Wege - tym razem przepisy
Go vege! czyli jak miec obiad w pol godziny :)
Garsc przepisow na zachete:
ZUPA GROSZKOWO-IMBIROWA
Składniki:
- paczka mrożonego groszku,
- kawałek swieżego imbiru wielkości kciuka,
- sól, pieprz,
- trochę masła i mleka (to niekoniecznie)
Groszek wsypujemy do garnka i zalewamy wodą tuż nad poziomem ziaren, gotujemy. W tym czasie obieramy imbir i ścieramy go na drobnych oczkach tarki, po czym wrzucamy do garnka z groszkiem. Gotujemy około 10 minut. Gorącą zupę zmiksować, doprawić i dodać łyżeczkę masła i trochę mleka do smaku.
ZAPIEKANKA A LA MUSAKA
Składniki:
- kilka ugotowanych ziemniakow
- bakłażan
- cebula
- kilka pieczarek
- pomidory w puszce
- papryka żółta
- starty żółty ser
- przyprawy
Przygotowania zaczynamy od dokładnego umycia bakłażana, następnie kroimy go w niezbyt grube plastry, obsypujemy je solą z obu stron i zostawiamy na 10 minut. Potem płuczemy je pod bieżącą wodą i smażymy w głębokim oleju na brazowo.
Naczynie żaroodporne smarujemy masłem i kładziemy warstwami ziemniaki (przekrojone na pół), cebulę pokrojoną w piórka, pieczarki pokrojone w plasterki, paprykę pokrojoną w paski i zalewamy to pomidorami z puszki wymieszanymi uprzednio z przyprawami (curry, czosnek w proszku, sól, pieprz). Na wierzch kładziemy plasterki bakłażana i całość posypujemy startym żółtym serem. Zapiekamy w gorącym piekarniku do momentu rozpuszczenia i zbrązowienia sera.
SALATKA Z PORA
Składniki:
Spory por (biała część), pęczek rzodkiewek, trzy ogórki kiszone, majonez/jogurt/kwaśna śmietana, sól, pieprz, papryka.
Pora umyć i BARDZO drobno posiekać. Rzodkiewki i ogórki pokroić w drobną kostkę. Wszystko doprawić do smaku i wymieszać z majonezem/jogurtem/śmietaną na dość gęstą masę. Odstawić na godzinę.
Smacznego .
ZUPA GROSZKOWO-IMBIROWA
Składniki:
- paczka mrożonego groszku,
- kawałek swieżego imbiru wielkości kciuka,
- sól, pieprz,
- trochę masła i mleka (to niekoniecznie)
Groszek wsypujemy do garnka i zalewamy wodą tuż nad poziomem ziaren, gotujemy. W tym czasie obieramy imbir i ścieramy go na drobnych oczkach tarki, po czym wrzucamy do garnka z groszkiem. Gotujemy około 10 minut. Gorącą zupę zmiksować, doprawić i dodać łyżeczkę masła i trochę mleka do smaku.
ZAPIEKANKA A LA MUSAKA
Składniki:
- kilka ugotowanych ziemniakow
- bakłażan
- cebula
- kilka pieczarek
- pomidory w puszce
- papryka żółta
- starty żółty ser
- przyprawy
Przygotowania zaczynamy od dokładnego umycia bakłażana, następnie kroimy go w niezbyt grube plastry, obsypujemy je solą z obu stron i zostawiamy na 10 minut. Potem płuczemy je pod bieżącą wodą i smażymy w głębokim oleju na brazowo.
Naczynie żaroodporne smarujemy masłem i kładziemy warstwami ziemniaki (przekrojone na pół), cebulę pokrojoną w piórka, pieczarki pokrojone w plasterki, paprykę pokrojoną w paski i zalewamy to pomidorami z puszki wymieszanymi uprzednio z przyprawami (curry, czosnek w proszku, sól, pieprz). Na wierzch kładziemy plasterki bakłażana i całość posypujemy startym żółtym serem. Zapiekamy w gorącym piekarniku do momentu rozpuszczenia i zbrązowienia sera.
