Zwolennicy związków partnerskich często zadają pytanie, dlaczego ludzie o odmiennej orientacji seksualnej, pozostający w stałych związkach, nie mogą odwiedzać się w szpitalu - zaznaczył Kowal.
W ocenie szefa PJN, by umożliwić to nie trzeba wprowadzać związków partnerskich. - Wystarczy po prostu zdrowy rozsądek, małe zmiany prawne czy ewentualnie wprowadzenie zasady osoby najbliższej, która w określonych sprawach mogłaby mieć odpowiednie upoważnienie do działania - mówił.
- Dziwię się, że premier Tusk i PO niczego z tych rzeczy nie robią, chociaż zapewne znaleźliby poparcie. To pokazuje, że w sprawie związków partnerskich są dwulicowi - podkreślił Kowal.
Zaloguj się
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!