Jak to robią

De_Monik www.les.piekielko.pl
Z trudem powstrzymuję śmiech. Ty blisko, zawieszona nad moją twarzą, konspiracyjnym szeptem po raz kolejny zadajesz to samo pytanie "no, powiedz, jak to robią "lizbijki?".
Patrzę w Twoje rozbawione oczy i w odpowiedzi lekko kręcę głową. Nachylasz się nade mną tak nisko, że mówiąc dotykasz moich ust: "ale proszę cię, powiedz mi... no, powiedz, jak to robią "lizbijki"? Niemal parskam śmiechem: "y-y...". "Dlaczego nie chcesz mi powiedzieć?"
"Nie wiem, nie wiem, jak to robią koleżanki "lizbijki?".
"Nie wiesz?! nigdy tego nie robiłaś?"
"Nie"
"A może widziałaś?" - w Twoich oczach prawdziwe zafrasowanie. Nie mogę Cię tak zostawić - "no, może kiedyś widziałam coś podobnego, ale nie mam pewności..."
"Tak?! Opowiedz!" - pochylasz się jeszcze niżej. Nie mogę nie muskać Twoich ust, kiedy mówię - "widziałam kiedyś dwie całujące się kobiety?"
"Tak? A jak to robiły?"
"Nie mam pewności, ale chyba dotykały się delikatnie ustami..."
"Jak?". Muskam ustami Twoje usta. Kolejne zadawane przez Ciebie pytanie rysuje się pieszczotą na moich wargach - "co jeszcze robiły? Jak jeszcze się całowały?". Na moment tracę kontrolę nad sobą, poddaję się tej pieszczocie. Obejmuję wargami Twoją dolną wargę i przesuwam po niej delikatnie językiem – "chyba jeszcze to robiły...", "to...?" – nasze języki dotykają się nieznacznie... "Tak, a później całowały się, zdaje się w ten sposób" – mówię, wtulając się w Ciebie ustami. Oddajesz pocałunek i z minką pilnego ucznia odsuwasz się ode mnie i powtarzasz, jakbyś chciała zapamiętać: - " dwie połówki, później jeden cały pocałunek i znowu połówka..." Rozśmieszasz mnie. Przybieram ton instruktora: "dobrze, bardzo dobrze..., tylko wiesz - do tego całowania mogłoby pasować jakieś dotykanie się." "Tak?!" – woda na Twój młyn - "jakie?", "oj, tego to już naprawdę nie wiem. Musiałybyśmy popróbować" – czuję się w swojej roli równie dobrze, jak Ty w swojej. "Popróbować? razem z całowaniem? Całowanie i dotykanie?" ... "y-hm...". "Dobrze, tylko mi się wydaje, że one czasami też zmieniają pozycję... teraz ty powinnaś być na górze". Obejmujesz mnie mocno i razem przewracamy się na łóżku, tak, że leżąc na Tobie pochylam się nad Twoją twarzą.
"Połówka, połówka, cały i połówka..." – uśmiecham się. Całuję Cię ponownie – wolno, z nutką namiętności. Ulegasz mi. Zamykasz oczy. Przesuwam dłoń wzdłuż linii Twoich bioder. Sięgam do ud. Pocałunki stają się coraz bardziej żarliwe. Nieuchronnie zapadamy się w siebie. W nasze nienasycenie.
Całując rozpinam Ci spodnie. Wsuwam w nie dłoń. Przez materiał bielizny czuję, jaka jesteś gorąca. Dotykam Cię. Układam się tak, by poczuć miedzy udami Twoje udo. Zaczynam się o Ciebie ocierać. Wolno poruszam biodrami. Czuję jak zaczyna Cię to podniecać. Oddychasz głębiej, szybciej...
Nie potrafimy oderwać się od siebie ustami. Nasze wargi, języki... pocałunki zupełnie już niekontrolowane. Dzikie. Twoje palce wplecione w moje włosy. Zachłannie przyciągasz mnie do siebie... "myślisz, że tak to robią?". Nieobecnym już głosem odpowiadam - "nie wiem, mam nadzieję, że tak właśnie...".
Znowu przewracasz mnie na łóżku. Rozpinasz mi bluzkę. Odsłaniasz moje piersi. Dotykasz ich. Drażnisz ustami nabrzmiałe sutki. Całujesz mój brzuch. Czuję Twoje włosy przesuwające się w dół... "a jeśli robimy coś źle? Jeśli nie tak się dotykają?"...
Kolejny długi, namiętny pocałunek... "wiesz, czego chcę?" – pytanie w Twoich oczach – "chcę pieścić cię ustami, językiem...". Znaczę pocałunkami drogę wzdłuż Twojego brzucha.
Rozbierasz się. Całuję wnętrze Twoich ud. Dłonie podążają za pieszczotą ust.

Dłonie podążają za pieszczotą ust...
Czy tak robią to lesbijki?
Data publikacji w portalu: 2003-07-29
« poprzednie opowiadanie następne opowiadanie »

Witaj, Zaloguj się

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024