SALATKA Z PORA
Składniki:
Spory por (biała część), pęczek rzodkiewek, trzy ogórki kiszone, majonez/jogurt/kwaśna śmietana, sól, pieprz, papryka.
Pora umyć i BARDZO drobno posiekać. Rzodkiewki i ogórki pokroić w drobną kostkę. Wszystko doprawić do smaku i wymieszać z majonezem/jogurtem/śmietaną na dość gęstą masę. Odstawić na godzinę.
Smacznego .
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Kolezanka sie, widze, zna na rzeczy . Iluzja, lakomczuchu, slyszysz? Tak bedzie szybciej . Moja mama natomiast ma metode przelewania posiekanego pora wrzatkiem na sitku. Tyle tylko, ze obie te metody powoduja zlagodzenie smaku, a nie o to w tej salatce chodzi .gretchen pisze:a czy nie lepiej pora posolić i odstawić, żeby puścił sok i złagodniał? potem odcisnąć i buch do sałatki?
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
ach, ja, jako były wrzodowiec bardzo uważałam, żeby łagodzić smak rzeczy, których mi nie było wolno jeść zanim je zjadłam... wrzątek może zabić witaminyale to jak kto woli
teraz mnie na szczęście zaleczyli, ale do pora nigdy sentymentu nie miałam... chociaż w sałatce sprawdza się genialnie
a i tak najlepsze sałatki to: otwórz lodowke, wyciągnij wszystko, co się kończy, pokroj, posiekaj i wymieszaj... palce lizać
teraz mnie na szczęście zaleczyli, ale do pora nigdy sentymentu nie miałam... chociaż w sałatce sprawdza się genialnie
a i tak najlepsze sałatki to: otwórz lodowke, wyciągnij wszystko, co się kończy, pokroj, posiekaj i wymieszaj... palce lizać
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
Now you don't seem so proud
Nie chcę tu już dłużej być. Bardzo proszę osoby kompetentne o usunięcie mojego konta.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2006, o 15:29 przez Moro, łącznie zmieniany 1 raz.
czyli musimy poczekać, aż sałatka sama zacznie chodzićTyle tylko, ze obie te metody powoduja zlagodzenie smaku, a nie o to w tej salatce chodzi .
przy aktualnym stopniu wysycenia warzyw dopingiem można na to liczyć właśnie po godzinie
ok. wole poczekać. godzinka to niedużo, a por jest nieziemsko smaczny! szkoda go maltretować.
No pewnie, ze nie zasypiam . Jak miesozercy zalozyli swoj watek .Moro pisze:Haha Ireth widzę, że nie zasypujesz gruszek w popiele z działem vege .
Glownie z praktyki . Jak czlowiek przestaje byc miesozerny, to odkrywa w sobie talent do improwizacji kulinarnych. A podziele sie jeszcze na pewno .Ciekawam bardzo skąd masz te przepisy i czy podzielisz się jeszcze jakimiś.
P.S. Gretchen, prosze nie spamowac MOJEGO watku; te "pol godziny" w temacie jest umowne .
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
To jeszcze dwa dam, sniadaniowo-kolacyjne .
HUMUS DOMOWEJ ROBOTY
Składniki:
- trzy-cztery szklanki ugotowanej cieciorki
- cytryna
- oliwa
- sól czosnkowa
- pieprz
- dodatki smakowe, np. czarne oliwki, papryka, zielona pietruszka.
Cieciorkę zmiksować na bardzo gładką pastę, doprawić sokiem z cytryny, solą, pieprzem. Jeśli wydaje nam się za sucha, dodać oliwę i dokładnie wymieszać. Na końcu dodaje się drobniutko posiekane dodatki, można przechowywać w lodówce do trzech dni. Pyszne na chlebie lub krakersach.
SOS DO ZIEMNIAKOW W MUNDURKACH
Składniki:
Cebula czerwona, dwa-trzy ogórki konserwowe, spore kwaskowate jabłko, kubeczek gęstej śmietany wymieszany z dwiema łyżkami jogurtu, sól, pieprz.
Składniki drobno pokroić, doprawić, wymieszać ze śmietaną i jogurtem, odstawić na godzinę do lodówki. Polewać ziemniaki na talerzu.
