane sądownie ale nie było i nie będzie.
Ja sama urodziłam jedno żywe dziecko, ale w ciąży byłam dwa razy. Pierwsza była niechciana. Miałam dylematy. Spore wręcz. Wiedziałam że to pierwsze nie powinno się urodzić. Dlatego, gdy okazało się że grozi mi poronienie wręcz podskoczyłam z radości. Nie chciałam dziecka spłodzonego bez mojej zgody, zabieg był szybki i skuteczny.
10 lat później zaszłam w planowana i chciana ciążę. Inseminacja była wykonywana tylko raz. Ostatnie 10 tygodni lezane - rozwarcie i ryzyko utraty ciąży. Przy porodzie zadnych kłopotów - trwał 2h. Dziecko wyczekane, ja dorosła do roli.
Dziś pewnie kazaliby mi donosić pierwsza ciążę za wszelką cenę. Nie ważne czy płód zdrowy czy chory, nie ważne że musiałabym brać silne leki i spędzić na patologii ciąży kilka miesięcy, nie ważne że ryzyko dla zdrowia i nie ważne czy ja gotowa i czy dziecko zostało spłodzone za moją zgoda.
Bardzo się cieszę że 20 lat temu była inna Polska.
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Każdy powinien mieć wolny wybór, co w tym kraju nie jest takie oczywiste niestety...
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Wręcz przeciwnie: nie zgadzasz się.
W 100% nie zrozumiałaś co napisałam.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
A mogłabyś proszę napisać czego dokładnie nie zrozumiałam? Nie wyrywałam niczego z kontekstu ani nic nie dodalam. Zacytowałam Twoja wypowiedź taka jaka była.
Dzisiaj dziewczyny na tym forum zmówiły się przeciwko mnie czy co? Wszystko robię źle
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Czuje, że nie odpowiesz na moje pytanie. Podejrzewam, że Twoja wypowiedź sprzed roku poprostu CI nie pasuje do dzisiejszej sytuacji i obecnych przekonań.
Byłam tego niemal pewna cytując Cie i pisząc, że się z Toba zgadzam..
Smutne to
-
- uzależniona foremka
- Posty: 968
- Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Klasyczny pasiv-agresivoliveoil pisze: ↑1 lut 2022, o 21:51Czuje, że nie odpowiesz na moje pytanie. Podejrzewam, że Twoja wypowiedź sprzed roku poprostu CI nie pasuje do dzisiejszej sytuacji i obecnych przekonań.
Byłam tego niemal pewna cytując Cie i pisząc, że się z Toba zgadzam..
Smutne to
Gratulacje.
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Dziękuję Anno. Ale co to jest pasiv-agresiv?
-
- uzależniona foremka
- Posty: 968
- Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Dziękuję Ogólnie to nie znam takich fancy slow i stąd moje pytanie.AnnaArendt pisze: ↑2 lut 2022, o 00:15Zachowania pasywno-agresywne – zachowania zawierające jednocześnie cechy biernego oporu, agresji wyrażonej nie wprost oraz cechy jawnie agresywne
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
W 100% zrozumiałam co napisałaś Ty Imo poprostu masz taką taktykę, że jak nie wiesz co odpowiedzieć lub jest nie "po Twojemu", to winą obarczasz drugą osobę, że niby Cię "nie zrozumiała".
Na forum masz czas do zastanowienia się nad odpowiedzią taką, by było "po Twojemu" ale jednak wolisz strategię że ktoś jest głupszy, bo nawet Cię nie zrozumiał i urywasz temat . Cóż za wspaniała i "dojrzała" taktyka
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Mi się to kojarzy z przedszkolem: jak mi nie powiesz, to jesteś głupia! Albo nie wiesz.AnnaArendt pisze: ↑1 lut 2022, o 22:20Klasyczny pasiv-agresiv
Gratulacje.
Ale fakt, że część z tego nie wyrasta. Tu jeszcze dochodzi "presja" czasu:
1. Najpierw wyszukuje post, żeby sprowokować (taka jest cwana) i pisze głupoty
2. Nastepnie masz "prośbę" o wyjśnienie, czyli groźbę pyskówki.
3. Czas na odpowiedź 1 h. Potem nastepuje zniecierpliwienie i "prowokacja" przedszkolaka.
4. A nastepnie nastepuje konwersacja samej ze sobą, czyli monolog szklanej kuli.
Tu czas oczekiwania to godzina. W innym wątku zakaz odpowiadania na starsze posty niz obecny, wiodący post przedszkolaka, a w jeszcze innym wątku regulamin szesciolatka dla modek w jaki sposob im wolno lub nie wolno się wypowiadać.
Lubię kiedy kobieta...
-
- początkująca foremka
- Posty: 74
- Rejestracja: 25 lis 2020, o 00:24
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Nazwa tematu się już chyba troszkę dezaktualizuje. Teraz zasadne staje się także pytanie "Dzieci urodzone - zabić czy nie?"
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... niemowlat/
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... niemowlat/
polsatnews.pl pisze:Eutanazja dzieci: w Belgii brak dolnej granicy wieku, w Holandii możliwa eutanazja niemowląt
W Belgii, jako jedynym kraju świata z legalną eutanazją, nie ma dolnej granicy wieku osób, które mogą się na nią zdecydować. Chorzy muszą być jednak w pełni świadomi swojej decyzji. W Holandii eutanazja jest legalna dla osób powyżej 12 roku życia, ale funkcjonuje także tzw. Protokół z Groningen, pozwalający na eutanazję niemowląt.
W Belgii w 2014 r. wprowadzono poprawkę do ustawy, która zniosła granicę wieku pacjentów uprawnionych do eutanazji. W wypadku małoletnich zastrzeżono, że muszą być oni świadomi swojej decyzji, ich cierpienie musi mieć wymiar fizyczny, a choroba prowadzić do śmierci w najbliższej przyszłości. Nałożono też wymóg konsultacji z psychiatrą lub psychologiem dziecięcym, który musi potwierdzić, że małoletni jest "zdolny do rozeznania się" w swojej sytuacji. Wymagana jest również zgoda rodziców.
Według artykułu opublikowanego w połowie 2021 r. w "British Medical Journal", 61 proc. wszystkich zgonów dzieci do 1. roku życia w belgijskiej Flandrii między wrześniem 2016 r. a grudniem 2017 r. było poprzedzonych "decyzją dotyczącą końca życia" (ang. end-of-life decisions - ELD), która mogła przyspieszyć śmierć. W 37 proc. wszystkich zgonów w tej grupie było to wstrzymanie lub zaprzestanie leczenia, w 14 proc. - podanie substancji, które mogły spowodować śmierć, w 10 proc. - podanie substancji z wyraźnym zamiarem uśmiercenia.
"Brak nadziei na znośną przyszłość"
Ostatnia kategoria dotyczyła śmierci 24 dzieci. 91 proc. lekarzy podało, że były to przypadki, w których "nie było nadziei na znośną przyszłość" dzieci. Podczas wcześniejszych badań przeprowadzonych w latach 1999-2000 odsetek dzieci, które zmarły w pierwszym roku życia w wyniku podania śmiertelnego zastrzyku wynosił 7 proc. Decyzję o uśmierceniu dzieci podejmowali lekarze, bez wątpienia w porozumieniu z rodzicami - pisze brukselska organizacja non-profit Europejski Instytut Bioetyki (EIB). Dodaje, że te przypadki należy uznać za celową eutanazję, która w Belgii nie jest legalna dla niebędących w stanie wyrazić swojej woli dzieci, ale belgijskie organy ścigania nie badają tych spraw.
W Holandii eutanazja pod określanymi warunkami (nieznośne, nierokujące poprawą cierpienie; konsultacje z innym lekarzem; zgoda świadomego swojego stanu pacjenta) jest dozwolona od 12. roku życia. W wypadku dzieci w wieku 12-16 lat zgodę muszą również wyrazić rodzice lub opiekunowie. Osoby w wieku 16-18 lat mogą samodzielnie decydować o eutanazji, ale lekarze muszą konsultować się z rodzicami. W październiku 2020 r. minister zdrowia Hugo de Jongue informował, że rząd pracuje nad legalnymi ramami eutanazji dla młodszych dzieci, ale na razie takie regulacje nie zostały przyjęte.
W Holandii funkcjonuje jednak tzw. Protokół z Groningen dotyczący przeprowadzania eutanazji u niemowląt. Nie jest to formalnie przyjęte przez procedowaną w parlamencie ustawę prawo, ale zbiór procedur sporządzonych przez naukowców z szpitala uniwersyteckiego w Groningen we współpracy z miejscową prokuraturą. W 2005 r. protokół został został zatwierdzony jako ogólnokrajowe wytyczne przez Nederlandse Vereniging voor Kindergeneeskunde (Holenderskie Stowarzyszenie Opieki Pediatrycznej).
Według protokołu eutanazji można poddać niemowlę, które przeżyje bez intensywnej opieki medycznej, ale jakość jego życia będzie bardzo niska i związana z "nieznośnym, niemożliwym do złagodzenia cierpieniem". Jeden z autorów protokołu, dr Eduard Verhagen jako przykład dzieci cierpiących na schorzenia spełniające to kryterium podawał pacjentów z najpoważniejszymi formami rozszczepu kręgosłupa.
Decyzja należy do rodziców
Na eutanazję muszą się zgodzić rodzice, którzy zostali wcześniej dokładnie poinformowani o stanie i rokowaniach dziecka. Konieczne są też dodatkowe konsultacje z co najmniej jednym lekarzem, niezaangażowanym w dotychczasowe leczenie dziecka. Cała procedura musi zostać odpowiednio udokumentowana, a po przeprowadzeniu eutanazji dokumenty sprawdza prokuratura i specjalna komisja ekspercka. Protokół nie jest formalnie prawem, więc nie daje lekarzom niepodważalnej ochrony, ale jeśli zostaną spełnione wszystkie wymogi procedury, prokuratura nie będzie ścigać medyków - pisze dziennik "Trouw".
Z dostępnych danych wynika, że w latach 1998-2005 holenderska prokuratura badała sprawy 22 eutanazji niemowląt. W żadnej z nich lekarzom nie przedstawiono zarzutów, uznając, że na eutanazję zgodzili się rodzice, cierpienie dzieci było nie do zniesienia a przypadki konsultowano z innymi medykami. Szacowano, że co roku w Holandii przeprowadzano ok. 15-20 eutanazji niemowląt, ale nie wszystkie przypadki były zgłaszane.
Dr Eduard Verhagen, współtwórca Protokół z Groningen napisał w artykule opublikowanym w 2005 r. w "New England Journal of Medicine", że każdego roku przed pierwszymi urodzinami umiera ok. 1000 z 200 tys. rodzących się w Holandii dzieci. Dodał, że śmierć ok. 600 z nich wiąże się z jakąś formą decyzji lekarskiej dotyczącej zakończenia życia, którą w przeważającej mierze jest zaprzestanie terapii.
Verhagen argumentował, że o procedurze eutanazji według protokołu można myśleć w wypadku dzieci, które są w stanie przeżyć bez intensywnej terapii, ale ich życie związane jest z ciągłym cierpieniem i ma bardzo słabą jakość. Podkreśla, że cierpienie jest subiektywnym odczuciem, niemożliwym do obiektywnej oceny zarówno u dorosłych, jak i u dzieci. Zauważa, że niemowlęta nie mogą mówić o swoim cierpieniu, ale wyrażają ból poprzez "różne rodzaje płaczu, ruch oraz reakcję na karmienie", a w ocenie ich cierpień należy brać pod uwagę także puls, ciśnienie krwi, parametry oddechowe i inne wskaźniki.
W Hiszpanii obowiązująca od 2021 r. ustawa dopuszczająca możliwość przeprowadzenia eutanazji jedynie osób dorosłych, ale podczas debaty nad przepisami w parlamencie pojawiła się kwestia objęcia nowym prawem także nieletnich. Separatystyczna partia Republikańska Lewica Katalonii (ERC) proponowała, aby granicę wieku osób mogących korzystać z prawa do eutanazji obniżyć z 18. do 16. lat.
W Izraelu eutanazja, pomaganie w popełnieniu samobójstwa i nakłanianie do popełnienia samobójstwa są podobnie jak w prawie żydowskim zakazane. Zgodnie z Ustawą o Umierającym Pacjencie uchwaloną w 2005 roku wszystkie osoby powyżej 17. roku życia mają prawo zażądać, by przerwano ich leczenie lub by zabieg przedłużający życie nie został wykonany. Dodatkowo każda osoba powyżej 17. roku życia może złożyć oświadczenie woli lub udzielić pełnomocnictwa w sprawach związanych z opieką u schyłku życia.
