Rzecz o coming out 4 – jak rozmawiać z rodzicami
Załóżmy, iż ujawniłeś/ujawniłaś się przed swoim najlepszym przyjacielem. Potem przed dalszymi znajomymi, może także rodzeństwem. Ale wciąż ”uwiera” Cię myśl o – nie ukrywajmy tego – rodzicach.
Co oni wiedzą na mój temat? Jak zareagują gdy się dowiedzą? A może się domyślają? Nie, dlaczego… Przychodzi wreszcie taki czas, iż po prostu wypada im o sobie powiedzieć. W sumie jest to lepsze rozwiązanie, niż mieliby dowiedzieć się od innych osób, a już szczególnie od kogoś ”życzliwego”, który potrafi taką informację sprzedać w wyjątkowo okrutny sposób. Gdy rodzice dowiadują się, że córka jest lesbijką lub syn gejem, często doznają mocnych reakcji emocjonalnych. Ta nowa wiadomość często napawa ich lękiem.Szczególnie dlatego, iż zazwyczaj mało którzy rodzice wiedzą coś więcej na temat homoseksualizmu niż tylko obiegowe, stereotypowe opinie. Najlepsza reakcja, z jaką się spotkałam, była: ci ludzie są nieszczęśliwi!
Sytuacja jest w miarę dobra, jeśli nie zdarzy się – choć i tak bywa – iż zdecydowanie wybierają oni całkowite odcięcie się od syna/córki, uważają swoje dziecko za całkowitego ”zboczeńca” i nie chcą mieć z nim nic wspólnego. Nakazują opuścic dom. Zdarza się to w szale uniesień, bywa iż w miarę upływu czasu odrzucenie zmienia się w ”przebaczenie”, zrozumienie. Ale zdarza się, iż z rodzicami można się już nigdy nie spotkać, co jest rzeczą bardzo okrutną – dzieckiem jest się całe życie, jak również rodzicem dziecka, które nie zasłużyło sobie na takie traktowanie. Jeśli natomiast reakcja nie jest aż tak gwałtowna, zazwyczaj rodzice myślą sobie, iż niewłaściwie ciebie wychowali, popełnili jakieś błędy w przeszłości. Ta informacja może wywołać naprawdę różne reakcje! I zazwyczaj nie można ich uniknąć. Rada na w miarę ustabilizowane współżycie z rodzicami jest tylko jedna: czas. Czas, aby pogodzili się oni z wyborem (a właściwie determinacją seksualności) dziecka i je zaakceptowali. Oczywiście czasu tego nie można zmarnować, trzeba próbować rodziców dokształcać w tym zakresie; dobrze aby przynajmniej przyczytali jakiś pozytywny lub w miarę obiektywny artykuł, książkę na ten temat, zobaczyli fim. Głębiej się nad tym zastanowili, gdyż osoba homoseksualna nie jest już jakimś bohaterem fikcji, ale kimś naprawdę bliskim – własnym dzieckiem.
Trudno jest także określić czas, w jakim mamy rodzicom opowiedzieć o sobie. Na pewno musisz byc przekonany/przekoana, że chcesz to zrobić, choć zapewne się lękasz ich reakcji. Warto jest też w jakiś sposób ”przygotować” rodziców, podsunąć im film, artykuł, troszeczkę ich sprowokować, dowiedzieć się co myślą na ten temat –choć zazwyczaj ich opinie nie związane są osobiście z żadną bliską osobą, i dlatego mogą być bardziej konserwatywne, niż okażą się potem. Większość osob heteroseksualnych uważa – zupełnie niesłusznie – osoby homoseksualne za gorsze, mniej wartościowe. I często tak też mogą myśleć Wasi rodzice. Waszym zadniem jest zmienić te opinie, poprzez Wasze życie i zachowanie.
© Yga Kostrzewa
Data publikacji w portalu: 2003-08-03
Lektura:
Rob Eichberg ”Ujawnij się. Prawda lesbijek i gejów”, Jacek Santorski & Co, Warszawa 1995
Don Clark ”Lesbijki i geje. Jak ich kochać”, Wydawnictwo Da Capo, Warszawa 1995
Artykuł był opublikowany w magazynie Queer City
Podoba Ci się artykuł? Możesz go skomentować, ocenić lub umieścić link na swoich stronach:
Aktualna ocena:
/głosów: 2
Zaloguj się, aby zagłosować!
