W najnowszej ekranizacji "Pięknej i Bestii" subtelnie zasugerowano, że jedna postać jest homoseksualna. Nie zostało to potwierdzone przez twórców obrazu, ale insynuacja wystarczyła, by władze rosyjskie powiedziały NIE amerykańskiej produkcji.
Jeden z rosyjskich polityków namawia ministra kultury, by zakazał wyświetlania filmu w kraju ze względu na panujące tam prawo. Chodzi o „walkę z propagandą homoseksualizmu”.