The Door

De_Monik www.les.piekielko.pl
Śpiew ptaków, powiew wiosny, cicha muzyka, wino w kieliszku - nie pomaga...
Siedzę w niewygodnym plastikowym fotelu, z nogami zarzuconymi wysoko na barierce tarasu. Znużonym, złym spojrzeniem prześlizguję się po zieleni nadwiślańskich wałów.
Najwyraźniej mam już dosyć...
Dosyć pseudodyskusji o niczym. Zalepiania pustosłowiem ignorancji i świadomej głupoty.
Alkohol nie spełnia już roli izolatora. Przeciwnie – wypełnia każdą cząstkę mnie wstrętem do samej siebie. Żenada.
Kalejdoskop tępo uśmiechniętych pijanych twarzy. Bełkot.
Twój głos jak namolna mucha: - O co ci znowu chodzi...?
- O nic.
- Humorki? A może zbadaj sobie poziom hormonów
- Dobrze wiesz, że nie o hormony tu chodzi.
- A o co?
- O nic... NIC... N.I.C.!
- Czy ty w ogóle wiesz, czego chcesz?
- Wiem, że nie chcę tracić już więcej czasu! - Moje twarde spojrzenie nie pozwala ci zadać kolejnego pytania. Zresztą, co mogłabym ci odpowiedzieć? O czym niby nie wiesz?
Z czego nie zdajesz sobie sprawy? Ha?!

Niedawno, w pijackim ubawieniu rzeczywistością wymyślałyśmy – ot, dla żartu – treść naszych listów samobójczych... Na swojej kartce napisałam proste:

"nie chce mi się nawet k.... pisać, dlaczego".

Moje słowa na moment starły uśmiechy z waszych twarzy.
Ktoś rzucił zaczepne: "to nie pisz!", inny skomentował dowcipnym: "ekonomicznie!!",
jeszcze inny podsumował całość krótkim "FAKT!" – po czym zaproponował następną kolejkę...

Nie wyszłam. Chociaż nie miałam już ani ochoty, ani siły na bycie tam.
Na alkohol. Niby wesołość. Bzdury... I wiem, że owo "NIC" z naszej porannej rozmowy oznacza odseparowanie się od takiego życia, a mój list pożegnalny będzie zmuszeniem ciebie do milczenia.

Nie wiem, jakie barwy i zapachy przyniosą mi następne dni.
Może nie odnajdę się już w innej rzeczywistości.
Może nawet nie podejmę próby wejścia w nią.
Nieważne.
Zupełnie nieważne.
Zamykam za sobą drzwi...
Data publikacji w portalu: 2003-07-29
« poprzednie opowiadanie następne opowiadanie »

Witaj, Zaloguj się

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2025