Z tych przypadków za to, prawie 100 proc. kobiet zginęło z ręki doczesnego lub byłego partnera. W 2013 roku podobne badania przeprowadziła WHO. Światowa Organizacja Zdrowia oszacowała, że 38 procent kobiet to ofiary swoich partnerów.
smaku | 2019-11-22 21:17 |
To chyba nie dziwne, że tyle kobiet zginęło, trudno, żeby w walce z kobietami ginęli faceci, to oczywiste, chyba, hmm... płeć kobieca jest zawsze i niezmiennie z natury, zasadniczo "słabsza i delikatniejsza", oczywiste. Kiedy walczy kobieta z facetem, na pewno zginie kobieta, pewność 80% do 90% bym dała, hmm... to chyba jest oczywiste? Najważniejsze, to się nie kłócić, to nikt nie będzie ginął, proste, oczywiste... ja mam łatwiej w życiu, zawsze edukuję wszystkich i każdego dotąd, aż zrozumie, albo popełni samobójstwo. Staram się zawsze tylko rozumowo tłumaczyć, aż do końca, czyli albo ktoś nabiera rozumu i już wie i rozumie, albo dokonuje szaleńczego samoszału i samobójstwa, kiedy nie może zrozumieć. Brak rozumu tak działa, że wszyscy popełniają szał i samobójstwa, kiedy nie mogą zrozumieć. Ja zawsze staram się pedagogicznie, jak z dziećmi, oczywiste. To nie moja wina, że ktoś ma objaw przykładowo autodestrukcji i dzikiego szału i sam się szarpie na kawałki, albo wyskakuje oknem, itp. - każdy ma swoje metody uczenia się rozumu, to nie moja wina i nie mogę ingerować w samodzielne decyzje uczących się, oczywiste. Liczy się priorytet zawsze: ROZUM, proste, oczywiste... |
|
Zaloguj się
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!