Znowu Ty

Lizart
Wróciłam do ciebie, jeśli można to tak nazwać. Stałaś mi się najbliższą przyjaciółką. Zawsze tak cię traktowałam, ale teraz naprawdę potrzebuję twojej obecności. Jestem spłoszona, zraniona przez inną, głodna pozytywnych uczuć. Znów boję się kochać. Ty stanowisz wyjątek, bo zawsze jesteś uczciwa i szczera. Przynajmniej dla mnie. Ciebie jednej się nie boję. Zaglądam ci w oczy, ale widzę już coś innego niż kiedyś. To dobrze. Myślę jednak, że wiesz, o czym marzę. Patrzę na ciebie i mam świadomość, że tylko ty możesz mi to dać. W myślach proszę cię o to, bo szaleję z pragnienia... Jeśli nie wiesz, mogę ci to opisać, przecież lubię ubierać w słowa swoje tęsknoty... ale teraz i w twoim przypadku wolałabym to poczuć i zrobić...
W pokoju jest ciemno. Może to wieczór? Cień świecy tańczy na ścianie. Jesteś blisko. Wreszcie. Czuję, że cała zaczynam się zatapiać w twojej aurze. Lubię to. Bardzo. Chcę cię rozebrać. Wypełnić swoje zmysły twoim ciepłem i zapachem. Nakarmić swoje dłonie dotykiem twojego nagiego ciała. Zdejmuję z ciebie ubranie, okrążając cię niczym swoją zdobycz. Robię to długo. Muszę się nacieszyć tym, że mi na to pozwalasz. Nie protestujesz, gdy zaczynam cię całować. Jak mogę żyć bez tego, gdy jesteś daleko? Dotykam cię powoli, przesuwam dłonie po twoich plecach, zatrzymuje je na twoich ramionach. Teraz już widzisz, jak bardzo cię pragnę. Już nie masz wątpliwości, że kobieta, która cię zwabiła do swojego domu, chce cię mieć dla siebie naprawdę i że wcale nie żartuje. Znasz to dobrze z autopsji... Tak wiele kobiet cię pragnęło. Tyle z nich spalało się dla ciebie. Twoje ciało do dziś wyzwala mnóstwo emocji i pożądania nie tylko we mnie. A jednak twoje liczne doświadczenia zupełnie mi nie przeszkadzają. Kocham cię za to, jaka jesteś, a nie za to, kim byłaś kiedyś i z kim byłaś... Całuję płatki twoich uszu. Językiem ześlizguję się po twojej szyi. Patrząc ci w oczy, pieszczę nieśmiało twoje piersi. Uwielbiam je. Kładziesz mnie na łóżko i widzę, że masz ochotę kontynuować pieszczoty. Właśnie o to mi chodziło. Zaczynasz od pocałunków. Robisz to cudownie. Wypełniasz moje usta swoim zwinnym i bardzo władczym językiem, którego szybkość i dokładność mam chęć poznać również w innym miejscu. Przesuwasz się nieco i czuję cię miedzy nogami. Pojękuję ci do ucha z pożądania, bo uwielbiam ten moment. Leżysz na mnie i czuję, jak zaczynasz się poruszać. Falujesz najpierw powoli, potem zwiększasz tempo. A ja czuję tylko tyle, że jestem twoja i że bardzo tego chcę. Mocno cię przyciągam do siebie i głaszczę twoje pośladki. Mruczę cicho, kiedy stajesz się coraz bardziej wymagająca. Ubóstwiam, gdy jesteś taka konkretna. Odsuwasz się na moment i po chwili czuję najpierw twoje usta a potem zęby na moich sutkach. Przemieszczasz się niżej, zostawiając mokry ślad języka na moim brzuchu i po chwili czuję cię w sobie. Wjechałaś we mnie na tyle szybko, że nie zdążyłam się przyzwyczaić do widoku twojej głowy między moimi udami. Ale jest mi bosssssko. Ty wiesz, jak to zrobić. Przecież trening czyni mistrza;) Szturmujesz wejście miarowo i dokładnie. Zupełnie tak, jak śniło mi się po nocach. Twoje ręce torują sobie drogę do wnętrza mojego królestwa, którego dawno nie odwiedzałaś. Czuję ciepły strumyk podniecenia, jaki płynie mi po udzie. Kiedy zaczyna do mnie docierać wyraźniej to, że teraz możesz ze mną zrobić, co zechcesz, przestaję się kontrolować. Po chwili leżę już na brzuchu i czuję cię o wiele mocniej. Co za uczucie! Szepczę jakieś słodkie świństwa i czuję po twoim dotyku, że reagujesz bardzo intensywnie. Podnieca cię to. Mnie również. Wchodzisz we mnie bardzo mocno a ja mam ochotę na jeszcze. Przesuwasz jedną rękę na moją łechtaczkę i momentalnie zgrywasz ruchy obu dłoni. Cóż... w takiej sytuacji... masz mnie całą... pulsuję wewnątrz, przyciągam cię do siebie... kręci mi się w głowie...
Zaczynam lizać twoje sutki i delikatnie je przygryzać. Po drzemce, w jaką zapadłyśmy, mam znów ochotę być blisko ciebie. Otworzyłaś oczy i leniwie się przeciągnęłaś. Ależ tęskniłam za tobą. Zaczynam się palić wewnątrz pod twoim spojrzeniem. Ile czasu nie dotykałam cię w taki sposób? Minął rok, a ja ciągle pamiętam ten ostatni raz. Słodki smak twojego maleństwa prześladuje mnie do dziś. Żadna kobieta nie smakowała mi wcześniej tak jak ty wtedy. Wspomnienie delikatnych w dotyku płatków, które bardzo powoli wilgotniały i rozchylały się pod moimi palcami, zawsze wywoływało we mnie dreszcz podniecenia i pragnienie, by znów to poczuć... Teraz pozwalasz mi pieścić twoją muszelkę. Całuję ją czule, składając hołd twojej kobiecości. Dręczę ją delikatnie, tak, żeby było ci przyjemnie i żebyś mogła się odprężyć. Rozsuwam płatki różyczki i z jękiem rozkoszy wsuwam w ciebie język. Wwiercam się głębiej. Słyszę twój cichy jęk: "oooo, tak" Czuję twoje dłonie, które targają mi włosy. Znowu jest mi cudownie. Powoli unosisz biodra i zaczynasz nimi zmysłowo poruszać. Zerknęłam na twoje sutki. Są naprężone i dumnie sterczące. Słyszę twój szybszy i głośniejszy oddech. Delikatnie, ale stanowczo pracuję językiem. Jeden palec samowolnie wsuwa się w ciebie. Nie czujesz go zbyt mocno, więc wkładam drugi. Coraz głębiej, bardzo namiętnie, rytmicznie i szybko. Chcę, żeby to trwało, żebyś jak najdłużej czuła to, co teraz. Nie krzyczysz, nie wijesz się, ale pozwalasz sobie na komfort oddania się w czyjeś ręce. W moje ręce. Pieszczę twoje uda. Daję ci tyle czułości, ile tylko możesz znieść. Pragnę tego. Znowu czuję siłę pożądania. Poddajesz się w końcu. Czuję twoje delikatne skurcze. Uwielbiam cię. Patrzę na ciebie i czuję radość. Zapach naszego seksu unosi się w powietrzu. Otulam cię ramionami. Wiem, że to lubisz. Całuję twój kark i szyję. Zasypiamy.
...Chodź do mnie kochanie. Postaram się zadbać o twoje dobre samopoczucie i uśmiech, którym zniewalasz inne kobiety. Wiesz, że nie jestem egoistką;) Chcę poczuć się bezpiecznie w twoich ramionach. W ramionach kobiety, którą kocham. Pomóż mi zapomnieć się. Nawet mój rozsądek tego potrzebuje.

21.11.02
Data publikacji w portalu: 2003-07-29
« poprzednie opowiadanie następne opowiadanie »

Witaj, Zaloguj się

Artykuły zoologiczne na Ceneo

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024