HUMUS DOMOWEJ ROBOTY
Składniki:
- trzy-cztery szklanki ugotowanej cieciorki
- cytryna
- oliwa
- sól czosnkowa
- pieprz
- dodatki smakowe, np. czarne oliwki, papryka, zielona pietruszka.
Cieciorkę zmiksować na bardzo gładką pastę, doprawić sokiem z cytryny, solą, pieprzem. Jeśli wydaje nam się za sucha, dodać oliwę i dokładnie wymieszać. Na końcu dodaje się drobniutko posiekane dodatki, można przechowywać w lodówce do trzech dni. Pyszne na chlebie lub krakersach.
SOS DO ZIEMNIAKOW W MUNDURKACH
Składniki:
Cebula czerwona, dwa-trzy ogórki konserwowe, spore kwaskowate jabłko, kubeczek gęstej śmietany wymieszany z dwiema łyżkami jogurtu, sól, pieprz.
Składniki drobno pokroić, doprawić, wymieszać ze śmietaną i jogurtem, odstawić na godzinę do lodówki. Polewać ziemniaki na talerzu.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Coś, co jem najczęściej (poza zupą pomidorową) i co da sie przygotować w niecałe pół godziny, pod warunkiem, ze ktoś ma zwyczaj kupowania fasoli w puszkach:
Gotujemy 2 ryże w woreczkach, obojętnie białe czy brązowe. W czasie, jak się gotuja, otwieramy puszki z 3 różnymi ziarenkami (czyli np. z fasolą białą, czerwoną, soją, cieciorką, soczewicą, groszkiem...). Siekamy cebule i czosnek w ilosciach jak kto lubi, mozna b. mało. Podsmażamy cebule i wrzucam,y na patelnię po pół zawartości każdej puszki i dolewamy trochę wody, tak, zeby wszystko przykryć. Można tez dodać kawałki papryki-świeżej albo konserwowej, tez dobra:) Kiedy woda sie zagotuje, wrzucamy poł kostki bulionu warzywnego i niech się wszystko wolno gotuje. Można jeszcze dodać trochę granulatu sojowego jak ktoś lubi. Kiedy już bedziemy się szykować do wyłaczania ryżu, sos zagęścić mąką. Ryż odsączyć i albo wrzucić do go gotującego się sosu, albo na troche wystygnięty nałożyć sos- smakuje zupełnie inaczej.
Aha, i podana porcja to m.w. 2 duże talerze i spokojnie można sos zostawić na patelni do następnego dnia, nic mu się nie stanie.
Gotujemy 2 ryże w woreczkach, obojętnie białe czy brązowe. W czasie, jak się gotuja, otwieramy puszki z 3 różnymi ziarenkami (czyli np. z fasolą białą, czerwoną, soją, cieciorką, soczewicą, groszkiem...). Siekamy cebule i czosnek w ilosciach jak kto lubi, mozna b. mało. Podsmażamy cebule i wrzucam,y na patelnię po pół zawartości każdej puszki i dolewamy trochę wody, tak, zeby wszystko przykryć. Można tez dodać kawałki papryki-świeżej albo konserwowej, tez dobra:) Kiedy woda sie zagotuje, wrzucamy poł kostki bulionu warzywnego i niech się wszystko wolno gotuje. Można jeszcze dodać trochę granulatu sojowego jak ktoś lubi. Kiedy już bedziemy się szykować do wyłaczania ryżu, sos zagęścić mąką. Ryż odsączyć i albo wrzucić do go gotującego się sosu, albo na troche wystygnięty nałożyć sos- smakuje zupełnie inaczej.
Aha, i podana porcja to m.w. 2 duże talerze i spokojnie można sos zostawić na patelni do następnego dnia, nic mu się nie stanie.
