„To człowiek tworzy… METAMORFOZY”
Dziś ma miejsce długo oczekiwana premiera nowej płyty Kory, która powstała przy współpracy duetu znanego pod nazwą 5th Element. Takiej płyty w repertuarze Pierwszej Damy Polskiego Rocka jeszcze nie było!
Okładka płyty "Metamorfozy"
Kora & 5thElement, fot.: M.Gutowska
Paweł Ziętara i Kora
"Juz od wielu lat szukaliśmy ludzi, którzy mogliby remiksować utwory zespołu Maanam. Wiele było prób. Rezultaty różne ale tak naprawdę nigdy nie byliśmy zadowoleni. (…)Dopiero firma Sony Publishing, a szczególnie Wojtek Szatkowski przedstawił nam chłopców z 5thElement, którzy zremiksowali utwór zespołu Toto i osiągnęli z nim spory sukces. Od słowa do słowa zaczęła się nasza współpraca. Na początku Kora miała nagrać tylko kilka wokali do gotowych już remiksów utworów "Kocham Cię Kochanie Moje" i "Szare miraże". Potem chłopcy poprosili o całe nowe partie wokalne, potem coraz więcej. Na końcu Kora postanowiła napisać kilka zupełnie nowych tekstów dla 5thElement. (…) Łukasz i Paweł zadziwili nas swoimi świeżymi pomysłami, znajomością muzyki klubowej, wiedzą o instrumentach klawiszowych i elektronice. Zaraził nas ich żarliwy temperament, pomysłowość, świeżość i czysta pasja. Płyta "Metamorfozy" powstała bez zadęcia i wielkich planów. Pracowało się świetnie: bez nacisków, stresu. sama radość tworzenia. Kora od lat słucha muzyki elektronicznej. Kocha amerykańskie Residents i niemieckie Kraftwerk. Zna Chemical Brothers i Prodigy. Podróż z 5thElement jest dla niej poznaniem nowych terenów, nie odkrytych jeszcze lądów i ziem ognistych oraz oceanów lodowatych"
Na płycie możemy usłyszeć interesujące wersje utworów Maanamu, m.in. „Lucciolę”, w której wykorzystano 120 śladów (!) różnych instrumentów muzycznych – jest to rzecz niemal niespotykana. Płytę otwiera niemal dwuminutowe intro, o świeżym brzmieniu, które świetnie zapowiada całość i wprowadza w nastrój krążka. Między piosenkami zastosowano tzw. set dj’ski co pozwala na płynne przejścia między utworami. I tak na przykład „Lipstick on the glass” płynnie przemienia się w „Senną leniwa niedzielę” – czyli pierwszy poznany singiel z płyty, którego mogliśmy słuchać m.in. dzięki radiu „Złote przeboje”. Jest to nowa piosenka, jedna z trzech napisanych specjalnie na tę płytę. Słowa oczywiście są autorstwa Olgi Jackowskiej, muzykę skomponowali Łukasz z Pawłem (5th Element). Moim zdaniem jest to utwór najłatwiej wpadający w ucho i może być najbardziej kojarzony z dotychczasową twórczością Kory. Kolejne dwie nowości z płyty to „Dwa oszukane serca” – piosenka o miłości i zdradzie…
„Teraz siedzimy tu przed Tobą
Ja trzymam buty, Ona płaszcz
I każda z nas: Ja, ona, ja
Ma Twojej ukochanej twarz.
Nie mam do Ciebie cienia żalu
Ona nie powie złego słowa
Z dwóch oszukanych serc
Zrobiła się jedna osoba”
…oraz „Ciche szepty” z tekstem Kamila Sipowicza, którego dotychczasowe słowa pisane do piosenek Maanamu, zawsze cechowała ciekawa rytmika tekstu (mieliśmy przykłady w „Wieje piaskiem od strony wojny” z „Róży”, czy pamiętne „Puerto Rico” z krążka „Klucz”, albo tytułowa piosenka z płyty „Hotel Nirwana”). Tym razem jest podobnie – powstał bardzo energetyczny utwór z silnie zaznaczonym rytmem tekstu, który dzięki Korze zostaje w pamięci. W utworze mamy prosty, aczkolwiek wpadający w ucho gitarowy riff – wszystko to razem sprawia, że piosenka z każdym przesłuchaniem podoba się coraz bardziej.
Na szczególną uwagę zasługuje także nowa wersja „Szarych Miraży”, zarazem piosenka tytułowa „Metamorfozy”. Najlepiej posłuchajcie i obejrzyjcie sami oficjalny teledysk zrealizowany przez Annę Błaszczyk, absolwentkę animacji łódzkiej PWSFTiTV:
Kora & 5th Element - Metamorfozy
Na „Metamorfozach” poza wspomnianymi już utworami znajdziecie także przeboje takie jak „Kocham Cię Kochanie Moje” czy „Cykady na Cykladach”. Wszystko to podane w interesującym graficznie opakowaniu ze świetnymi zdjęciami Jacka Bassy.
Po pierwszym przesłuchaniu krążka możecie poczuć się nieco zdezorientowani i zdziwieni nowym wcieleniem Kory, ale do tej płyty trzeba się po prostu przyzwyczaić … Zresztą jak sama Kora powiedziała na wczorajszej konferencji prasowej:
„Ta płyta powinna nazywać się „5th Element i Kora” a nie „Kora i 5th Element” ”
Jak już oswoicie „Metamorfozy” czeka Was mnóstwo dobrej zabawy i interesujących wrażeń akustycznych. Najważniejszą jednak rzeczą jaka płynie z płyty jest mnóstwo pozytywnej energii…
M.
Data publikacji w portalu: 2008-09-26
Foto: archiwum własne autora.
kasaika | 2012-02-26 13:55 |
ja lubie PING PONG ^_^ <3 |
|
dajspokoj | 2012-03-26 03:13 |
ping pong to profanacja tego co bylo z maanamem. Tzn mowie o piosence, w plyte sie nie zaglebialam. |
|
Dopisywanie opinii, tylko dla zarejestrowanych użytkowniczek portalu
Zaloguj się
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!