Zobacz działy:
spragniona25 slodka_les@tlen.pl | 2004-08-09 06:08 |
Ja wiem, że na pewno nie powiem rodzicom o mojej orientacji. Podpytywałam ich kiedyś, prowokowałam rozmowy na ten temat. W odpowiedzi usłyszałam, że "pewnie poruszam ten temat, bo sama taka jestem, a ja chcę mieć normalne dziecko!". To są słowa mojej mamy. Nigdy im nie powiem, że jestem lesbijką. |
|
schatz schatz@vp.pl | 2005-06-10 13:33 |
Ja zamiezam powiadomic moich rodzicow ,o tym kim jestem a jestem pewna ze jestem Lesbijka i mam juz dosyc ukrywania sie dlatego dziekuje za te ciekawe i pomocne artykuly na ten temat pozdrawiam :):): |
|
antontheedge | 2005-12-26 01:14 |
Powiedziałam mamie, to był straszny błąd, chciałabym cofnąć czas.Nie spodziewałam się tylu łez, krzyków, płaczu, wreszcie totalnego milczenia, które nie wiem jak długo potrwa.Ojcu nigdy nie powiem.Właściwie najlepiej gdybym przestała istnieć, bo nie spodziewam się już zrozumienia od nikogo. |
|
pata_ | 2006-10-12 16:19 |
Mnie wyreczył ktos "zyczliwy" moj 18 letni brat.Stalo sie to wczoraj.Tak jak jest powyzej napisane sprzedał te informacje w wyjatkowo okrutny sposob. Moja mama od wczoraj milczy.jestem załamana |
|
uks | 2006-10-27 13:03 |
Również nie zamierzam ujawniać się przed rodzicami. Jestem przekonana, że mama zaczęła obwiciać by siebie - że to jej 'złe' wychowanie, rozwód, nadopiekuńczość wywołały moją 'niechęć' do mężczyzn.
Wszelkie 'małe prowokacje' dotyczące homoseksualizmu pokazały mi, że matkę mam twardo anty.
Więc, może kiedyś... zastanawiam się tylko, czy do tego czasu się nie domyśli... |
|
SILNA88 InnaGG5585522@interia.eu | 2006-11-19 09:59 |
DROGA PATKO, BARDZO WSPÓŁCZUJE CI. TO CO ZROBIŁ TWÓJ BRAT TO JEST CO NAJMNIEJ KARYGODNE. TO ON POWINNIEN WSTYDZIĆ SIĘ A NIE TY! ŚWINIA CHOLERNA, WŁASNY BRAT ! TY JESTEŚ UCZCIWYM, SZCZERYM C Z Ł O W I E K I E M. MIAŁAŚ NAJLEPSZE INTENCJE, POSTĄPIŁAŚ FAIR. BRAT OKAZAŁ SIĘ NIEODPOWIEDNIĄ OSOBĄ. WIEM ŻE CI CIĘŻKO,JAKIE TO TRUDNE,ALE MIMO WSZYSTKO MUSISZ BYĆ SILNA. JA OSOBIŚCIE JESTEM BISEKSUALISTKĄ ALE Z PRZEWAGĄ DO WŁASNEJ PŁCI. U MNIE WIEDZĄ DWIE PRZYJACIÓŁKI KTÓRE CAŁY CZAS MNIE WSPIERAŁY W NAJWIĘKSZYCH DOŁACH, ZACHĘCAŁY DO ZWIERZEŃ, MIMO ŻE PUBLICZNIE NIELUBIE OKAZYWAĆ SŁABOŚCI NP PŁACZU. JAK SIĘ KOMUŚ WYGADASZ TO POMAGA. NIE TYLKO TO. TROCHE POMAGAJĄ DŁ SPACERY,ROWER,ROLKI,KOSZYKÓWKA,ROBIENIE ZAKUPÓW,SIŁOWNIA, SPORTY EKSTREMALNE-WYCZYNOWE, CZYTANIE INTERESUJĄCYCH KSIĄŻEK. MÓW O SWOICH UCZUCIACH, WYRZÓĆ TO Z SIEBIE,TEN SWÓJ BÓL, NACISK NIECH CI CHOĆ TROCHE ULŻY. JAK BYM TYLKO MOGŁA TO WZIEŁABYM NA SWOJE BARKI TROCHE TWOJEGO CIERPIENIA BYLE TYLKO ULŻYĆ. MAMIE POWIEDZ ŻE NIEJESTEŚ ZŁA CZY GORSZA, JESTEŚ PRZEDEWSZYSTKIM JEJ CÓRKĄ, JEJ DZIECKIEM, POTRZEBUJESZ JEJ ,ONA CIEBIE PEWNIE TEŻ TŁUMACZ PO TROCHE CZYM JEST HOMOSEKSUALIZM ALBO HOMOFOBIA. |
|
kawusia*84 | 2006-11-22 18:06 |
a ja zrobiłam to w najbardziej normalny sposób,po prostu usiadłam i powiedziałam...mama zrozumiała choc nie ukrywala ze sie martwi,bo bedzie mi w zyciu o wiele trudniej...tata miał na poczatku problem,ale z czasem zaakceptowal bo mnie kocha.pozniej juz było z gorki.najbardziej podobala mi sie reakcja babci: wazne zebys byla szczesliwa:) nie zaluje nawet przez chwile ze sie ujawnilam i ze zrobilam to w miare wczesnie,ukrywanie sie jest okropne,to jakys zyla w wiecznym kłamstwie...teraz zaczęłam naprawde zyc i nigdy nie chcialabym sie cofnac do czasow sprzed comin out'u...pozdrawiam i trzymam kciuki dziewczyny |
|
SILNA88 InnaGG5585522@interia.eu | 2007-03-27 15:25 |
Myślałam że jestem bi z wielką przychylnością do kobiet . Łudziłam się że może jeszcze ułoże sobie życie z mężczyzną. Dzis już wiem że jestem lesbijką , zaakceptowałam swoja orientację , niewyobrażam sobie że mogłabym być z jakim kolwiek mężczyzną i nawet ciesze się z tego. Zaczęłam dostrzegać dobre strony bycia lesbijką. Nieżałuje , niczego zmieniać niechce , jest mi dobrze mimo że nieraz bardzo cieżko . Nawet jeżeli byłabym bi to i tak wybrałabym życie z kobieta. Jestem od niedawna zakochana w dziewczynie - ma na imię Karolina i jest mi z tym bardzo dobrze. Jestem szczęśliwa ! =) pozdrawiam serdecznie wszystkich , Aleksandra |
|
mem | 2007-05-07 21:07 |
ze mną to jest tak troszkę dziwnie... moja mama do niedawna kojarzyła homoseksualizm z pedofilią i ze zboczeniem. Nadal tak to chyba traktuje ale już nie tak ostro. Jest bardzo religijna.. to troche przeszkadza. Wiecie: Sodoma i Gomora. Ale myślę że kiedyś chociaż nie w pełni zaakceptuje homoseksualizm to zaakceptuje mnie. Z tatą to nie wiem... Tata kiedyś mnie widział jak szłam z dziewczyną za rękę, poleciał do mamy się spytać czy to normalne u dziewczyn czy to nie jakieś homo - z tej mojej koleżanki:-D (nie ze mnie - co najśmieszniejsze mój tata odgania od sobie tą myśl jak natrętną muchę...) mama odpowiedziała że to chyba normalne u dziewczyn w tym wieku..:-)
Myślę że mogą się domyślać szczególnie mama bo za każdym razem, nie natarczywie ale bronię homoseksualistów i dość często w naszych rozmowach schodzimy na te tematy. Ja potrafię być bardzo elastyczna i nie okazywać emocji:-) Myślę że moja mama kiedyś to zaakceptuje jeżeli będzie musiała:-)
Na szczęście mam koleżanki które mnie wysłuchają gdy mam doła choć od pewnego czasu przestałam je miewać bo przecież mam swój umysł i sama wiem czy postępuję dobrze czy źle.. przestałam siebie obwiniać:-)
powodzenia drogie koleżanki:-) |
|
SILNA88 | 2007-06-13 18:12 |
Twoja mama i nie tylko ona będzie musiała to wcześniej czy póżniej zaakceptować Ciebie taką jaka jesteś. Człowiek to nie sama seksualność. Co do skojarzeń : to po prostu głupie stereotypy i uprzedzenia. |
|
SILNA88 | 2007-06-16 21:30 |
Niemasz za co obwiniać się , homoseksualizm czy bi to nie przestępstwo ani jakieś tam zboczenie czy choroba jak twierdzą niektórzy. Pozdrawiam =) |
|
SILNA88 InnaGG5585522@interia.eu | 2007-06-25 12:44 |
Info do Anajki : Daj mi swój dokładny adres mail albo nr gg bo niemam jak odpisać . Chętnie odpiszę , nawiążę ciekawą konwersację / znajomość. Podaję swój nr gg : 1 5 0 0 1 4 1 . Masz mój , odpisz szybko. |
|
Yenny | 2007-07-14 19:59 |
przez dobre 2 lata już "przyzwyczajam" i dokształcam rodziców... Jestem z nimi w bardzo dobrym kontakcie ale wciąż boję się, że nagle się coś zmieni na gorsze... Matka mówi, że kochają mnie "mimo wszystko" a ja jednak boję się jak dziecko, które zrobiło coś złego i boi się przyznać ;]
Bardzo mi się podoba komentarz Mem, można powiedzieć, że mam podobnie:) |
|
Kingunia | 2007-08-11 13:35 |
ja powiedzialam swojej mamie, majac 18 lat... zupelnie niegotowa. wlasciwie tylko potwierdzilam jej podejrzenie pod wplywem emocji i "bohatersko" broniac mojej dziewczyny (z ktora spotykalam sie wowczas ledwie trzeci miesiac), pod ktorej adresem padly przykre stwierdzenia. potem rozeszlo sie po kosciach, bo aplauzu nie odnotowalam (a niestety wrecz przeciwny rodzaj reakcji).... i do tej pory (piaty rok) mama zyje sobie w nieswiadomosci, podejrzewajac cos pewnie, ale nie majac na to dowodow, bo skrzetnie wszystko przed nia ukrywam, "zeby nie dokladac zmartwien". straszliwie mnie to meczy. mysle ze pierwsze siwe wlosy na mojej glowie, to efekt tej sytuacji.