I jeszcze takie dwa typowo zimowe dania:
CHILI BEZ CARNE
Składniki: (Porcja na dwie-trzy osoby)
- trzy szklanki czerwonej fasoli (namoczonej na noc, a potem ugotowanej)
- papryka zolta
- papryczka chili (lub dwie dla fanow ostrych potraw)
- cebula duza
- kilka pieczarek
- sruta/kostka/kotlety sojowe ugotowane
- dwie puszki pomidorow w zalewie
- przyprawy
Cebulę posiekać, podsmażyć, dodać do niej posiekane pieczarki i dusić chwilę. Dodać pokrojone w drobną kostkę papryki, wymieszać, dusić około pięciu minut. Następnie dodać fasolę, śrutę lub kostkę sojową (a jeśli kotlety, to pokroić w małe kawalki), wlać zawartość puszek z pomidorami, doprawić solą, pieprzem i innymi przyprawami według uznania. Gotować na małym ogniu okolo 15 minut. Smakuje dobrze samo lub z kaszą kuskus.
CURRY Z CIECIORKA -- uwaga! Zajmuje troche czasu, ale mozna je spokojnie jesc dwa dni
Składniki:
szklanka ugotowanej cieciorki, dowolne warzywa (ja najczęściej używam papryki czerwonej, kilku różyczek brokuła lub kalafiora, marchewki), cebula, kostka sojowa ugotowana (lub kotlety pokrojone w małe kawałki), duży kubek jogurtu naturalnego, paczka przyprawy curry, papryka w proszku, sól czosnkowa, dwie łyżki przecieru pomidorowego, garść rodzynek i trochę wiórków kokosowych.
Zaczynamy od zrobienia sosu: jogurt mieszamy z curry, solą, przecierem pomidorowym, papryką, rodzynkami i wiórkami kokosowymi. Dodajemy do niego ugotowaną cieciorkę i kostkę sojową, mieszamy, odstawiamy na trochę.
Kroimy w niedużą kostkę paprykę, marchew i cebulę. W sporym garnku rozgrzewamy olej i smażymy cebulę, do której gdy się zeszkli dodajemy marchew i paprykę. Smażymy około 5 minut, dodajemy różyczki brokuła/kalafiora i smażymy kolejne 5 minut. Wtedy dodajemy sos jogurtowy i podgrzewamy starając się nie doprowadzić do zagotowania (spowoduje to rozwarstwienie się jogurtu). Podajemy z dowolnym rodzajem ryżu.
CHILI BEZ CARNE
Składniki: (Porcja na dwie-trzy osoby)
- trzy szklanki czerwonej fasoli (namoczonej na noc, a potem ugotowanej)
- papryka zolta
- papryczka chili (lub dwie dla fanow ostrych potraw)
- cebula duza
- kilka pieczarek
- sruta/kostka/kotlety sojowe ugotowane
- dwie puszki pomidorow w zalewie
- przyprawy
Cebulę posiekać, podsmażyć, dodać do niej posiekane pieczarki i dusić chwilę. Dodać pokrojone w drobną kostkę papryki, wymieszać, dusić około pięciu minut. Następnie dodać fasolę, śrutę lub kostkę sojową (a jeśli kotlety, to pokroić w małe kawalki), wlać zawartość puszek z pomidorami, doprawić solą, pieprzem i innymi przyprawami według uznania. Gotować na małym ogniu okolo 15 minut. Smakuje dobrze samo lub z kaszą kuskus.
CURRY Z CIECIORKA -- uwaga! Zajmuje troche czasu, ale mozna je spokojnie jesc dwa dni
Składniki:
szklanka ugotowanej cieciorki, dowolne warzywa (ja najczęściej używam papryki czerwonej, kilku różyczek brokuła lub kalafiora, marchewki), cebula, kostka sojowa ugotowana (lub kotlety pokrojone w małe kawałki), duży kubek jogurtu naturalnego, paczka przyprawy curry, papryka w proszku, sól czosnkowa, dwie łyżki przecieru pomidorowego, garść rodzynek i trochę wiórków kokosowych.
Zaczynamy od zrobienia sosu: jogurt mieszamy z curry, solą, przecierem pomidorowym, papryką, rodzynkami i wiórkami kokosowymi. Dodajemy do niego ugotowaną cieciorkę i kostkę sojową, mieszamy, odstawiamy na trochę.