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Nie wiedziałam, że potrafisz wywijać takie fikołki Imo Teraz, już jestem niemal pewna swoich przypuszczeń i więc już sama sobie odpowiedziałam na swoje pytanie. Nie szanuje ludzi z taką postawa ale już nie będę niepokoić Cie w tym temacie.ImaSumak pisze: ↑2 lut 2022, o 16:02Mi się to kojarzy z przedszkolem: jak mi nie powiesz, to jesteś głupia! Albo nie wiesz.
Ale fakt, że część z tego nie wyrasta. Tu jeszcze dochodzi "presja" czasu:
1. Najpierw wyszukuje post, żeby sprowokować (taka jest cwana) i pisze głupoty
2. Nastepnie masz "prośbę" o wyjśnienie, czyli groźbę pyskówki.
3. Czas na odpowiedź 1 h. Potem nastepuje zniecierpliwienie i "prowokacja" przedszkolaka.
4. A nastepnie nastepuje konwersacja samej ze sobą, czyli monolog szklanej kuli.
Tu czas oczekiwania to godzina. W innym wątku zakaz odpowiadania na starsze posty niz obecny, wiodący post przedszkolaka, a w jeszcze innym wątku regulamin szesciolatka dla modek w jaki sposob im wolno lub nie wolno się wypowiadać.
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Przeczytałam artykuł i mam pewne wątpliwości co do użytego przez Ciebie słowa "zabijać". Po pierwszym przeczytaniu zrobiło mi się autentycznie bardzo smutno i cały artykuł miałam w myślach do teraz. Jest to niesamowicie przykre jakiego cierpienia doświadczają niektórzy ludzie, dzieci i ich rodziny. Nie życzę nikomu znalezienia się w podobnej sytuacji po żadnej ze stron. Popieram Holandię, że w tej kwestii daje ludziom wybór i możliwość humanitarnego odejścia z tego padołu łezmiss_nikita pisze: ↑2 lut 2022, o 21:03Nazwa tematu się już chyba troszkę dezaktualizuje. Teraz zasadne staje się także pytanie "Dzieci urodzone - zabić czy nie?"
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... niemowlat/
Napewno jest całe mnóstwo osób, które uważają tutaj Holandie za jakiegoś bezdusznego mordercę.. "bo przecież tak nie można!". Ja czuję, że wiele ze sprzeciwiających się osób nie rozumie co to znaczy niewyobrażalny ból, cierpienie i beznadziejna sytuacja zdrowotna na którą żadne tabletki nie pomagają i prawdopodobnie nigdy nie pomogą.
W sytuacji wielu osób medycyna i psychologowie są bezsilni. Jeśli o dorosłe osoby chodzi, to niekturzy poprostu muszą z tąd odejść a od nas wszystkich zależy, czy odejdą z szacunkiem i bez bólu w przypadku eutanazjii, czy by mieć swoje sumnienie czyste, zmusimy te osoby do odejścia w niewyobrażalnym smutku i poczuciu kompletnej samotności bo wiele z nich na własną rękę ale i tak odejdzie
Z artykułu wyczytałam, że w takich przypadkach jest oferowana fachowa pomoc psychologiczna. I nie sądzę, by ograniczała się ona do 5 minut spotkania, które kończy się pytaniem lekarza "tak czy nie?".
-
- początkująca foremka
- Posty: 74
- Rejestracja: 25 lis 2020, o 00:24
Re: Dzieci poczęte - zabić czy nie zabić oto jest pytanie
Tyle że dorośli decydują w tej kwestii sami za siebie, a małe dzieci nie są w stanie świadomie wyrazić woli o poddaniu się eutanazji i decyduje się za nich. To zasadnicza różnica.
Moim zdaniem o eutanazji można mówić wtedy kiedy człowiek sam decyduje o zakończeniu swojego życia. Jeśli ktoś decyduje za kogoś innego o zakończeniu jego życia, to słowo "zabijać" jest moim zdaniem uzasadnione.