Najlepsze lesbijskie sceny w historii

Natalie Portman z Milą Kunis. Susan Sarandon z Catherine Deneuve. Julianna Moore z Amandą Seyfried. Grażyna Szapołowska z Jadwigą Jankowską-Cieślak. Co łączy te aktorskie duety? Z okazji premiery filmu "Pocałuj mnie" przypominamy najsłynniejsze lesbijskie sceny w historii kina.
Amanda Seyfried z Julianne Moore w filmie "Chloe" (L) oraz para Catherine Deneuve-Susan Sarandon (P) /materiały prasowe
Amanda Seyfried z Julianne Moore w filmie "Chloe" (L) oraz para Catherine Deneuve-Susan Sarandon (P) /materiały prasowe
Cunnilingus i balet ("Czarny łabędź", 2010)

"Czarny łabędź" Darrena Aronofsky'ego wzbudził emocje nie tylko dzięki baletowym umiejętnościom odtwórczyni głównej roli - Natalie Portman (Oscar dla najlepszej aktorki), lecz przede wszystkim z powodu zmysłowej sceny erotycznej między Portman a partnerującą jej na ekranie Mili Kunis. W związku z faktem, że bohaterka Portman cierpi na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, nie wiadomo czy lesbijskie zbliżenie jest tylko wytworem jej wyobraźni, czy "faktem obiektywnym".

Jedno jest pewne - według raportu British Board of Film Classification - "Czarny łabędź" był filmem, na który najbardziej skarżyli się w 2011 roku brytyjscy widzowie. Powodem oburzenia była w większości przypadków lesbijska scena, w której "jedna z bohaterek stymuluje drugą oralnie".


Mimo że komisja przyznająca w Wielkiej Brytanii kategorie wiekowe uznała, że wspomniany moment charakteryzuje się "wizualną dyskrecją", widzowie byli odmiennego zdania, skarżąc się na "pornograficzna naturę" lesbijskiego aktu (film wyświetlany był w Anglii od 15. roku życia).

Role w "Czarnym łabędziu" uczyniły jednak z gwiazd filmu najbardziej pożądane celebrytki. Natalie Portman znalazła się w 2011 roku na szczycie listy najczęściej wyszukiwanych aktorów w serwisie IMDb.com. Drugie miejsce zajęła... Mila Kunis.


Rozmiar tekstu: A A A
Najlepsze lesbijskie sceny w historii
Sobota, 18 maja (06:00)
Natalie Portman z Milą Kunis. Susan Sarandon z Catherine Deneuve. Julianna Moore z Amandą Seyfried. Grażyna Szapołowska z Jadwigą Jankowską-Cieślak. Co łączy te aktorskie duety? Z okazji premiery filmu "Pocałuj mnie" przypominamy najsłynniejsze lesbijskie sceny w historii kina.
Amanda Seyfried z Julianne Moore w filmie "Chloe" (L) oraz para Catherine Deneuve-Susan Sarandon (P)
Amanda Seyfried z Julianne Moore w filmie "Chloe" (L) oraz para Catherine Deneuve-Susan Sarandon (P) /materiały prasowe
Cunnilingus i balet ("Czarny łabędź", 2010)

"Czarny łabędź" Darrena Aronofsky'ego wzbudził emocje nie tylko dzięki baletowym umiejętnościom odtwórczyni głównej roli - Natalie Portman (Oscar dla najlepszej aktorki), lecz przede wszystkim z powodu zmysłowej sceny erotycznej między Portman a partnerującą jej na ekranie Mili Kunis. W związku z faktem, że bohaterka Portman cierpi na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, nie wiadomo czy lesbijskie zbliżenie jest tylko wytworem jej wyobraźni, czy "faktem obiektywnym".

Jedno jest pewne - według raportu British Board of Film Classification - "Czarny łabędź" był filmem, na który najbardziej skarżyli się w 2011 roku brytyjscy widzowie. Powodem oburzenia była w większości przypadków lesbijska scena, w której "jedna z bohaterek stymuluje drugą oralnie".


Mimo że komisja przyznająca w Wielkiej Brytanii kategorie wiekowe uznała, że wspomniany moment charakteryzuje się "wizualną dyskrecją", widzowie byli odmiennego zdania, skarżąc się na "pornograficzna naturę" lesbijskiego aktu (film wyświetlany był w Anglii od 15. roku życia).