Kroimy w niedużą kostkę paprykę, marchew i cebulę. W sporym garnku rozgrzewamy olej i smażymy cebulę, do której gdy się zeszkli dodajemy marchew i paprykę. Smażymy około 5 minut, dodajemy różyczki brokuła/kalafiora i smażymy kolejne 5 minut. Wtedy dodajemy sos jogurtowy i podgrzewamy starając się nie doprowadzić do zagotowania (spowoduje to rozwarstwienie się jogurtu). Podajemy z dowolnym rodzajem ryżu.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Ireth pisze: CURRY Z CIECIORKA -- uwaga! Zajmuje troche czasu, ale mozna je spokojnie jesc dwa dni
Składniki:
szklanka ugotowanej cieciorki, dowolne warzywa (ja najczęściej używam papryki czerwonej, kilku różyczek brokuła lub kalafiora, marchewki), cebula, kostka sojowa ugotowana (lub kotlety pokrojone w małe kawałki), duży kubek jogurtu naturalnego, paczka przyprawy curry, papryka w proszku, sól czosnkowa, dwie łyżki przecieru pomidorowego, garść rodzynek i trochę wiórków kokosowych.
Zaczynamy od zrobienia sosu: jogurt mieszamy z curry, solą, przecierem pomidorowym, papryką, rodzynkami i wiórkami kokosowymi. Dodajemy do niego ugotowaną cieciorkę i kostkę sojową, mieszamy, odstawiamy na trochę.
Kroimy w niedużą kostkę paprykę, marchew i cebulę. W sporym garnku rozgrzewamy olej i smażymy cebulę, do której gdy się zeszkli dodajemy marchew i paprykę. Smażymy około 5 minut, dodajemy różyczki brokuła/kalafiora i smażymy kolejne 5 minut. Wtedy dodajemy sos jogurtowy i podgrzewamy starając się nie doprowadzić do zagotowania (spowoduje to rozwarstwienie się jogurtu). Podajemy z dowolnym rodzajem ryżu.
Super:) Musze się po jagurt wybrać. Mam jeszcze takie techniczne pytanie: czy jak chcemy zostawić częśc na drugi dzień, to zostawiamy całość, znaczy warzywa+ sos jogurtowy, czy same warzywa a jogurt dodajemy następnego dnia przy podsmażaniu?
A to mam jeszcze jedno pytanie, bo przy robieniu zakupów zapomniałam o cieciorce:D Czy próbowalaś to robic np. z białą fasolą? Ma podobny smak i tę przewagę, że stoi w mojej lodówce... ( nie wiem, może jogurt nie pasuje do fasoli na przyklad?)Ireth pisze:W calosci. I podgrzewac na BARDZO malym ogniu czesto mieszajac . I tylko porcje ryzu dogotowac.
Ja też stosuję tę zasadę, bo wtedy watroba ma ulgę i por nie "przypomina" ci sie cały dzień..Ireth pisze: Kolezanka sie, widze, zna na rzeczy . Iluzja, lakomczuchu, slyszysz? Tak bedzie szybciej . Moja mama natomiast ma metode przelewania posiekanego pora wrzatkiem na sitku. Tyle tylko, ze obie te metody powoduja zlagodzenie smaku, a nie o to w tej salatce chodzi .
Polecam sparzenie. Wiem cos o tym.
A jeśli juz mowa o sałatce , w której por sie przewala, to opowiem:
- spory por
- kukurydza z puszki
- 4- 5 pokrojonych w kostke pomidorów ( obrane najlepiej ze skórki)
- dodać majonez i kwaśną śmietanę ( pól na pół. Jak kto zreszta woli - trza próbować)
- posolić i popierzyć do smaku.
Pycha
[url=http://www.sloganizer.net/en/][img]http://www.sloganizer.net/en/image,bbk,white,black.png[/img][/url]
RISOTTO
- szklanka brazowego ryzu
- czerwona cebula
- kilka pieczarkek
- pol puszki kukurydzy
- czerwona papryka
- kilka czarnych oliwek
- natka pietruszki
- sol, pieprz, papryka
Ryz gotujemy w osolonej wodzie (uwaga! Brazowy wymaga minimum 45-50 minut). Cebule kroimy w piorka, szklimyna oliwie. Dodajemy pokrojone w cwiartki pieczarki, odparowujemy, po chwili dodajemy pokrojona w kostke papryke. Smazymy wszystko okolo pieciu minut. Wsypujemy ugotowany ryz, dodajemy kukurydze, posiekane oliwki, natke i przyprawy. Mieszamy i krotko podgrzewamy. Porcja na dwie osoby.
