Katharsis

De_Monik www.les.piekielko.pl
Słońce - euforia malowana złotą farbą. Zapach ciężkiej od bogactwa ziemi. Łagodny, zadowolony z siebie szept uwalniającego się od lodu strumienia. W koronach drzew szelest wiosny.

Wór, do którego wrzucam drwa na opał. Równe, jasnobrązowe polana porozrzucane niedbale do całej drewutni. Skrobanie kocich pazurów - szara linia, przeciągająca się na zapomnianym palu i nagle oślepione oczy - Twarz Boga wlewająca się we mnie przez wąską szparę pomiędzy deskami.

I to uczucie, które zapewnia bardziej wszechświat, niż nas samych, że j u ż w s z y s t k o  b ę d z i e d o b r z e... Odpływam. Moje życie ma znowu wysoko postawione żagle i nabiera powietrza w płuca. Odpływam. Wokół ocean zapomnienia, fale zalewają złe wspomnienia, łagodnym rozkołysaniem tłumią wciąż tlący się we mnie strach.

J u ż w s z y s t k o  b ę d z i e d o b r z e, realna obietnica w nierealnym świecie. Cisza.

Polano rozszczepiane ostrzem siekiery, gwarancja dobrego, spokojnego jutra. Drzewo dzielone przez wielokrotność naszych potrzeb. Drzazgi niemo opadające na miękką ściółkę trocin. Wokół mnie wciąż ta kryształowo czysta cisza. Ramię uniesione nad głową... i tamta dziecięca dłoń z łyżką zawieszoną nad talerzem mlecznej zupy.

- Mamusiu, nie płacz. Już wszystko będzie dobrze...

Trzask ognia pod kuchenną płytą i tamten dom, dom dzieciństwa. Spirale mleczno - truskawkowego posiłku. Jeszcze tylko kilka łyżek, a przekonam się, która z sześciu miniaturowych postaci talerzanych krasnali, pojawi się na samym dnie naczynia. I tak jak tutaj, tam też słońce kładzie się pieszczotą na mojej twarzy, wnika we mnie i wolno napełnia ciszą i spokojem.

- Mamusiu, patrz! “Zajadłam” wszystko! - wysoko nad głową talerz ze zsuwającą się niebezpiecznie, wciąż jeszcze lepką od truskawkowego soku łyżeczką. - Mamuś, popatrz!

Ruch przed domem w panice wciąga matkę w prostokąt drzwi na korytarz. Przyciszone głosy. Krasnal w niebieskiej krasnalej czapeczce siedzi na pniu drzewa. Przy nim trzy kwiaty niezapominajek. Krasnal ma tylko jedną nogę. Dlaczego?!

- Ikuś, mamusia nie chce cię oddawać, ale chyba musisz jechać z panami...

- Krasnal ma jedną nogę. Dlaczego?!

Dłoń zatrzymana w powietrzu, jak na fragmencie kliszy. Twarz matki przepełniona bólem. Łzy.

- Mamusiu, nie płacz. Naprawdę już wszystko będzie dobrze. Pan Bóg mi tak powiedział. Nie płacz już.

N a p r a w d ę wszystko będzie dobrze!... Popatrz, zjadłam...

- Tak skarbie, ale teraz musimy cię ubrać...

- Mamusiu!

- Tak?

- Powiedz panom, żeby zabrali krasnala. On ma tylko jedną nogę. Ja nie mam jednej nogi. Ja mogę nigdzie nie jechać

- Kochanie...

- NIE! Nigdzie nie pojadę! Pan Bóg powiedział.... - Łzy matki nie pozwalają nawet dokończyć zdania. Tak, ona nie rozumie. Nigdy nie rozumiała. Nie powinnam jej nawet mówić o tym, o czym powiedział mi Pan Bóg. W ogóle o  n i c z y m nie powinnam jej mówić. Ona tylko płacze i n i c nie rozumie!

- Mamuś... - dziecięca nadzieja uczepiona nogawki matczynych spodni. - Mamuś, już n a p r a w d ę wszystko będzie dobrze... Ja nie umrę! Zobaczysz, ja n i e umrę!

Zapach drewna zalanego nagle promieniami wiosennego słońca. Blask dnia w nadgryzionych ciepłem soplach. Kot robiący susy w śnieg - udawane polowanie na gryzonie.

- Chodź kotku, pobuszujemy trochę na strychu. Dziś jest dobry dzień na rozpoczęcie wszystkiego on nowa...
Data publikacji w portalu: 2003-07-29
« poprzednie opowiadanie następne opowiadanie »

Witaj, Zaloguj się

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024