Role w "Czarnym łabędziu" uczyniły jednak z gwiazd filmu najbardziej pożądane celebrytki. Natalie Portman znalazła się w 2011 roku na szczycie listy najczęściej wyszukiwanych aktorów w serwisie IMDb.com. Drugie miejsce zajęła... Mila Kunis.


Niewinna 15-latka ("The Runaways. Prawdziwa historia", 2010)

15-letnia Dakota Fanning ("Wojna światów") w filmie "The Runaways" miała do zagrania pierwszą w aktorskiej karierze lesbijską scenę. Jej ekranową partnerką była gwiazda serii "Zmierzch" - Kristen Stewart.

"The Runaways" w reżyserii Florii Sigismondi opowiada o tytułowym żeńskim zespole, święcącym największe triumfy pod koniec lat 70. Fanning wciela się w postać liderki "rockowego girlsbandu" - Cherie Currie, podczas gdy dla Stewart przewidziano rolę innej gwiazdy zespołu - Joan Jett.

Dakota Fanning przyznaje jednak, że nie miała problemu z zagraniem trudnej sceny od kiedy przeczytała autobiografię Currie, na której oparto scenariusz filmu,. "To się naprawdę wydarzyło. Żadna tam zmyślona historyjka o 15-letnim dziewczęciu, które zaczyna świrować. To prawdziwa opowieść o ewolucji grzecznej dziewczynki z sąsiedztwa w złą księżniczkę rock'n'rolla" - uważa Fanning.

Aktorka zastrzega jednak, że jej życie nie ma nic wspólnego z historią Cherie Currie.

Ginekolog i prostytutka ("Chloe", 2009)

Amanda Seyfried i Julianne Moore pokazały, że sceny erotyczne pomiędzy kobietami mogą być naprawdę gorące. W thrillerze erotycznym "Chloe" obie aktorki wystąpiły w odważnych sekwencjach łóżkowych.

"Rozpoczynając pracę nad filmem byłam naprawdę zestresowana. Było wiele wstydliwych momentów, sceny zbliżeń były naprawdę trudne. Takie sceny łóżkowe były dla mnie i dla niej czymś nowym i obie często wybuchałyśmy śmiechem" - wyznała Seyfried.

Aktorki musiały przełamać wszelkie bariery, ponieważ w scenach intymnych emocje bohaterek miały sięgać zenitu.

Grana przez Julianne Moore postać jest ginekologiem, która wynajmuje prostytutkę Chloe, żeby sprawdzić, czy jej mąż oprze się wdziękom młodej dziewczyny. W miarę biegu akcji erotyczna intryga podnosi temperaturę pomiędzy kobietami. W końcu żadna z nich nie oprze się swoim zmysłom.

"Relacje pomiędzy bohaterami sprawiają, że erotyka w tym filmie jest niezwykła" - mówił reżyser, Atom Egoyan. "Kiedy pracujesz z tak wspaniałą obsadą, każda scena erotyczna musi zawierać w sobie ładunek emocjonalny" - dodawał.

"To było trudne zadanie" - wspomina Julianne Moore. - "Gdyby kręcił to ktoś inny niż Atom, miałabym poważne wątpliwości".


Rozmiar tekstu: A A A
Najlepsze lesbijskie sceny w historii
Sobota, 18 maja (06:00)
Natalie Portman z Milą Kunis. Susan Sarandon z Catherine Deneuve. Julianna Moore z Amandą Seyfried. Grażyna Szapołowska z Jadwigą Jankowską-Cieślak. Co łączy te aktorskie duety? Z okazji premiery filmu "Pocałuj mnie" przypominamy najsłynniejsze lesbijskie sceny w historii kina.
Amanda Seyfried z Julianne Moore w filmie "Chloe" (L) oraz para Catherine Deneuve-Susan Sarandon (P)
Amanda Seyfried z Julianne Moore w filmie "Chloe" (L) oraz para Catherine Deneuve-Susan Sarandon (P) /materiały prasowe
Cunnilingus i balet ("Czarny łabędź", 2010)

"Czarny łabędź" Darrena Aronofsky'ego wzbudził emocje nie tylko dzięki baletowym umiejętnościom odtwórczyni głównej roli - Natalie Portman (Oscar dla najlepszej aktorki), lecz przede wszystkim z powodu zmysłowej sceny erotycznej między Portman a partnerującą jej na ekranie Mili Kunis. W związku z faktem, że bohaterka Portman cierpi na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, nie wiadomo czy lesbijskie zbliżenie jest tylko wytworem jej wyobraźni, czy "faktem obiektywnym".

Jedno jest pewne - według raportu British Board of Film Classification - "Czarny łabędź" był filmem, na który najbardziej skarżyli się w 2011 roku brytyjscy widzowie. Powodem oburzenia była w większości przypadków lesbijska scena, w której "jedna z bohaterek stymuluje drugą oralnie".


Mimo że komisja przyznająca w Wielkiej Brytanii kategorie wiekowe uznała, że wspomniany moment charakteryzuje się "wizualną dyskrecją", widzowie byli odmiennego zdania, skarżąc się na "pornograficzna naturę" lesbijskiego aktu (film wyświetlany był w Anglii od 15. roku życia).

Role w "Czarnym łabędziu" uczyniły jednak z gwiazd filmu najbardziej pożądane celebrytki. Natalie Portman znalazła się w 2011 roku na szczycie listy najczęściej wyszukiwanych aktorów w serwisie IMDb.com. Drugie miejsce zajęła... Mila Kunis.


Niewinna 15-latka ("The Runaways. Prawdziwa historia", 2010)

15-letnia Dakota Fanning ("Wojna światów") w filmie "The Runaways" miała do zagrania pierwszą w aktorskiej karierze lesbijską scenę. Jej ekranową partnerką była gwiazda serii "Zmierzch" - Kristen Stewart.

"The Runaways" w reżyserii Florii Sigismondi opowiada o tytułowym żeńskim zespole, święcącym największe triumfy pod koniec lat 70. Fanning wciela się w postać liderki "rockowego girlsbandu" - Cherie Currie, podczas gdy dla Stewart przewidziano rolę innej gwiazdy zespołu - Joan Jett.

Dakota Fanning przyznaje jednak, że nie miała problemu z zagraniem trudnej sceny od kiedy przeczytała autobiografię Currie, na której oparto scenariusz filmu,. "To się naprawdę wydarzyło. Żadna tam zmyślona historyjka o 15-letnim dziewczęciu, które zaczyna świrować. To prawdziwa opowieść o ewolucji grzecznej dziewczynki z sąsiedztwa w złą księżniczkę rock'n'rolla" - uważa Fanning.

Aktorka zastrzega jednak, że jej życie nie ma nic wspólnego z historią Cherie Currie.


Ginekolog i prostytutka ("Chloe", 2009)

Amanda Seyfried i Julianne Moore pokazały, że sceny erotyczne pomiędzy kobietami mogą być naprawdę gorące. W thrillerze erotycznym "Chloe" obie aktorki wystąpiły w odważnych sekwencjach łóżkowych.

"Rozpoczynając pracę nad filmem byłam naprawdę zestresowana. Było wiele wstydliwych momentów, sceny zbliżeń były naprawdę trudne. Takie sceny łóżkowe były dla mnie i dla niej czymś nowym i obie często wybuchałyśmy śmiechem" - wyznała Seyfried.

Aktorki musiały przełamać wszelkie bariery, ponieważ w scenach intymnych emocje bohaterek miały sięgać zenitu.

Grana przez Julianne Moore postać jest ginekologiem, która wynajmuje prostytutkę Chloe, żeby sprawdzić, czy jej mąż oprze się wdziękom młodej dziewczyny. W miarę biegu akcji erotyczna intryga podnosi temperaturę pomiędzy kobietami. W końcu żadna z nich nie oprze się swoim zmysłom.

"Relacje pomiędzy bohaterami sprawiają, że erotyka w tym filmie jest niezwykła" - mówił reżyser, Atom Egoyan. "Kiedy pracujesz z tak wspaniałą obsadą, każda scena erotyczna musi zawierać w sobie ładunek emocjonalny" - dodawał.

"To było trudne zadanie" - wspomina Julianne Moore. - "Gdyby kręcił to ktoś inny niż Atom, miałabym poważne wątpliwości".



Rozmiar tekstu: A A A
Najlepsze lesbijskie sceny w historii
Sobota, 18 maja (06:00)
Natalie Portman z Milą Kunis. Susan Sarandon z Catherine Deneuve. Julianna Moore z Amandą Seyfried. Grażyna Szapołowska z Jadwigą Jankowską-Cieślak. Co łączy te aktorskie duety? Z okazji premiery filmu "Pocałuj mnie" przypominamy najsłynniejsze lesbijskie sceny w historii kina.
Amanda Seyfried z Julianne Moore w filmie "Chloe" (L) oraz para Catherine Deneuve-Susan Sarandon (P)
Amanda Seyfried z Julianne Moore w filmie "Chloe" (L) oraz para Catherine Deneuve-Susan Sarandon (P) /materiały prasowe
Cunnilingus i balet ("Czarny łabędź", 2010)

"Czarny łabędź" Darrena Aronofsky'ego wzbudził emocje nie tylko dzięki baletowym umiejętnościom odtwórczyni głównej roli - Natalie Portman (Oscar dla najlepszej aktorki), lecz przede wszystkim z powodu zmysłowej sceny erotycznej między Portman a partnerującą jej na ekranie Mili Kunis. W związku z faktem, że bohaterka Portman cierpi na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, nie wiadomo czy lesbijskie zbliżenie jest tylko wytworem jej wyobraźni, czy "faktem obiektywnym".

Jedno jest pewne - według raportu British Board of Film Classification - "Czarny łabędź" był filmem, na który najbardziej skarżyli się w 2011 roku brytyjscy widzowie. Powodem oburzenia była w większości przypadków lesbijska scena, w której "jedna z bohaterek stymuluje drugą oralnie".


Mimo że komisja przyznająca w Wielkiej Brytanii kategorie wiekowe uznała, że wspomniany moment charakteryzuje się "wizualną dyskrecją", widzowie byli odmiennego zdania, skarżąc się na "pornograficzna naturę" lesbijskiego aktu (film wyświetlany był w Anglii od 15. roku życia).

Role w "Czarnym łabędziu" uczyniły jednak z gwiazd filmu najbardziej pożądane celebrytki. Natalie Portman znalazła się w 2011 roku na szczycie listy najczęściej wyszukiwanych aktorów w serwisie IMDb.com. Drugie miejsce zajęła... Mila Kunis.


Niewinna 15-latka ("The Runaways. Prawdziwa historia", 2010)

15-letnia Dakota Fanning ("Wojna światów") w filmie "The Runaways" miała do zagrania pierwszą w aktorskiej karierze lesbijską scenę. Jej ekranową partnerką była gwiazda serii "Zmierzch" - Kristen Stewart.

"The Runaways" w reżyserii Florii Sigismondi opowiada o tytułowym żeńskim zespole, święcącym największe triumfy pod koniec lat 70. Fanning wciela się w postać liderki "rockowego girlsbandu" - Cherie Currie, podczas gdy dla Stewart przewidziano rolę innej gwiazdy zespołu - Joan Jett.

Dakota Fanning przyznaje jednak, że nie miała problemu z zagraniem trudnej sceny od kiedy przeczytała autobiografię Currie, na której oparto scenariusz filmu,. "To się naprawdę wydarzyło. Żadna tam zmyślona historyjka o 15-letnim dziewczęciu, które zaczyna świrować. To prawdziwa opowieść o ewolucji grzecznej dziewczynki z sąsiedztwa w złą księżniczkę rock'n'rolla" - uważa Fanning.

Aktorka zastrzega jednak, że jej życie nie ma nic wspólnego z historią Cherie Currie.


Ginekolog i prostytutka ("Chloe", 2009)

Amanda Seyfried i Julianne Moore pokazały, że sceny erotyczne pomiędzy kobietami mogą być naprawdę gorące. W thrillerze erotycznym "Chloe" obie aktorki wystąpiły w odważnych sekwencjach łóżkowych.

"Rozpoczynając pracę nad filmem byłam naprawdę zestresowana. Było wiele wstydliwych momentów, sceny zbliżeń były naprawdę trudne. Takie sceny łóżkowe były dla mnie i dla niej czymś nowym i obie często wybuchałyśmy śmiechem" - wyznała Seyfried.

Aktorki musiały przełamać wszelkie bariery, ponieważ w scenach intymnych emocje bohaterek miały sięgać zenitu.

Grana przez Julianne Moore postać jest ginekologiem, która wynajmuje prostytutkę Chloe, żeby sprawdzić, czy jej mąż oprze się wdziękom młodej dziewczyny. W miarę biegu akcji erotyczna intryga podnosi temperaturę pomiędzy kobietami. W końcu żadna z nich nie oprze się swoim zmysłom.

"Relacje pomiędzy bohaterami sprawiają, że erotyka w tym filmie jest niezwykła" - mówił reżyser, Atom Egoyan. "Kiedy pracujesz z tak wspaniałą obsadą, każda scena erotyczna musi zawierać w sobie ładunek emocjonalny" - dodawał.

"To było trudne zadanie" - wspomina Julianne Moore. - "Gdyby kręcił to ktoś inny niż Atom, miałabym poważne wątpliwości".


Lesbijki z czułości ("Mulholland Drive", 2001)

Jednym z najbardziej pamiętnych momentów filmu Davida Lyncha "Mulholland Drive" była scena zbliżenia między głównymi bohaterkami obrazu, w które wcieliły się Naomi Watts (Betty) i była Miss USA - Laura Harring (Rita). Tu, podobnie jak w "Czarnym łabędziu", kwestia tożsamości bohaterek i prawdziwości ekranowego zbliżenia jest mniej ważna od samego aktu pożądania. Grana przez Harring Betty cierpi bowiem na amnezję; jak zauważyła sama aktorka, scena miłosna jest w tym filmie aktem czułości. "Moja bohaterka chce podziękować Betty za pomoc, której jej udzieliła. Żegna się z nią przed snem, następnie całuje ją na dobranoc, potem je ponosi. Nie sądzę, żeby nasze bohaterki były lesbijkami" - przyznała Harring.

Watts nie była pewna, co sądzić o lesbijskim zbliżeniu w "Mulholland Drive". "Nie wydaje mi się, by ta scena była erotyczna, mimo że na taką wygląda. Ostatni raz, jak ją oglądałam, miałam łzy w oczach, ponieważ wiedziałam, w którą stronę zmierza cała historia. Rozkleiłam się trochę" - przyznała Watts, jednak w innym wywiadzie aktorka była już mniej enigmatyczna. "Byłam zdumiona, jak uczciwie i prawdziwie wypadło to wszystko na ekranie. Te dziewczyny są naprawdę w sobie zakochane, to było ciekawe erotycznie [doświadczenie]".

Oddajmy więc głos samemu reżyserowi. "Nagość nie stoi w sprzeczności z charakterem postaci. Przynajmniej jedna z tych dziewczyn jest przecież bardzo zakochana. Zbyt mało czy zbyt wiele nagości na ekranie spowodowałoby, że film przestałby być prawdziwy. Staram się zawsze osiągnąć równowagę między charakterem postaci a tym, w jaki sposób pokazuje się je na ekranie" - zakończył dyplomatycznie Lynch.


Rozmiar tekstu: A A A
Najlepsze lesbijskie sceny w historii
Sobota, 18 maja (06:00)
Natalie Portman z Milą Kunis. Susan Sarandon z Catherine Deneuve. Julianna Moore z Amandą Seyfried. Grażyna Szapołowska z Jadwigą Jankowską-Cieślak. Co łączy te aktorskie duety? Z okazji premiery filmu "Pocałuj mnie" przypominamy najsłynniejsze lesbijskie sceny w historii kina.
Amanda Seyfried z Julianne Moore w filmie "Chloe" (L) oraz para Catherine Deneuve-Susan Sarandon (P)
Amanda Seyfried z Julianne Moore w filmie "Chloe" (L) oraz para Catherine Deneuve-Susan Sarandon (P) /materiały prasowe
Cunnilingus i balet ("Czarny łabędź", 2010)

"Czarny łabędź" Darrena Aronofsky'ego wzbudził emocje nie tylko dzięki baletowym umiejętnościom odtwórczyni głównej roli - Natalie Portman (Oscar dla najlepszej aktorki), lecz przede wszystkim z powodu zmysłowej sceny erotycznej między Portman a partnerującą jej na ekranie Mili Kunis. W związku z faktem, że bohaterka Portman cierpi na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, nie wiadomo czy lesbijskie zbliżenie jest tylko wytworem jej wyobraźni, czy "faktem obiektywnym".

Jedno jest pewne - według raportu British Board of Film Classification - "Czarny łabędź" był filmem, na który najbardziej skarżyli się w 2011 roku brytyjscy widzowie. Powodem oburzenia była w większości przypadków lesbijska scena, w której "jedna z bohaterek stymuluje drugą oralnie".