- szklanka brazowego ryzu
- czerwona cebula
- kilka pieczarkek
- pol puszki kukurydzy
- czerwona papryka
- kilka czarnych oliwek
- natka pietruszki
- sol, pieprz, papryka
Ryz gotujemy w osolonej wodzie (uwaga! Brazowy wymaga minimum 45-50 minut). Cebule kroimy w piorka, szklimyna oliwie. Dodajemy pokrojone w cwiartki pieczarki, odparowujemy, po chwili dodajemy pokrojona w kostke papryke. Smazymy wszystko okolo pieciu minut. Wsypujemy ugotowany ryz, dodajemy kukurydze, posiekane oliwki, natke i przyprawy. Mieszamy i krotko podgrzewamy. Porcja na dwie osoby.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Melduję posłusznie:Ireth pisze:Mysle, ze mozna, ale nie probowalam. Zaryzykuj i daj znac, jak rezultaty.
Ponieważ podczas robienia listy zakupów byłam nieprzytomna i nigdy nie zdarzyło mi sie zrobić czegoś wg przepisu, wprowadziłam nastepujace zmiany: cieciorkę na biała fasolę,tofu zamiast kostki sojowej i brak wiórków. Za to nasypałam duzo curry:) Nie udało mi sie nie rozwarstwić sosu, niestety, ale nie jest źle. Ogólnie bardzo smaczne i nadaje sie takze do podjadania na zimno z chlebem razowym:)
Do wszystkiego mam takie:) Nie zawsze się opłaca.Ireth pisze:Super . Ty masz wlasciwe podejscie do gotowania, Pink . Takie z inwencja .
Mam dobry przepis, co prawda nie obiadowy, tylko kanapkowy, ale do obiadu w sumie tez go można użyć: pasta z fasoli.
Bierzemy puszkę fasoli białej lub czerwonej (ja ogólnie mam świra na jej punkcie, więc znajduje się w co drugim daniu. Jak tylko jadę samochodem do marketu kupuję po kilkanaście puszek), otwieramy, odsączamy, przekładamy do garnka i zalewamy wodą trochę ponad poziom fasolki. Dodajemy cebulę, czosnek (jak kto lubi) i przyprawy: pieprz i sól, do czerwonej fasoli zioła prowansalskie, do białej bazylię. Gotujemy aż skórka fasoli zacznie pękać (własciwie ten etap mozna spokojnie pominąc, ale zauwazyłam, że w ten sposób pasta wychodzi gładsza i nie widac w niej tak skórek, zwłaszcza, jeżeli robi sie ja ręcznie). Woda w tym czasie powinna prawie całkowicie wyparować. Przekładamy calość do malaksera albo, jeżeli chcemy trzec ręcznie, zostawiamy w garnku. W tym momencie ja dodaję z łyżkę masła, ale nie jest to konieczne, jakis tłuszcz jednak sie przydaje-z oliwa jest niezłe. Miksujemy lub ucieramy wszystko aż zrobi się z tego jednokolorowy krem, gesty i delikatny. Jeżeli jest zbyt rzadki (powinien lekko sie przelewać, jak budyń) można zagęścić mąką razową. Przełozyć do miseczki i ostygnąć. Jeżeli uda wam się nie zjeść go od razu, wytrzymauje w lodówce przynajmniej tydzień bez żadncyh problemów.
Nie chcę tu już dłużej być. Bardzo proszę osoby kompetentne o usunięcie mojego konta.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2006, o 15:52 przez Moro, łącznie zmieniany 1 raz.
Bezkarne, bo bez miesa . Choc Pink zwrocila mi uwage, ze "bez" to po hiszpansku "sine", uznalam, ze to polaczenie jest tak ladne, ze je zostawie .Moro pisze:BEZKARNE , czyli grasuje Ci w kuchniIreth pisze:
CHILI BEZ CARNE
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc