CZASEM JEST MI SMUTNO

Nuras
Bo jesteś tak daleko... Piszę do Ciebie długie listy - aż mnie ręka nieraz pobolewa... Przed nami jeszcze szmat czasu naznaczonego tęsknotą, rozląką, życiem wspomnieniami, wyobrażeniami co robisz, jaką masz minę... Czasem usłyszę Twój glos przez telefon... Znów Cię ktoś zdenerwowal, znów coś poszło nie tak, źle się czujesz... A mnie tam nie ma... Żeby Cię przytulić, pocieszyć, pomóc Ci... Dookoła sami obcy ludzie... A Ty cały czas musisz się do nich usmiechać, być miła, grzeczna i sympatyczna... Chociaż czasem aż Cię korci, żeby powiedzieć: "Spadaj człowieku!", żeby sie zbuntowac, kiedy kolejny raz pod rząd musisz wstawać o 5 rano po morderczym dniu i 5 godzinach snu (a Ty jestes śpioszkiem)... Ale trzymasz się dzielnie, bo wiesz, że to dla nas, bo masz swoją rodzinkę: kochajacą żonkę i stęsknione koty. Bo kiedyś już nigdy nie będziemy tak długo tak daleko od siebie...

Czasem jest mi smutno...
Bo nagle wszyscy są jakoś daleko... Zajęci własnymi sprawami, własnymi tęsknotami... Czasem usłyszysz mój głos przez telefon... Znów mnie ktoś zdenerwował, znów coś poszło nie tak, źle się czuję... A Ciebie tu nie ma... Żeby mnie przytulić, pocieszyć, pomóc mi... Dookoła sami obcy ludzie... A ja caly czas muszę się do nich uśmiechać, być miła, grzeczna i sympatyczna... Chociaż czasem aż mnie korci, żeby powiedzieć: "Spadaj człowieku!", żeby się zbuntować, kiedy kolejny raz szef opieprza mnie o rzeczy ode mnie niezalezne i nie chce słuchac, co mam do powiedzenia na ten temat... Ale trzymam się dzielnie, bo wiem, że to dla nas, bo mam swoją rodzinkę: kochającą żonkę i stęsknione koty. Bo kiedyś już nigdy nie będziemy tak długo tak daleko od siebie...

Czasem jest mi smutno... Czasem nawet bardzo... Czasem jestem rozczarowana... A czasem zaskoczona...

Ale to chyba jednak ja nie potrafię dostrzegac delikatnych sugestii, sama używając słów ciężkiego kalibru, trafiających w samo sedno... Większość naszego chlubnego gatunku widocznie porozumiewa się językiem mniej dosadnym - zawoalowanym, wieloznacznym... no i ja nie rozumiem. Może jestem przewrażliwiona, może tylko mało inteligentna...

Ktoś mądry powiedział (nie pamiętam kto, bo mam zapisane, a nie chce mi się sięgać na szafę): "Milczenie jest najgorszą obelgą: nie można odparować milczenia..." - i to prawda.

A myślałam, że dałam z siebie wystarczająco dużo...
Data publikacji w portalu: 2004-09-17
« poprzednie opowiadanie następne opowiadanie »

Witaj, Zaloguj się

Artykuły zoologiczne na Ceneo

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024