SPOTKANIE MAJOWE
A
Nie przyjechała na moje imieniny, ale za to dostałam piękną niespodziankę. Jak to zrobiła na odległość, tego nie jestem w stanie pojąć, zawsze mnie czymś potrafi zaskoczyć. Nie jesteśmy już razem a jednak myśli o mnie, to znaczy, że jeszcze jestem w jej sercu. Zadzwoniłam, bardzo podziękowałam, czułam na jej ustach uśmiech a mój cały dzień był radosny, bo przynajmniej słyszałam jej głos. Straszne jest to, jak się kogoś traci, dopiero wtedy doceniamy, co mieliśmy i ile było to warte, będę uparta i może uda mi się to odmienić.
Dowiedziała się, że będę w majowy weekned i mam taką wielką nadzieję, że się z nią zobaczę, tak bardzo muszę i pragnę, moje słowa tu pisane nie oddadzą tego, co jej chcę przekazać osobiście. W moim szarym życiu ona jest iskierką, która nigdy nie zgaśnie, jest mi tak cieżko, nie umiem sobie z tym poradzić. Pisząc tu jest mi trochę lżej, bo wiem, że nie jestem sama, są tu takie nieszczęśliwe dziewczyny jak ja i liczę się, że moja jedyna to czyta i zrozumie, że nie mogę o niej przestać myśleć.
Jak mam sobie z Tym poradzić, zadaje sobie pytanie, kto ją tak oczarował? Czy jest już mocno z nią związana, czy to przelotny tylko romans (nadzieja, że tak), jak wygląda, na pewno ma oczy zielone, albo niebieskie bo tylko takie lubi, chyba wysoka. Pamiętam, nie raz się wkurzałam, jak gdzieś byłyśmy razem, w pewnym momencie wpatrywała się w jakąś dziewczynę i ściągała ją wzrokiem, po chwili na ich ustach był mały uśmieszek, nie wiem, jak to robiła, ale oddziaływała na kobiety. Jak mówiłam, że jestem zazdrosna, odpowiedziała mi, że tylko sprawdza, czy jest możliwe siłąa wzroku ściągnąć drugą osobę, tak pewnie ściągnęły się z nową przyjaciółką.
Wiem, że jesteś szczera, dobra, kochana i powiem tak, wiem, gdzie w tym naszym związku nawaliłam. Powiedziałaś mi, że jesteś wrażliwa, ale zarazem stanowcza i w związku z kobietą masz pewne zasady, których nie wolno naruszyć, przede wszystkim zaufanie i prawda na pierwszym miejscu. Przepraszam, pozwól mi to wyjaśnić.
Data publikacji w portalu: 2008-04-28
« poprzednie opowiadanie
następne opowiadanie »