Mimo że komisja przyznająca w Wielkiej Brytanii kategorie wiekowe uznała, że wspomniany moment charakteryzuje się "wizualną dyskrecją", widzowie byli odmiennego zdania, skarżąc się na "pornograficzna naturę" lesbijskiego aktu (film wyświetlany był w Anglii od 15. roku życia).

Role w "Czarnym łabędziu" uczyniły jednak z gwiazd filmu najbardziej pożądane celebrytki. Natalie Portman znalazła się w 2011 roku na szczycie listy najczęściej wyszukiwanych aktorów w serwisie IMDb.com. Drugie miejsce zajęła... Mila Kunis.


Niewinna 15-latka ("The Runaways. Prawdziwa historia", 2010)

15-letnia Dakota Fanning ("Wojna światów") w filmie "The Runaways" miała do zagrania pierwszą w aktorskiej karierze lesbijską scenę. Jej ekranową partnerką była gwiazda serii "Zmierzch" - Kristen Stewart.

"The Runaways" w reżyserii Florii Sigismondi opowiada o tytułowym żeńskim zespole, święcącym największe triumfy pod koniec lat 70. Fanning wciela się w postać liderki "rockowego girlsbandu" - Cherie Currie, podczas gdy dla Stewart przewidziano rolę innej gwiazdy zespołu - Joan Jett.

Dakota Fanning przyznaje jednak, że nie miała problemu z zagraniem trudnej sceny od kiedy przeczytała autobiografię Currie, na której oparto scenariusz filmu,. "To się naprawdę wydarzyło. Żadna tam zmyślona historyjka o 15-letnim dziewczęciu, które zaczyna świrować. To prawdziwa opowieść o ewolucji grzecznej dziewczynki z sąsiedztwa w złą księżniczkę rock'n'rolla" - uważa Fanning.

Aktorka zastrzega jednak, że jej życie nie ma nic wspólnego z historią Cherie Currie.


Ginekolog i prostytutka ("Chloe", 2009)

Amanda Seyfried i Julianne Moore pokazały, że sceny erotyczne pomiędzy kobietami mogą być naprawdę gorące. W thrillerze erotycznym "Chloe" obie aktorki wystąpiły w odważnych sekwencjach łóżkowych.

"Rozpoczynając pracę nad filmem byłam naprawdę zestresowana. Było wiele wstydliwych momentów, sceny zbliżeń były naprawdę trudne. Takie sceny łóżkowe były dla mnie i dla niej czymś nowym i obie często wybuchałyśmy śmiechem" - wyznała Seyfried.

Aktorki musiały przełamać wszelkie bariery, ponieważ w scenach intymnych emocje bohaterek miały sięgać zenitu.

Grana przez Julianne Moore postać jest ginekologiem, która wynajmuje prostytutkę Chloe, żeby sprawdzić, czy jej mąż oprze się wdziękom młodej dziewczyny. W miarę biegu akcji erotyczna intryga podnosi temperaturę pomiędzy kobietami. W końcu żadna z nich nie oprze się swoim zmysłom.

"Relacje pomiędzy bohaterami sprawiają, że erotyka w tym filmie jest niezwykła" - mówił reżyser, Atom Egoyan. "Kiedy pracujesz z tak wspaniałą obsadą, każda scena erotyczna musi zawierać w sobie ładunek emocjonalny" - dodawał.

"To było trudne zadanie" - wspomina Julianne Moore. - "Gdyby kręcił to ktoś inny niż Atom, miałabym poważne wątpliwości".


Lesbijki z czułości ("Mulholland Drive", 2001)

Jednym z najbardziej pamiętnych momentów filmu Davida Lyncha "Mulholland Drive" była scena zbliżenia między głównymi bohaterkami obrazu, w które wcieliły się Naomi Watts (Betty) i była Miss USA - Laura Harring (Rita). Tu, podobnie jak w "Czarnym łabędziu", kwestia tożsamości bohaterek i prawdziwości ekranowego zbliżenia jest mniej ważna od samego aktu pożądania. Grana przez Harring Betty cierpi bowiem na amnezję; jak zauważyła sama aktorka, scena miłosna jest w tym filmie aktem czułości. "Moja bohaterka chce podziękować Betty za pomoc, której jej udzieliła. Żegna się z nią przed snem, następnie całuje ją na dobranoc, potem je ponosi. Nie sądzę, żeby nasze bohaterki były lesbijkami" - przyznała Harring.

