Cafe de Paris

Iwona

Café de Paris
-milosc francuska-


Tak!Tak!
To moje dzisiejsze,paryskie wypracowanie bedzie o «tych sprawach»;to znaczy o tym,
co jest-nie wiadomo czemu-zabronione by wiedziec mlodziezy ponizej lat osiemnastu…
Omine tu-ze wspolczuciem dla nieletnich-kwestie slusznosci pryncypialnych przepisow
prawnych regulujacych seksualnosc ludzka i nie wspomne o gender studies.Uwazam jednak,ze
w «tych sprawach» tylko zdrowy rozsadek jest w stanie pokierowac kazda osoba i to od chwili
gdy w naturalny sposob zauwazy,ze poza jedzeniem i piciem do zycia potrzebne sa takze i inne
«rzeczy» wiec i milosc (a chocby i ta francuska) takze.
Okreslenie «milosc francuska» kojarzy sie powszechnie z czynnoscia seksualna,a ta wcale nie musi byc milosna.Powiem tak: dla mnie okreslenie «francuska milosc» laczy sie z obyczajowos-
cia wczesnych Burbonow.Ludwik XV jest-wedlug mnie-symbolem seksualnego rozpasania wie-
ku XVIII.Nie bede uscislac o co dokladnie chodzi.Napisze,ze francuska,rozwiazla obyczajowosc stala sie szalenie atrakcyjna dla calej Europy i tak juz zostalo.Dlaczego?To proste:rzeczy zakaza-
ne-jak uczy Biblia-sa szalenie pociagajace,a kontestacja norm koscielnych kusi bardzo…
A co ja tu bede gledzic!
Wystarczy rzucic okiem na nieodlegla od Francji wyspe tkwiaca w «gorsecie» purytanskich norm.Na Wyspie czyli w Wielkiej Brytanii,seksualne rozpasanie bylo oficjalnie niemozliwe,bo zakazane.Francuska swoboda seksualna byla wiec dla konserwatywnych Angoli godna napiet- nowania.To-rzecz jasna-oficjalnie,bo tajemnica Poliszynela byl fakt,ze gentlemeni chetnie z owych "zlych rzeczy" korzystali jadac do Paryza do pan,ktore «czynily takie rzeczy o jakich angielskie damy baly sie nawet pomyslec»...Wiadomo jakim birbantem i koneserem seksu byl synus krolowej Wiktorii,ksiaze Walii zwany Bertiem.Byl utrapieniem rodziny,ale nie mogl nie zostac krolem i nim zostal;Edwardem VII!




Byl sympatyczny,jowialny,rozrywkowy i kto wie czy jego regularne,zabawowe bytnosci w Paryzu nie przyczynily sie do politycznego aliansu Brytyjczykow z Francuzami.Ale co tam polityka-Bertie byl lekkoduchem,mial slabosc do kobiet, alkoholu i hazardu,co przy wrodzonym wdzieku (i zamoz- nosci) czynilo go wybitnym celebryta.W Paryzu bywal czestym gosciem eleganckiego domu publicznego przy ulicy Chabanais …
...i w tym wlasnie miejscu obstalowal dla swoich potrzeb specjalny mebel (zwany «fotelem Edwarda VII»).Ow wymyslny fotel sluzyl do realizowania seksualnych aktywnosci w roznorakich pozycjach i byl uzyteczny tym bardziej,ze ksiaze mial spora nadwage co nie pozwalalo mu na sek-sualny konatakt w pozycji zwanej misjonarska.


