Głupiec - fragmenty

Głupiec Schilling Ewa
Głupiec Schilling Ewa
Ocena: ocena: 3.26 /głosów: 27

Zaloguj się, aby ocenić!

fetyszystka — mruczy anka z uśmiechem. trzyma obiema rękami kubek z kawą. — w dodatku była zima. zrobiłabyś coś podobnego?
nie. ale mogę powiedzieć ci czemu nie czekała do lata. wiedziała że lata może nie być.
milicjant odsyła livię do męża. evę zgarniają na komisariat wypytują jak ona to robi.
ciekawe co teraz zrobiłby policjant. zwłaszcza głupi policjant - mówi znowu anka.
livia tańczy całą noc. kłęby dymu wóda spoceni faceci. miała wyjść nie wychodzi. eva czeka nadaremnie.
alkohol chłopy tańczą z atrakcyjną blondynką wsio w pariadkie. co tam może robić druga kobieta? czekać za drzwiami i gryźć palce żeby nie wyć co?
uhm. chciałabym przeczytać tę powieść.
w granicach prawa? erzsebet galgoczi. w bibliotece są tylko opowiadania. o węgierskiej wsi.
anka to skąd ty to wszystko wiesz?
jestem ciekawska z natury.
aha.
oglądają film do końca. do śmierci evy na granicy austriackiej i inwalidzkiego wózka livii.
jeszcze kawy?
nie. alina zauważyłaś że nie żyjemy na węgrzech w latach pięćdziesiątych?
wygłupiasz się.
i bezpieka nie stoi pod drzwiami. a nawet gdyby stała nie powinnyśmy leżeć jak dwie kłody tylko wykorzystywać każdą chwilę.
anka patrzy prosto na nią.
za szybko.
prawie że za późno.
a jeśli to się źle skończy? — alina mówi cicho na wpół do siebie.
a jeśli się nie zacznie?
anka przesuwa końcami pięciu palców po jej przedramieniu. aż do zawiniętego w łokciu rękawa.
a masz szczoteczkę do zębów? — rzuca alina błyskawicznie.
mam!
alina nie może się nie śmiać. rozkłada ramiona w geście bezradności.
oto znak z niebios — oznajmia. anka rozbawiona łapie się za brzuch. ragnar nagle miota się przy drzwiach.
oho — alina przenosi wzrok na psa. — muszę z nim wyjść. ma extra pilną potrzebę. zaraz zje smycz jak się nie ruszę.
jakoś dożyję - anka rozkrzyżowuje ramiona w bliźniaczym geście. — ale wracaj szybko kochanie. nagle odwraca się na brzuch. i całuje alinę w wierzch dłoni. alina zatrzymuje się wpół kroku. wciąż czuje ten pocałunek jak trzepoczącego się owada. który przysiadł nad jedną z żyłek na wierzchu dłoni.
czuje się cała pokryta jaskrawymi owadami. to spojrzenia którymi anka ją odprowadza. cała w delikatnych poruszających się kolorach. wychodzi tak na dwór. czuje mrowienie i łaskotanie kiedy tak porusza się ostrożnie żeby ich nie zgnieść. już zawsze będzie chodziła w ruchliwych błyskach kolorów.
nikt ich nie dostrzega. śmieszne. roją się i brzęczą. skóra wchłania je powoli. skóra jest uskrzydlona niespokojna.
ragnar odrobinę przeciąga spacer. spotykają setera z dziewiątego piętra. psy bawią się chwilę. sympatyczna lekarka zagaduje alinę.
anka siedzi naprzeciw zgaszonego telewizora. światło czerwonej świecy. kraina przenikania się blasku i cienia.
nadszedł moment i ręce aliny kładą się na ramionach anki. spod włosów odsłania się kark. natychmiast przykryty językiem.
anka obraca się twarzą do niej. gryzą ciemność obracają i gniotą między językami. wyciskają jarzące się strumyczki podniecenia. gorący wir między nogami.
pustka którą może wypełnić tylko drugie ciało.
ciepłe dłonie na policzkach. mokry język głęboko w uchu. jak długo to trwa?
idziemy na całość? anka rozpina jej koszulę.
na całość.
koszula. stanik. dżinsy. sztruksy. koszulka. majtki. skarpetki. skorupy. obawy. wspomnienia. urojenia. lęki.
nagie ciała prawdy.
anka delikatnie podnosi jej rękę. zagłębienie pod pachą wypełnia się coraz szybszymi spiralami. oddech. oddech. oddech. piersi się otwierają. dotyk spływa w nie. całe ciało jest piaskiem w które spływa woda dotyku. gorącym suchym piaskiem. błogosławiona wilgoć śliny. potu. zachłannego pocałunku w uda.
pustka.
którą wypełniają palce anki. kołyszą nią. zapomniała już słów. ale szepcze jakieś szybciej jakieś mocniej. jękl i westchnienia. nie ma granic. mocniej mocniej mocniej. poddaje się. przyjmuje wszystko. unoszące rozbijajace ją na cząstki prawie bolesne. bez końca.
nie istnieje. nie czuje ciała. nie myśli. doskonałość.
świecące oczy anki. świeca wciąż płonie. rzeczywistość gęstnieje. łagodniejsza uspokojona rzeczywistość.
podobno nie ma niczego piękniejszego niż kobieta w orgazmie - szepcze anka. — ściśle mówiąc niż ty...
podlizujesz się.
to następnym razem -anka pokazuje język i liże ją po policzku.
och ty. przez całą noc? i tak jestem szczęśliwa.
chcę żebyś była. — leciutki pocałunek.
anka z zamkniętymi oczami. z oddechem który nie może nadążyć. drgający brzuch. zmieniona inna od zawsze znajoma. unosi ją lekko. usta język łechtaczka. w ten prosty sposób wysyła ją w spełnienie. niesamowity uśmiech zaspokojenia. najpiękniejszy.
uśmiech którym powinna uśmiechać się zawsze.
seks jak pukanie do drzwi które uchylają się na chwilę.
zapowiedź czegoś większego.
leżą tam gdzie nie ma czasu. jest bliskość.
chcesz wiedzieć co czułam? — anka odsłania zęby w uśmiechu. — chcesz? — odsuwa zaplątany w nogach koc. odsuwa ją od ściany. alina obejmuje ją i przyciąga do siebie. potem zarzuca ręce za głowę.
nie mówi ance że do teraz zawsze kochała się jak w niewidzialnym ubraniu. że z nią miała odczucie jakby nigdy nie było nikogo innego. a już na pewno żadnego strachu. chce mówić jak najmniej.
zresztą ciało wyraża to jednym gestem.
zresztą zasypia głęboko i spokojnie.
ramię pokryte czerwonym rysunkiem. pogniecione prześcieradło albo brzeg poduszki. wygląda prawie jak tatuaż. ciepło. malutkie piórko z poduszki. we włosach anki jak nagła siwizna. spokój. także ciała. świadomość poranka słońca ramienia która ją nagle obejmuje. świadomość podchodzi coraz większą falą.
Ewa Schilling
Data publikacji w portalu: 2005-10-19
Podoba Ci się? Możesz to skomentować, ocenić lub umieścić link na swoich stronach:
OPINIE I KOMENTARZE+ dodaj opinię  

oburzona2005-11-13 21:43
Dlaczego tak mało?!

agna27  agna27@wp.pl2005-11-13 22:15
szkoda że tak mało...:) ale na pewno kupie książke...:)

akane  akane@o2.pl2005-11-14 09:15
Zastanawialam sie co kupic mojej Kobietce na urodzinki...teraz juz wiem:)

Sarah2005-11-18 18:32
Na ogól nie lubię takich opisów erotycznych zbliżenia ani kobiet ani mężczyzn ale ten fragment ma naprawde to coś

sik2005-11-26 16:25
kupilam "Glupca" mojej dziewczynie i nie mogac sie powstrzymac sama juz go przeczytalam,lektura swietna,wciagajaca,nie banalna,nie przeslodzona..polecam..a takiego opisu jak ten wyzej dawno nie czytalm,ujmujacy:)

Cricket2005-12-25 23:08
baardzo dobrze się czytało :) w jedną noc :)

domena2005-12-30 15:53
:)

ellute  elut1974@op.pl2006-02-02 20:57
Kupiłam. Dorwałam w Empiku. Cudem. Ostatnią. Ale szczęściara ze mnie!!! :) Czytam. Czemu dopiero teraz, u diaska ?! Nie mogę się oderwać. Zawsze lubiłam czytać Jej teksty... Pozdrawiam i życzę powodzenia. Czekam na następną książkę. Znajdę!

setisun2010-06-02 12:52
Książka fantastyczna, poruszająca, napisana tak, że mogę powiedzieć 'ja też tak myślę i odczuwam'. Na pewno warto ją przeczytać więcej niż raz: po raz pierwszy ze względu na formę, po raz drugi - po łyknięciu formy - ze względu na treść. Gorąco polecam!


Dopisywanie opinii, tylko dla zarejestrowanych użytkowniczek portalu

Zaloguj się

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!

Witaj, Zaloguj się

Artykuły zoologiczne na Ceneo

WYSZUKIWARKA


KSIĘGARNIA DLA LESBIJEK

Dzięki współpracy z kilkoma księgarniami oraz porównywarką cen Nokaut.pl mamy katalog kilkudziesięciu tysięcy książek i możemy pokazać ceny i miejsca gdzie możesz kupić książki najtaniej.

Nasza specjalność to oczywiście wybór literatury o tematyce LGBTQ i feminizmu.

Korzystaj, oceniaj, zaznaczaj książki, które chcesz przeczytać, komentuj. A już wkrótce zobaczysz zestawienia i porównania jakich nigdzie indziej nie znajdziesz.

NAPISZ DO NAS

Jeśli przeczytałaś książkę, która Cię poruszyła, podziel się wrażeniami. To nie musi byc profesjonalna recenzja. Takie możemy przeczytać w gazetach i na innych portalach. Może być nawet parę zdań, byle subiektywnie.

Zaprzaszam też do przesyłania wszelkich uwag, pomysłów, sugestii. Ty też możesz współtworzyć ten dział:)

Napisz do nas: info@kobiety-kobietom.com

FACEBOOK

Zapraszamy na nasz profil Facebook
Artykuły zoologiczne na Ceneo
© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024