Watts nie była pewna, co sądzić o lesbijskim zbliżeniu w "Mulholland Drive". "Nie wydaje mi się, by ta scena była erotyczna, mimo że na taką wygląda. Ostatni raz, jak ją oglądałam, miałam łzy w oczach, ponieważ wiedziałam, w którą stronę zmierza cała historia. Rozkleiłam się trochę" - przyznała Watts, jednak w innym wywiadzie aktorka była już mniej enigmatyczna. "Byłam zdumiona, jak uczciwie i prawdziwie wypadło to wszystko na ekranie. Te dziewczyny są naprawdę w sobie zakochane, to było ciekawe erotycznie [doświadczenie]".

Oddajmy więc głos samemu reżyserowi. "Nagość nie stoi w sprzeczności z charakterem postaci. Przynajmniej jedna z tych dziewczyn jest przecież bardzo zakochana. Zbyt mało czy zbyt wiele nagości na ekranie spowodowałoby, że film przestałby być prawdziwy. Staram się zawsze osiągnąć równowagę między charakterem postaci a tym, w jaki sposób pokazuje się je na ekranie" - zakończył dyplomatycznie Lynch.


Polski akcent po węgiersku ("Inne spojrzenie", 1982)

"Inne spojrzenie" w reżyserii Károly'ego Makka było ekranizacją głośnej powieści Erzsebet Galgoczi opisującej dzieje miłości pomiędzy dwiema młodymi kobietami. Łączące je coraz bliżej, niezwykle zmysłowe, zakazane uczucie, rozwija się na tle wydarzeń politycznych na Węgrzech w latach 1956 - 58. Obraz Makka jest dziś określany jako pierwszy w kinematografii Europy Wschodniej i jeden z najlepszych, jaki kiedykolwiek powstał film podejmujący temat kobiecego homoseksualizmu.

W głównych rolach wystąpiły polskie aktorki: Grażyna Szapołowska i Jadwiga Jankowska-Cieślak - ta ostatnia za swą kreację otrzymała w Cannes Nagrodę Jury za najlepszą rolę kobiecą.

Eva i Livia spotykają się w redakcji gazety, rewolucja 1956 jeszcze nie przebrzmiała, za to czuje się wyraźne zaciśnięcie komunistycznego pasa. Eva (Jankowska-Cieślak), niepokornie krytyczna wobec ustroju i stosunków społecznych w socjalistycznych Węgrzech, jest lesbijką, jej koleżanka zza biurka, Livia (Szapołowska), żoną oficera. To jednak heteroseksualną Livię coś ciągnie w stronę Evy, która z kolei kocha się w Livii w tajemnicy - brzmi opis obrazu na stronie Internetowej Bazy Filmu Polskiego.

Grażyna Szapołowska przyznała w niedawnym wywiadzie dla magazynu "Viva!", że po filmie Makka miała swój lesbijski fan club."Otrzymywałam od lesbijek dużo listów. Pisały mi, że mnie szanują, bo odważyłam się zagrać taką rolę" - ujawniła aktorka.
interia.pl
Data publikacji w portalu: 2013-05-20
Podoba Ci się artykuł? Możesz go skomentować, ocenić lub umieścić link na swoich stronach:
Aktualna ocena: ocena: 0 /głosów:
Zaloguj się, aby zagłosować!
OPINIE I KOMENTARZE+ dodaj opinię  

sumer_land2013-05-20 23:41
Na wielkiego słonia, 5 razy wklejać ten sam akapit??? Czy tu nikt nie panuje nad edycją materiałów???

ulrikam2013-05-23 17:58
No..a mnie insynuowałaś że jestem naćpana ..jak to kwestia edycji

ulrikam2013-05-23 18:03
A konkretnie na tematrnW żadnym dotąd obejrzanym filmie nie widziałam tak pięknej sceny ..\"lesbijskiej :)rnjak w \"Albercie Nobbsie \"kiedy Albert opowiada pewnie pierwszy raz w życiu swoją historię Hubertowi ...wyraz ich twarzy ..nie znajduję słów ...PIĘKNE


Dopisywanie opini, tylko dla zarejestrowanych użytkowniczek portalu

Zaloguj się

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024