OPOWIADANIE

pokręcona
Wszystko zaprzepaściła... Teraz siedzi i rozmyśla. Myśli, co by było gdyby. Ale... przecież w ten sposób się broniła, prawda? Poznała Anitę.
W marcu... świetnie jej się z nią rozmawiało. Stresowała się przed pierwszym spotkaniem. Wtedy szczerze powiedziawszy miała dwie kobiety w głowię. Prócz Anitki, była Ola, którą poznała w Dzień Kkobiet. Obie zawróciły jej w głowie. Miała dylemat, wiedziala, że musi się skupić na jednej.
Ale wracając do spotkania z Anitą... jak ją zobaczyła na dworcu, to aż się jej ciepło na sercu zrobiło. Jej oczom ukazała się śliczna dziewczyna... Najpiękniejsza, jaką do tej pory poznała.Cholernie ją do niej ciągnęło ale... wmówiła sobie, że ona jest za świetna dla niej. Tak, Weronika ma w sobie coś takiego, że jak zaczyna sie spotykac z kimś takim jak Anitka, to dochodzi do wniosku, że nie jest zbyt dobra dla niej. Wtedy podświadomie wszystko psuje.
I żałuję... Ale nie może nic w tym kierunku zrobić. Tak, wspomniałam o Oli. Zauroczyła Weronikę pisaniem, uśmiechem. Fakt, jej uśmiech był piękny. Bardzo dużo rozmawiały na gg, potrafiły siedzieć po pare godzin i tematom nie było końca. Troszkę dzięki temu się poznały. Po pewnym czasie znajomości zaczęły pisać o uczuciach, o tym, że każdy tego
potrzebuję. Z tematu uczuć przeszły na temat seksu.
I właśnie co do seksu... Wera spała tylko z jedną kobietą, ze swoją pierwszą 'miłością'. Nie uznawała seksu po koleżeńsku, gardziła i gardzi tym.
Pewnego wieczoru, kiedy czekała na koleżankę w pracy, weszła na gg i pisała z Nią. Ola ją niesamowicie zaskoczyła, bo powiedziała, że przyjedzie. Do końca nie wierzyła ale się łudziła. I tak się stało. Poszły do Weroniki do domu... Pogadały troszkę i położyły się do łóżka. I wtedy... to było cholernie dla niej magiczne. 'Zagubiona' Werka pragnęła jej tak bardzo... tak samo bardzo się bała. Najpierw dotykały się troszkę.. Powoli delikatnie, muskały swoje ciała.
Pierwszy pocałunek... to była wręcz 'walka' o niego. Ola uwielbia się droczyć, i nie ma co ukrywać, to jej wychodziło najlepiej. W końcu nastąpił ten moment, pierwszy pocałunek. Ten uśmiech na twarzy sam się malował. Była w tym momencie najszczęśliwszą osobą mimo świadomości, że to się dzieje tylko i wyłącznie po koleżeńsku.
To nie był seks, jaki Wera znała. To było kochanie się. To było coś pięknego. Co do Oli, to pokazała jej, że można się kochać tak, jak zawsze tego chciała, ale z racji wyboru poprzedniej partnerki, tego nie dostawała. Nauczyła się również, że trzeba walczyć o swoje, spełniać swoje marzenia.
I co do walki to... Anita. Do jej myśli powróciła Anita. Ta piękna Anitka, którą dwa tygodnie temu spotkała na mieście. Matko, jaka Ona była wtedy szczęśliwa, że ją ujrzała. Przez tą radość, jak jakiś gamoń, nie potrafiła powiedzieć nic z sensem. Cieszyła się, ale bardzo wewnątrz siebie. Boże... Ona wyglądała pięknie, nawet w sam środek upalnego dnia.
Trzeba spełniać marzenia, a marzeniem Weroniki jest Anita... Chciałaby to wszystko naprawić, pokazać jaka jest naprawdę, bo suma summarum nie miała co do tego okazji. Pierwsze spotkanie było udane, ale na drugim podświadomie zachowywała się tak, żeby ją zrazić, co jej się udało. Ale ten jeden spacer, sam na sam...

Reasumując kontakty z Olą. Była nią zauroczona lub coś głębiej. Ale tak nie można, jedna osoba się bawi, a druga dostaje po dupie za każdym razem. Więc przestała się 'szmacić'... choć czasem tęskni. Ale priorytetem jest ktoś inny. Nigdy więcej takiego postępowania, nigdy.
Data publikacji w portalu: 2011-08-10
« poprzednie opowiadanie następne opowiadanie »

Witaj, Zaloguj się

Artykuły zoologiczne na Ceneo

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024