wszyscy tutaj mowia o rozmowach z rodzicami po "wyjsciu z cienia", glebokich, uswiadamiajacych ich o naszych odczuciach i postawie. tylko co ma zrobic osoba, ktorej charakter nie pozwala na tak otwarty kontakt? nigdy nie lubilam mowic o tym, co czuje. takie wyznania wiaza sie ze swojego rodzaju obnazeniem, a to nie w moim stylu.
wiem, ze kolejny i wlasciwy coming out mnie nie ominie, bo to juz w pewnym momencie nie wypada inaczej... ale chyba bede wtedy na tyle dojrzala i niezalezna osoba, zeby nie musiec tlumaczyc od podstaw takiego problemu.
wspolczuje wszystkim trudnym charakterom i pozdrawiam! |
|
monika294 | 2008-06-18 16:21 |
Ja miałam straszna masakre gdy rodzice dowiedzieli się, ale wiem ze po czesci była to moja wina bo w poszukiwaniu spokoju i z kilku innych wzgledów wziełam ślub. Po roku małżenstwa poznałam kobietę w której się zakochałam i chce spedzic z nią całe życie.teraz jestem w trakcie rozwodu i mieszkamy sam. Mama do poki nie napadnie jej cos nie robi awantur ale bywa strasznie. Bedzie nam wpadac na "chte" i robić jazdy... |
|
anjuze | 2010-10-03 14:23 |
Ja prawie rok temu przyznałam się mamie poprzez list, że jestem innej orientacji. Po przeczytaniu tego listu, przesłała mi SMS, że bez względu na wszystko zawsze będzie przy mnie ale musimy koniecznie o tym porozmawiać. Byłam spokojna, doszło do jednej jedynej rozmowy o tym, powiedziała, ze się brzydzi tym, że będę żałować, że facet już mnie nie zechce, że nie wyobraża sobie, żebym dzieliła swoje życie z kobietą. I wiecej już o tym nie rozmawiałyśmy. Po prawie roku my z mamą znacznie się oddaliłyśmy, jedynie to my rozmawiamy tylko o pieniadzach, już nie rozmawiamy o tym jak nam minął dzień, i o takich podobnych sprawach. Czasem mi brakuje tamtej mamy jaka była rok temu. Czasem mam wrażenie, że lepiej było wcale się nie przyznać. Ale cóż tak zrobiłam i życie toczy się dalej. |
|
robirej | 2012-01-27 13:39 |
to takie smutne. że ludzie boją się i brzydzą po prostu inną formą miłości. |
|
happyplus | 2012-01-27 16:43 |
Dziewczyny, ja nie rozumiem ejdnej rzeczy, nie macie odwagi powiedziec rodzicom, ale macie odwage zakladac profile na stronach dla lesek, pisac o sobie. podawac swoje GG, maile, itd? |
|
Matsuri123 | 2012-03-20 14:10 |
Ja wczoraj powiedziałam mamie o tym że jestem les. Zachwycona nie była, usłyszałam bardzo niemiłe słowo skierowane do mnie: "wolałabym byś się bzykała z 3 facetami w miesiącu niż była lesbijką", chce mnie wysyłać do psychologów, mówi że to nie jest normalne, uznaje to więc za chorobę psychiczną. myślałam że inaczej zareaguje, bo kilka razy poruszałam temat homoseksualizmu w domu i nie było tak źle. ale coś czuje że minie długi okres czasu zanim przyswoi tę wiadomość, na razie czeka mnie kilka miesięcy(tak podejrzewam) milczenia. A jeszcze muszę tacie powiedzieć, a jest obecnie za granicą;/ |
|
Matsuri123 | 2012-03-20 22:51 |
haha to fajną miałaś historię: ) Ja mam nadzieje że w końcu się rodzice moi z tym pogodzą i zaakceptują, trzeba myśleć pozytywnie ;p |
|
Dopisywanie opini, tylko dla zarejestrowanych użytkowniczek portalu
Zaloguj się
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!