Czy ja przypadkiem nie odeszlam od tematu?Jesli tak to wracam do sedna piszac,ze nie istnieje ani milosc francuska,ani polska,ani zadna narodowa.Milosc to osobisty sposob trwania w kontemplo- waniu kogos,kogo afirmujemy,aprobujemy bez zastrzezen i od kogo-w jakims sensie-uzalezniamy wszystkie nasze dzialania i dobre samopoczucie.Seks to jednak tylko czynnosc i moze choc nie musi byc milosny.Idac tym sposobem myslenia powinnam zmienic tytul tego tekstu,ale co napisac w zamian?Seks francuski...No coz-nie wiem,bo jakos tak sie porobilo,ze okreslenie milosc francuska kojarzy sie uparcie z ustnym przekazywaniem informacji seksualnych,a te-wedlug powszechnego przekonania-najlepiej sa wyrazane w Paryzu,na placu Pigalle….Kto tam sie znalazl wie,ze to bajer i bujda na resorach.Plac jest zupelnie aseksualny;upamietnia Jana Baptyste Pigalle’a,rzezbiarza bedacego co prawda«pod mecenatem» Madame de Pompadour (ktora powszechnie uwazana jest za kokote i to tez jest blad) lecz tworzacego klasycznie i bez podniecajacych smaczkow jak chocby wspolczesne mu malarstwo Bouchera. Jesli ktos znajdzie sie w paryskiej katedrze Notre Dame to niech zajrzy do kaplicy Saint Guillaume’a,(swietego Wihelma).W niej mauzoleum marszalka Henryka d’Harcourt.




















Obejrzane?To prosze pamietac,ze to wszystko wyszlo spod dluta Pigalle’a wlasnie…
Nazwe placu mamy juz odfajkowana historycznie i mozna do tego dorzucic,ze kiedys byla
tam fontanna,z ktorej wytryskala...(bez niecnych skojarzen,prosze),woda wytryskala,no! Fontanne atoli zlikwidowano.Podobnie rzecz sie miala z kawiarnia artystow pod numerem 9.,»Nouvel-
le Athenes».Po wypiciu paru szklanek wina szlo sie do teatrzyku rewiowego «Folie’s Pigalle»,pod numer 11.Owe «Szalenstwa Pigalle«,gdzie w programie byly «gole baby»,zlikwidowano na poczatku naszego poprzedniego wieku,zastepujac je szalenstwami filmowymi.Bylo wiec kino,ale i ono padlo i w jego sali rozpoczela dzialalnosc -w 1991.-dyskoteka.Nie bywam w dyskotekach wiec nie wiem jak tam jest lecz wiem,ze lokal dziala noca i wstep to 20 euro.
Dzisiaj,»Pigalak» nie ma nic wspolnego z francuska miloscia ,no chyba,ze uznamy iz, mieszczaca sie pod numerem 5. apteka,w ktorej mozna nabyc prezerwatywy,moze miec z tym cos wspolnego.
A teraz wazna wiadomosc dla koneserow:seksualne rozpasanie lezy wzdluz-odchodzacego od placu Pigalle-bulwaru Clichy i ciagnie sie od supermarketu «Sexodrome»,pod numerem 23-do «Muzeum Erotyki»*,pod 72.,czyli pare krokow od znanego swiatu kabaretu«Moulin Rouge»,gdzie po dzis dzien wystepuja «gole baby»…
Ja mam-byc moze-preferencje wypaczone dosc,bo-jesli idzie o «milosc francuska» to preferuje
rysunki niezyjacego juz niestety Georgesa Wolinskiego**.Jezeli jest facet,ktoremu «tylko to jedno
w glowie»,ale realizuje to «To» inteligentnie,ladnie,z poczuciem humoru i…talentem to ja jestem, jak najbardziej:«za»!
Wolinski,(noszacy nazwisko,po ojcu,polskim Zydzie,robiacym interesy w Tunisie) byl rysowni-
kiem i ilustratorem wielu francuskich pism,z «Charlie Hebdo» na czele.Mial mnostwo wystaw cie-
szacych sie wielkim powodzeniem,bo jego widzenie seksualnosci bylo frywolne,zabawne,ale i
szczere.No wlasnie:przeciez wiadomo,ze szczerosc w seksualnosci to jest najlepsza droga do przy-
jemnosci w jej konsumowaniu.N’est-ce pas?











*przykra wiadomosc:»Muzeum Erotyki » zostalo zamkniete w listopadzie 2016.


______________________________________________


**Georges Wolinski zaostal zamordowany 7.stycznia 2015,kiedy uczestniczyl w kolegium
redakcyjnym tygodnika satyrycznego «Charlie Hebdo»,w Paryzu.To byl atak somalijskich
oszolomow religijnych...

oto autoportret Wolinskiego,ktory nazywal siebie pornografem